pogadamy o Muzie? |
Autor |
Wiadomość |
elam
Gremlinek

Posty: 11118 Skąd: kotlinka gremlinka
|
Wysłany: 10 Stycznia 2006, 20:59 pogadamy o Muzie?
|
|
|
miedzy nami piszacymi (i dlaczegozby tylko miedzy nami ), moze porozmawiamy o sposobie pisania, o sposobach na pisanie.. o tzw. natchnieniu ,albo bolu tworzenia , czyli skad i jak sie nam to bierze?
ja na przyklad, najlepsze pomysly miewam pod prysznicem. razem ze strumieniami wody wylewaja sie na mnie strugi pieknych zdan. co jest bardzo frustrujace; zanim spod prysznica wyskocze, prawie wszystko zdaze zapomniec.
NURS sugerowal mi nawet, zebym brala pod prysznic wodoodporny flamaster i pisala na kafelkach... ale ja mam ciemne kafelki. |
_________________ Ten się śmieje, kto umrze ostatni. |
|
|
|
 |
Czarny
GrimMod
Posty: 5363 Skąd: IŁAWA
|
Wysłany: 10 Stycznia 2006, 21:03
|
|
|
To może jakiś dyktafon, ale z dala od wody.
Nie mnie zabierać tu głos, ale muszę przyznać, że jak leżę w wannie, to też różne dziwne rzeczy przychodzą mi do głowy. |
|
|
|
 |
elam
Gremlinek

Posty: 11118 Skąd: kotlinka gremlinka
|
Wysłany: 10 Stycznia 2006, 21:06
|
|
|
czyzby woda, a moze plyny w ogole, mialy jakis pozytywny wplyw na tworczosc? (i jak sie do tego ma procentowosc tych plynow? ) |
_________________ Ten się śmieje, kto umrze ostatni. |
|
|
|
 |
gorat
Modegorator

Posty: 13873 Skąd: FF
|
Wysłany: 10 Stycznia 2006, 21:29
|
|
|
elam napisał/a | czyzby woda, a moze plyny w ogole, mialy jakis pozytywny wplyw na tworczosc? |
Sama woda na pewno. Reszta w zależności od upodobań
BTW: temat powinien być w Pikniku?
Na razie nie widzę jakiegoś regularnego źródła pomysłów (czy w ogóle samego tekstu) u siebie, ale to może ze względu na brak doświadczenia... |
_________________ Początkujący Wiatr wieje: Co mogę dla kogoś zrobić?
Zostań drzewem wiśni.
---
鼓動の秘密
U mnie działa. |
|
|
|
 |
Piotrek Rogoża
Lyterat

Posty: 822 Skąd: inąd :)
|
Wysłany: 10 Stycznia 2006, 21:39
|
|
|
Ja zwykle budzę się z pomysłami i weną. Stąd najlepiej pisze mi się w weekendy rano; czasem jeszcze w łóżku uruchamiam laptopa (stary złom, ale ma hiper-wygodną klaiwaturę) albo łapię za zeszyt. Ważne, żeby się do końca nie obudzić . |
_________________ Moje życie to Truman Show. W reżyserii Koterskiego.
www.piotrrogoza.wordpress.com |
|
|
|
 |
Henryk Tur
Galadriela

Posty: 1943 Skąd: from pentagram
|
Wysłany: 10 Stycznia 2006, 22:43
|
|
|
Ja mam pomysły cały czas i biorą się z róznych rzeczy. Ja bym zadał innym piszącym takie pytanie : ile czasu spędzacie dziennie przy pisaniu ? (Chodzi konkretnie o przelewanie pomysłów na słowa). |
_________________ www.soniatur.w8w.pl
www.civilizationiv.pl |
|
|
|
 |
Haletha
Zielony Ludzik

Posty: 2051 Skąd: Carrodunum
|
Wysłany: 11 Stycznia 2006, 09:08
|
|
|
elam napisał/a | czyzby woda, a moze plyny w ogole, mialy jakis pozytywny wplyw na tworczosc? |
Woda ma. Kiedyś pisywałam pod prysznicem wierszyki:) |
_________________ Pewien król miał dwóch synów. Jednego starszego, drugiego zaś młodszego.
----------------------------------
Daj się porwać przygodzie! Forumowa powieść w odcinkach czeka na ciebie! |
|
|
|
 |
Margot
Connor MacLeod

Posty: 1593 Skąd: Twierdza Wrocław
|
Wysłany: 11 Stycznia 2006, 16:37
|
|
|
Zawsze najlepiej mi się myśli na kiblu. Tym we własnym mieszkaniu, nie obcym (obcych się brzydzę).
A poza tym jestem perypatetyczna => najlepiej myśli mi się w ruchu - szczególnie w środkach komunikacji miejskiej. Np. cytowany gdzieś na tym forum felieton w całości powstał w czasie jazdy na kolejny mecz w kulki |
_________________ Bo jatek było za mało |
|
|
|
 |
elam
Gremlinek

Posty: 11118 Skąd: kotlinka gremlinka
|
Wysłany: 11 Stycznia 2006, 17:20
|
|
|
ja swojego czasu na kibelku tworzylam calkiem romantyczne wierszyki. ale ostatnio mi przeszlo.
pisuje raczej wieczorami, i to poznymi. natchnienie przychodzi pod prysznicem, potem ucieka i wraca czasem wlasnie w momencie, kiedy zgasze swiatlo... |
_________________ Ten się śmieje, kto umrze ostatni. |
|
|
|
 |
Orbitoski
Horrorman

Posty: 783 Skąd: Krakau
|
Wysłany: 13 Stycznia 2006, 15:15
|
|
|
Hansag napisał/a | Ja mam pomysły cały czas i biorą się z róznych rzeczy. Ja bym zadał innym piszącym takie pytanie : ile czasu spędzacie dziennie przy pisaniu ? (Chodzi konkretnie o przelewanie pomysłów na słowa). |
pracuję gdzieś od 9.00 do 17.00, ale w to wchodzą korekty dla wydawnictw, pisanie recenzji wewnętrznych i takich tam. Najfajniej pisało się chyba ostatni text dla NURSa w dzień po moim ślubie, od rańca do późnej nocy. a inspiracja przychodzi w najróżniejszych momentach, najczęściej, gdy jestem zmuszany do myślenia: spaceruję, jadę pociągniem, dużo fajnych rzeczy wychodzi przy browcu z kolegami. Pomysły przychodzą mi do głowy w okamgnieniu, ale z układaniem ich w historię to już średnio, pracuję bardzo powoli |
_________________ Nie jest dobrze
www.orbitowski.pl
"Nadchodzi" nadchodzi w lutym. |
|
|
|
 |
|