Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Tekst numeru 29. Zagłosuj do 5 maja!

Kto zasłużył na punkt?
1. Trupi jad - Dawid Juraszek
24%
 24%  [ 20 ]
2. Srebrzyste pióra - Joanna Kułakowska
20%
 20%  [ 17 ]
3. Pięknie! - Paweł Majka
27%
 27%  [ 22 ]
4. Infigen - Marcin Przybyłek
23%
 23%  [ 19 ]
5. Za wszelką cenę - Tomasz Fąs, Marek Żelkowski
3%
 3%  [ 3 ]
Głosowań: 48
Wszystkich Głosów: 81

Autor Wiadomość
Agi 
Modliszka


Posty: 39279
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 23 Marca 2008, 08:09   Tekst numeru 29. Zagłosuj do 5 maja!

Pięć opowiadań czeka na przeczytanie, sześcioro Autorów na opinie i punkty.
Zapraszam do głosowania.
 
 
Tequilla 
Rzułta rzaba


Posty: 2378
Skąd: niżne landy
Wysłany: 23 Marca 2008, 09:24   

Agi w tytule jest tekst numeru 28 zamiast 29.
_________________
"Could you look an animal in the eyes and say to it, 'My appetite is more important than your suffering'?" Moby
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39279
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 23 Marca 2008, 09:29   

Dzięki, poprawiłam.
 
 
Titus Pullo 
Luke Skywalker


Posty: 213
Wysłany: 28 Marca 2008, 13:53   

No co? Nikt nie czyta? Mnie jakoś opornie idzie, męczę Juraszka. I jakoś średnio mi podchodzi, takie to opowiadanie jest - jakby to nazwać? - płaskie. Sztampowe, bez polotu. Czytałem znacznie lepsze prace autora.
_________________
I have simpler tastes. I like to kill my enemy, take their gold and enjoy their women. That's it. Why tie yourself to one? Where's the flavor? Where's the joy?
 
 
Adashi 
Cyberpunk


Posty: 16756
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: 28 Marca 2008, 13:54   

Titus Pullo napisał/a
Mnie jakoś opornie idzie, męczę Juraszka.

:lol: Mam dzwonić pod 997 :?: :twisted:
_________________
Wysłano z Atari
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 28 Marca 2008, 14:35   

Przeczytałem, wiem na kogo punkt, ale jeszcze poczekam, żeby przetrawić resztę. Tak słabego numeru dawno nie było... :evil:
 
 
Witchma 
Jokercat


Posty: 24697
Skąd: Zgierz
Wysłany: 28 Marca 2008, 20:30   

mawete napisał/a
Tak słabego numeru dawno nie było... :evil:


to straciłam motywację, żeby w ogóle zaczynać ;)
_________________
Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.

"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
 
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 28 Marca 2008, 20:56   

Mój punkt na Przybyłka.
Najbardziej zawiodłem sie na Guciu :? Chyba najgorszy Twój text Dawid jaki czytałem, a berbarzyńca skanujący otoczenie wyrwał mnie z butów. Czytałeś jeszcze raz po napisaniu to co stworzyłeś? co drugi akapit są takie kwiatki - nie bedę pisał dokładnie bo musiałbym całe opowiadanie przepisać.
 
 
Gustaw G.Garuga 
Bakałarz

Posty: 6179
Skąd: Kanton
Wysłany: 28 Marca 2008, 21:14   

"Kwiatki" to mocno ogólne określenie, więc trudno mi się szczegółowo odnieść. Zapewniam, że tekst czytałem i poprawiałem wielokrotnie i biorę pełną odpowiedzialność za jego drukowaną postać, zatem powodów Twojego nieukontentowania upatruję raczej w naszej 'niekompatybilności stylistycznej', że tak to technicznie ujmę ;)

Na kolejne uwagi i pytania odpowiadać będę w swoim wątku :)
_________________
"Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 28 Marca 2008, 21:21   

