To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Summa Technologiae - Militariae Pars

ilcattivo13 - 19 Czerwca 2009, 23:26

niby miałem już odpuścić, ale:

Cytat
Due to rifle shortage during Winter War (1939 - 1940) they were used in home front

cytat ze strony o fińskim wojsku w latach 1917-1945. "(1939-1940)" to chyba już II WŚ. Berdanki mieli na stanie żołnierze trzecioliniowi i zaopatrzenie. W 1940 Finowie otrzymali pokaźne ilości nowoczesnej broni strzeleckiej od Niemców, co pozwoliło im wycofać berdanki do magazynów. Ostatnie berdanki Finowie sprzedali w 1955 roku. Sowieci nigdy nie sprzedawali starej broni (pewnie nikt nie chciał jej kupować), ani nie złomowali jej (a przynajmniej przez ostatnie cztery dni nie znalazłem żadnych wzmianek o złomowaniu jakiejkolwiek starej broni w ZSRR przed 1944 rokiem, bo potem to już zaczęto wykorzystywać na ogromną skalę zbierany z pól walki złom).

Informacje o zmianach w amunicji w ciągu ostatnich stukilkudziesięciu lat wziąłem z "Automatyczna broń strzelecka" St. Kochańskiego i z różnych stron w sieci.

Jak się robi naboje do karabinów (mauzerowskie 7,92 i francuskie 7,5) i sztucerów (.303) widziałem kilka razy w Suwałkach i Sejnach - mam sporo znajomych myśliwych,a że mnie to zawsze interesowało, to bez problemów mogłem się naoglądać do woli (zwłaszcza, że przynajmniej dwóch ma własne zakłady rusznikarskie). Wyciskarka z prasą, formy do odlewania kul (dla nietypowych kalibrów) i wsio. Mając piorunian rtęci można też samemu robić spłonki. A że tak zupełnie przypadkiem, spłonka w amunicji typu berdan była pozbawiona kowadełka, więc produkcja tego typu amunicji nie stanowi wyzwania, nawet dla przeciętnego rusznikarza.

feralny por. napisał/a
Zapominasz o jednym, nietypy i strocie najszybciej się wykruszają, naprawiać się nie opłaca, albo nie ma jak bo nie ma częśći, więc zwykle funkcjonują na dnie magazynu, z którego wyciąga się je w dopiero w najczarniejszej godzinie.
w pełni się z Tobą zgadzam, taką czarną godziną była "Barbarossa".

co do przykładów starej broni będącej w użyciu, to w SKR Wiżajny do początku lat 80-tych, ochrona miała na stanie mausera m98, wyprodukowanego w czasie I WŚ. Karabin był w ciągłym użyciu, bo kierownik "pożyczał" go na polowania. Dalsze losy pukawki nie znane.
Broń długa była obowiązkowa we wszystkich państwowych zakładach produkcyjnych, przynajmniej do końca lat 70-tych. Potem zaczęto przechodzić na pistolety i pm'y. A ochronę stanowili wcale nie tacy dziadkowie - pytałem się mojej mamy i ona nigdy nie widziała strażnika starszego niż 50 - 60 lat. W WZGS Suwałki strażnicy byli młodzi (niektórzy zaraz po służbie wojskowej), w skr Wiżajny strażnicy byli raptem kilkanaście lat starsi. To dopiero teraz masowo wykorzystuje się emerytów i rencistów.

A tak w ogóle, to chyba nie pierwsza internetowa dyskusja o berdankach. Parę lat temu omawiano problem tutaj. Co prawda chodziło o I WŚ, ale sposób myślenia i postępowania u naszych wschodnich sąsiadów pewnie niewiele się zmienił przez następne 30 i więcej lat. Więc można się spodziewać symetrii zachowania.

ilcattivo13 - 19 Czerwca 2009, 23:39

nie chciałem edytować poprzedniego postu, bo to w sumie ciekawostka, ale związana z berdankami

znalazłem kilka firm, które handlują starą bronią pochodzącą z magazynów wojskowych z różnych krajów, np. Samco Global sprzedaje sprzęt mający nawet ponad 80 lat. Broń jest w stanie co najmniej dobrym. I nie są to pojedyncze sztuki (choć do tysięcy czy milionów szt. ździebko brakuje :wink: )

feralny por. - 20 Czerwca 2009, 11:43

Czyli finowie użyli Berdanów w ograniczonej liczbie do uzbrojenia, żołnierzy na głebokim zapleczu. I to jest według Ciebie powszechne użycie?

