Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Dlaczego niektórzy uważają, że FS jest B?
Autor Wiadomość
ihan 
iHan Solo


Posty: 8631
Skąd: Tarnów-Kraków
Wysłany: 12 Października 2009, 17:00   

To właściwie o czym ten wątek, skoro wszyscy się ze wszystkimi zgadzają?
_________________
Boże chroń mnie przed ludźmi wykształconymi ponad swoją inteligencję.
 
 
dzejes 
prorok


Posty: 10065
Skąd: City
Wysłany: 12 Października 2009, 17:02   

NURS napisał/a

Byłoby też dziwne, gdyby FS nie miała na sztandarze autora na którym zarabia więcej, niz cała reszta na wszystkim.


Ja widzę jednak bardziej skomplikowany mechanizm. Jedno napędza drugie - wysoka sprzedaż daje motywację do dodatkowej promocji, ale i promocja napędza sprzedaż. Tak więc pozostanę przy zdaniu, że to jest (może już tylko był? cierpię na brak danych) pewien zabieg marketingowy. Skuteczny. Stwierdziłeś, że pisanie to nie biznes, tylko sztuka. Stwierdzisz to samo w odniesieniu do działalności wydawniczej? Nie sądzę.

EDiT: Dla miłej odmiany, ihan ;P:
_________________
If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear.
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 12 Października 2009, 17:04   

ihan napisał/a
To właściwie o czym ten wątek, skoro wszyscy się ze wszystkimi zgadzają?

Ja się nie zgadzam z MOFFISSem :twisted:
 
 
ihan 
iHan Solo


Posty: 8631
Skąd: Tarnów-Kraków
Wysłany: 12 Października 2009, 17:05   

nureczko, ale nie pisałam o ekstremach. :mrgreen:
_________________
Boże chroń mnie przed ludźmi wykształconymi ponad swoją inteligencję.
 
 
baranek 
Wróbel galaktyki


Posty: 5606
Skąd: Toruń
Wysłany: 12 Października 2009, 17:06   

nureczka przyklasnęła NURSowi, który napisał/a
Ja czytam autorów, nie wydawnictwa, to tak na marginesie.


chyba nie do końca? ja o Komudzie nie słyszałem wcześniej, a kupiłem 'Bohuna' dlatego właśnie, że Fabryka to wydała.

no ale ja nie ejstem w temacie. znaczy, nie śledzę na bieżąco rynku wydawniczego. tym niemniej fakt pozostaje faktem, sporo książek kupuję tylko dlatego, że wychodzą w Fabryce. i z reguły nie żałuję.
_________________
Życie, ku*wa, jest nowelą.

"Pisze się po to, żeby było napisane" - Zygmunt Kałużyński
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 12 Października 2009, 17:19   

baranek, ja testuję autorów w bibliotece. Jak mi któryś przypadnie do gustu rozważam zakup.
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
baranek 
Wróbel galaktyki


Posty: 5606
Skąd: Toruń
Wysłany: 12 Października 2009, 17:30   

w bibliotece w Lubiczu Górnym to się sprawdza. ale każdy ma swój sposób.
_________________
Życie, ku*wa, jest nowelą.

"Pisze się po to, żeby było napisane" - Zygmunt Kałużyński
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 12 Października 2009, 17:37   

baranek napisał/a
ale każdy ma swój sposób.

I dobrze. Świat byłby straszny, gdybyśmy wszyscy byli tacy sami.
Chociaż, gdyby tak cały Lubicz Dolny był zamieszkały tylko przez baranków, może wcale nie byłoby tak źle?
 
 
MOFFISS 
Connor MacLeod


Posty: 1576
Skąd: Okolice wawki
Wysłany: 12 Października 2009, 17:46   

przeczytałem, co napisaliście i muszę z bólem serca stwierdzić, że większość z was jest mitomanami. Napędzacie się wzajemnie jak koło zamachowe w dziewiętnastowiecznym parowozie. Więcej tam sapań, świstów, przechodzących w jazgot, podobny do toczących się kół po jedynym słusznym ideowo torze. Chyba że, piszecie w konwencji steampunkowej, wtedy zawracam honor, chylę czoła aż do samej ziemi, wypinając zad do bicia. :mrgreen:

Skupcie się na faktach. Liczbach, konkretach.
Obiektywnie rzecz ujmując, guzik mnie obchodzi, czy jesteście latającym cyrkiem FS, czy wesołą kompanią w rajtuzach...
Jeśli chcecie polemiki podajcie informacje, które przekonają nieświadomych, skorych do zmiany poglądów.

