Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Rafał Dębski - "Festung Oels".
Autor Wiadomość
Hauer 
Yoda


Posty: 914
Skąd: Dagobah
Wysłany: 13 Kwietnia 2006, 17:09   

Cytat
Odpowiedź pierwsza, to ty serwujesz taki wyścig i z siebie się później nabijasz a nie z RD. W tekście nie ma nic na ten temat.

w tekście jest mowa o "moratorium na kolonizacje" - znaczy sie nikt nie moze "do czasu" kolonizowac Marsa. statki kolonistów ustawia sie "na starcie" i ruszą zając najdogodniejszy teren.
Na dzikim zachodzie robiono to tak: wyznaczano teren do kolonizacji, mozna było go nawet obejżeć, jednak nikt nie mógł go zając. O wyznaczonej porze koloniści ustawiali swoje wozy "na satrcie" i ruszali zajac najdogodniejszty teren.
Ja widze podobieństwo. Dziwię się, ze taki inteligentny człaowiek jak ty tego nie zauważa. Co więcej nie wysmiewam za to RD. To bardzo ciekawa wizja kolonizacji. Ma za to u mnie "plusa". tyle, ze uzasadnienie tego "wyrównywaniem szans" jest ciut za slabe.

Cytat
Świat wykreowany w opowiadaniu nie jest zgodny z geopolityka, jaką znamy zza okna. Widać to wyraźnie, po inteligentnie podawanych fragmentach rzeczywistości, przewijających się w dialogach, czy opisach. Śląsk jako wspólne terytorium Niemiec i Polski, czysta sugestia, że mocarstwa wchłonęły lub uzależniły mniejsze kraje
w opku wystepuja jednak jako niezalezne panstwa wysyłajace kolonistów takie potegi jak Polska i Czechy. Jednocześnie rosjanie maja wywiad złozony z jakis matołków, a prezydent USA odmawia wysłania komnadosow po ednego agenta. Jak w takich warunkach można wymagac od czytelnika, ze się domysli, że takie "mocarstwa" moga cokolwiek wchłonąc? Jednoczesnie w opku uwypukolona jest paranoja "wyrównywania szans". Sam RD to podkreslił w dyskusji. Na tej podsatwie wyszlo mi że Laos wysle tyle samo kolonistów co Chiny. Jest to logiczny wniosek wyciągniety z tego co jest w Opku choć RD o tym nie pisze. ...ale o tym, że "jest tylko G8 i dwie potegi azjatyckie" tez nie pisze (ani w opku, ani w dyskusji). Czyli do obrony "Festungu" uzywasz swoich domysłów odnosnie tego czego w opku nie ma.
Cytat
Punkt 4 od razu odpada, to twój kolejny wymysł. Nie znajdziesz w opowiadaniu informacji, że ktokolwiek, cokolwiek zamierzał sprzedawać.

widocznie źle zrozumiałem uzaleznienie ekonomiczne (która emotka symbolizuje ironie??)
Cytat
Kolejna bzdura, nie wiem już skąd pochodząca – przecież, gdyby plan ten wszedł w Zycie, to nie Polacy atakowaliby kogokolwiek. Tu cała misterna robota zgnojenia RD twoimi argumentami sypie się.
no zaraz NURSie, Przeciez plan zakłada, ze wszyscy inni wystrasza sie ataku polskich mumii. Inaczej plan nie wyjdzie. dlatego analizowąlem czy groźba polksiego ataku byłaby realna z pubktu widzenia innych państw. Ze względu na wymienione powody uważam, że nie, a w takim razie cała reszta planu się sypie.
Cytat
Którego, nawiasem mówiąc ty wymyśliłeś, bo nie wiemy, czy w tamtym świecie Japonia istnieje.
RD opiera się częsciowo na znanych nam realiach (istnieje np Francja, Czechy itp) dlatego ponieważ nie zaznaczył inaczej założyłem,z e Japonia tez istnieje.
Japonia jednak byla tylko przykaldem. Równie dobrze mógłbym napisac Francja (która RD wspomina już w tekscie). Co w takim przypadku odpowiesz na mój argument?
Cytat
Pokaż mi fragment, w którym napisano o „nieprzetestowanych” żołnierzach. Wszelkie programy kosmiczne opierają się na wojsku, zatem nawet dzisiaj, Rosja i Ameryka a nawet Chiny nie miałyby problemu z zebraniem nawet kilkuset żołnierzy którzy przeszli intensywne szkolenia – przypominam, że w tamtym świecie istnieją wojskowe stacje orbitalne wymagające takich szkoleń.
To najmocniejsza i najbardziej merytryczna częśc Twojej odpowiedzi. Jak ja sie zrobie mniej napastliwy, a Ty całą dyskusje bedizesz prowadzić na takim poziomie to moze nawet kiedys się polubimy :D
Jednak orbitalna stacja to nie to samo co "wycieczka na Marsa". Powstaje tez pytanie ile państw moze miec takie stacje? W opku jest tylko mowa o jednej amerykańskiej. Cała reszta to Twoje domysły nt. tego czego w opku nie ma.
Cytat
A możesz wytłumaczyć, dlaczego na ziemi wybuchały konflikty? Jak prześledzisz ostatnie 200 lat, to żaden kraj, który wywołał wojnę, nie skorzystał na niej. Ile państw śpieszy do wojny? Policzmy te, zaangażowane w Irak
Oj, zadales mitrudne zadanie... 200 lat najbardziej buzliwych konfliktów w historii ludzkosci? Heh...a ja na temat malutkiej Czeczenii napisąlem 100 stronicowa pracę.
Jednak juz w spomnianym przez Ciebie Iraku (w pierwszej i drugiej wojnie) były konkretne przyczyny, uwarunkowania, ktore doprowadziły do konfliktu. Samo to, że ludzie mają bron to za mało. Np. dlaczego ZSRR zaatakował Afganistan, a nie Niemcy? No co za różnica dla nich? Plan polskiego wywiadu jednak opierał sie na tym,z e jak będa miec tam bron to sie zaczną zabijać. Dla mnie to głupie, że ktoś w ogole tak mysli i na tym opiera swoje założenia.
Cytat
Wiemy tylko, że operacja została zaplanowana przez mocarstwa, podpisano specjalne traktaty w tej sprawie, i że ludzkość dysponuje odpowiednimi środkami technicznymi do jej wykonania. Autor sugeruje, że jest to spory zryw dla cywilizacji, nic ponadto.
jednak wysyłają tam tych kolonistów, to znaczy, ze mają jakis sposob na zapewnienie im wody (moze faktycznie samowystarczalny system podtrzymywania życia?). Skad taki mój wniosek? Bo z tego co pisze RD nikt nie planowal brania na Marsa broni, ani zbrojnej walki o wodę. Do zabrania broni ma skłonic inne pąnstwa groźba ataku polskich mumii, a nie "walka o wodę". dlatego hasło "woda" do mnie nie przemawia. Stoi stoi w sprzeczności z logika opowiadania.
Cytat
Perfidne przeinaczenie, panie Hauer. Wskaż w tekście, że – Festung jest zbudowane na lotnisku, b – Rosjanie o nim zapomnieli.
Kto tu przeinacza? Sam nowak dowiaduje się, co to za obiekt jak pyta czy to poniemieckie bunkry. A dalczego uważam,z ę rosjanie zapomnieli? Bo RD nie wspomina, zeby pamiętali.
Cytat
A te mordy na robotnikach itp., to kolejny przykład, jak manipulujesz rzeczywistością.
Sorka, puściłem wodze fantazji próbując przewidziec i uprzedzic odpowiedz. Wyraźnie albo nie trafiłem, a jak trafiłem to juz przygotoałęs inną. Wiecej nie bede.
Cytat
Holendrzy i Niemcy wybudowali bunkier dla Saddama, którego do dzisiaj nie odnaleziono. Pomimo tego, że są plany, są też ludzie, którzy to robili. Ciekawostka, prawda?
!) nieadekwatne jest porównanie totalitarnego, pustynnego kraju z wszechobecną tajną policją i kontrwywiadem do Polski mocno zinfiltrowanej różnymi wywiadami. Na dodatek wspomniany obiekt miałby powstać i dziąłć (w opku) na terenie dzielonym z Niemcami i to w sytuacji gdzie Niemcy mają pozycje dominującą.
a co do bunkru saddama to szkoda, ze on sam o nim nie wiedział bo by go do dzis szukali :wink: a an serio to moze tego bunkru wcale nie ma?
Cytat
Śpioch miał ułatwić kontakt ze znajomym w urzędzie. A to zmienia postać rzeczy. Zresztą, pewnie jeszcze nie miałeś okazji załatwiać niczego w geodezji, polecam wizytę, przekonasz się, co to znaczy załatwienie pozwolenia na budowę bez znajomości
Czyli stopien korupcji w urzedach jest taki jak dzis w Polsce? rozumiesz, że dopowiadasz teraz cos czego w opku nie ma :wink: ? Ale jesli jest tak jak piszesz, to obcy wywiad nie bezie miał żadnych problemów i bez "spiochów".
Cytat
A tera ten twój szlaban. Napisane jest wyraźnie, że ciężarówka zawyła silnikiem, w tym odgłosie trzask szlabanu mógł utonąć, prawda? A to oznacza, że ludzie wewnątrz słyszeli tylko, że jedzie ciężarówka, a tego się raczej nie raportuje wszędzie. Czyli jeden koronny zarzut do kosza. Każda rozsądna ekipa jadąca na taką akcje zadba o uprzednie przecięcie kabli telefonicznych
RD sam przyznal,z ę to słaby punkt, to po co go tak bronić? "komandosi" narobili wystarczajaco duzo hałasu, zeby cos nie wyszło. Szczególnie, ze jakoś nie dbaja o to, zeby szybko z tamtad zmyc. Noi dlaczego nie zabili Nowaka? Przeciż szwargotał po niemiecku, a oni tam niemców zabijali i to bestialsko.
Cytat
a komórek nie ma w tamtym świecie, misiaczku:-)
Zmyliły mnie najwyraźniej inne wysoko rozwinięte technologie. Komórka była juz dla mnie oczywistością. Najwyraźniej z pewnego źródła wiesz lepiej o wszystkim czego w opku nie ma ja jednak chyba miałem prawo się pomylic?
Cytat
Trzeba być nie lada głupcem, żeby zakładać, iż z jakichś niewiadomych powodów, na Marsie zostaną wykopane okopy i będzie prowadzona wojna, jak za dawnych dobrych czasów Franca Josefa. Człowieku, to są twoje wymysły, po raz kolejny dyskutujesz sam ze swoimi tezami, które nie maja żadnego odniesienia do opowiadania Rafała.
Wyjaśnię jak do tego doszedłem: polski statek był dokąłdnie kontrolowany, jednak istniało ryzyko, ze Polacy cos przemyca w ostatniej chwili. Jeśli przemycą broń, to najłatwiej przerzucic bron ręczną. 20 ton broni moze robic wrazenie pod warunkiem, ze nie jest to pół czołgu, łapiesz o co mi chodzi? Co wiecej w opku jest mowa o "przejmowaniu" baz. Jesli druga strona nie posiada zadnej broni to komandosi uzbrojeni w bron ręczną dysponuja wystarczajaca siłą. Przypuszczam, że w ten sposób wyobrazała to sobie większośc czytelników. O okopach nie pisałem ani razu. To juz jest dopowiadanie czegoś czego w moich zarzutach nie ma.
Cytat
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ze są określone okienka, kiedy Mars i Ziemia są w dogodnej koniunkcji, czy jak to się tam nazywa. Jeśli nie są, to można latać dużo dłużej, a nie są przez dłuższy czas.
zdaję sobie sprawę. dlatego pisałem o "około 2 latach". Ziemia i Mars maksymalnie zbliżają się do siebie co ok 779 dni.
Cytat
Przezyj dwa lata bez żarcia i wody.
Domyslam się, że organizatorzy wyprawy brali to pod uwagę. Czy mogło byc inaczej? Same ruchy planet mozna przewidziec z duża precyzja i misje zaopatrzeniowe planowac na kilka lat na przód.

