Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Polskie drogi - czy śmierć musi czyhać za zakrętem?
Autor Wiadomość
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 08:28   

W Niemczech w ogóle inne są przepisy dotyczące rowerów na drogach - tam rower zawsze ma pierwszeństwo przed samochodem, a za potrącenie rowerzysty grożą naprawdę poważne konsekwencje. Dlatego tam jeździ się o wiele bezpieczniej. Że już nie wspomnę, że Niemcy nie wciskają do deski za każdym razem, jak się trafi 100m prostej i w miarę równej drogi.
_________________
5 zdań na temat
 
 
Iwan 
Żona astronauty


Posty: 7255
Skąd: Radlin
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 08:35   

niedaleko mojej miejscowości był ostatnio wypadek w którym zginęło dwóch rowerzystów, facet wyprzedzał i potrącił ich, chłopak zginął na miejscu a dziewczynę pociągnął jeszcze kilkadziesiąt metrów i zmarła w szpitalu, teraz jak wsiadam na rower to mam obawy, z resztą sam już parę razy znalazłbym sie pod kołami, głownie tirów
_________________
...i oplata mnie jedwabnymi rzemykami przydymionych swoich spojrzeń... [JHB]

wymień się książkami i nie tylko:
http://www.finta.pl/ref/iwan
 
 
ihan 
iHan Solo


Posty: 8631
Skąd: Tarnów-Kraków
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 09:12   

hrabek napisał/a
Że już nie wspomnę, że Niemcy nie wciskają do deski za każdym razem, jak się trafi 100m prostej i w miarę równej drogi.


Może dlatego, że u nich 100m prostej i w miarę równej drogi nie urasta do rangi cudu, o którym się wieczorami dzieciom przed snem opowiada.
_________________
Boże chroń mnie przed ludźmi wykształconymi ponad swoją inteligencję.
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 09:19   

Na pewno jest to jedna z przyczyn.
_________________
5 zdań na temat
 
 
Sandman 
Rumburak


Posty: 2079
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 10:55   

Ja osobiście mam traumę po spotkaniu z rowerzystą który kilka metrów przed moim samochodem przewrócił się na jezdnie. Cudem gościa ominąłem, na szczęście jechałem powoli. Kiedy wysiadłem, facet spał w najlepsze, tak był narąbany. Mówi się o prowadzących pod wpływem i się z nimi walczy, jestem jak najbardziej za, ale czy przy okazji nie powinno się też coś robić z pijanymi rowerzystami? Jeszcze jedno, przejazd na czerwonym świetle grozi konkretnym mandatem i punktami, zgoda, dlaczego przejście pieszego na czerwonym często zbywane jest przez gliniarzy pogrożeniem palcem, lub symbolicznym mandatem? Jest to dość niebezpieczne zachowanie.
_________________
"Życie to taki dziwny teatr, gdzie tragedia miesza się z farsą, scenariusz piszą sami aktorzy, suflerem jest sumienie i nigdy nie wiadomo, kiedy otworzy się zapadnia."
Andrzej Majewski
 
 
 
dzejes 
prorok


Posty: 10065
Skąd: City
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 10:59   

Chyba dramatyzujesz. Sam osobiście temi ręcami dostałem 50 zł za przechodzenie na czerwonym swietle, a rowerzystów jadących po wypiciu traktuje się tak, jak kierowców.
_________________
If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear.
 
 
Ziemniak 
Agent dołu


Posty: 5980
Skąd: Kraków
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 11:01   

Sandman napisał/a
przejście pieszego na czerwonym często zbywane jest przez gliniarzy pogrożeniem palcem, lub symbolicznym mandatem

Mało tego, ostatnio oficjalnie obniżono mandat za to wykroczenie z 250 zł do 100 zł, z uzasadnieniem, że piesi często odwoływali się do sądu, który obniżał im mandaty, albo w ogóle umarzał, więc de facto zalegalizowano tylko stan faktyczny.

dzejes napisał/a
Sam osobiście temi ręcami dostałem 50 zł za przechodzenie na czerwonym swietle