Ile książek wydaje średnio wydawnictwo? (YTY, czyli rok do roku)
Jaki jest średni nakład? (YTY)
Ile % egzemplarzy sprzedaje się w pierwszym półroczu po premierze? (YTY)
Ile % debiutantów jest wydawanych średnio w roku? (YTY)

Nie jestem religijny zanadto i nie chciałbym stać się jedynym Prorokiem, ale może się okazać, że sytuacja wcale nie jest taka wesoła i beztroska, jak sobie wmawiacie.
_________________
nie robisz za żadnego katalizatora, tylko za pierdzielizatora... by bio
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 12 Października 2009, 17:50   

MOFFISS, czytaj ze zrozumieniem. Rozmawiamy o jakości książek i ich wartości artystycznej, a nie o rentowności FS.
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
MOFFISS 
Connor MacLeod


Posty: 1576
Skąd: Okolice wawki
Wysłany: 12 Października 2009, 17:52   

nureczka napisał/a
MOFFISS, czytaj ze zrozumieniem. Rozmawiamy o jakości książek i ich wartości artystycznej, a nie o rentowności FS.


nie widzę słowa o jakiejkolwiek rentowności, nureczka, mam do ciebie słabość, nie przeczę, że względu na wspólnotę wyznaniową (ekonomię), ale wybacz moje gorzkie słowa - zapytałem o pozycję rynkową wydawnictwa.
_________________
nie robisz za żadnego katalizatora, tylko za pierdzielizatora... by bio
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 12 Października 2009, 18:04   

FS rzondzi.
pasuje?
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
MOFFISS 
Connor MacLeod


Posty: 1576
Skąd: Okolice wawki
Wysłany: 12 Października 2009, 18:08   

NURS napisał/a
FS rzondzi.
pasuje?


gdybyś napisał rządzi, brzmiało by pochlebnie, a tak zakpiłeś sobie z nich, więc nie wiem, co mysleć, NURSie.
_________________
nie robisz za żadnego katalizatora, tylko za pierdzielizatora... by bio
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 12 Października 2009, 18:12   

MOFFISS napisał/a
nureczka napisał/a
MOFFISS, czytaj ze zrozumieniem. Rozmawiamy o jakości książek i ich wartości artystycznej, a nie o rentowności FS.


nie widzę słowa o jakiejkolwiek rentowności, nureczka, mam do ciebie słabość, nie przeczę, że względu na wspólnotę wyznaniową (ekonomię), ale wybacz moje gorzkie słowa - zapytałem o pozycję rynkową wydawnictwa.

Ok. Zastosowałam uproszczenie. Ale teza jest taka "książki FS są uważane za chłam niegodny intelektualisty". Dywagacje na temat nakładu, udziału w rynku itp mogą być bardzo ciekawe, ale odbiegają od tematu wątku. Nie ma prostej zależności (niestety) między pozycją rynkową a jakością towaru. Szczególnie jeśli przez "jakość" rozumiemy wartość intelektualną.
Do rozważań ekonomicznych można ewentualnie powołać nowy wątek.
 
 
MOFFISS 
Connor MacLeod


Posty: 1576
Skąd: Okolice wawki
Wysłany: 12 Października 2009, 18:13   

muszę was zaskoczyć, nie uważam, by FS wydawało tylko chłam. Sam sie o tym niedawno przekonałem :) ) Niezaprzeczalnym faktem jest, że sporo pulpy trafia z rurociągów produkcyjnych, a jakże. Ale, bądźmy sprawiedliwi w osądach. Dlatego zapytałem o pozycje rynkową.
_________________
nie robisz za żadnego katalizatora, tylko za pierdzielizatora... by bio
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 12 Października 2009, 18:21   

MOFFISS, dlaczego zaskoczyć? Lubię FS, ale uważam, że publikacje ma nierówne (jak zresztą wiele wydawnictw).
Być może wynika to z chęci trafienia do szerokiego grona odbiorców: książka trafiając a w gusta pana ABC może być przez panią XYZ uznana za totalny chłam. Ale tu by znowu trzeba się wdać w dywagacje o strategiach rynkowych, a robota czeka :(
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
MOFFISS 
Connor MacLeod


