Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Kryzys brat Ramzesa
Autor Wiadomość
Ambioryks 
Yoda

Posty: 893
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 28 Lipca 2009, 11:16   

dalambert napisał/a
uciekł gucio od tłumaczenia

Nie, to kto inny uciekł - od czytania. Uważnego i ze zrozumieniem.
dalambert napisał/a
za to teraz sensu samego życia poszukuje

Nie poszukuje, tylko nakłania do rozważań.
Fidel-F2 napisał/a
a na ciula mu relacje handlowe?

Nie na ciula, tylko na to samo, co każdemu innemu - to się przydaje. Co więcej, na ogół nie można się bez tego obejść.
Jak wszyscy będą wiedzieli, że on nie chciał podporządkować się wyrokowi, to nie będą chcieli zawierać z nim żadnych umów, bo a nuż ich oszuka i potem będzie chciał się wykręcić.
Fidel-F2 napisał/a
swego nie odda a czécia sié nie zadowoli

To działanie na bardzo krótką metę. Króciutką.
Fidel-F2 napisał/a
bylo by tego na peczki, a co za tym idzie zasiég terytorialny pojedynczych organizacji bylby z natury ograniczony

Dlaczego "z natury ograniczony"? Przecież skoro różnych instytucji i tak jest na pęczki, co nie przeszkadza im w rozszerzaniu zasięgu terytorialnego ich placówek, to z takimi firmami też by tak było. Na każdym terenie byłoby wiele konkurencyjnych placówek.
Fidel-F2 napisał/a
z czasem nastepowalaby prawdopodobnie konsolidacja

Skąd to stwierdzenie?
Do współpracy i zawierania umów konsolidacja nie jest potrzebna.
Fidel-F2 napisał/a
rozumiem, ze wg Ciebie, kazdy ma prawo do uzywania przemocy wedle wasnego widzimisie

Nie. Nic takiego nie napisałem.
Fidel-F2 napisał/a
porabalo Cié?

Bez takich.
Fidel-F2 napisał/a
W takiej sytuacji do tej pory zastrzelilbym juz z dziesiec tuzinow kierowcow ktorzy mnie wkurzyli na drodze

A jakby ci kierowcy też byli uzbrojeni, to nie zdążyłbyś - bo sam zostałbyś zastrzelony przez któregoś z nich, działającego w obronie własnej.
Fidel-F2 napisał/a
jeli nie mam ochoty wchodzi w uklady z firma prywatná to w nie nie wchodze i mam gdzies sposoby zarzadzania jakie tam stosuja

Ale z państwem i tak jesteś w układach, zmuszony przez to państwo, nie rozumiesz tego? Więc dlaczego się nie interesujesz, jakie zarządzenia oni stosują w ministerstwach i resortach? A powinieneś - jeśli chcesz być konsekwentny.
Fidel-F2 napisał/a
zastosowanie takich zasad w stosunku do sadu i policji jest glupie bo w efekcie dochodzi do sytuacji w ktorej przestepca oswiadcza 'nie podoba mi sie sposob zarzadzania tej policji wiec nie zamierzam wchdzic z nia w zadne relacje i prosze sie ode mnie odpieprzyc'.

To przestępca nie mógłby oświadczyć tego samego wobec policji państwowej? Teoretycznie - mógłby. Ale to by w praktyce nic nie zmieniło.
Fidel-F2 napisał/a
moj sprzeciw budzi fakt, ze ktos nie chce placic

Nie o to pytałem.
Czy sprzeciwiasz się państwowemu przymusowi płacenia?
Fidel-F2 napisał/a
odgorne przepisy ustalaja pewne zasady za lamanie ktorych ponosi sie konkretne konsekwencje

A jakby sądy i policje prywatne miałyby te same zarządzenia?
Jeśli chciałyby być wiarygodne w oczach społeczeństwa, musiałyby też takie wprowadzić.
Fidel-F2 napisał/a
co to za brednie?

Nie wiesz? Nie znasz tego? Na tym właśnie opiera się libertarianizm.
Fidel-F2 napisał/a
kompletnie tej wypowiedzi nie rozumiem.