I uważasz to za dotkliwą karę, proporcjonalną do spowodowanego zagrożenia? Ostatnio pieszy wyleciał mi prosto na maskę. Na szczęście jechałem bardzo wolno, ale i tak brakło centymetrów.
_________________
Starzejesz się gdy odgłosy, które wydawałeś kiedyś w trakcie seksu wydajesz obecnie wstając z łóżka
Ostatnio zmieniony przez Ziemniak 23 Wrzeœśnia 2009, 11:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Adon 
Wiedźmin


Posty: 4755
Skąd: Londyn
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 11:03   

Mnie kilka razy we Wrocławiu potrącili rowerzyści zapier.... bardzo szybko po chodniku. I co? I nic - mieli jeszcze pretensje, że idę tędy, którędy mają ochotę sobie wyścigi urządzać. :evil:
 
 
 
dzejes 
prorok


Posty: 10065
Skąd: City
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 11:10   

Ziemniak napisał/a


dzejes napisał/a
Sam osobiście temi ręcami dostałem 50 zł za przechodzenie na czerwonym swietle


I uważasz to za dotkliwą karę, proporcjonalną do spowodowanego zagrożenia? Ostatnio pieszy wyleciał mi prosto na maskę. Na szczęście jechałem bardzo wolno, ale i tak brakło centymetrów.


Uważam to za skandal, bo w promieniu co najmniej 500 metrów nie było żadnego samochodu, poza dobrze zamaskowanym radiowozem.
_________________
If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear.
 
 
Sandman 
Rumburak


Posty: 2079
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 16:07   

dzejes, czy ja też mogę wjeżdżać na skrzyżowanie przy czerwonym jeśli nikogo innego nie widzę??
_________________
"Życie to taki dziwny teatr, gdzie tragedia miesza się z farsą, scenariusz piszą sami aktorzy, suflerem jest sumienie i nigdy nie wiadomo, kiedy otworzy się zapadnia."
Andrzej Majewski
 
 
 
dzejes 
prorok


Posty: 10065
Skąd: City
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 16:13   

Cóz, może i jestem sporawy, ale przy ewentualnym zderzeniu z nawet malutkim samochodem to raczej ja pójdę do kasacji.
_________________
If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear.
 
 
Sandman 
Rumburak


Posty: 2079
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 17:02   

Ale bierzesz pod uwagę, że ktoś mógłby próbować Cię wyminąć i wylądować na słupie lub na innym samochodzie, tudzież tramwaju?
_________________
"Życie to taki dziwny teatr, gdzie tragedia miesza się z farsą, scenariusz piszą sami aktorzy, suflerem jest sumienie i nigdy nie wiadomo, kiedy otworzy się zapadnia."
Andrzej Majewski
 
 
 
dzejes 
prorok


Posty: 10065
Skąd: City
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 18:19   

Biorę pod uwagę, dlatego gdy ktoś jedzie, to nie przechodzę.
_________________
If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear.
 
 
Sandman 
Rumburak


Posty: 2079
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 18:24   

Ten sam argument może dać kierowca, kiedy inni jadą to stoję na czerwonym, jak nikogo nie ma to jadę. Zaraz potem będziemy sobie wybierać na którym stopie się zatrzymać itd. Nie rozumiem skąd bierze się pogląd, że pieszy na drodze może wszystko, nawet jeśli jest to zabronione, to uważa to na zamach na jego wolność osobistą. Chodząc stosuję się dokładnie do tych samych przepisów, które respektuje jeżdżąc. Nie ubyło mnie od tego, choć czasem czuje się jak frajer, kiedy grupa ludzi przechodzi na czerwonym, bo się zmieszczą przed tymi co pojadą w lewo.
_________________
"Życie to taki dziwny teatr, gdzie tragedia miesza się z farsą, scenariusz piszą sami aktorzy, suflerem jest sumienie i nigdy nie wiadomo, kiedy otworzy się zapadnia."
Andrzej Majewski
 
 
 
Miria
[Usunięty]

Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 18:28   

W Anglii można przechodzić na czerwonym na własną odpowiedzialność. Ciekawe, jakie ma to odzwierciedlenie w statystykach wypadków, wie ktoś?
 
 
dzejes 
prorok


Posty: 10065
Skąd: City
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 18:33   

Sandman napisał/a
Ten sam argument może dać kierowca, kiedy inni jadą to stoję na czerwonym, jak nikogo nie ma to jadę.


Powtórzę - nie jestem samochodem. Jestem człowiekiem.

Sandman napisał/a

Zaraz potem będziemy sobie wybierać na którym stopie się zatrzymać itd.