I na koniec:
Cytat
Gdzieś ty wyczytał, że ten plan się uda?
A gdzie ja napisalem, że krytykuje, ze sie udał? Ja krytykuje, że ktoś w ogóle bierze taki plan pod uwagę i ża ma on szanse powodzenia. Np. ruscy spanikowali. Opisując ich reakcje RD sugeruje, ze to moze się udac. Czytajac opinie zauwazyłem ze ci którym opowiadanko się spodobało tak to przyjęli: Polacy wszystkich wy*****.

Cytat
ty nic z tego opowiadania nie zrozumiałeś

Zaraz, ze nic. Niewiele... wciaz nie rozumiem, czemu Nowaka nie rozwalili, czego sie Rosjanie boją itd. Mało zrozumiałem to prawda. ale zeby od razu pisac, że nic?
 
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 13 Kwietnia 2006, 17:59   

Cytat
w tekście jest mowa o moratorium na kolonizacje - znaczy sie nikt nie moze do czasu kolonizowac Marsa.


to oznacza tylko jedno, że jest jakies moratorium, że państwa podejmują wspólny wysiłek, nic więcej, reszta to twoje domysły. Dlaczego tego nie widze, bo taki mechanizm dokładnie opisałem w Toy Landzie. tutaj nie ma o tym mowy, tylko o wspólnym locie dla wyrównania szans mocarstw.

Cytat
opku wystepuja jednak jako niezalezne panstwa wysyłajace kolonistów takie potegi jak Polska i Czechy.


kolejne dorabianie brody babce. Są wymienieni Czesi, jako doczepka do Francuzów.

Cytat
Jednocześnie rosjanie maja wywiad złozony z jakis matołków, a prezydent USA odmawia wysłania komnadosow po jednego agenta.


twoje interpretacje zadziwiaja mnie. skąd ty bierzesz te informacje? Ruski wywiadowca cały czas czuje podstęp. A co do USA, to trudno ryzykować wojnę, tuz przed taka wyprawą dla jednego agenta.

Cytat
Jak w takich warunkach można wymagac od czytelnika, ze się domysli, że takie mocarstwa moga cokolwiek wchłonąc? Jednoczesnie w opku uwypukolona jest paranoja wyrównywania szans. Sam RD to podkreslił w dyskusji. Na tej podsatwie wyszlo mi że Laos wysle tyle samo kolonistów co Chiny. Jest to logiczny wniosek wyciągniety z tego co jest w Opku choć RD o tym nie pisze. ...


Doprawdy? a może wyrównywanie szans dotyczy biorących udział w wyprawie mocarstw?

Cytat
ale o tym, że jest tylko G8 i dwie potegi azjatyckie tez nie pisze (ani w opku, ani w dyskusji). Czyli do obrony Festungu uzywasz swoich domysłów odnosnie tego czego w opku nie ma.


Nie, pokazuję ci tylko, że manipulujesz tekstem, i ze ta metoda mozna twoje manipulacje w 5 sekund obalic. I mylisz się, że nie pisze, w tekście wystepuje tylko kilka państw. O Azji napisał o rakiecie Chińskiej i Hinduskiej, nie o Laotańskiej.

Cytat
no zaraz NURSie, Przeciez plan zakłada, ze wszyscy inni wystrasza sie ataku polskich mumii. Inaczej plan nie wyjdzie. dlatego analizowąlem czy groźba polksiego ataku byłaby realna z pubktu widzenia innych państw. Ze względu na wymienione powody uważam, że nie, a w takim razie cała reszta planu się sypie.


to, że sobie arbitralnie uznałeś, że sie nie wystraszą, nie oznacza, że się nie wystraszą. Powody, ktore wymieniasz, są twoim wymysłem i nie wynikają z treści opowiadania.