Nie dziwi mnie, że nie rozumiesz. W ogóle nie rozumiesz istoty libertarianizmu.
Napisałem jasno.
Wyobraź sobie, że osoba prywatna (czy instytucja prywatna - wszystko jedno) też chce monopolizować to wszystko, co monopolizuje państwo, też chce ściągać podatki, też chce zarządzać i decydować o tym wszystkim, co państwo.
Co byś powiedział o takiej osobie/instytucji?
Czy gdyby jej działanie byłoby uznawane przez większosć ludzi, to czy uznałbyś te działania za prawomocne?

Państwem rządzą ludzie i firmami zarządzają ludzie. Tacy sami ludzie.
Dlaczego jeśli coś robi osoba prywatna, to jest to uważane za złe, a kiedy to samo robi państwo, to uważa się to za dobre? Przecież z punktu widzenia moralności nie ma tu żadnej różnicy w kwalifikacji czynów. Nie jest ważne, kto coś robi, tylko co i jak robi. Nieważne, czy działa z ramienia państwa, czy prywatnej instytucji. Albo z niczyjego ramienia, tylko na własną odpowiedzialność.
Fidel-F2 napisał/a
to jest wyobrazenie szesciolatka o prawie

Napisał Fidel, który ma w avatarze dwulatka lub trzylatka. Czyżbyś wolał dwu- lub trzylatków od sześciolatków?
Fidel-F2 napisał/a
Ty mi tu przedstawiles dekalog jako system prawny wystarczajacy dla rozwinietego spoleczenstwa

Nie, nie jako wystarczający. Podałem tylko przykłady. Nic więcej. Popełniasz nadużycie, rozszerzając sens mojej wypowiedzi daleko poza moją intencję.
Przecież napisałem "np."
Fidel-F2 napisał/a
masz chocia cien pojecia jak wyglada system prawny nowoczesnego panstwa?

Mam. Wiem, że na to nie wygląda - bo nie interesuję się prawem - ale mam.
Fidel-F2 napisał/a
najpierw wystepowala by stala woja domowa na roznych szczeblach do momentu gdy jedna z organizacj zdobyla by przewage na danym terenie a potem niczym nie roznila by sie od panstwa poza tym, ze wladze trzymala by tam grupa ludzi lub jeden czlowiek zamiast jednostek wybieranych demokratycznie?

Różniłaby się. Dlaczego? Dlatego że, jak napisałem, utworzenie aparatu państwowego od zera jest bardzo trudne; trwa bardzo długo. Nie byłoby wojny domowej, bo nie istniałby aparat państwowy, który ktoś mógłby przechwycić i wykorzystać do swoich celów.
Fidel-F2 napisał/a
a gdyby nie chcial zadnych uslug i odmawial poddawania sie zarzadzeniom takich instytuacji dzialajac wedlug wlasnych zasad? rozumiem, ze zostalby spacyfikowany

Jak? I przez kogo? Przecież jak najbardziej mógłby działać według własnych zasad.
Fidel-F2 napisał/a
nie okreslone jak teraz ustawami podatki lecz narzucone wg czyjejs woli haracze

A czym się różnią podati od haraczy? W sensie moralnym?
Podatki to haracze - tyle że nakładane przez państwo na swoich obywateli.
Ustawy można zmienić - i często się to robi, nawet wbrew woli społeczeństwa. Z wielu ustaw, które teraz obowiązują, większość ludzi jest niezadowolona.
Fidel-F2 napisał/a
w efekcie nikt by na sady nie placil, bo mialby taki wybor

Wiesz, teraz ludzie też mają wybór - nie iść na wybory w nadziei, że inni też nie pójdą i ze może żadna władza nie zostanie wybrana i nie będzie trzeba płacić żadnych podatków. A jednak jakoś frekwencja wyborcza w Polsce nigdy nie wynosiła 0%. O czym to świadczy? O tym, że ludzie jednak chcą być przez kogoś rządzeni.
Skoro teraz ludzie decydują się płacić, to dlaczego wtedy nie mieliby?
Ziemniak napisał/a
Czyli wypisz, wymaluj państwa totalitarne

