[Tomcich]

Ponieważ rok 2006 już za nami, proponuję ankietę na temat okładek, które zdobiły SFFH w zeszłym roku. Wybieramy jedną okładkę, która podobała nam się najbardziej. Dla przypomnienia miniaturki okładek z poszczególnych miesięcy.

Styczeń (numer 3)

Luty (numer 4)

Marzec (numer 5)

Kwiecień (numer 6)

Maj (numer 7)

Czerwiec (numer 8 )

Lipiec (numer 9)

Sierpień (numer 10)

Wrzesień (numer 11)

Październik (numer 12)

Listopad (numer 13)

Grudzień (numer 14)

Zapraszam do głosowania oraz oceny.

[Tomcich]

Ogólnie rewelacji nie ma, ale wybierając spośród tych które są przedstawione to głosuję na sierpniową. Jest tam dynamika, trochę szczegółów (część okładek wydaje mi się dość sterylnych) i stwór prosto z kosmosu.

[Miria]

Listopad - bo uwielbiam żólty kolor, a na okładkach nie ma go zwykle za wiele. Do tego fajny, sajensfikszynowy obrazek.

Listopad - bo uwielbiam żólty kolor, a na okładkach nie ma go zwykle za wiele. Do tego fajny, sajensfikszynowy obrazek.

[Anko]

Tomcich, świetna inicjatywa!
Pamiętam, lutowa okładka mi dosyć w oko wpadła... Ale najbardziej doceniam grudniową-Rodionowo-Maxową. Za to, że ma w sobie takie ciepło, swojskość zamiast "gabinetowej perfekcji", jak stal zimnej.

[Pako]

Siem wahałem, czy wybrać zielonego, czy wybrać MaxRodiona. I dalej się wacham, czy dobrze czynię... Ale niech będzie zielony, zdecydowanie najlepsza okładka z wszystkich "zwyczajnych" okładek, ale dziełko MaxRodiona tuż tuż za nimi.

[Gustaw G.Garuga]

Moja trójka:

1. Kwiecień
2. Listopad
3. Luty

[Nexus]

Głos na maj. Krajobraz miasta przyszłości... i ta samotna postać... klimacik z BR

[Agi]

Głosuję na okładkę grudniową, tuż za nią sierpień

[Tomcich]

Miria oceniłaś, a głos oddałaś?

[Słowik]

Grudniowa okładka jest jedyna w swoim rodzaju, powinna dostać jakieś wyróżnienie w osobnej kategorii
Ale jeśli chodzi o klimat fantastyki i walory estetyczne, to moim zdaniem numer jeden to okładka z numeru majowego.

[Adashi]

Trudny wybór:
wyróżnienie dla okładki grudniowej
2 miejsce dla coverów z kwietnia, maja i sierpnia
1 miejsce dla pani z gołym tyłkiem czyli dla numeru styczniowego

[elam]

lipiec. fajny, sajsfikszenowy klimat.

okladka grudniowa jest najnajnaj, ale w innej kategorii

[Haletha]

Zastanawiałam się nad majem (wykonanie, kompozycja, tematyka i ogólny klimat), ale ostatecznie zagłosowałam za październik. Za kompozycję, cudny koloryt i to "coś" przyciągające wzrok.

[Fidel-F2]

dałem na 6
fajny obrazek i świetnie nadający sie na okładkę, gdzi trzeba jest grafika, gdzi trzeba jest miejsce na napisy

[Miria]

[hjeniu]

Ja zagłosowałem na sierpniową, fajne zwierzątko

[hijo]

Jak zwolennik SF zdecydowanie numer 6 - kwiecień

[Aga]

Cholera, trudny wybór... Maj czy grudzień? Maj czy grudzień? A może kwiecień?
Głos chyba na grudzień.

[dzejes]

Kwiecień.

[corpse bride]

nr 12, bo mi sie dobrze kojarzy. a ze nie jest najpiekniejsza, to zbyt duzo osob na nia nie zaglosuje...

[Sandman]

Zdecydowanie kwiecień.

[Godzilla]

Wybór trudny, ale głosuję na kwiecień.

Edit: Mam nadzieję, że jak wygra rakietka, to nie będzie zaraz znaczyło, że przez cały rok na okładkach będą pojawiać się takie same Ogólnie lubię różnorodność i niespodzianki.

[hijo]

[Nivak]

Stworek z sierpnia jest kul~~

[hrabek]

Ja tez pogonilem stworka z sierpnia. Najlepsze jest to, ze w watkach okladkowych wszyscy rozplywali sie nad superowoscia okladki grudniowej, a tymczasem glosowa na nia wcale nie tak duzo... To jak to jest? Czyzby jednak wychodzilo slodzenie forumowe, ktore tak klulo drakena?

[Rafał]

Nr 10, bo inny ( miejsce II - nr 6, bo fajne nazwisko na okładce )

[Czarny]

Przestańmy tworzyć mity, słodzenie kłuło mnie a nie drakena
A co do okładki, to 12 sama w sobie mogła być miodzio, ale w porównaniu z innymi już nie, to się nie wyklucza, count.

[Pako]

Właśnie. Okładka grudniowa była specyficzna, była klimatyczna, genialna na święta. I nie miałbym absolutnie nic przeciwko dalszym okładkom rysowanym (żeby jeszcze trochę bardziej zapchane był ). Ale w kontekście całego roku ta okładka nie jest najlepsza. Jest zdecydowanie inna, niezapomniana i bardzo fajna. Ale są lepsze od niej, chociaż mam nadzieję, że Max i Rodion nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Ba... że nie powiedzieli jeszcze pierwszego zdania nawet!

[Godzilla]

Ja wybierałam między kwietniem, majem, sierpniem a listopadem. Całkiem podobała mi się też okładka z pieskami. Najbardziej głupawa była styczniowa, w lutowej i marcowej brakowało ostrości, a szkoda.

[Last Viking]

grudzień - ze względów sentymentalnych