Posty: 1576
Skąd: Okolice wawki
Wysłany: 12 Października 2009, 18:24   

myślę, że powinni jeszcze raz pogonic kota swoim redaktorom. Kolesiarstwo (pisarskie) jest uważane za nepotyzm i karane, nie pamiętam, czy z urzędu?


edit: i Odciąć się od FF, które ma przerośnięte ego jak nie przymierzając, przyrodzenie u noworodka
_________________
nie robisz za żadnego katalizatora, tylko za pierdzielizatora... by bio
 
 
RD 
Niedomyty macho


Posty: 2454
Skąd: Oleśnica
Wysłany: 12 Października 2009, 18:30   

MOFFISS napisał/a
Kolesiarstwo (pisarskie) jest uważane za nepotyzm i karane, nie pamiętam, czy z urzędu?

Jakieś przykłady? Rzucasz cieżkie oskarżenie, które łatwo może zostać uznane za pomówienie, więc może to czymś poprzesz? Jakoś nie przypominam sobie, żeby ktoś ciagnął mnie za uszy albo żebym robił to ja. Na przykład.
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 12 Października 2009, 18:39   

MOFFISS napisał/a
Odciąć się od FF,

CXo to jest FF :?:
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39279
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 12 Października 2009, 18:42   

Forum Fahrenheita, jak mniemam, a nie płyn do prania :mrgreen:
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 12 Października 2009, 18:43   

Agi, tak właśnie myślałem, ale wolałem się upewnić z MOFFISS, nigdy nie wiadomo :mrgreen:
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 12 Października 2009, 18:54   

Mam inną propozycję:
Współczynnik kształtu (ang. form factor, FF ) jest to współczynnik określający kształt przebiegu periodycznego. Współczynnik kształtu definiowany jest jako stosunek wartości skutecznej do wartości średniej (półokresowej) danego przebiegu.

FF= Wartość skuteczna/Wartość średnia (elektryczna)

dla sinusoidy FF=Pi/2* pierwiastek z dwóch = 1.1107

To był taki OFFTOP dla rozluźnienia atmosfery :P
Znaczy się, informatyczny żarcik.
 
 
seba 
Narzeczona Frankensteina

Posty: 329
Skąd: Lublin
Wysłany: 12 Października 2009, 19:10   

nureczka napisał/a
Mam inną propozycję:
Współczynnik kształtu (ang. form factor, FF ) jest to współczynnik określający kształt przebiegu periodycznego. Współczynnik kształtu definiowany jest jako stosunek wartości skutecznej do wartości średniej (półokresowej) danego przebiegu.

FF= Wartość skuteczna/Wartość średnia (elektryczna)

dla sinusoidy FF=Pi/2* pierwiastek z dwóch = 1.1107

To był taki OFFTOP dla rozluźnienia atmosfery :P
Znaczy się, informatyczny żarcik.


:D I niech mi żadna feministka/feminista nie mówi, że istnieje równość kobiet i meżczyzn
 
 
baranek 
Wróbel galaktyki


Posty: 5606
Skąd: Toruń
Wysłany: 12 Października 2009, 19:13   

MOFFISS napisał/a
Odciąć się od FF, które ma przerośnięte ego jak nie przymierzając, przyrodzenie u noworodka


na FF pierwszy raz usłyszałem o MOFFISSie. tam go traktowali jak cielę z dwiema głowami. taka ciekawostka.

a jeśli chodzi o ego FF... to pewnie o moje też, bo niezbyt może często, ale dość regularnie odwiedzam to forum... cóż, pewnie MOFFISS ma rację. na czym, jak na czym, ale na przerośniętym ego to on się zna.
_________________
Życie, ku*wa, jest nowelą.

"Pisze się po to, żeby było napisane" - Zygmunt Kałużyński
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 12 Października 2009, 19:25   

seba napisał/a
I niech mi żadna feministka/feminista nie mówi, że istnieje równość kobiet i meżczyzn

Równosci kobiet mówimy "nie". Otóż chcę:
- dostawać kwiatki, czekoladki i inne takie,
- żeby mi ustępowano miejsca i przepuszczono w drzwiach,
- żeby mi prawiono komplementy bez względu na stan/wygląd faktyczny,
- żeby mnie cmokano w dłoń (i nie tylko),
- żeby nikt przy mnie nie klął.