Nie, bo państwa totalitarne mają rozbudowane machiny państwowe, aparaty państwowe - z wielką biurokracją, zmilitaryzowane itd. Potężne organizacje by tego nie miały.
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 28 Lipca 2009, 11:29   

dalambert napisał/a
A OD 1 stycznie 2010 UE ogłasza secesję od reszty świata i ONZ i CO DALEJ ?
Rusz wyobraźnią i powiedz ci dalej?

do ciężkiej cholery przestaniesz wreszcie się wykręcać i z wyobraźnią i fantazją spróbujesz wprowadzić te swoje dyrdymały w życie czy dalej pieprzeniem o kontrekonomi będziesz zbywał , dosyść juz mam tego dyrdymalenia serdecznie,
a a'propos nowego tematu dywagacji to nie bardzo widzę sens Twojego istnienia ;P:
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
feralny por. 
Trurl

Posty: 4761
Skąd: garaż hermetyczny
Wysłany: 28 Lipca 2009, 11:29   

Ambioryks napisał/a
Nie, bo państwa totalitarne mają rozbudowane machiny państwowe, aparaty państwowe - z wielką biurokracją, zmilitaryzowane itd. Potężne organizacje by tego nie miały
Dlaczego?
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37612
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 28 Lipca 2009, 11:30   

Ambioryks, koncze rozmowe, bo to sensu nie ma (w sumie sam sie zastanawiam co mi kazalo sadzic ze jednak ma), jestes kompletnie bezmyslny, brak Ci zdolnosci logicznego rozumowania, naczytales sie bzdetow i zakorkowales sobie neurony. Dotad mnie smieszyles, teraz w zasadzie lituje sie nad Toba. Nie jests nijakim partnerem do dyskusji poniewaz nie reagujesz na argumenty dyskutanta ,uzywajac w zasadzie jednego argumentu 'bo tak'. Róznorodne twoje wypowiedzi sa sprzeczne ze soba (nie domagaj sie prosze wskazan bo to przeciez, bez sensu, i tak ich nie dostrzezesz) tworzac kompletny chaos. Masz jakies dziwne przekonanie, ze ludzie beda postepowac tak jak ty (czy tez jakis 'austriak') wymylies a nie zgodnie z naturá co robiá od tysiecy lat spuszczajac na drzewo takich reformatorów.

W sumie to jestes fascynujacym przypadkiem, w zasadzie nie dpodejrzewalem, ze mozna myslec tak blednymi kategoriami.

Skoro nie chcesz dyskutowac to zostalo mi teraz tylko szydzenie. Mam nadzieje, ze nie bedziesz mial zalu.

Dobrej zabawy
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Ambioryks 
Yoda

Posty: 893
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 28 Lipca 2009, 11:37   

dalambert - co do UE, to już wypowiedziałem się na ten temat. Powtarzam: czytaj ze zrozumieniem. I wypraszam sobie zarzucanie mi wykręcanie się.

feralny por. - odpowiedź znajdzies wyżej, w moim poście. Konkretnie we fragmencie:
Cytat
utworzenie aparatu państwowego od zera jest bardzo trudne; trwa bardzo długo.


Fidel - przykro mi, że zabrakło ci argumentów, a znowu zaczynasz osobiste wyjazdy.

Swoją drogą, ciekaw jestem, czy przeczytałeś mój post do końca. Choćby fragment:
Cytat
Napisałem jasno.
Wyobraź sobie, że osoba prywatna (czy instytucja prywatna - wszystko jedno) też chce monopolizować to wszystko, co monopolizuje państwo, też chce ściągać podatki, też chce zarządzać i decydować o tym wszystkim, co państwo.
Co byś powiedział o takiej osobie/instytucji?
Czy gdyby jej działanie byłoby uznawane przez większosć ludzi, to czy uznałbyś te działania za prawomocne?

Państwem rządzą ludzie i firmami zarządzają ludzie. Tacy sami ludzie.
Dlaczego jeśli coś robi osoba prywatna, to jest to uważane za złe, a kiedy to samo robi państwo, to uważa się to za dobre? Przecież z punktu widzenia moralności nie ma tu żadnej różnicy w kwalifikacji czynów. Nie jest ważne, kto coś robi, tylko co i jak robi. Nieważne, czy działa z ramienia państwa, czy prywatnej instytucji. Albo z niczyjego ramienia, tylko na własną odpowiedzialność.