Cytat
Japonia jednak byla tylko przykaldem. Równie dobrze mógłbym napisac Francja (która RD wspomina już w tekscie). Co w takim przypadku odpowiesz na mój argument?


to samo, analizowałeś jakies wydarzenia, które maja miejsce w twojej głowie, nie w tekście, snując przypuszczenia, do czego mogłoby dojść gdyby. A to nie był temat lekcji.

Cytat
Jednak orbitalna stacja to nie to samo co wycieczka na Marsa. Powstaje tez pytanie ile państw moze miec takie stacje? W opku jest tylko mowa o jednej amerykańskiej. Cała reszta to Twoje domysły nt. tego czego w opku nie ma.


I znowu masło maslane, a może były a moze nie były, nie wiesz, ale zarzut robisz. po raz kolejny pokazałem ci, że stosują twoją metode można to spokojnie wytłumaczyć. a co, jak były :-)

Cytat
Oj, zadales mitrudne zadanie... 200 lat najbardziej buzliwych konfliktów w historii ludzkosci? Heh...a ja na temat malutkiej Czeczenii napisąlem 100 stronicowa pracę.
Jednak juz w spomnianym przez Ciebie Iraku (w pierwszej i drugiej wojnie) były konkretne przyczyny, uwarunkowania, ktore doprowadziły do konfliktu.



Tak, wyimaginowana broń masowego rażenia, kontakty z terrorystami itp. oficjalnie, nieoficjaklnie ropa. analogicznie, ktos trafi na wode, inny nie. mozna mu zabrać. setki takich scenariuszy mozna wymysleć, ale co jest najwazniejsze, Rafał nie opisał tego, czy plan w ogóle sie powiedzie, tylko to, że ludzie sobie to planowali.

Cytat
Samo to, że ludzie mają bron to za mało. Np. dlaczego ZSRR zaatakował Afganistan, a nie Niemcy?


O ile pamiętam, to zaatakował :-)

Cytat
No co za różnica dla nich? Plan polskiego wywiadu jednak opierał sie na tym,z e jak będa miec tam bron to sie zaczną zabijać. Dla mnie to głupie, że ktoś w ogole tak mysli i na tym opiera swoje założenia.[


jak wyżej, a gdzie autor twierdzi, że to mądre?

Cytat
jednak wysyłają tam tych kolonistów, to znaczy, ze mają jakis sposob na zapewnienie im wody (moze faktycznie samowystarczalny system podtrzymywania życia?). Skad taki mój wniosek? Bo z tego co pisze RD nikt nie planowal brania na Marsa broni, ani zbrojnej walki o wodę. Do zabrania broni ma skłonic inne pąnstwa groźba ataku polskich mumii, a nie walka o wodę. dlatego hasło woda do mnie nie przemawia. Stoi stoi w sprzeczności z logika opowiadania.


Jeszcze kilka takich stwierdzeń, a nie bedzie potrzeby dyskusji, żebys sam siebie osmieszył. nikt oficjalnie nie planował, stąd przekonanie polaków, że nie bedzie drugiej kontroli przed startem. Zreszta argument wody pada w innym kontekście, tych twoich wyścigów i rozkładania stacji po całym Marsie, więc nie ściemniaj proszę, bo nie o to chodziło. W tekście jest wyraźnie napisane o terenie pierwszego lądowania.

Cytat
Kto tu przeinacza? Sam nowak dowiaduje się, co to za obiekt jak pyta czy to poniemieckie bunkry. A dalczego uważam,z ę rosjanie zapomnieli? Bo RD nie wspomina, zeby pamiętali.


Brawo, to jest własnie to na co liczyłem, ze sam się zabijesz o siebie:-)


Cytat
nieadekwatne jest porównanie totalitarnego, pustynnego kraju z wszechobecną tajną policją i kontrwywiadem do Polski mocno zinfiltrowanej różnymi wywiadami. Na dodatek wspomniany obiekt miałby powstać i dziąłć (w opku) na terenie dzielonym z Niemcami i to w sytuacji gdzie Niemcy mają pozycje dominującą.


hi hi hi :-)

Cytat
a co do bunkru saddama to szkoda, ze on sam o nim nie wiedział bo by go do dzis szukali :wink: a an serio to moze tego bunkru wcale nie ma?


Hauer na litość boską, bunkra!

Cytat
Czyli stopien korupcji w urzedach jest taki jak dzis w Polsce? rozumiesz, że dopowiadasz teraz cos czego w opku nie ma :wink: ? Ale jesli jest tak jak piszesz, to obcy wywiad nie bezie miał żadnych problemów i bez spiochów.


Takie jest założenie autora, myslisz, że z nim nie rozmawiałem przed odpisaniem tobie? Że to z czapki biorę?

RD sam przyznal,z ę to słaby punkt, to po co go tak bronić?

Nie dziwię się, jak na niego naskoczyliście, ale po przemyśleniu wcale nie wygląda, żeby moja wersja była gorsza od twojej.


"komandosi" narobili wystarczajaco duzo hałasu, zeby cos nie wyszło. Szczególnie, ze jakoś nie dbaja o to, zeby szybko z tamtad zmyc. Noi dlaczego nie zabili Nowaka? Przeciż szwargotał po niemiecku, a oni tam niemców zabijali i to bestialsko.

Może gdybyś uwaznie czytał, to byś zrozumia, ze to jego szukali w tych samochodach.

Zmyliły mnie najwyraźniej inne wysoko rozwinięte technologie. Komórka była juz dla mnie oczywistością. Najwyraźniej z pewnego źródła wiesz lepiej o wszystkim czego w opku nie ma ja jednak chyba miałem prawo się pomylic?

Miałem, z pewnego xródła jakim jest tekst (nikt nigdy nigdzie nie uzywa) i sam autor.

Cytat
Wyjaśnię jak do tego doszedłem: polski statek był dokąłdnie kontrolowany, jednak istniało ryzyko, ze Polacy cos przemyca w ostatniej chwili. Jeśli przemycą broń, to najłatwiej przerzucic bron ręczną. 20 ton broni moze robic wrazenie pod warunkiem, ze nie jest to pół czołgu, łapiesz o co mi chodzi? Co wiecej w opku jest mowa o przejmowaniu baz. Jesli druga strona nie posiada zadnej broni to komandosi uzbrojeni w bron ręczną dysponuja wystarczajaca siłą. Przypuszczam, że w ten sposób wyobrazała to sobie większośc czytelników. O okopach nie pisałem ani razu. To juz jest dopowiadanie czegoś czego w moich zarzutach nie ma.


czyli domysły, a nie tekst. Napisałeś tez wyraźnie o walkach na otwartych przestrzeniach, zacytować? sugerujesz, że nie przewidziałeś w swoich wizjach nawet worków z marsjańskim piaskiem? :-)

Cytat
Domyslam się, że organizatorzy wyprawy brali to pod uwagę. Czy mogło byc inaczej? Same ruchy planet mozna przewidziec z duża precyzja i misje zaopatrzeniowe planowac na kilka lat na przód.


I z tych własnie przyczyn, kolejne okienko bywa za ileś tam lat, a sytuacja nie wyjaśniłaby się w parę godzin, czyli z pomoca z ziemi nici.

A gdzie ja napisalem, że krytykuje, ze sie udał?

Cały czas wyśmiewasz ten plan i analizujesz czemu ma sie nie powieść.

Cytat
Ja krytykuje, że ktoś w ogóle bierze taki plan pod uwagę i ża ma on szanse powodzenia. Np. ruscy spanikowali. Opisując ich reakcje RD sugeruje, ze to moze się udac. Czytajac opinie zauwazyłem ze ci którym opowiadanko się spodobało tak to przyjęli: Polacy wszystkich wy*****.