A zaraz potem będę sobie swoją prywatną cysterną z dioksynami jeździł nie patrząc na znaki.

Sandman napisał/a

Nie rozumiem skąd bierze się pogląd, że pieszy na drodze może wszystko, nawet jeśli jest to zabronione, to uważa to na zamach na jego wolność osobistą. Chodząc stosuję się dokładnie do tych samych przepisów, które respektuje jeżdżąc. Nie ubyło mnie od tego, choć czasem czuje się jak frajer, kiedy grupa ludzi przechodzi na czerwonym, bo się zmieszczą przed tymi co pojadą w lewo.


Widzisz, też tak często mam. Tyle że nie trzymam się tego fanatycznie, w Anglii nauczyłem się właśnie tego przechodzenia na czerwonym i sobie chwalę, generalnie. Ty nie i OK.
_________________
If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear.
 
 
Sandman 
Rumburak


Posty: 2079
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 20:26   

Zazwyczaj nic mi do tego jak ktoś postępuje, niemniej w tym przypadku chodzi łamanie przepisów, dlaczego ktoś ma sobie wybierać które przepisy go obowiązują? Pieszy może, a kierowca nie. Ciekawe skąd to podejście. Ten sam typ prezentują motocykliści, ich też nie obowiązują przepisy o ruchu drogowym, jeszcze nie widziałem motocyklisty jadącego przepisowo. Oni też w teorii ryzykują tylko swoim życiem. Niestety nie zawsze. Co do Anglii i prawa tam panującego, no cóż, nie jesteśmy w Anglii. Stosowanie zasad, a bo gdzieś tam wolno do mnie nie przemawia.
_________________
"Życie to taki dziwny teatr, gdzie tragedia miesza się z farsą, scenariusz piszą sami aktorzy, suflerem jest sumienie i nigdy nie wiadomo, kiedy otworzy się zapadnia."
Andrzej Majewski
 
 
 
Ziemniak 
Agent dołu


Posty: 5980
Skąd: Kraków
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 20:31   

dzejes napisał/a
Tyle że nie trzymam się tego fanatycznie

I dajesz dobry przykład innym, np. dzieciom :?
_________________
Starzejesz się gdy odgłosy, które wydawałeś kiedyś w trakcie seksu wydajesz obecnie wstając z łóżka
 
 
 
Adon 
Wiedźmin


Posty: 4755
Skąd: Londyn
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 20:37   

Miria napisał/a
W Anglii można przechodzić na czerwonym na własną odpowiedzialność. Ciekawe, jakie ma to odzwierciedlenie w statystykach wypadków, wie ktoś?

Nie tylko w Anglii, w Szkocji, dla przykładu, też. ;P:
W Szwecji bodaj jak dojeżdżasz autem do skrzyżowania i nie ma żadnych aut, można przejeżdżać na czerwonym.
 
 
 
dzejes 
prorok


Posty: 10065
Skąd: City
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 20:44   

Sandman napisał/a
Ten sam typ prezentują motocykliści, ich też nie obowiązują przepisy o ruchu drogowym, jeszcze nie widziałem motocyklisty jadącego przepisowo. Oni też w teorii ryzykują tylko swoim życiem.


Ja: waga 93 kg, poruszam się z prędkością 5 km/h

Motocyklista: masa całkowita 250 kg, porusza się z prędkościa 85 km/h

Ziemniak napisał/a

I dajesz dobry przykład innym, np. dzieciom :?


Jakim dzieciom? Czy ty wiesz więcej niż ja? :shock:
_________________
If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear.
 
 
Miria
[Usunięty]

Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 20:45   

Adon napisał/a
Nie tylko w Anglii, w Szkocji, dla przykładu, też. ;P:

Wierzę na słowo. :wink:
 
 
Ziemniak 
Agent dołu


Posty: 5980
Skąd: Kraków
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 20:46   

dzejes napisał/a
Jakim dzieciom?