...i żebym nie musiała rewanżować się tym samym mężczyznom w ramach walki o równouprawnienie
 
 
baranek 
Wróbel galaktyki


Posty: 5606
Skąd: Toruń
Wysłany: 12 Października 2009, 19:29   

nureczka, a to "i nie tylko" to do kogoś personalnie kierujesz? czy ot tak sobie dopisałaś? bo jeśli personalnie, to może jakaś lista? jak 'absztyfikańci grubej berty'.
_________________
Życie, ku*wa, jest nowelą.

"Pisze się po to, żeby było napisane" - Zygmunt Kałużyński
 
 
shenra 
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa


Posty: 24980
Skąd: z Nikąd
Wysłany: 12 Października 2009, 19:30   

nureczka napisał/a
Równosci kobiet mówimy nie. Otóż chcę:
- dostawać kwiatki, czekoladki i inne takie,
- żeby mi ustępowano miejsca i przepuszczono w drzwiach,
- żeby mi prawiono komplementy bez względu na stan/wygląd faktyczny,
- żeby mnie cmokano w dłoń (i nie tylko),
- żeby nikt przy mnie nie klął.

...i żebym nie musiała rewanżować się tym samym mężczyznom w ramach walki o równouprawnienie

Aż mi się łezka wzruszenia w oku zakręciła ;P:
_________________
Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" :D specially for smert :D
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie
 
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 12 Października 2009, 19:31   

baranek napisał/a
nureczka, a to i nie tylko to do kogoś personalnie kierujesz? czy ot tak sobie dopisałaś? bo jeśli personalnie, to może jakaś lista? jak 'absztyfikańci grubej berty'.

Jako stary tłumacz powiem "to zależy od kontekstu".
Rozwinę myśl posługując się cytatami:
"Ucałował rąbek jej szaty".
"Całował ziemię, po której przeszła".

Na razie nie mam więcej pomysłów.
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 12 Października 2009, 21:30   

nureczka, a mógłbym ucałować flaszkę piwa na która padł Twój cień :D
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
MOFFISS 
Connor MacLeod


Posty: 1576
Skąd: Okolice wawki
Wysłany: 12 Października 2009, 21:56   

RD napisał/a
MOFFISS napisał/a
Kolesiarstwo (pisarskie) jest uważane za nepotyzm i karane, nie pamiętam, czy z urzędu?

Jakieś przykłady? Rzucasz cieżkie oskarżenie, które łatwo może zostać uznane za pomówienie, więc może to czymś poprzesz? Jakoś nie przypominam sobie, żeby ktoś ciagnął mnie za uszy albo żebym robił to ja. Na przykład.


Nie ma nic do twojej roboty, z tego, co widzę, raczej periodyk zmienia się, czy na lepsze, oceni to rynek - za krótki okres, by dokonać właściwej i niekrzywdzącej oceny. W sumie też mam sentyment do SFFH, ale wiem jak ciężko jest przełamać stare nawyki...nazwijmy je na roboczo - "nursowe. ".

Przykłady, o które pytasz pojawiają się sporadycznie na łamach innych sieciowych zinów, lub na forach. Nawet ktoś popełnił esej na esencji, który rozpętał następną burzę w szklance wody. Wszyscy wiedzą, że pisarze tak dorabiają, zaś wydawnictwa oszczędzają na rasowych (mainstreamowych redaktorach) - stąd problem, o którym wcześniej wspominałem.
Osobiście znam kilka osób, blisko związanych z FS, od nich też dowiedziałem się o zwolnieniach niektórych redaktorów na początku roku bodajże. Nie pytaj o nazwiska, sorki.
Czy takie zjawisko można nazwać patologią? Tak, bo sprawdzam tekst kolegi po piórze i puszczam gnioty. Podobnie z recenzjami pisarzy pisanych przez kolegów-pisarzy. Po co? No właśnie, jak nie wiadomo , o co chodzi...to zapewne chodzi o głęboką przyjaźń :mrgreen:
_________________
nie robisz za żadnego katalizatora, tylko za pierdzielizatora... by bio
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group