|
|
|
The Prestige |
Autor |
Wiadomość |
Ariah
Yoda
Posty: 896 Skąd: Sopot
|
Wysłany: 2 Września 2006, 15:28 The Prestige
|
|
|
Zapodział mi się gdzieś wątek o nadchodzących premierach kinowych, więc postanowiłam otworzyć jeden, malutki, w związku z nowym filmem Christophera Nolana - The Prestige.
Na podstawie powieści Christophera Priesta, wydanej i u nas - Prestiż, Salamandra, Rebis, Poznań 1998.
Kto czytał, wie czego sie spodziewać, kto nie czytał - polecam. Niby nie jest to fantastyka, ale jednak...
Sądząc po trailerze filmu - link, na apple.com - fabuła książki będzie jedynie pretekstem, bo nieścisłości aż kłują w oczy. Ale wygląda toto przyzwoicie... No, i David Bowie sie pojawia.
Obsada też zapowiada się nader ciekawie: Michael Caine, Christian Bale, Hugh Jackman... Z pań zaś - Scarlett Johansson.
Powieść traktowała o magii i iluzji, o prawdzie, nienawiści i rywalizacji. O głupim błędzie i niedopowiedzeniach, które zapoczątkowały tragedię dwóch rodzin. Mniej szło o magię, bardziej o iluzję. W trailarze do filmu wyczuwam więcej magii, niż mogło to być zamierzone w książce, ale...
Według mnie pozycja zapowiada się ciekawie. |
_________________ I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
Oscar Wilde |
|
|
|
|
Artemis
Jaskier
Posty: 77 Skąd: Miasto Warszawa
|
Wysłany: 8 Września 2006, 17:26
|
|
|
Ja książki nie czytałam, ale magii w trailerze nie dostrzegam... ale widziałam go już jakieś kilka tygodni temu. Nie chcę sobie robić specjalnych nadziei, rozczarował, rozczarował mnie Nolan "Bezsennością", a potem "Batmanem" (i to bynajmniej nie z tego powodu, że jestem zakochana w wizjii Burtona), ale gdyby "Prestige" dostarczał chociażby 1/4 emocji towarzyszących "Memento" i "Following" - mogłoby być ciekawie. Obsada - , praktycznie same nazwiska lubiane, jeżeli nie lubiane bardzo (btw, zarówno Bale jak i Johansson należeli niegdyś do czołówki moich ulubionych dziecięcych aktorów). |
_________________ logical, responsible, practical
clinical, intellectual, cynical
radical, liberal, fanatical, criminal
acceptable, respectable, presentable
a vegetable |
|
|
|
|
Homer
Admirał Ackbar
Posty: 2463 Skąd: ...
|
Wysłany: 1 Stycznia 2007, 16:17 "Prestiż"
|
|
|
Cichutko na ekrany zmierza film opowiadający o pojedynku dwóch iluzjonistów pt. "Prestiż". Miałem przyjemność już go obejrzeć. Z wyraźnym naciskiem na słowo przyjemność! Christian Bale, Hugh Jackman w roli tytułowych przeciwników. Tyle o fabule by nie psuć. Bardzo dobre aktorstwo zarówno główne jak i drugoplanowe, wyraziści bohaterowie. Nie ma się kiedy nudzić. Muzyka również dobra. Narracja nieliniowa. Twórcą jest pan Nolan (temu filmowi zdecydowanie bliżej do Memento niż Batmana ).
Dawno film w kinie tak mnie nie wciągnął! Bardzo dobra fabuła, bardzo dobry klimat. Na początku filmu wydaje się widzowi, że wie o czym będzie cały film. Nic bardziej mylnego . Film ma kilka płaszczyzn: sztuczek iluzjonistów - ich warsztat, pojedynku dwóch bohaterów, emocjonalna i... tajemnica.
Nie oglądajcie zwiastuna, idźcie do kina.