Jak napisałem podobna rzecz w Ostatnim zjeździe na Litwie, to tez wszyscy uznali, że to ku pokrzepieniu serc, a ja sie nabijałem dokładnie z tego samego, z czego Rafał tutaj. Ludzie widzą to, co chcą zobaczyć.


Cytat
Zaraz, ze nic. Niewiele... wciaz nie rozumiem, czemu Nowaka nie rozwalili, czego sie Rosjanie boją itd. Mało zrozumiałem to prawda. ale zeby od razu pisac, że nic?


O nowaku ci napisałem, a Ruscy maja juz taka naturę, że przekombinowują, zresztą, poczytaj książki, ale te bardziej analityczne, o wywiadach, to zbiór najwiekszych paranoików świata, nie jamesów Bondów.
 
 
Hauer 
Yoda


Posty: 914
Skąd: Dagobah
Wysłany: 13 Kwietnia 2006, 19:44   

Cytat
tutaj nie ma o tym mowy, tylko o wspólnym locie dla wyrównania szans mocarstw.
Jakos inaczej odebrałem tego opka. Zrozumiałem, że chodzi o "paranoje" wyrównywania szans, która jest wokół coraz bardziej powszecha - czyli o zrównanie w szansach kolonizacyjnych np. Polski z USA czy Niemiec z Czechami itp (czyli równie dobrze Chin z Laosem - przez analogię) taki antyglobalistyczny postulat by mocarstwa podzieliły sie troche z biedniejszymi i słabszymi (w tym przypadku, zeby dały im sznase w wyścigu na Marsa) - tak to odebrałem. Moze źle zrozumiałem?
Cytat
Doprawdy? a może wyrównywanie szans dotyczy biorących udział w wyprawie mocarstw?
Takich jak Polska?
Cytat
I mylisz się, że nie pisze, w tekście wystepuje tylko kilka państw.
To nie znaczy, ze inne nie istnieją :? w wiekszości opowiadan trektujacych o geopolityce wspomina sie tylko państwa istotne z punktu widzenia fabuły. Mam rozumiec, ze to zawsze oznacza, ze pozostałe nie istnieją? Litosci.
Cytat
Powody, ktore wymieniasz, są twoim wymysłem i nie wynikają z treści opowiadania.
No jak to moim wymysłem? Czy to ja wymysliłem,z ę jak sie zaatakuje czyjś statek/samolot/baze na antaktydzie to moze byc powód do wojny? Przecież to nie mój wymysł. Tak jest "geopolityka" zbudowana.
Cytat
analizowałeś jakies wydarzenia, które maja miejsce w twojej głowie, nie w tekście, snując przypuszczenia, do czego mogłoby dojść gdyby.
Przepraszam bardzo, ale cąły ten "Festung" to sa przypuszczenia co by było gdyby. Cały plan polkiego wywiadu to sa przypuszczenia, "że oni sie wystraszą" ...tylko , ze zupelnie nie mają czego się bać. To tak jakbys próbowal dziś wmówic Francuzom, ze Polacy za kilka miesięcy rozpetaja wojne przeciw całemu swiatu.
Cytat
po raz kolejny pokazałem ci, że stosują twoją metode można to spokojnie wytłumaczyć. a co, jak były
Po raz pierwszy, a nie po raz kolejny. Jeśli były inne stacje to cześc państw mogły miec na tyle personelu wojskowego. Jeszcze pytanie ile tych państw. Bo ja ciągle mam wrażenie, ze to byłoby dośc idiotyczne żeby liczbę państw ograniczyć do 10 mocarstw + Polscka i Czechy. Nieprawdaż?
Cytat
analogicznie, ktos trafi na wode, inny nie. mozna mu zabrać. setki takich scenariuszy mozna wymysleć, ale co jest najwazniejsze
I tu popełniasz największy bład! Gdyby na Marsie spodziewano się np. takich problemów z woda i groxbami ataku to wszyscy od poczatku braliby bron i zadne straszenie mumiami i rewelacyjne polskie plany marsjańskiej dominacji nie byłyby potrzebne.
Cytat
O ile pamiętam, to zaatakował
...tylko że pytanie brzmiało "dlaczego zaatakował Afganistan, a nie Niemcy" ...jaka jest różnica między tymi celami i konsekwencjami ataku na nie?
Cytat
Zreszta argument wody pada w innym kontekście, tych twoich wyścigów i rozkładania stacji po całym Marsie
Argument wody pada tez w kontekście "powodu do walki" tak ze nie wykrecaj się teraz.
Cytat
nikt oficjalnie nie planował
Rozumiem, że chodzi o plan zabrania broni? czyli Twoim zdaniem i tak nieoficjalnie planowli zabrac bron? Ach...czyli i tak planowali, ze beda sie nawzajem napadac? To po kiego czorta ten cyrk z mumiami i to nagłe przerażenie,z e trzeba statek zapchac bronia i zołnierzami skoro i tak to mieli zrobić ?? Ja tu nie bede palcem pokazywac kto sie ośmiesza :?
Cytat
hi hi hi
Mocny argument. Wykorzystam przy ajkiejs okazji.
Cytat
Hauer na litość boską, bunkra!
No dobra , bunkra. Ale co powiesz an moja hipoteze, że go nie ma?
Cytat
czyli domysły, a nie tekst.
autor nie precyzuje jaka broń. Ja napisąłem czego się domyslam na podsytawie przesalnek, kóre mi podłozył. Skoro wiesz wiecej to mnie oswieć. co tam zabiorą? Specjalnie zaprojektowane marsjańskie czołgi? Samobiezna artylerię rakietową?
Cytat
Cały czas wyśmiewasz ten plan i analizujesz czemu ma sie nie powieść.
Wykazuję dlaaczego jest absurdalny i nie ma szans się powieśc. tymczasem kolejne jego etapy w opku udaj sie realizowac (np. rosjanie to mocno sie wystraszyli), a autor sugeruje, że jest to arcysprytny plan.
Cytat
Jak napisałem podobna rzecz w Ostatnim zjeździe na Litwie, to tez wszyscy uznali, że to ku pokrzepieniu serc, a ja sie nabijałem dokładnie z tego samego, z czego Rafał tutaj. Ludzie widzą to, co chcą zobaczyć.
hm, to znaczy, ze to jednak głupi plan i sie nie uda? No jasne, przeciez sam doszedłem do tego, ze nie ma szans powodzenia. tylko ze ten plan jest tak głupi, ze nie wierze, żeby ktokolwiek chciał próbowac go realizowac...nawet w Polsce :?
 
 
 
Anko 
Niki


Posty: 1989
Skąd: Z nawału pracy.
Wysłany: 13 Kwietnia 2006, 20:15   

NURS:
Cytat
A na koniec jeszcze jedna, maleńka ale atomowa bombka. Gdzieś ty wyczytał, że ten plan się uda? Sami bohaterowie mają co do tego wątpliwości, co pokazuje, że autor nie jest nacjonalistycznym porypem, ale świetnie się bawi z czytelnikiem przez cały czas. Tekst pięknie opisuje naszą mentalność, robimy romantyczne zrywy, choć wiemy, ze to się psu na budę zda, jak choćby powstanie Warszawskie, żeby daleko nie sięgać.
No, i właśnie za tę "zabawę", niepewność co do rezultatów całej intrygi chylę czoła przed Dębskim. :bravo Za to dostał mój punkt i dobrze, że koniec końców wygrał, bo naprawdę zrobił inteligentniejsze opowiadanie niż cała reszta w tamtym numerze pisma.

