[NURS]

Ja myślę, że warunki na Jakuba są wszędzie

[Taclem]

Pozostaje tylko pytanie: Pieczka czy Pyrkosz? Obu niedawno widziałem na żywo i mam dylemat

[Czarny]

Mimo wszystko Wędrowycz jest dość sprawny fizycznie, gdzie tu Pieczka . Pyrkosz też pewnie miałby trudności

[Taclem]

Od czasu jak zobaczyłem Depardieu w "Vidocq" to uwierzę we wszystko. Dadzą radę

[hjeniu]

Gustlik nie da rady?

[Ziuta]

Pieczka byłby dobrym Semenem. Głos ma w sam raz do "zaciungania"

[MLEKO]

Mnie ciekawi jak stoi polskie zaplecze FX. Czy u nas da się zrobić dobre efekty komputerowe? Nie widziałem osobiście, ale słyszałem że np w "dublerach" coś tam było...

Takie "protezowanie" rzeczywistości wstawkami komputerowymi praktycznie rozwiązuje problemy inscenizacji, potrzeba tylko trochę rekwizytów i kogoś z głową. U nas chyba brakuje reżyserów, scenarzystów i producentów, którzy zabraliby się za to na poważnie i pełną parą - którzy uwierzyliby w sukces takiego przedsięwzięcia...

[Adashi]

Gdzieś kiedyś wyczytałem, że miał powstać serial fantasy na podstawie Prosto z Sherwood Krystyny Kwiatkowskiej. Dawno to było, więc chyba nici z projektu.

[Ixolite]

MLEKO - efekty specjalne jakości wystarczającej dla telewizji to obecnie nie jest wielki problem, fakt że nadal swoje kosztują, ale są jak najbardziej w zasięgu ręki. Wystarczy pooglądać różne amatorskie produkcje fanowskie, głównie mam na myśli fanów Star Wars, ale nie tylko.

[MLEKO]

Ixolite, więc tak jak pisałem: brakuje reżyserów, scenarzystów i producentów, którzy zabraliby się za to na poważnie i pełną parą - którzy uwierzyliby w sukces takiego przedsięwzięcia...
A szkoda, bo moim zdaniem jest materiału na dobry serial pod dostatkiem, i skoro efekty to nie problem...

[Taclem]

Osz kurde... Na DVD ukazało się "Serce Gór" z Radkiem Pazurą. Jak chcecie wiedzieć jak wyuglądają polskie szanse na produkcję fantastyki, to zobaczcie ten film.

[Adashi]

A czy ktoś widział ten film? Słyszałem już o nim kilka lat temu i jestem ciekaw co z tego wyszło. Opis zapodają tutaj

[Taclem]

Mam dziwne wrażenie że pomiędzy tamtą zapowiedzią a produktem końcowym coś się z tym filmem wydarzyło niedobrego. Podejrzewam że nie starczyło kasy na realizację całości. Dokręcono jakiegoś smutnego dziadka z wnusiami i wyszło coś na skrzyżowaniu "Tajemnic Sagali" z "Wiedźminem". Mnie osobiście poraziły sceny walk na miecze

[Adashi]

Poraziły śmiechem czy finezją To podobno od początku (pierwotny tytuł brzmiał Duch Gór) była niezależna produkcja, więc spodziewałem się, że będzie bez fajerwerków.