Gustaw G.Garuga: postaram się Ci jutro na pw wysłać wiecej informacji, ciężki dzień miałem w robocie i sił został mi tylko na bezmyślne gapienie się w monitor, mówiąc szczerze najwygodniej by mi było jakbyś podesłal mi na maila tekst - w trybie edycyjnym mógłbym pokazać Ci o co mi chodzi.
 
 
magic 
Jaskier


Posty: 95
Skąd: Siedlce
Wysłany: 29 Marca 2008, 20:13   

Tak naprawdę nie wiem jak głosować. Jak tu się zdecydować co smaczniejsze, placki ziemniaczane ze śmietana, czy lody waniliowe? Przecież to zupełnie inne kategorie.

Trupi jad - Dawid Juraszek – Conana nie czytałem, a jedynie te conanopodobne opowiadania które były w SF F&H, i spośród nich to wydaje mi się najlepsze.
Srebrzyste pióra - Joanna Kułakowska – Podobny motyw widziałem w opowiadaniu Carda „Sonata bez akompaniamentu”. Generalnie twórca pisze o tworzeniu. Czysty postmodernizm.
Pięknie! - Paweł Majka – Pieknie.
Infigen - Marcin Przybyłek – przygnębiające, ale jakże prawdziwe.
Za wszelką cenę - Tomasz Fąs, Marek Żelkowski – chyba najsłabsze opowiadanie, pamiętam tylko że za pierwszym podejściem odłożyłem po pierwszej stronie, za drugim przeczytałem całość, ale o czym to było to nie pamiętam.

Punkty na Trupi jad i Pięknie, ale trochę przypadkowo
_________________
Każda dostatecznie zaawansowana technologia staje się magią
 
 
janek 
Frodo Baggins


Posty: 139
Skąd: Warszawa
Wysłany: 30 Marca 2008, 19:28   

magic napisał/a

Infigen - Marcin Przybyłek – przygnębiające, ale jakże prawdziwe.


Rze co!!!!
Naprawdę komukolwiek ten szczyt szczytów debilizmu się podobał?
Zajrzyjcie żywo na syffa, gdzie rzuciłem temat o tym opowiadaniu, może zechcecie stanąć w obronie.
Nie powiem, do jakiego stopnia ten tekst jest prawdziwy, bo nie chcę się wyrażać.

Aha - imho autor się nieco podlożył. Z jednej strony za nieśmiertelność trzeba dać oszałamiającą kwotę miliona eurasków. Fajnie, tylko z tekstu jasno wynika, że jest to równowartość około 100 000 złotych na dzisiejsze pieniądze.
To dalej mnóstwo pieniędzy, ale już w inny sposób mnóstwo.

Gdyby rzeczywiście można było kupić nieśmiertelność za tę sumę, dopieroż byłby kryzys gospodarczy, a także rzeź totalna.

Do Gustawa - skanowanie faktycznie gryzie strasznie i rżnie po łoczach, podobnie jak redefiniowanie priorytetów.

Punkty idą na Srebrzyste pióra i Pięknie.

Za wszelką cenę miałoby szanse, gdyby nie zakończenie.
_________________
Pozdrowienia
Janek
Niech mnie diabli porwą!
Niech diabli porwą? To się da zrobić...
 
 
jewgienij 
Parszywiec

Posty: 6286
Skąd: Kraków
Wysłany: 30 Marca 2008, 21:31   

Nie czytałem opowiadań jeszcze, ale jestem pewien, że jeśli Dawid Juraszek użył słowa skanowanie, to zrobił to celowo, bo to nie jest debiutant, tylko gość z warsztatem - czyli świadomy każdego słowa, którego używa. Więc pouczanie go może być ryzykowne. Jeśli tego słowa użył, to pewnie miał w tym cel.
Przypominają mi się batystowe majtki u Sapkowskiego, już nie wspominając o Trylogii, gdzie od współczesnych wyrażeń aż się roi.
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 30 Marca 2008, 21:48   