ilcattivo13 napisał/a
Jak się robi naboje do karabinów (mauzerowskie 7,92 i francuskie 7,5) i sztucerów (.303) widziałem kilka razy w Suwałkach i Sejnach - mam sporo znajomych myśliwych,a że mnie to zawsze interesowało, to bez problemów mogłem się naoglądać do woli (zwłaszcza, że przynajmniej dwóch ma własne zakłady rusznikarskie).
I powiesz mi może, że łuski też sami wytwarzali? A proch sami robili? A tn piorunian skąd mieli? To co widzałeś, to jest reelaboracja raz użytych łusek, albo samodzielna elaboracja i scalanie nabojów z gotowych elementów. Nijak to się ma do produkcji amunicji. Czy twoi znajomi radzą sobie z wytłoczeniem płaszcza do pocisku karabinowego?

ilcattivo13 napisał/a
co do przykładów starej broni będącej w użyciu
To podałeś przykłady z przed ponad 20 lat.

ilcattivo13 napisał/a
A tak w ogóle, to chyba nie pierwsza internetowa dyskusja o berdankach
Ciekawa dyskusja, widać wyraźnie, że już w czasie PWS Berdany, były używane tylko w ostateczności, w ograniczonej liczbie i do uzbroenia tyłów. Nawet wtedy trudno było mówić o powszechnym użyciu, bo na front trafiały rzadko. Można śmiało założyć, że 20 lat później używano ich znacznie mniej i znacznie rzadziej. W dodatku z dyskusji wynika, że w PWS Rosjanie stracili olbrzymie ilości karabinów, co znakomicie redukuje liczbę Berdanów, które miały szanse dotrwać do DWS, a potem była rewolucja, wojna domowa i wojna z Polską, które również zmniejszyły stan posiadania Rosjan.
Kruk Siwy - 8 Kwietnia 2010, 08:38

Byłem ci ja w Moskwie i na własne oczy widziałem to:
http://www.wojny.net/v/mi...y_ojczyznianej/
a nawet znacznie więcej bo wielu eksponatów fotki nie pokazują.
Chyba największe wrażenie zrobił na mnie czołg japoński. Perełka kolekcji według mnie, choć Matilda to też przecież legenda i rzadkość, być może tylko w brytyjskim Muzeum Wojny czy jak to się tam nazywa dostępna.
Zabrakło mi oczywiście kompletnej Pantery i Tygrysa, ale nie można mieć wszystkiego.

dalambert - 8 Kwietnia 2010, 09:00

Kruk Siwy, Takiemu to dobrze :D
Kruk Siwy - 8 Kwietnia 2010, 09:06

Nie będę przeczył. Pobiegałem po fortyfikacjach odrobionych jak prawdziwe, macałem nieszczęsne iszaki które są jeszcze bardziej pokraczne niż na zdjęciach. Najchętniej spędziłbym cały dzień w tym miejscu, no niestety nie dało się.
A - 7TP nie mają ale mają własne cuś które jak dla mnie jest ewidentną wersją dwu wieżowego Vickersa. A to już daje pojęcie.

feralny por. - 8 Kwietnia 2010, 09:13

Kruku Siwy, zazdroszczę. Niektóre fotki, na stronie którą podlinkowałeś są źle podpisane, zawinił autor fotografii, czy muzeum?
Ziuta - 8 Kwietnia 2010, 09:19

Kruku Siwy, a na Kubince byłeś?
Kruk Siwy - 8 Kwietnia 2010, 09:20

Autor. Podpisy w naturze były bardzo profesjonalne.
Z powodu braku czasu (a i sił opuściliśmy część wodną) za to błądziliśmy wiele godzin po samym budynku, który jest obłędny. Gdybym tam chciał obejrzeć każdy eksponat byłbym właśnie w jednej trzeciej.
Oczywiście perspektywa jest specyficzna ale rajcowały mnie nie podpisy a same eksponaty. Gdyby to mniej kosztowało warto by było polecieć tylko dla tego muzeum.

dalambert - 8 Kwietnia 2010, 09:22

Kruk Siwy, a tam to tylko ten złom na dworze stoi, czy również jakieś ekspozycje zadaszone mają i z czym ?
Oraz zdaje się, ze ten muzeji to tylko do IIŚW się odnosi - czy również do innych dokonań Rosijii na polu imperializmu i podboju :D

feralny por. - 8 Kwietnia 2010, 09:23

dalambert, muzemum wojny ojczyźnianej więc...
dalambert - 8 Kwietnia 2010, 09:25

feralny por., a to wsio jasne,
a mają jeszcze w Moskwie rzecz arcyciekawą / nie jedną/ jak choćby Panoramę Borodińską.
A na Kremlu to Kruczysko było ?