Na przykład tym, które widzą jak olewasz przepisy i przechodzisz na czerwonym.
_________________
Starzejesz się gdy odgłosy, które wydawałeś kiedyś w trakcie seksu wydajesz obecnie wstając z łóżka
 
 
 
dzejes 
prorok


Posty: 10065
Skąd: City
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 20:47   

Jej, a jak widzą jak palę papierosa?
_________________
If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37612
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 20:49   

ja tam bym lał pałą wszystkich rowerzystów co na drodze jadą
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Ixolite 
Admirał Zwiebellus


Posty: 6116
Skąd: oni wiedzieli?
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 20:53   

Ja nie jestem zwolennikiem ślepego trzymania się przepisów - jak nic nie jedzie, nic nie słychać i nic nie widać żeby jechało, to przejdę na czerwonym, albo nawet w niedozwolonym miejscu. Póki widzę i słyszę, a samochody elektryczne to prototypy głównie, przy zachowaniu stosownej ostrożności mogę spokojnie przekroczyć jezdnię w sposób prawnie niedozwolony.

Ale z drugiej strony do szewskiej pasji doprowadzają mnie ludzie, którzy przy "normalnym" (w cudzysłowiu, bo w Stolycy norma jednak jest nieco dziwna) ruchu wbiegają w ostatniej chwili na przejście, lezą na czerwonym zatrzymując się na środku przejścia żeby samochód puścić albo pożałują zelówek i 50 metrów od przejścia próbują się przedrzeć przez jezdnię. I nigdy, ale ot przenigdy nie zrozumiem ludzi, którzy przed przejściem stają tak, że im palce z krawężnika zwisają. Przerażający jest brak wyobraźni wśród użytkowników dróg i to dotyczy wszystkich, od pieszego, przez rowerzystę po traktorzystę...

EDYTA: A jako kierowca to rowerzystów na drodze się zwyczajnie boję i omijam szerokim łukiem. Standardowa akcja to obracanie głowy przez ramię, żeby spojrzeć do tyłu (nieliczni mają lusterka zamontowane), a kiedy taki delikwent patrzy za siebie przez ramię, to jakoś mu się zawsze zjeżdża do środka jezdni, prosto pod koła...
_________________
Alchemia Słowa
Well, my days of not taking you seriously are certainly coming to a middle.
Ostatnio zmieniony przez Ixolite 23 Wrzeœśnia 2009, 20:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Ziemniak 
Agent dołu


Posty: 5980
Skąd: Kraków
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 20:53   

Fidel-F2,
dzejes napisał/a
Jej, a jak widzą jak palę papierosa?

Palenie nie grozi natychmiastową śmiercią lub kalectwem.

Fidel-F2 napisał/a
ja tam bym lał pałą wszystkich rowerzystów co na drodze jadą

Oni mają takie samo prawo korzystać z tej drogi jak ty, pod warunkiem, że robią to zgodnie z przepisami.
_________________
Starzejesz się gdy odgłosy, które wydawałeś kiedyś w trakcie seksu wydajesz obecnie wstając z łóżka
 
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37612
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 21:06   

Ziemniak, no bez jaj, czemu nikt mi wczesniej tego nie powiedział?
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Miria
[Usunięty]

Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 21:15   

Ixolite napisał/a
A jako kierowca to rowerzystów na drodze się zwyczajnie boję i omijam szerokim łukiem.


Mnie do szału doprowadzają ci jeżdżący po jezdni, podczas gdy obok jest ścieżka dla rowerów. Z jakiegoś powodu została ona zrobiona. Mam czasem ogromną ochotę zepchnąć ich na tę ścieżkę.
 
 
Adon 
Wiedźmin


Posty: 4755
Skąd: Londyn
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 21:23   

Najbardziej wkurzający są ci, którzy zapominają, że rower to pojazd, a jako taki ma się poruszać po jezdni zgodnie z kierunkami ruchu, a nie w poprzek, i sobie pomykają rowerami na przejściach dla pieszych. Irytują mnie zarówno jako pieszego, jak i jako kierowcę.
 
 
 
Witchma 
Jokercat


Posty: 24697
Skąd: Zgierz
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2009, 21:26   

Nie... najbardziej wq#$@#$%#$6y są rowerzyści na drodze, na której dwa samochody obok siebie się ledwo mieszczą, którzy jadą obok siebie, bo muszą sobie pogadać... plus osoby w mocno zaawansowanym wieku, które tą samą drogą jadą zygzakiem na rowerze, z którego po obu stronach zwisają torby z zakupami. Nigdy nie wiadomo, w którą stronę akurat takiego delikwenta gibnie.
_________________
Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.

"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group