Kategorycznie wypraszam sobie stwierdzenia w stylu:
Fidel-F2 napisał/a
jestes kompletnie bezmyslny, brak Ci zdolnosci logicznego rozumowania, naczytales sie bzdetow i zakorkowales sobie neurony

czy:
Fidel-F2 napisał/a
Dotad mnie smieszyles, teraz w zasadzie lituje sie nad Toba. Nie jests nijakim partnerem do dyskusji poniewaz nie reagujesz na argumenty dyskutanta ,uzywajac w zasadzie jednego argumentu 'bo tak'.

lub:
Fidel-F2 napisał/a
W sumie to jestes fascynujacym przypadkiem, w zasadzie nie dpodejrzewalem, ze mozna myslec tak blednymi kategoriami.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37612
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 28 Lipca 2009, 11:39   

Ambioryks napisał/a
idel - przykro mi, że zabrakło ci argumentów, a znowu zaczynasz osobiste wyjazdy.
argumentow podalem mase, nie raczyles na nie zareagowac, to co? mam gadac sam ze soba?

Ambioryks, a ja kategorycznie wypraszma sobie raczenie mnie na forum takimi bzdurami jakie zapodajesz. i co z tym zrobimy?
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Ambioryks 
Yoda

Posty: 893
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 28 Lipca 2009, 11:42   

Raczyłem zareagować. Nie moja wina, ze tego nie zauważyłeś.

Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. To znaczy, że nie przeczytałeś. Szkoda.
Najpierw prosisz, żebym ci wyjaśnił, a potem nawet nie czytasz tych wyjaśnień. Hipokryzja?
 
 
feralny por. 
Trurl

Posty: 4761
Skąd: garaż hermetyczny
Wysłany: 28 Lipca 2009, 11:46   

Ambioryks napisał/a
eralny por. - odpowiedź znajdzies wyżej, w moim poście. Konkretnie we fragmencie:
Cytat:
utworzenie aparatu państwowego od zera jest bardzo trudne; trwa bardzo długo.
Lot na księżyc tez nie był sprawą prostą, nie przekonałeś mnie ani trochę, tym bardziej, że stworzenie sprawnej machiny kwazipaństwowej (chodzi głównie o zorganizowane i skuteczne zbieranie haraczy siłą) będzie bardzo intratne da jej twórcy. Jak już mówiłem prosta droga feudalizmu, że nie chcesz tego dostrzec, twoja sprawa.
 
 
Ziemniak 
Agent dołu


Posty: 5980
Skąd: Kraków
Wysłany: 28 Lipca 2009, 11:48   

Ambioryks napisał/a
utworzenie aparatu państwowego od zera jest bardzo trudne; trwa bardzo długo.


A co to ma wspólnego z:

Ambioryks napisał/a

Ziemniak napisał/a

Czyli wypisz, wymaluj państwa totalitarne


Nie, bo państwa totalitarne mają rozbudowane machiny państwowe, aparaty państwowe - z wielką biurokracją, zmilitaryzowane itd. Potężne organizacje by tego nie miały.


Przecież podstawą tworzenia jakiejkolwiek grupy trzymającej władzę, jest zapewnienie bezpieczeństwa tej władzy, czyli jakiejś formy milicji czy sił zbrojnych. Potężne organizacje o których była mowa, muszą swoją władzę oprzeć na jakimś fundamencie - najprościej, na jakiejś formie sił zbrojnych. A i biurokracja przyjdzie z czasem, w miarę rozrastania się organizacji. Także to co piszesz to brednie i pobożne życzenia :D
_________________
Starzejesz się gdy odgłosy, które wydawałeś kiedyś w trakcie seksu wydajesz obecnie wstając z łóżka
 
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39279
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 28 Lipca 2009, 11:56   

Ambioryks napisał/a
Fidel-F2 napisał/a:
to jest wyobrazenie szesciolatka o prawie

Napisał Fidel, który ma w avatarze dwulatka lub trzylatka. Czyżbyś wolał dwu- lub trzylatków od sześciolatków?
Ambioryks napisał/a
Fidel-F2 napisał/a:
porabalo Cié?