Hauer:
Cytat
kruczywiatr, domysłach? Czy Domysły NURSa, ze Japonia nie istnieje i nie ma komórek Cie przekonały? Skoro tak to jestem zdruzgotany i nie wiem czy w oóle jest sens polemizowac z NURSem.
Cóż, widać nawet nie wiesz, co to jest political fiction, gdzie można sobie wymyślić nawet zamieszki na granicy Polsko-Chińskiej. Ale w jednym masz rację: nie zawsze jest sens polemizować. :twisted:

Cytat
Czytajac opinie zauwazyłem ze ci którym opowiadanko się spodobało tak to przyjęli: Polacy wszystkich wy*****.
No to nie czytałeś mojej opinii...
Że tak przypomnę:
Cytat
Podoba mi się też fragment: A jeżeli to się nie powiedzie? Jeśli zamiast walczyć, dogadają się? - Trudno. Wtedy zostaniemy na lodzie. Ja jednak wierzę, że jeżeli wszyscy zabiorą masę broni, prędzej czy później użyją jej przeciw sobie (...)
To właśnie wg mnie dowodzi klasy autora - nie uwierzyłabym, gdyby kategorycznie stwierdził: tak, ludzie muszą się powybijać. A tak mamy obawy jednego bohatera kontra przekonania drugiego (używając stwierdzenia z artukułu Romka Pawlaka - usprawiedliwione chciejstwo). Czyli pozostaje zagadka. No i dobrze. Bo przecież mieliśmy i zimną wojnę w historii, a nawet teraz zdaje mi się, że więcej państw nie jest w stanie wojny, niż jest. A broni mamy na świecie multum, wielokroć więcej niż zmieściłoby się na paru statkach kosmicznych na krzyż. I dlatego podoba mi się, że autor zostawił tę kwestię - wojny wszystkich ze wszystkimi - na poły w domyśle.
_________________
生きる事 それが俺の償いだ。(SoulCalibur3)
Ostatnio zmieniony przez Anko 13 Kwietnia 2006, 20:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Hauer 
Yoda


Posty: 914
Skąd: Dagobah
Wysłany: 13 Kwietnia 2006, 20:34   

Cytat
Cóż, widać nawet nie wiesz, co to jest political fiction, gdzie można sobie wymyślić nawet zamieszki na granicy Polsko-Chińskiej.
Pewnie, że mozna. Czemu by nie? Takie zamieszki dośc wyraźnie sugeruja, zę Rosja została mocno okrojona, albo jej nie ma. Natomiast nic nam to nie mówi o innych państwach.
Tymczasem NURS próbuje mnie przekonać, ze jak autor wymienia tylko kilka państw to nalezy rozumieć, że tylko te państwa istnieją.
 
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 14 Kwietnia 2006, 11:02   

Cytat
Tymczasem NURS próbuje mnie przekonać, ze jak autor wymienia tylko kilka państw to nalezy rozumieć, że tylko te państwa istnieją.


Hauer nie wciskaj kitu, ja ci tylko pokazałem, w bardzo prześmiewczy sposób, że metodą dopisywania ciągu dalszego do tekstu, którą zastosowałeś do Dębskiego można obalic wszystkie twoje tzw. zarzuty.
Możesz sobie gardłowac ile chcesz, ale faków nie zmienisz. Ty dyskutujesz nie o opowiadaniu, ale o świecie który stworzyłeś wokół niego, wybierając tylko takie warianty, kóre ci pasują do teorii, że świat ten jest niespójy. I masz rację taki jest ten świat, kulawy, bezsensowny, ale nie daltego, że go Dębski tak opisał, tylko ty go takim kalekim wymyśliłeś. Tak naprawdę wykpiłes w wielu poprzednich postach własne pomysły. I zrobiłeś to w bardzo przykry sposób, sugerujac, że to autor napisał opowiadanie, ktore sie nie trzyma kupy. Dam ci tylko jeden przykład - twoje dywagacje na temat sensowności walk na otwartych przestrzeniach Marsa, gdzie, jak wiadomo, skafandry przedziurawione pękaja jak baloniki. W tekście nie ma słowa o tym jak takie walki miałyby przebiegać, a ty w całej serii postów obśmiewasz autora, że głupcem jest, bo tak sie walczyć nie da.
Moja odpowiedź nie była skierowana tak naprawdę do ciebie, ale do reszty forumowiczów, którzy tę dyskusję czytali i czytają, bo wiem że będziesz szedł w zaparte aż do kompletnego ośmieszenia w oczach wszystkich, wymyslając coraz to bardziej karkołomne uzasadnienia do wtykania w tekst Laosów i innych Kostaryk, których w tekście nie bylo.

Jesli znajdziesz jakis błąd istniejący w opowiadaniu, a nie wymyslony przez ciebie na podstawie gdybyania, to ci odpowiem, jeśli chcesz dalej lansować poglądy dopowiedziane przez ciebie w celu osmiesznia Rafała, baw się sam.
 
 
Hauer 
Yoda


Posty: 914
Skąd: Dagobah
Wysłany: 14 Kwietnia 2006, 11:29   

Swięta są nie będe sie kłócił. Zreszta chyba wszystko już było powiedziane. Jak kts będize zainteresowany to sobie przeczyta jakie były zarzuty, a jakie odpowiedzi.

hi hi hi
 
 
 
fonsztyk 
Alien


Posty: 356
Skąd: Wyspa Mgieł?
Wysłany: 14 Kwietnia 2006, 11:34   

Szczerze mówiąc wasza polemika podobała mi się bardziej niż opowiadanie :D
_________________
Pierwsze prawo rozwoju systemów dynamicznych:
Po otwarciu puszki z robactwem, jedynym sposobem ponownego zamknięcia go, jest użycie większej puszki.
 
 
Anko 
Niki


Posty: 1989
Skąd: Z nawału pracy.
Wysłany: 14 Kwietnia 2006, 14:45   

A ja się tylko dziwuję, skąd tyle cierpliwości u NURSa. A potem usłyszymy, jak to Nasz Ulubiony R.S. znowuż stracił kupę czasu na dywagacje z osobami na wiadomo jakim poziomie... :roll:
_________________
生きる事 それが俺の償いだ。(SoulCalibur3)
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 14 Kwietnia 2006, 19:36   

A gdzieś już coś takiego słyszałaś :shock:
Generalnie to jest moja praca, więc zawsze reagowałem i reaguję, jak ktoś obrabia tyłek pismu albo autorom. RD napisał, ale ja przyjmowałem do druku, zatem to tez moja brocha. I na pewno nie marnowanie czasu. sporo ludzi mogłoby odnieśc wrażenie - gdyby nie było żadnej reakcji - że publikujemy jakies poronione teksty.
 
 
Anko 
Niki


Posty: 1989
Skąd: Z nawału pracy.
Wysłany: 15 Kwietnia 2006, 23:47   

NURS:
Cytat
A gdzieś już coś takiego słyszałaś
To akurat dotyczyło "początkujących autorów", zarzucających cię mailami - albo nawet oburzających się... Niemniej, pisałeś zdaje się w dziale "nadsyłanie prac", że to przykład dyskusji bezowocnej, a zajmującej czas.
No dobrze, może tu zachodzi inny przypadek... :oops:

Cytat
że publikujemy jakies poronione teksty.
Toż chyba jak ktoś czytał - i tekst mu się spodobał (jak np. mnie :mrgreen: ) to chyba nie zwątpi nagle we własny gust?
_________________
生きる事 それが俺の償いだ。(SoulCalibur3)
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 16 Kwietnia 2006, 00:27   

Polecam post hansaga :-)
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Anko 
Niki


Posty: 1989
Skąd: Z nawału pracy.
Wysłany: 16 Kwietnia 2006, 02:06   

NURS:
Cytat
Polecam post hansaga :-)
Hansag:
Cytat
jego uwagi spowodowały, że zacząłem calkiem inaczej patrzec na tekst RD.
Ach, o to chodzi...
A ja myślałam, że ludzie nie tak łatwo ulegają sugestiom. Ale no cóż, nigdy też nie rozumiałam, czemu niektórzy politycy zyskują taki posłuch - i chyba znalazłam wspólny mianownik. Ech, ja idealistka, co trochę, to się zderzam z rzeczywistością... :roll:

P.S. Nie, ta uwaga o zaufaniu dla polityków nie tyczy się osobiście Hansaga, więc proszę zaniechać głosów pełnych oburzenia, że to przytyk pod jego adresem. Napisałam "ludzie" - i być może chodzi tu i tam o zupełnie inne grupy ludzi. :wink:
_________________
生きる事 それが俺の償いだ。(SoulCalibur3)
 
 
Hauer 
Yoda


Posty: 914
Skąd: Dagobah
Wysłany: 16 Kwietnia 2006, 08:29   

Cytat
Autor nie ponosi odpowiedzialności za swoje poglądy.
Czytanie ich może być przyczyną poważnych chorób.
Święta racja.
 