janek: pozwolisz, że pominę Twoją wypowiedź milczeniem :twisted:
 
 
jazlowiak 
Jaskier


Posty: 53
Skąd: wwa
Wysłany: 30 Marca 2008, 22:05   

Janek a gdzie odbywa się ta dyskusja o tej wspaniałej mieszance polskich kompleksów i strachu przed wszechogarniającym nas europejskim zagrożeniem? Gratuluję szczerości i trafności wypowiedzi.
_________________
www.poloniamilitaris.pl
 
 
janek 
Frodo Baggins


Posty: 139
Skąd: Warszawa
Wysłany: 31 Marca 2008, 09:00   

jazlowiak napisał/a
Janek a gdzie odbywa się ta dyskusja o tej wspaniałej mieszance polskich kompleksów i strachu przed wszechogarniającym nas europejskim zagrożeniem? Gratuluję szczerości i trafności wypowiedzi.


pl.rec.fantastyka.sf-f, wątek 'Nieśmiertelność nie dla ponurych'
_________________
Pozdrowienia
Janek
Niech mnie diabli porwą!
Niech diabli porwą? To się da zrobić...
 
 
Witchma 
Jokercat


Posty: 24697
Skąd: Zgierz
Wysłany: 31 Marca 2008, 09:06   

Cytat
Rze co!!!!


gdzie jest Czarny???

Cytat
Naprawdę komukolwiek ten szczyt szczytów debilizmu się podobał?


gdzie jest zielona władza???

myślę, Janku, że nawet jeśli tak uważasz, to można to było wyrazić w kulturalny sposób, a skoro tak widzisz komentarze merytoryczne do przeczytanych tekstów, to chyba pomyliłeś fora
_________________
Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.

"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
 
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37608
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 31 Marca 2008, 09:13   

janek, przeczytałem tę ,pożal sie boże, dyskusję i jedyny aspekt który jest tam poruszany to nieścislości finansowe. Nawet jeżeli to jest słuszny zarzut to tylko drobny bład (chociaż trudno wyrokować o relacjach finansowych za kilkadziesiąt lat). Jesli to jedyny argument, który masz na poparcie tezy:
janek napisał/a
szczyt szczytów debilizmu
to dyskusja z Tobą mija się z celem.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
RD 
Niedomyty macho


Posty: 2454
Skąd: Oleśnica
Wysłany: 31 Marca 2008, 09:30   

janek napisał/a
Naprawdę komukolwiek ten szczyt szczytów debilizmu się podobał?


Uwielbiam takie wypowiedzi. Ma to oznaczać zapewne - ja jestem mądry, a ci, którzy nie podzielają mojej opinii to debile. Pogratulować samopoczucia.

Cytat
Zajrzyjcie żywo na syffa, gdzie rzuciłem temat o tym opowiadaniu, może zechcecie stanąć w obronie.


A po jaką nagłą ciągnąć tam tę najzupełniej jałową dyskusję? Mam niejasne wrażenie, jakby wchodziły tu w grę jakieś osobiste animozje. Albo silne kompleksy.

Cytat
Nie powiem, do jakiego stopnia ten tekst jest prawdziwy, bo nie chcę się wyrażać.


Dlaczego nie? Wyraź się, wyraź. Bo nie za bardzo wiadomo, o co Ci chodzi.
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39279
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 31 Marca 2008, 09:55   

janek napisał/a
magic napisał/a:

Infigen - Marcin Przybyłek – przygnębiające, ale jakże prawdziwe.



Rze co!!!!
Naprawdę komukolwiek ten szczyt szczytów debilizmu się podobał?
Zajrzyjcie żywo na syffa, gdzie rzuciłem temat o tym opowiadaniu, może zechcecie stanąć w obronie.
Nie powiem, do jakiego stopnia ten tekst jest prawdziwy, bo nie chcę się wyrażać.