PS- Do mojej notki zakradło się kilka minek-uśmieszków - zdecydowanie nie pasują do dramatu jakim jest ten film. |
|
|
|
|
gorat
Modegorator
Posty: 13854 Skąd: FF
|
|
|
|
|
Homer
Admirał Ackbar
Posty: 2463 Skąd: ...
|
Wysłany: 1 Stycznia 2007, 23:44
|
|
|
I jak w filmie! Hokus pokus temat znika - Abrakadabra się pojawia... |
|
|
|
|
Homer
Admirał Ackbar
Posty: 2463 Skąd: ...
|
Wysłany: 6 Stycznia 2007, 21:25
|
|
|
Pierwszy weekend mija, a tu cisza! Nikt się jeszcze nie skusił ? |
|
|
|
|
Ariah
Yoda
Posty: 896 Skąd: Sopot
|
Wysłany: 8 Stycznia 2007, 12:43
|
|
|
Skusiłam się;)
Czytałam książkę, więc nie byłam zaskoczona -- ale drastycznie zmieniono kluczowe wątki, więc i tak miałam zabawę.
Dobry film. I nie uważam, że przekombinowany, jak twierdzi gro leniwych krytyków gazeciarskich. Dla nich to film albo zbyt prosty, albo zbyt skomplikowany, a wogóle to biedni oni, bo ktoś im płaci za ogladanie i jeszcze muszą napisać co widzieli, więc przysypiac niesposób. Ech.
Odbiór zepsuła mi troszkę parka siedząca tuż obok -- niedość, że zostawili po sobie chlew, to chyba jeszcze pomylili filmy. Panienka co chwilę wzdychała cierpiętniczo, kręciła się na fotelu i marudziła "Beznadzieja" a facet gadał przez komórkę.
Chciałam móc ich zniknąć;)
Jackman i Bale cudowni w poczwórnych rolach
Scarlett -- jestem dziewczyną i nadal miło jest mi na nią popatrzeć.
Efekty? Oszczędne. Jak trzeba.
Kilka analogii i paraleli w konstrukcji, naturalnie -- ostatnio trzeba rzucac flashbacki, żeby widz zajarzył co i jak (a mnie to denerwuje, bo inteligencji ponadprzeciętnej nie potrzeba do skojarzenia faktów i pozbierania informacji, szczególnie gdy pierwsze zdanie filmu brzmi: Are you watching closely?)
Wyszłam z kina pod wrażeniem... jak tylko opanowałam chęć zaduszenia parki z prawej. |
_________________ I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
Oscar Wilde |
|
|
|
|
Angelus
Han Solo
Posty: 804 Skąd: z Germanii
|
Wysłany: 18 Stycznia 2007, 15:33
|
|
|
Kawal calkiem dobrego kina.
Swietne zdjecia, dobra obsada, dobre aktorstwo(poza Jackmanem i Bale podobal mi sie Cane i Bowie ), ciekawa historia, wspanialy klimat XIX - wiecznej Anglii( ech...jak ja lubie tamten czas, swiat pelen mozliwosci, rozwoj techniki i nauki i wiara w ich potege, elegancka moda itd...), no i nade wszystko iluzja, sztuczki, magia i odwieczna rywalizacja - oto tematy fascynujace Angelusa nie od dzis.
Podobal mi sie sposob prowadzenia fabuly, od konca, z retrospekcjami, zmiana planow i czasow. Lubie odkrywac tajemnice, zagadke podczas seansu i ten film stworzyl mi taka mozliwosc. Final mnie wprawdzie nie zaskoczyl ale przerazil gdy uswiadomilam sobie prawde o tym, jak daleko obaj magicy posuneli sie w swej oblednej rywalizacji. Obsesja nigdy nie prowadzi do niczego dobrego a juz napewno wymaga ofiar.
Dobre kino. |
_________________ Nie wylewaj wacpan piwa.:) |
|
|
|
|
feralny por.
Trurl
Posty: 4761 Skąd: garaż hermetyczny
|
Wysłany: 5 Marca 2007, 20:36
|
|
|
Na początek anegdotka. Jestem w jednym z największych polskich miast (w pierwszej piątce), jest piatek 05.01.07 - dzień kinowej premiery (przynajmniej tak mi się wydaje). Zjadam obiad i jadę do Cinema City przy jednym z najpopularniejszych centrów handlowych w tym niemałym mieście. Do Cinema docieram o 14.50, na tablicy stoi, że The Prestige grają o 15.00. Pytam w kasie czy aby napewno graja, tak dla pewności. Pani (urocza dziewczyna, z resztą; gdybym był parę lat młodszy...) mówi że owszem grają. Pytam jeszcze czy są jakieś przyzwoite miejsca, a pani na to, ze sobie usiąde gdzie mi się podoba. Tutaj troszkę się zdziwiłem, ale nic bilet w garść i do sali nr 5 pierwsze drzwi na prawo, parter. Wchodzę tak za pięć trzecia i rzeczywiście mogę sobie siedzieć gdzie mi się podoba, sala jest pusta. Przed samym seansem do sali zagląda ktoś obsługi, a potem reklamy i seans na którm jestem sam jeden na sali. Uwierzycie? W pątkowe popołudnie w ponad półmilionowym mieście, w Cinema przy centrum handlowym w dniu premiery? Czułem się jak na prywatnym seansie, nikt nie gadł i nie szeleścił, rewelacja. W sumie to było bradzo sympatyczne.
