[destroy3r]

jak juz napisałam w temacie pisze scenarjusz, tam pojawia się robot. I zaczyna się problem. W jakie zasilanie go obdarzyć? myślałam nad:
1.będzie sporzywał wysokoenergetyczne produkty, ale powstaje problem jak się pozbędzie "strawionych" odpadów, więc wyrzuciłam ten pomysł do kosza,
2.zalisilanie jądrowe i w ten deseń coś kombinować,
3.wymyśleć mechanizm na wzór serca(prepetum mobile?) z wykorzystaniem materii.
Może wy macie inne pomysły, jakieś sugestie? Byłabym wdzięczna za zdjęcia/rysunki jakichkolwiek mechanizmów zasilających.

[marw]

Bubolit? Tak jakoś to było?

[Agi]

destroy3r, a może na początek przywitasz się wodpowiednim wątku?

[destroy3r]

Agi dzięki że przypomniałaś bo bym zapomniała o tym całkowicie

[NURS]

nie opisujesz żadnego istniejącego rozwiązania, więc możesz popuścić wodze fantazji. robot może pić wódę nawet albo olej rzepakowy i pachnieć frytkami.

[JacAr]

lepiej, on może puszczac wiatry o zapachu frytek z McDonalda

[gorbash]

[agnieszka_ask]

[Witchma]

Ja tam był spróbowała napędu na "dobre słowo"... stałaby kupa złomu przez 100 odcinków, a życie toczyłoby się gdzieś obok

[Piech]

Tak, tak. Może "sporzywać" co chce.

[Rafał]

Napęd hiperotrograficzny, to jest to

[gorat]

"Hiperortograficzny"? Rafale, nie zawstydzaj.

[Rafał]

Jeżeli ma to być wieczyste ruchadło to musi żywić sie sobą

[gorat]

Żródłosłów, źródłosłów!

[Rafał]

Et, nowomowa czyli prymitywny neologizm zawierający w sobie sugestię rozwiązania problemu brakującego paliwa.

[NURS]