Czytelnik ma prawo do wyrażenia opinii o tekście, ale zgodnie z zasadami tego Forum winna być ona wyrażona w sposób właściwy i zgodny z regulaminem:
Cytat
.3. Dyskusja to starcie różnych poglądów, ale starcie to musi przebiegać w kulturalnej atmosferze. Obrażanie współdyskutantów oraz używanie słów powszechnie uznawanych za obelżywe zakończy się ostrzeżeniem i banicją!

Twoja wypowiedź nie spełnia tych wymogów i kwalifikuje się do ostrzeżenia.
 
 
janek 
Frodo Baggins


Posty: 139
Skąd: Warszawa
Wysłany: 31 Marca 2008, 10:21   

Agi napisał/a

Czytelnik ma prawo do wyrażenia opinii o tekście, ale zgodnie z zasadami tego Forum winna być ona wyrażona w sposób właściwy


Ehrm. Osobiście nie sądzę, żeby użycie słowa 'debilizm' wobec tekstu, nie autora, było obraźliwe.
Skoro jednak tak uważa większość, z moderatorem na czele, oczywiście przepraszam .

A teraz spróbuję łagodniej.

No więc tak - tekst jest moim zdaniem niedobry i głupi. Podtrzymuję zdziwienie, że może się komuś podobać.

Największy żal do autora mam o zmarnowanie tematu - odrobina wyobraźni wskazuje, że pomijając nawet kompleksy polskie, taki wynalazek musiałby spowodować całkowitą zmianę świata - która byłaby katastrofą dla wszystkich.

Cytat
jedyny aspekt który jest tam poruszany to nieścislości finansowe


To prawda, dyskusja na syffie zdryfowała. Zapewne dlatego, że nikt oprócz mnie nie czytał tego tekstu...
Namawiam więc wszystkich, którym tekst się podobał, aby pomijając zdryfowaną część dyskusji, podpięli się po prostu pod mój list inicjujący wątek i dali mi odpór.

Cytat
jesli to jedyny argument, który masz na poparcie tezy: szczyt szczytów debilizmu


Nieporozumienie. Owe nieścisłości finansowe nie są żadnym moim argumentem, za żadną tezą. Po prostu chciałem na użytek dyskusji uściślić, ile nieśmiertelność będzie kosztować.
Jest zasadnicza różnica między światem, gdzie nieśmiertelność można kupić za 10 milionów euro, a takim, w którym wystarczy 10 tysięcy złotych.

Cytat
Wyraź się, wyraź. Bo nie za bardzo wiadomo, o co Ci chodzi.


No to się wyrażam. Tekst jest nieprawdziwy, mało wiarygodny, oparty na kompleksach, a nie przesłankach. A w tym, co wiarygodne, mało odkrywczy - pani w wieku 82 lat niedokładnie wczytała się w drobny druczek na reklamie. Prawdopodobne, ale co to ma wspólnego z tym, że owa pani jest Polką?

A jak można dobrze rozegrać temat nieśmiertelności do kupienia za spore pieniądze? Na przykład tak, jak uczynił to Lajos Mesterhazi w opowiadaniu Sempiternin z antologii Gwiazdy Galaktyki.




_________________
Pozdrowienia
Janek
Niech mnie diabli porwą!
Niech diabli porwą? To się da zrobić...
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37608
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 31 Marca 2008, 10:44   

janek napisał/a
To prawda, dyskusja na syffie zdryfowała. Zapewne dlatego, że nikt oprócz mnie nie czytał tego tekstu...
Namawiam więc wszystkich, którym tekst się podobał, aby pomijając zdryfowaną część dyskusji, podpięli się po prostu pod mój list inicjujący wątek i dali mi odpór.
po cholerę dyskutować z ludźmi ktorzy nie czytali opowiadania? i po co tam się udawać skoro ci co czytali są tutaj?

