Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Volkodav - Wilczarz
Autor Wiadomość
mBiko 
Кощей


Posty: 17377
Skąd: The Boat
Wysłany: 15 Lipca 2007, 23:06   Volkodav - Wilczarz

Ryzyk - fizyk, może będzie zainteresowanie tym tematem.

W każdym razie, byłem widziałem i ... nie było tak źle, jak niektórzy straszyli.
Oczywiście widać wiele niedostatków, ale porównanie do "Wiedźmina" jest IMHO bardzo krzywdzące.

Po pierwsze "Volkodav" ma fabułę. Bez większych problemów wiadomo kto jest kim i dlaczego roobi to co robi. Nie zauważyłem też jakiegoś nadmiernego upolitycznienia filmu, o którym również się mówiło. Odnoszę wrażenie, że wiele hamerykańskich produkcji jest pod tym względem bardziej nachalna. No i oczywiście twórcy nie zaliczyli aż tylu wpadek co nasi wiedźminiarze. Efekty specjalne nie są może na poziomie ILM, ale nie wywołują również salw śmiechu na widowni. Podobnie dekoracje i kostiumy: skromne, ale utrzymane w określonej stylistyce. Nie takiego problemu jak np. w świątyni Melitete, gdzie wśród gołych ścian stał tylko jakiś karzeł dla pani Dymnej.

Ogólnie Wilczarz mieści mi się gdzieś w okolicy "Conana Barbarzyńcy".
_________________
Wcale nie jestem pod wypływem kolaholu niek jaktórzy w zas pogli momyśleć.
Nie niestem jawet wpiłowie tak pojany jak pożecie mymyśleć.
 
 
Dabliu 
Marsjanin


Posty: 2265
Skąd: Wrocław
Wysłany: 16 Lipca 2007, 00:00   Re: Volkodav - Wilczarz

mBiko napisał/a
Ogólnie Wilczarz mieści mi się gdzieś w okolicy Conana Barbarzyńcy.


Hej, nie widziałem jeszcze Volkodava, ale Conan Barbarzyńca był artystycznie na bardzo wysokim poziomie. Fabuła oczywiście leżała i kwiczała, ale poziom realizatorski był piorunująco wysoki (vide=> studenckie etiudki filmowe Milliusa powstawiane między sceny). Do tego genialna muzyka. Jakoś wątpię, żeby Volkodav choć liznął ten poziom...
 
 
elam 
Gremlinek


Posty: 11118
Skąd: kotlinka gremlinka
Wysłany: 16 Lipca 2007, 06:53   

ja sie wypowiedzialam w "filmy ostatnio ogladane".
Wiedzmin / Wladca Pierscienia. tak wizualnie.

a fabule ma. prosta jak konstrukcja cepa. co nie jest takie zle. w sumie to nawet sie podobalo... najfajniejszy byl nietoperzyk. o.

polecac - bym tego nikomu nie polecala. chyba, ze na taki strzaszny upal, jak dzis. ale w sumie sa dziesiatki gorszych, amerykanskich filmow... i Wiedzmin :)
_________________
Ten się śmieje, kto umrze ostatni.
 
 
 
mBiko 
Кощей


Posty: 17377
Skąd: The Boat
Wysłany: 25 Lipca 2007, 21:51   

Doczytałem książkę i mam kilka uwag w sprawie różnic lektura - film.

Zupełnie inny sposób pokazania magii. W filmie była osią wydarzeń ( postać Żadoby, sprawa Morany), w książce stanowi tło, dzięki czemu unika się kilku mocno przewalonych scen.

W książce pojawia się również wiele opisów "etnograficznych", które w ładny sposób ubierają historię w szczegóły i smaczki, czego bardzo brakuje w filmie.
_________________
Wcale nie jestem pod wypływem kolaholu niek jaktórzy w zas pogli momyśleć.
Nie niestem jawet wpiłowie tak pojany jak pożecie mymyśleć.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group