A teraz wrażenia z filmu.
Bawiłem się znakomicie i to nietylko zasługa świetnej atmosfery na sali , to znakomity film, jeden z najlepszych jakie widziałem. Świetnie zagrany, ze zankomicie zakreślonymi pełnokrwistmi i wiarygodnymi postaciami. Lecz przedewszystkim znakomicie wyreżyserowany. Historia jest świetnie opowiedziana, z dobrze rozłożonymi akcentami i stopniowo narastającym napięciem, a zakończenie zaskakuje jak rzadko kiedy. Możnaby sobie co najwyżej darować "wyjaśnienia dla tych co nie uważli", które widzimy pod koniec filmu. Najlepsze jednak nastąpiło dopiero po seansie, kedy zacząłem analizować film na chłodno i układać fragmenty opowieści w całość. Dwno już nie widziałem filmu, który by mnie tak poruszył, przez cały wieczór miałem o czym myśleć. Na osobną pochwałę zasługuje wątek pana Tesli czy może raczej Tesli/Edisona, którzy choć tego nie widać toczą walkę analogiczną do Agire'a i Bourdan'a, tyle że na nieco innej płaszczyźnie, a skutki ich obsesji są równie ponure. Jednym słowem kawał (wielki) dobrego kina, kto nie widział niech żałuje. |
_________________ Trust me, I'm a doctor... |
|
|
|
|
Homer
Admirał Ackbar
Posty: 2463 Skąd: ...
|
Wysłany: 5 Marca 2007, 23:48
|
|
|
14 maja wychodzi DVD. Pewnikiem się "szarpnę" bo w kinie tylko raz widziałem |
|
|
|
|
corpse bride
Marsjanin
Posty: 4085 Skąd: n. huta, krk
|
|
|
|
|
Woody
Tom Bombadil
Posty: 41 Skąd: ze Szczeciny
|
Wysłany: 28 Maj 2007, 11:26
|
|
|
Czekam na ten film na DVD. >Homer, skąd wiesz że 14 V? Nie ma go w zapowiedziach na stopklatce. |
_________________ Śruba wbita trzyma lepiej niż gwóźdź wkręcony. |
|
|
|
|
Homer
Admirał Ackbar
Posty: 2463 Skąd: ...
|
Wysłany: 29 Maj 2007, 18:06
|
|
|
Wtedy kiedy to pisałem był w zapowiedziach Warner Brosu. Teraz niestety nie potrafię znaleźć tam żadnej daty. TRzeba będzie do nich zamilować. http://www.whv.pl/filmyAZ-p.html |
_________________ "All I can say is... keep reading. The best is yet to come." |
|
|
|
|
Woody
Tom Bombadil
Posty: 41 Skąd: ze Szczeciny
|
Wysłany: 14 Czerwca 2007, 12:32
|
|
|
Qmbba. Nawet w Merlinie i MM nie ma. Co się dzieje? Coś jak z Król Tańczy. Zrobili 3 kopie na całą Polskę i nie wyszedł na DVD! Dzięki Ale Kino w końcu go obejrzałem i warto było czekać. Teraz też czekam na ten film. |
_________________ Śruba wbita trzyma lepiej niż gwóźdź wkręcony. |
|
|
|
|
Woody
Tom Bombadil
Posty: 41 Skąd: ze Szczeciny
|
Wysłany: 14 Czerwca 2007, 12:34
|
|
|
Mam zaufanie do Bale'a. Nie pamiętam złego filmu z jego udziałem. Ma chłop w sobie coś. |
_________________ Śruba wbita trzyma lepiej niż gwóźdź wkręcony. |
|
|
|
|
Homer
Admirał Ackbar
Posty: 2463 Skąd: ...
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group |