Bez takich.
Ambioryks napisał/a
Kategorycznie wypraszam sobie stwierdzenia w stylu:
Fidel-F2 napisał/a:
jestes kompletnie bezmyslny, brak Ci zdolnosci logicznego rozumowania, naczytales sie bzdetow i zakorkowales sobie neurony

czy:
Fidel-F2 napisał/a:
Dotad mnie smieszyles, teraz w zasadzie lituje sie nad Toba. Nie jests nijakim partnerem do dyskusji poniewaz nie reagujesz na argumenty dyskutanta ,uzywajac w zasadzie jednego argumentu 'bo tak'.

lub:
Fidel-F2 napisał/a:
W sumie to jestes fascynujacym przypadkiem, w zasadzie nie dpodejrzewalem, ze mozna myslec tak blednymi kategoriami.


Powyżej zbiór wypowiedzi obu dyskutantów, które nie powinny mieć miejsca na Forum.
Ambioryks, Fidel-F2, obaj zostajecie upomniani za niedopuszczalne wycieczki osobiste. Recydywa będzie karana ostrzeżeniem
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37612
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 28 Lipca 2009, 12:16   

Agi, dawaj pasek bo sié nie zgadzam, nie moja wina, ze Ambioryks ma wyobrazenie o prawie na poziomie szeciolatka, nie moja wina, ze nie potrafi logicznie rozumowac, itd. To nie sa inwektyw tylko stwierdzenie faktu i sié z tego nie wycofuje.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
aniol 
Bink


Posty: 1778
Skąd: Kraków/Tomaszow Maz
Wysłany: 28 Lipca 2009, 12:37   

Ambioryks napisał/a
Fidel-F2 napisał/a
W takiej sytuacji do tej pory zastrzelilbym juz z dziesiec tuzinow kierowcow ktorzy mnie wkurzyli na drodze

A jakby ci kierowcy też byli uzbrojeni, to nie zdążyłbyś - bo sam zostałbyś zastrzelony przez któregoś z nich, działającego w obronie własnej.
.


wiesz, do calej reszty ustosunkowali sie inni uzytkownicy forum, i zrobili to zapewne mądrzej niz ja
ale pozwole sobie ustosunkowac sie do tej wypowiedzi
zaczne od pytania: miales kiedys jakakolwiek bron w rece?
a miales ją poza strzelnicą?
bo twoje wyobrazenie o uzywaniu broni palnej w obronie wlasnej opiera sie chyba na filmach z dzielnym Józkiem Bondem, kopiujesz bardzo czesty blad wielu laikow ktorzy zakladaja ze przeciwnik ktory chce nas zastrzelic stanie naprzeciwko nas, wyjmie gnata zza pazuchy i zostawi nam w diably czasu na jakas reakcje
bzdura prosze pana! jesli mialbym kogos zastrzelic (walnac bejzbolem czy pchnac nozem ) zrobie to z zaskoczenia, najlepiej od tylu
zreszta podam ci ciekawostke: wiekszosc rewolwerowcow z Dzikiego Zachodu zginela od kuli w plecy (a nie jak zazwyczaj widac na filmach w honorowym pojedynku na srodku ulicy) i nic im nie pomogly otarte kabury na udach (w sumie najlepsze do tzw samoobrony)
wiec nie masz racji: Fidel faktycznie w twoim swiecie moglby aniolem zaglady na autostradach (wroc! na szosach, bo w istnienie autostrad w twoim anarchokapitalizmie nie wierze za bardzo)

edytka: ortograf straszny
_________________
www.washidojo.republika.pl

dyskusja - w zależności od interlokutora polega na wymianie poglądów, ciosów lub strzałów

nie jestem rasista - nienawidze wszystkich jednakowo
Ostatnio zmieniony przez aniol 28 Lipca 2009, 12:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Gustaw G.Garuga 
Bakałarz

Posty: 6179
Skąd: Kanton
Wysłany: 28 Lipca 2009, 12:39   

aniol napisał/a
(wroc! na szosach, bo w istnienie autostrad w twoim anarchokapitalizmie nie wierze za bardzo)

Zastanawiam się, kto w tym świecie rządziłby drogami... I czego by za korzystanie z nich żądał...
_________________
"Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius
 
 
feralny por. 
Trurl

Posty: 4761
Skąd: garaż hermetyczny
Wysłany: 28 Lipca 2009, 12:41   

Gustaw G.Garuga napisał/a
Zastanawiam się, kto w tym świecie rządziłby drogami... I czego by za korzystanie z nich żądał...