janek napisał/a
Nieporozumienie. Owe nieścisłości finansowe nie są żadnym moim argumentem, za żadną tezą. Po prostu chciałem na użytek dyskusji uściślić, ile nieśmiertelność będzie kosztować.
Jest zasadnicza różnica między światem, gdzie nieśmiertelność można kupić za 10 milionów euro, a takim, w którym wystarczy 10 tysięcy złotych.
jakie nieporozumienie? żadnych innych argumentów nie przedstawiłeś, z czym tu dyskutować?
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
RD 
Niedomyty macho


Posty: 2454
Skąd: Oleśnica
Wysłany: 31 Marca 2008, 12:14   

janek napisał/a
A jak można dobrze rozegrać temat nieśmiertelności do kupienia za spore pieniądze? Na przykład tak, jak uczynił to Lajos Mesterhazi w opowiadaniu Sempiternin z antologii Gwiazdy Galaktyki.


Mesterhazi przedstawił problem, umieszczając go w warunkach gospodarki socjalistycznej. IMHO tylko dlatego ten tekst jest interesujący, choć miejscami mało czytelny dla młodszego odbiorcy. I bez specjalnych wodotrysków. Bardziej od niego znudził mnie w tej antologii tylko "Dom towarowy "Printemps Parisien".
 
 
janek 
Frodo Baggins


Posty: 139
Skąd: Warszawa
Wysłany: 31 Marca 2008, 16:25   

Fidel-F2 napisał/a
po cholerę dyskutować z ludźmi ktorzy nie czytali opowiadania? i po co tam się udawać skoro ci co czytali są tutaj?


Tu mnie masz. Miałem naiwną nadzieję, że jednak znajdą się tam tacy, co czytali.

RD napisał/a
janek napisał/a
A jak można dobrze rozegrać temat nieśmiertelności do kupienia za spore pieniądze? Na przykład tak, jak uczynił to Lajos Mesterhazi w opowiadaniu Sempiternin z antologii Gwiazdy Galaktyki.


Mesterhazi przedstawił problem, umieszczając go w warunkach gospodarki socjalistycznej. IMHO tylko dlatego ten tekst jest interesujący, choć miejscami mało czytelny dla młodszego odbiorcy. I bez specjalnych wodotrysków. Bardziej od niego znudził mnie w tej antologii tylko Dom towarowy Printemps Parisien.


Zgoda (poza brakiem wodotrysków - jak dla mnie były), jednak to opowiadanie postawiło problem i prawidłowo - wiarygodnie - go rozwiązało.
'Infigen' postawił podobny problem w innym warunkach społecznych i sprawę zawalił.

Bohaterka opowiadania urodziła się w roku 1969 mniej więcej - jest rówieśniczką większości tu obecnych.
Czy naprawdę uważacie, że na starość będziecie łapać się na haczyki w reklamach bardziej, niż wasi rówieśnicy wychowani od dziecka w kapitalizmie? Bo ja w to nie wierzę.

Ale mój najważniejszy argument - chęć do kupna nieśmiertelności wyssałaby pieniądze z rynku kredytowego i wyzerowałaby popyt na dobra inne, niż niezbędne. Kryzys jak cholera.
A z kolei ze strony tych, co nie mają żadnej szansy załapać się na nieśmiertelność: 'wojna, rzeź i rąbanka'.

