Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Genetyczna wojna płci
Autor Wiadomość
Piech 
Hieronim Berbelek


Posty: 3569
Skąd: Poznań
Wysłany: 26 Listopada 2007, 11:53   Genetyczna wojna płci

Koncepcja genetycznej wojny między płciami bierze się stąd, że pewne geny dziedziczone są tylko w linii męskiej (chromosom Y), a inne tylko w linii żeńskiej (geny mitochondrialne). Dla genów mitochondrialnych znaleźć się w ciele mężczyzny oznacza koniec, bo nie mają szans się dalej propagować. Dlatego w ich interesie jest ograniczać ilość samców. Z kolei dla chromosomu Y korzystna jest jak największa liczba samców. Mówienia o indywidualnych genach jak o czymś, co realizuje jakieś swoje interesy brzmi dziwnie, ale można w ten sposób wytłumaczyć pewne procesy zaobserwowane w ewolucji wielu gatunków zwierząt.

A tu jest aktykuł z dzisiejszej prasy:
http://www.dziennik.pl/na...ka_zaglada.html
Strach się bać, Panowie.

A ja już w 2003 roku napisałem o tym opowiadanie: "Starsze od nas" (SF/25)
_________________
Nie wyrabiam psychicznie, gdy skarpetki są nie do pary.
 
 
Gwynhwar 
Tarmogoyf


Posty: 9817
Skąd: Z forum SF
Wysłany: 26 Listopada 2007, 12:26   

No patrz... A mi sie to opowiadanie bardzo podobało... Z siostrą je czytałyśmy, a ona biolożka o.o
 
 
savikol 
Klapaucjusz


Posty: 963
Skąd: Wawa
Wysłany: 26 Listopada 2007, 12:35   

Cytat
Strach się bać, Panowie.


No cóż, nic nie trwa wiecznie. Ogólne zniewieścienie jest nieuniknione, a pierwsze symptomy pewnie już dałoby się wypatrzyć.
Polemizowałbym za to z wizją tego genetyka tyczącą świata opanowanego przez kobiety. Nie wydaje mi się, że byłoby w nim tak sielsko-anielsko, bez wojen, krzywd i przemocy.
Z nudów, oglądaliśmy sobie w robocie, filmiki nakręcone przez młodzież w czasie bójek. Kolesie tłukli się tradycyjnie, przegrany po zaliczeniu nokautu ewentualnie dostawał na pamiątkę kopa w gębę i pozostawiany był w spokoju. Za to jak się lały dziewczyny, włosy stawały dęba. Pokonana ofiara była katowana i okładana pięściami nawet, gdy leżała plackiem na ziemi. Bez litości i przebaczenia. Panienki w boju zamieniały się w bestie opętane żądzą zabijania i gotowe rozszarpać wroga na strzępy. Nawet naparzający się gorylopodobni murzyni sprawiali wrażenie aniołków w porównaniu do pojedynku dwóch filigranowych blondynek w różowych koszulkach. Te dziewczyny były tak okrutne i agresywne, że dech zapierało.
Poza tym obserwując swoje szefowe (zarząd firmy i dyrekcja jest babska) muszę stwierdzić, że kobitki już w tej chwili są silną płcią. I nie chodzi tu wcale o ilość mięśni, bo to w dzisiejszych czasach nie ma znaczenia. Tych kilka babek autentycznie się boję. Wiem, że potrafiłyby bez najmniejszych skrupułów zniszczyć człowieka, tak jak nie zrobiłby tego żaden facet. Są sprytne, inteligentne, pozbawione moralnych, czy etycznych zahamowań, apodyktyczne i mściwe. Nie tolerują krytyki, czy sprzeciwu. Do tego zakłamane i bezlitosne. Brrr… Światem bab pewnie rządziłby takie właśnie indywidua. To byłby świat z państwami o totalitarnych ustrojach, zupełnie jak w Seksmisji
;P:
 
 
dzejes 
prorok


Posty: 10065
Skąd: City
Wysłany: 26 Listopada 2007, 13:12   

Ale w tym akurat nie ma nic zaskakującego. Samce naczelnych w grupach naturalnie zawiązują rózne koalicje i raz A i B tłuką Iksa, a za tydzień X z B piorą A. Naturalne jest więc powstrzymywanie się przed naprawdę poważnym skrzywdzeniem przeciwnika, upokorzenie - tak, okazanie mu swej wyższości - tak, ale nie prawdziwe okaleczenie. U samic brak tej kontroli.
_________________
If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear.
 
 
ihan 
iHan Solo


Posty: 8631
Skąd: Tarnów-Kraków
Wysłany: 28 Marca 2008, 19:08   

Pomijając nachalne antropomorfizowanie w tym artykule, jak to geny "chcą", "usiłują" itp., to oczywiście nic nie jest takie proste. Z matematycznego punktu widzenia lepiej byłoby gdyby było wiele samic i tylko kilka samców, technicznie by wystarczyło. Ale wtedy samce byłyby towarem deficytowym i rodziny w których nagle zaczęłoby się rodzić więcej synów miałyby zapewniony sukces ewolucyjny. Do czasu gdy okazałoby się, że jest za mało dziewczynek. Niestety, musi panować krucha równowaga, jak z wahadłem, które za daleko nie może się wychylić. Eliminacja chromosomu Y,pod warunkiem, że przejdziemy na rozmnażanie bezpłciowe, co z kolei wyeliminuje plastyczność gatunku, chyba, że nauczymy się łączyć materiał genetyczny dwóch komórek jajowych. Chociaż nie daję ludzkości tyle czasu, by zdążyła opanować w stopniu zadowalającym taką technologię.
_________________
Boże chroń mnie przed ludźmi wykształconymi ponad swoją inteligencję.
 
 
Lichtenstein 
Langolier


Posty: 267
Skąd: biorą się dzieci?
Wysłany: 1 Kwietnia 2008, 17:37   

Jeśli ludzkość przetrwa to 125 tysięcy lat, to będę skłonny uwierzyć we wszystko.
 
 
 
stalker11 
Gollum

Posty: 5
Skąd: warszawa
Wysłany: 7 Kwietnia 2009, 15:01   

savikol napisał/a
Są sprytne, inteligentne, pozbawione moralnych, czy etycznych zahamowań, apodyktyczne i mściwe. Nie tolerują krytyki, czy sprzeciwu. Do tego zakłamane i bezlitosne.

Coś w tym jest. Moim zdaniem to nie efekt różnic genetycznych, tylko wychowania. Zauważcie, że wychowaniem zajmują się praktycznie wyłącznie kobiety - tu jest źródło asymetrii.
Chłopcy, jako 'z natury bardziej agresywni', są wychowywani w duchu utemperowania a dziewczynkom jako 'z natury łagodnym' nie aplikuje się takiego szkolenia. A w sprzyjających warunkach wychodzi szydło z worka..
_________________
cosmo - świat, który się rodzi
 
 
Piech 
Hieronim Berbelek


Posty: 3569
Skąd: Poznań
Wysłany: 7 Kwietnia 2009, 15:31   

Różne tezy można stawiać. Na przykład taką: Mężczyźni unikają bezwzględnych konfrontacji, chętnie stosują jakiś kod fair play właśnie dlatego, że gdy już dochodzi u nich do agresji, przebiega ona gwałtownie. Kobiety rzadko zagrażają sobie fizycznie, więc nie mają takich hamulców - nie muszą mieć.
_________________
Nie wyrabiam psychicznie, gdy skarpetki są nie do pary.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group