Jak to kto, silniejszy, a żądałby pieniędzy, jeżeli jakieś by funkcjonowały.
_________________
Trust me, I'm a doctor...
 
 
Ambioryks 
Yoda

Posty: 893
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 28 Lipca 2009, 12:42   

feralny por. napisał/a
Jak już mówiłem prosta droga feudalizmu

Może i racja - ale sam feudalizm też przybierał różne formy w różnych okresach. Na początku składanie hołdów faktycznie było dobrowolne i często wynikało z inicjatywy przyszłego wasala, a nie przyszłego seniora. Dopiero w XII w. sytuacja zaczęła się odwracać. Zakładając, że wyróżnia się dwa okresy feudalizmu - pierwszy: od VII do XII w., a drugi od XX do XVI-XVII w. (później była gospodarka folwarczno-pańszczyźniana i merkantylizm, mimo że przywileje 'feudalne' zostały nadal zachowane, aż do rewolucji przemysłowej w Anglii i roku 1789 we Francji), to ten pierwszy okres nawet mi się podoba. Tak samo zresztą, jak Proudhonowi (mimo, że jego ideologia różniła się od mojej).
Ziemniak napisał/a
Przecież podstawą tworzenia jakiejkolwiek grupy trzymającej władzę, jest zapewnienie bezpieczeństwa tej władzy, czyli jakiejś formy milicji czy sił zbrojnych.

Jasne. Drugą podstawą jest tworzenie sieci urzędów mających kontrolować społeczeństwo. Oraz aparat indoktrynacji - np. media i państwowe szkolnictwo.
Ziemniak napisał/a
Potężne organizacje o których była mowa, muszą swoją władzę oprzeć na jakimś fundamencie - najprościej, na jakiejś formie sił zbrojnych.

Do tego trzeba by przekonać sporą liczbę ludzi, by w nich służyli. Bo jeśli będzie powszechne prawo do posiadania broni, to trudno byłoby ich zmusić, by do nich wstąpili.
Fidel-F2 napisał/a
Ambioryks ma wyobrazenie o prawie na poziomie szeciolatka

To nie jest stwierdzenie faktu, tylko twojego wyobrażenia na mój temat.
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 28 Lipca 2009, 12:44   

Gustaw G.Garuga napisał/a
Zastanawiam się, kto w tym świecie rządziłby drogami...
Ależ w tym świecie drogi same się robią, krowy też same się doją i sprzedają mleczna czekoladę przy tych drogach, niebo jest różowe i latają po nim słonie z przerośniętymi uszami. W świecie bajek wszystko jest przecież możliwe.
 
 
feralny por. 
Trurl

Posty: 4761
Skąd: garaż hermetyczny
Wysłany: 28 Lipca 2009, 12:44   

Ambioryks napisał/a
Bo jeśli będzie powszechne prawo do posiadania broni, to trudno byłoby ich zmusić, by do nich wstąpili.
Wystarczy dobrze zapłacić, albo obdarzyć przywilejami, np udziałem w łupach, czy haraczu, ziemią, niewolnikami itp. itd..
_________________
Trust me, I'm a doctor...
 
 
aniol 
Bink


Posty: 1778
Skąd: Kraków/Tomaszow Maz
Wysłany: 28 Lipca 2009, 12:46   

Ambioryks napisał/a

Ziemniak napisał/a
Potężne organizacje o których była mowa, muszą swoją władzę oprzeć na jakimś fundamencie - najprościej, na jakiejś formie sił zbrojnych.