 
 
Lu 
Marsjanin


Posty: 2253
Skąd: z kanapy
Wysłany: 16 Kwietnia 2006, 09:20   

Ludzieeeeeeeeeeeeeeeee!

no. 8)
_________________
Tym, co odróżnia nas od zwierząt, jest lodówka.
 
 
Piotrek Rogoża 
Lyterat


Posty: 822
Skąd: inąd :)
Wysłany: 16 Kwietnia 2006, 10:51   

Szczerze podziwiam ludzi zaangażowanych w tę dyskusję. Mnie by się nie chciało.
_________________
Moje życie to Truman Show. W reżyserii Koterskiego.
www.piotrrogoza.wordpress.com
 
 
Hauer 
Yoda


Posty: 914
Skąd: Dagobah
Wysłany: 16 Kwietnia 2006, 11:06   

Cytat
Gadam bzdury, każ mi się zamknąć

Az taki beszczelny nie jestem :lol:
 
 
 
Piotrek Rogoża 
Lyterat


Posty: 822
Skąd: inąd :)
Wysłany: 16 Kwietnia 2006, 11:10   

Ależ bez krępacji :P
_________________
Moje życie to Truman Show. W reżyserii Koterskiego.
www.piotrrogoza.wordpress.com
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 16 Kwietnia 2006, 22:07   

koniec offtopu, bo przyleci Gwiadza śmierci.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
draken 
Sky Captain


Posty: 184
Skąd: psu z gardła wyjęty
Wysłany: 24 Kwietnia 2006, 21:04   

własciwie mało w ogóle czytam to forum
nikt mi nic nie sugerował
poczyniłem notatki i dopiero wtedy zapoznałem się z tematem w którym jesteśmy

najpierw garść luźnych załączników do niektórych wypowiedzi

drogi ojcze redaktorze założycielu i spirytusie movensie! może trzeba dołożyć mozliwość dawania punktów ujemnych? wtedy by się okazało, jak tam Festung stoi rzeczywiscie
bo jak oddam głos na inne opowiadanie, to już nie widać, ze Festung mi się nie podobało, tylko, ze to inne podobało się bardziej

wewnętrzna logika moim zdaniem, to coś co w dużej mierze odróżnia kiszke od dobrego opowiadania. chyba ze w nazwie damy Science Fiction, Fantasy, Horror, Groteska i Absurd
:D , no to wtedy moooże...

no to teraz poczynione notatki (mam świadomość, ze się pokrywają z tymi juz wymienianymi - ale to są moje uwagi, to co mi nie zagrało. mam prawo się tym podzielić, prawda?)

no to lecimy:
- bardzo dziwna koncepcja wyrównywania szans - to co, Górne Pernambuko, Albania, USA, Japonia, Chiny, Mozambik, jakieśmałewyspiarskiepaństewkozpacyfiku, Polska... wszyscy dostają równe szanse? a kto rzeczonemu Pernambuko zasponsoruje przelot? kto za to płaci? Ile osób leci? proporcjonalnie do ilości na matce Ziemi? jeżeli tak - to gdzie tu równe szanse? Chińczycy biorą lwią częśc ;) a jeżeli nie - to zaraz się okaże że z Pernambuko wylecieli wszyscy :D
- skoro te narody takie zgodne i zjednoczone, to jak im w ogóle staje w głowie myśl o jakichś przepychankach na marsie? he? no jak? albo jeszcze inaczej - po co wtedy w ogóle jakieś strefy? toż to jedna wielka miłosć między narodami :D
- po grzyba ten cały przeciwatomowy bunkier? co on robi? nic nie robi. nawet nie jest dla zmyłki, bo nikt o nim nie wie. kręcą się tam jacyś ludzie... ale po co w przciwatomowym bunkrze? i to takim wielkim? tak dla jaj siedzą? czekają jakiejś wojny? ale skąd wojna skoro taka miłośc między narodami?
- ruskie zapomnieli o tym lotnisku? czy takie "gópie łune som" że nie pokojarzyli, ze ktoś mógł z ich dawnym obiektem coś zrobić. skoro się do tego wyśmienicie nadawał
- dlaczego naszego bohatera nie zabito w samochodzie jak mu sie nie udało do bagażnika przepełznać? jakimś cudem pierwszy lepszyy komandos poznał go i zbarał do szefa.
- na marsa z orbity nikt by nie poleciał, zanim by Polacy nie ruszyli. pomyślą sobie - niech lecą i tam romadyzowani zdechną , a wtedy my polecimy później i po kłopocie. a jakby nie chcieli lecieć, to pewnie by wystarczył mały sabotażyk w polskiej części statku. ojej .. wypadek.. stało się...
- skad przeswiadczenie, ze te armie zaczną w siebie walić tam na marsie? raczej ostrzeżone o wspolnym wrogu by się najeżyły ognistymi kijami w strone polskiej kapsuły. no albo sabotażyk, jak już wspomniałem
-no i na koniec - kto by pozwolił rozkręcać takie akcje przy tak niepewnym wyniku?

no to tyle
w sumie moze i po czasie, ale ja jestem do tyłu z czytaniem
chciałem tylko, zeby ojciec redaktor wiedział, zę to nie były odczucia jednego człowieka. Kolegoi Hauera nawet nie znam, ani nawet nie kojarze z żadnych moich wczesniejszych wizyt na tym forum

nie da się wszystkiego wytłumaczyć licentia poetica, bo wtedy równie dobrze można by na marsa lecieć na rózowych słoniach strzlających żurawinowym budyniem z trąb
 
 
Votan 
Jaskier

Posty: 77
Skąd: Skądinąd
Wysłany: 12 Maj 2006, 13:41   

draken napisał/a
drogi ojcze redaktorze założycielu i spirytusie movensie! może trzeba dołożyć mozliwość dawania punktów ujemnych? wtedy by się okazało, jak tam Festung stoi rzeczywiscie
bo jak oddam głos na inne opowiadanie, to już nie widać, ze Festung mi się nie podobało, tylko, ze to inne podobało się bardziej


Waśnie za takie wypowiedzi powinno się przyznawac punkty ujemne :) .

A poza tym zupełnie nie rozumiem, po co powtarzasz zarzuty, które już sformułował Hauer i na dkórymi trwała długa dyskusja. Wcale się nie dziwię, że autor nie zareagował. Też bym nie widział sensu.
 
 
Yeri 
Sky Captain


Posty: 190
Skąd: katowice
Wysłany: 13 Maj 2006, 00:12   

Cytat
A poza tym zupełnie nie rozumiem, po co powtarzasz zarzuty, które już sformułował Hauer i na dkórymi trwała długa dyskusja. Wcale się nie dziwię, że autor nie zareagował. Też bym nie widział sensu


A ja rozumiem dlaczego Draken powtórzył zarzuty Hauera.Na te zarzuty dużo odpisywał Nurs,ale tak naprawdę większości nie obalił,chociaż niektórzy mieli takie wrażenie.Dlatego Draken miał prawo przywołać pewne rzeczy ponownie.Też bym to zrobił,gdyby nie moje wrodzone lenistwo :?
_________________
Hej,dlaczego nie mogę wstawić swojego zdjęcia jako avatarka?