Jeszcze co do ceny - mogę się mylić i nie mam żadnych dowodów oprócz odczuć, ale mam wrażenie, że autor odpalając bombę z milionem euro jakby zapomniał, że stronę wcześniej drastycznie zredukował wartość euro.
_________________
Pozdrowienia
Janek
Niech mnie diabli porwą!
Niech diabli porwą? To się da zrobić...
 
 
magic 
Jaskier


Posty: 95
Skąd: Siedlce
Wysłany: 31 Marca 2008, 19:30   

janek - widzę, ze zgubiłeś całkowicie to, o czym jest ten tekst, a jest on o starości, o przemijaniu, o tym jak starzy ludzie nie radzą sobie we współczesnym świecie. I właśnie jest o współczesnych nam czasach, tylko autor dodał trochę futurystycznych gadgetów dla większego kontrastu. Bohaterka jest Polką, aby łatwiej się było z nią utożsamić.
A ze być może nietrafnie przewidział przyszłość ... no cóż to nie jest o przyszłości.
_________________
Każda dostatecznie zaawansowana technologia staje się magią
 
 
Witchma 
Jokercat


Posty: 24697
Skąd: Zgierz
Wysłany: 31 Marca 2008, 19:49   

w pełni zgadzam się z magic, za dosłownie potraktowałeś wszystko, janku, a przeliczanie, czy nieśmiertelność kosztuje dużo, czy mało to już kompletny absurd

trudno, żeby autor przed każdym tekstem pisał: "Uwaga! zdaję sobie sprawę, że smoków tak naprawdę to nie ma (nawet pomimo tego, co twierdzi tatuś Romana), ale na potrzeby świata przedstawionego przyjmijmy, że jednak są" :roll:
_________________
Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.

"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
 
 
 
RD 
Niedomyty macho


Posty: 2454
Skąd: Oleśnica
Wysłany: 1 Kwietnia 2008, 10:00   

janek napisał/a
Ale mój najważniejszy argument - chęć do kupna nieśmiertelności wyssałaby pieniądze z rynku kredytowego i wyzerowałaby popyt na dobra inne, niż niezbędne. Kryzys jak cholera.
A z kolei ze strony tych, co nie mają żadnej szansy załapać się na nieśmiertelność: 'wojna, rzeź i rąbanka'.


Moim zdaniem tutaj pojawiłby się inny problem - czy w ogóle warto być nieśmiertelnym. Czym innym bowiem są marzenia o wiecznym życiu, a czym innym realna możliwość skorzystania z tej możliwości. Perpektywa wiecznego życia na dłuższą metę wydaje mi się przerażająca. Egzystować dłużej (pod warunkiem zachowania sprawności fizycznej i umysłowej) - tak, ale wiecznie - raczej podziękuję. Wszystko się może znudzić, nawet życie.
Jestem przekonany, że spora część ludzi w ogóle nie zdobyłaby się na skorzystanie z takiej "szansy". Po początkowym boomie, popycie na towar, po tej "wojnie, rzezi itd." sytuacja z pewnością uległaby unormowaniu. Natomiast przyszłaby w pewnym momencie fala samobójstw osobników rozczarowanych nieśmiertelnością.
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39279
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 1 Kwietnia 2008, 11:10   

RD napisał/a
Natomiast przyszłaby w pewnym momencie fala samobójstw osobników rozczarowanych nieśmiertelnością.


Pytanie, czy nieśmiertelny może popełnić samobójstwo?
 
 
RD 
Niedomyty macho


Posty: 2454
Skąd: Oleśnica
Wysłany: 1 Kwietnia 2008, 11:20   

Przyjmuję, że nieśmiertelność nie wiąże się z niezniszczalnością. Wyobraź sobie, że żyjesz wiecznie. A to oznacza, że prawdopodobieństwo zaistnienia wypadku samochodowego/samolotowego/morskiego itp., nie mówiąc już o cegle na głowę wzrasta praktycznie do stu procent... :mrgreen:
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39279
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 1 Kwietnia 2008, 11:30   

Tak, ale z definicji wynika, że nieśmiertelny to ten, który nie umiera. Dalszą kwestią będzie, czy żyjemy ciągle w tej samej postaci, czy też po zniszczeniu jednej powłoki cielesnej przyjmujemy drugą, chociaż to bardziej reinkarnacja będzie.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group