Do tego trzeba by przekonać sporą liczbę ludzi, by w nich służyli. Bo jeśli będzie powszechne prawo do posiadania broni, to trudno byłoby ich zmusić, by do nich wstąpili
.


taaa
panowie szlachta zapewne siłą byli zmuszani do służby w choragwiach husarskich, bo o ile pamietam kazdy z nich miał zapewniony nieograniczony dostęp do broni,
_________________
www.washidojo.republika.pl

dyskusja - w zależności od interlokutora polega na wymianie poglądów, ciosów lub strzałów

nie jestem rasista - nienawidze wszystkich jednakowo
 
 
feralny por. 
Trurl

Posty: 4761
Skąd: garaż hermetyczny
Wysłany: 28 Lipca 2009, 13:55   

Ambioryks napisał/a
feralny por. napisał/a:
Jak już mówiłem prosta droga feudalizmu

Może i racja - ale sam feudalizm też przybierał różne formy w różnych okresach. Na początku składanie hołdów faktycznie było dobrowolne i często wynikało z inicjatywy przyszłego wasala, a nie przyszłego seniora. Dopiero w XII w. sytuacja zaczęła się odwracać. Zakładając, że wyróżnia się dwa okresy feudalizmu - pierwszy: od VII do XII w., a drugi od XX do XVI-XVII w. (później była gospodarka folwarczno-pańszczyźniana i merkantylizm, mimo że przywileje 'feudalne' zostały nadal zachowane, aż do rewolucji przemysłowej w Anglii i roku 1789 we Francji), to ten pierwszy okres nawet mi się podoba. Tak samo zresztą, jak Proudhonowi (mimo, że jego ideologia różniła się od mojej).


Hmm, jest jakiś postęp, zauważyłeś, że droga może prowadzić nie tam gdzie byś chciał, to już coś. Wartało by przy tym nazwać rzecz po imieniu, bo postulowany przez Ciebie ustrój to w zasadzie neofeudaizm (albo feudalizm korporacyjny jak wolisz), ze wszystkimi tego konsekwencjami. Nie widzę powodu, żeby ukrywać jego istotę pod mylącą nazwą "anarchokapitalizm".
_________________
Trust me, I'm a doctor...
 
 
Piech 
Hieronim Berbelek


Posty: 3569
Skąd: Poznań
Wysłany: 2 Listopada 2009, 13:03   

Wszyscy się cieszą, że kryzys zażegnany i że generalnie "znów rośnie". Tymczasem narasta nowa bańka, która z czasem pęknie, bo prędzej czy później musi się okazać, że z pustego i Salomon nie naleje. Wiele rządów, a raczej ich banki centralne, z bankiem USA na czele, wpompowały w rynek ogromną ilość nowego pieniądza, żeby podtrzymać gospodarkę przed załamaniem wskutek upadku systemów finansowych pod ciężarem absurdalnych spekulacji i piramid finansowych, w których zmarnotrawiono istniejące wcześniej fundusze.

Aby nie dopuścić do załamania banki wkroczyły do gry i "dorzuciły do pieca" ogromne ilości nowych pieniędzy, głównie dolarów. Te dolary są teraz pożyczane po praktycznie zerowej stopie procentowej i inwestowane w surowce, inne waluty, cokolwiek innego. Chodzi o to, że inwestorzy grają na spadek dolara i jak na razie mają rację. Dolar się osłabia. To znaczy, że wystarczy zainwestować w coś i poczekać, a wartość inwestycji liczona w dolarach wciąż rośnie. No ale dolar nie może osłabiać się w nieskończoność. A jak przestanie się osłabiać, to ta cała strategia inwestycyjna zawiedzie. I wtedy pęknie kolejna bańka.

http://biznes.onet.pl/car...2,1,prasa-detal
_________________
Nie wyrabiam psychicznie, gdy skarpetki są nie do pary.
 
 
dzejes 
prorok


Posty: 10065
Skąd: City
Wysłany: 2 Listopada 2009, 13:33   

Ej, jak to wszyscy się cieszą? Czytam trochę amerykańskich blogów o ekonomii (poważnych, jednak) i nie widzę tam specjalnej radości.
_________________
If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear.
 
 
Piech 
Hieronim Berbelek


Posty: 3569
Skąd: Poznań
Wysłany: 2 Listopada 2009, 16:43   

No to nie wszyscy, jednak w prasie dominują doniesienia, że recesję już mamy za sobą (ostatnio także w USA), że indeksy stoją najwyżej od roku, że urosły w tym czasie o 50% albo więcej...
_________________
Nie wyrabiam psychicznie, gdy skarpetki są nie do pary.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group