Sprzymierzeniec Hauera;)
 
 
Votan 
Jaskier

Posty: 77
Skąd: Skądinąd
Wysłany: 13 Maj 2006, 18:42   

Cytat
A ja rozumiem dlaczego Draken powtórzył zarzuty Hauera.Na te zarzuty dużo odpisywał Nurs,ale tak naprawdę większości nie obalił,chociaż niektórzy mieli takie wrażenie.Dlatego Draken miał prawo przywołać pewne rzeczy ponownie.


To się nazywa twierdzenie kategoryczne. Nie powinieneś przypadiem napisa "moim zdaniem większości nie obalił?", zeby być precyzyjnym? Bo IMHO właśnie to zrobił - należę do tych "niektórych, którzy mieli takie wrażenie". Co więcej, NURS wykazał bardzo ostro, jak Hauer swoje zarzuty obala sam i jak jest niekonsekwentny raz pisząc, że Festung jest jednym z najgorszych opoaiwdań, jakie czytał, a raz, że jest świetnie napisane.

Nie kwestionuję prawa Drakena do przywoływania pewnych rzeczy. Kwestionuję sensowność takiego postępowania, na dodatek spory czas po zakończenu dyskusji. Mam do tego prawo :) .
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 13 Maj 2006, 20:24   

Yeri
Cytat
A ja rozumiem dlaczego Draken powtórzył zarzuty Hauera.Na te zarzuty dużo odpisywał Nurs,ale tak naprawdę większości nie obalił,chociaż niektórzy mieli takie wrażenie.Dlatego Draken miał prawo przywołać pewne rzeczy ponownie.Też bym to zrobił,gdyby nie moje wrodzone lenistwo


Czy, ty Yeri próbujesz mnie w jakis sposób obrazić? :shock:
Wszystkie bzdurki, ktore wytoczono zostały obalone, niektóre w sposób logiczny, a inne metodą domyslną, jaką stosował Hauer. Wybacz, ale nie zniże sie do kolejnej polemiki w tym stylu. To, że nie umiecie przyznać, że ktoś zmiażdżył wasze argumenty, to wasz problem.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
Ostatnio zmieniony przez NURS 13 Maj 2006, 20:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 13 Maj 2006, 20:29   

draken
Cytat
drogi ojcze redaktorze założycielu i spirytusie movensie! może trzeba dołożyć mozliwość dawania punktów ujemnych? wtedy by się okazało, jak tam Festung stoi rzeczywiscie
bo jak oddam głos na inne opowiadanie, to już nie widać, ze Festung mi się nie podobało, tylko, ze to inne podobało się bardziej


Pozwól, że odeślę cię do postu w tym wątku, w którym to wszystko jest wyjasnione z mojej strony. Chyba nie ma sensu dwa razy tego powtarzać.

Cytat
-no i na koniec - kto by pozwolił rozkręcać takie akcje przy tak niepewnym wyniku?


a tu ci odpowiem :-)
A gdzie jest napisane, że to się udało. Sam bohater w to powatpiewa, ale nasza historia jest pełna takich zrywów i pomysłów, które konczyły sie ostrym wpieprzem. I to jest kolejny taki pomysł :-)

A punktów ujemnych nie ma co dawac, Głosujemy na najlepszy tekst, nie najgorszy.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Hauer 
Yoda


Posty: 914
Skąd: Dagobah
Wysłany: 13 Maj 2006, 23:23   

Votanwyrywasz z kontekstu dwa zdania i zestawiasz ze soba... mozna i tak... Biblia namawia do samobójstwa bo w jednym miejscu piesze "Judasz poszedł i powiesił się", a w drugim "idz i ty czyń podobnie".
Jakby ci tu wytłumaczyć o co mi chodziło ... Festung jest jednym z najgorszych opowiadań jakie czytałem pod względem fabuły, natomiast literacko i warsztatowo jest bardzo dobre. Powtórzyłem to chyba z 10 razy. Jak teraz nie zrozumiesz to będzie mozna to nazwac tylko w jeden sposób.

NURS
Cytat
Wszystkie bzdurki, ktore wytoczono zostały obalone

Cytat
To się nazywa twierdzenie kategoryczne.
jak napisał kiedyś pewien znawca argumentowania w dyskusji.
Drogi NURSie, z całym szacunkiem logicznych argumentów to moze dwóch się doszukalem. Reszta...szkoda pisac... twierdzenie, ze skoro autor political fiction nie wymienia z nazwy jakiegos państwa w swoim opku to znaczy ze juz tego państwa nie ma? No wybacz... a jak powtórzyłem praktyczine ten sam argument tylko, ze z Francją (która w opku występuje) to juz sie wiłeś, zeby nie odpowiedziec...
Cytat
Czy, ty Yeri próbujesz mnie w jakis sposób obrazić?
Drogi NURSie Yeri przeciez tylko stwierdził, ze nie obaliles zarzutów. Moze powinien dodać "moim zdaniem"? Wtedy wyglądąloby ładniej. Zgadzam się. Faktem jednak jest, ze w dyskusji balansowałeś na granicy nielojalnych forteli erystycznych, czasem nawet ją przekraczając: chocby ad personam , ze "jesteś tylko krzykliwym nickiem na forum"... jaką to ma wagę kontrargumentu? Ktoś nawet mógłby się obrazić.
Długo obiecywałes odpowiedziec na zarzuty. Niestety okazało się, że "góra urodziła mysz". Troche mnie dziwi, ze nie reagowałes gdy ktos np. rzucał o "Polowaniu" Ciesielskiej ze "chała", albo, ze "Cynglarzom" "brak dobrej fabuły" itp. Mysle że to były dość krzywdzace i przykre dla autorów opinie. Na dodatek naprawde nie poparte zadnymi argumentami. Jednak reakcji brak... "Festungu" za to broniłes jak wieży ostaniej obrony. Mniemam, że to tytuł zadecydowal, taka już rola twierdzy, że trzeba jej bronić :wink:
 
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 14 Maj 2006, 00:25   

Hauer, problem w tym, że ty uzyłeś kłamst na poparcie swoich tez, co ci zostało wykazane - nie bedę sie powtarzał, każdy, i ty także, może sobie to sprawdzić, a tekst Ciesielskiej jest słabo napisany, co bylo mi wiadome i nie mam co dyskutowac z takimi poglądami, bo w odróznieniu od ciebie, nie zaprzeczam rzeczywistości. Czym innym jest atakowanie autora w sposób, w jaki ty to zrobiłeś - wysmiewając go na podstawie własnych wydumań, a nie tekstu - a czym innym napisanie, że cos się komus nie podoba. Forma a nie treść.
I dla twojej informacji, tak jak tobie odpowiedziałem po zakończeniu głosowania, tak i teraz nie omieszkam tego zrobić.
Masz jeden problem Hauer, podobnie jak Yeri, wydaje ci się, ze jesteś najmądrzejszy, a jak juz coś wymyslisz, to mucha nie siada. Tymczasem kpiłeś tylko i wyłacznie z własnech niedorzeczności, nie z tekstu. A ja zakpiłem z ciebie, twoja metodą, pokazując, że dopisywac mozna wszystko, co się zechce :-)
Pokazałem ci też, że przyparty do muru kłamiesz - jak w przypadku stwierdzenia, że gdybyś mógł to dałbyś głos nawet na to opko. Zacytowałem cię, kiedy wcześniej napisałeś cos wręcz przeciwnego. I kto tu sie wije? :-) Bardzo chciałeś wykazać błędy logiczne, ale logika, kochany to nauka bezwzgledna, nie da się relatywizować, tak, jak ty to zrobiłeś.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Hauer 
Yoda


Posty: 914
Skąd: Dagobah
Wysłany: 14 Maj 2006, 02:09   

Bezpodstawnie zarzucasz mi kłamstwo. Obraziłem się :?
Żeby to jakos uzasadnić przeinaczasz moje słowa. Nie napisalem, ze "jakbymn mógł to bym oddał głos na Festung" ... bo mogłem przeciez oddac dwa glosy, a dałem jeden. Napisałem, ze gdybym miał oddac dwa glosy to "Festung" byłby drugi (z uwagi na niski "moim zdaniem" poziom numeru 05). Dlaczego tego nie zrobiłem? Bo to byłoby nie fair dawać "Festungowi" tyle samo głosów co naprawdę dużo lepszemu opowaiadaniu.

Nie uważam, żeby moje zarzuty były jakims "dopowiadaniem". skoro autor pisze o zrównywaniu szans miedzy wszystkimi panstwami, a jednoczęsnie nie wspomnia by 90% znanych nam panstw nie istniało to ja zakładam, ze "wszystkie" znaczy "wszystkie" razem z Bangladeszem, Laosem czy słynną Kostaryką, która nie weźmie żołnierzy na Marsa bo nie ma ani jednego wojaka itd. Jezeli Twoim zdaniem twierdzenia, że np. "w tym świecie nie ma Japonii" lub "hi hi hi" sa odpowiednimi kontrargumentami, to ja przepraszam, ale posługujemy się inna logiką. Porozumienie sie i dojście do wspólnego stanowiska po prostu nie będzie mozliwe. Dalsza dyskusja byłaby tylko bezowocnym powtarzaniem tego samego. W najgorszym wypadku może dojśc do jakiegos obrażania, wyzwisk czy wycieczek ad personam. Kazdy kto chce moze przeczytać sobie przebieg dyskusji. Ja czytając ją uważam, ze nie mam właściwie czego się wstydzic. Za ostrzejsze formy krytyki na poczatku dyskusji przeprosiłem juz w kilku miejscach.

Cytat
tekst Ciesielskiej jest słabo napisany, co bylo mi wiadome i nie mam co dyskutowac z takimi poglądami

A wcześniej napisałeś:
Cytat
Generalnie to jest moja praca, więc zawsze reagowałem i reaguję, jak ktoś obrabia tyłek pismu albo autorom. RD napisał, ale ja przyjmowałem do druku, zatem to tez moja brocha. I na pewno nie marnowanie czasu. sporo ludzi mogłoby odnieśc wrażenie - gdyby nie było żadnej reakcji - że publikujemy jakies poronione teksty.

No comment.
 
 
 
Yeri 
Sky Captain


Posty: 190
Skąd: katowice
Wysłany: 14 Maj 2006, 23:06   

Cytat
Czy, ty Yeri próbujesz mnie w jakis sposób obrazić?


Ech,Nursie,gdybym próbował Cię obrazić,to wierz mi-nie miałbyś co do tego żadnych wątpliwości :D

Cytat

Wszystkie bzdurki, ktore wytoczono zostały obalone, niektóre w sposób logiczny, a inne metodą domyslną, jaką stosował Hauer. Wybacz, ale nie zniże sie do kolejnej polemiki w tym stylu. To, że nie umiecie przyznać, że ktoś zmiażdżył wasze argumenty, to wasz problem.


Znaczy się rozumuem,że zostałem zmiażdżony Twoimi argumentami.Hm,hm,jak już pisałem uważam Twoje argumenty w większości za nierzeczowe,hasła typu: "a w tym świecie nie ma telefonów komórkowych robaczku"(czy jakos tak to szło) to chyba nikomu nie potrzebuję tłumaczyć,że sensu nie mają?A na tego typu argumentach oparłeś swoja polemikę.Jesli sobie życzysz mogę wypisać po kolei Twoje argumenty i wyjaśnić,co mi się w nich nie podoba,aczkolwiek sądziłem,że większość czytelników sama bez problemu dojdzie,co z nimi nie tak.Draken np.doszedł.

P.S.Jeszcze raz-nie mam na celu obrażać kogokolwiek,więc prosze nie brać tego tak bardzo do siebie.Jeśli zapomniałem raz o zwrocie "moim zdaniem"to proszę o wybaczenie.
_________________
Hej,dlaczego nie mogę wstawić swojego zdjęcia jako avatarka?

Sprzymierzeniec Hauera;)
 
 
Votan 
Jaskier

Posty: 77
Skąd: Skądinąd
Wysłany: 15 Maj 2006, 10:23   

Cytat

Votanwyrywasz z kontekstu dwa zdania i zestawiasz ze soba... mozna i tak... Biblia namawia do samobójstwa bo w jednym miejscu piesze Judasz poszedł i powiesił się, a w drugim idz i ty czyń podobnie.


Kłania się czytanie ze zrozumieniem, Hauerze. Nie zarzucaj mi manipulacji tam gdzie jej nie ma, podczas kiedy sam ją stosujesz, na dodatek nieporadnie i kompletnie od rzeczy.

Cytat
Jakby ci tu wytłumaczyć o co mi chodziło ... Festung jest jednym z najgorszych opowiadań jakie czytałem pod względem fabuły, natomiast literacko i warsztatowo jest bardzo dobre. Powtórzyłem to chyba z 10 razy. Jak teraz nie zrozumiesz to będzie mozna to nazwac tylko w jeden sposób.


Choćbyś powtórzył jeszcze 110 razy, nic to nie zmieni. Prztpomnę Ci, co napisałeś:

Cytat
Hm widze, ze to jakiś watek pochwalny?
dla mnie Festun Oles było jednym z najgorszych opowiadań SF jakie czytałem :? Powiedziałbym, ze najgorsze w tym numerze, gdyby nie takie cudeńka jak wypociny o magu Wiktorze


W zasadzie można pozostawić bez komentarza. Całe Twoje późniejsze uniki są dość żałosne.

Cytat
Votan napisał: To się nazywa twierdzenie kategoryczne.

Cytat
Hauer napisał: jak napisał kiedyś pewien znawca argumentowania w dyskusji.


Tak się składa, że rzeczywiście mam pojęcie na temat argumentowania w dyskusji.
DYSKUSJI, a nie płaskich słownych przepychankach. Ktoś już na tym forum napisał, że spieranie sę z Tobą jest na poziomie piaskownicy. Muszę się z tym zgodzić.
Nie przyjąłeś do wiadomości ani jednego argumentu RD, NURSA czy kogokolwiek innego. Ograniczyłeś się do upierania przy swoim, modyfikując tylko zarzuty tak, żeby wyglądało, iż są nie do obalenia. Przykład? Woda. RD napisał, że koloniści muszą mieć dostęp do wody, a Ty mu na to, że Ciebie ten argument nie przekonuje. Koniec i kropka. To się nazywa aksjomat - podstawowe twierdzenie, niemożliwe do obalenia - tu na zasadzie "nie, bo nie", ale jeszcze bardziej na zasadzie definicji "ignotum per ignotum", bo odbiorca Twojego komunikatu w istocie rzeczy nie wie, o co Ci chodzi. Tyle, że aksjomaty w filozofi z reguły mają sens. W średniowieczu, zanim przystąpiono do dysputy, ustalano najpierw definicje podstawowych i kluczowych pojęć, żeby wszyscy rozumieli pod nimi to samo. żeby konotacje i denotacje nie budziły wątpliwości. Czasem by się to przydało i dzisiaj.
To, co Ty stosujesz w swojej aktywności na forum można okreslić tylko mianem erystyki. A na taką technikę można odpowiedzieć tylko posługjąc się podobną. To zaś wyklucza sensowność sporu.

I tyle mojego wkładu w tę "dyskusję". IMHO naprawdę nie ma sensu tego ciągnąć, bo wybiórcza głuchota niektórych na argumentację jest powalająca.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group