Kruk Siwy - 8 Kwietnia 2010, 09:26

dalambercie nie było, ale przekazałem serdeczne pozdrowienia od Ciebie dla Wodza Rewolucji. Mumia bardzo się tym ucieszyła.

Ziuta, w Kubince nie byłem boć tyko tydzień byłem w Rosiji a i to cztery dni wyjął mi konwent.
Zwiedzić w czasie trzech dni nie można zbyt wiele... o chęciach zaś świadczą bąble na stopach i buty w stanie rozpadu.

Kai - 8 Kwietnia 2010, 09:42

O jacie, jakoś zjeździłam pół ZSRR a w Moskwie nie byłam. Dzięki za tego linka. Ale że topik o broni, to jest coś, co mnie zachwyciło na innym forum i chętnie dałabym linka, tylko nie wiem, czy wolno.
Agi - 8 Kwietnia 2010, 10:46

Kai, dawaj śmiało.
nureczka - 8 Kwietnia 2010, 10:52

Cytat
Oraz zdaje się, ze ten muzeji to tylko do IIŚW się odnosi

Niezupełnie. Jest trochę sprzętu powojennego.

A poza tym wykryłam, że standardowa wysokość okopu = 1 nureczka.

feralny por. - 8 Kwietnia 2010, 11:00

nureczka, ma to odbicie w instrukcjach:
http://img54.imageshack.us/img54/6951/okop2vu9.jpg

http://odkrywca.pl/forum_...wanie_okopu.jpg

Kai - 8 Kwietnia 2010, 11:01

http://forum.pclab.pl/ind...69&st=0&start=0
Myślę, że nie zdołali jeszcze zrobić logowania do śmietnika.

Gdyby jednak, pogadam z gościem i będę kopiować, bo warto poogladać. Pychota!

nureczka - 8 Kwietnia 2010, 11:07

A tak lekko offtopowo. Kruk i Lich ustalający wspólną wersję po porównaniu opisów w jęz. rosyjskim i angielskim - bezcenne. :D
Anonymous - 8 Kwietnia 2010, 22:42

Pozazdrościć Krukowi...

Na otarcie łez mam wspomnienie z ubiegłego lata. Mamy w Tomaszowie grupę fanów militariów II wojny światowej. Udało im się wyremontować kilka pojazdów niemieckich, wyciągniętych z Pilicy, zgubionych przez hitlerowców w tej rzece podczas ucieczki przed sowietami w styczniu 1945. Urządzają inscenizacje z czasów wspomnianej wojny z udziałem tych pojazdów i licznych fanów ubranych i uzbrojonych w dokładne repliki mundurów i broni z tamtych czasów.
Adres strony:
http://www.skansenpilicy.pl/
W zeszłym roku załapałem się na inscenizację pt. Przełamanie Linii Pilicy:
http://www.skansenpilicy....146&licz=0&mr=0
Jakie było moje zaskoczenie, kiedy okazało się, że z Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie dostali T-34, który został wyremontowany i teraz jest na chodzie i strzela nawet. Bezcenne!
Tutaj film z tego pokazu:
http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Zdaje się, że 17 kwietnia tegoż roku mają kolejną inscenizację pt. Budziszyn 1945. Żal, że mnie nie będzie...

Ixolite - 1 Listopada 2010, 19:13

Mam nadzieję, że ktoś tu jeszcze zagąlda ;)

Takie coś, o na tem obrazku uwiecznione:



Rozpoznaje ktoś cóż to jest konkretnie?

merula - 1 Listopada 2010, 19:40

rewolwer :wink:
feralny por. - 1 Listopada 2010, 19:48

Rewolwer z łamanym szkieletem, Takie konstrukcje były popularne na początku XXw. w Wielkiej Brytanii. Przypomina konstrukcje Webleya, ale różni się szczegółami, no i monogram PR na okładzinach jakoś nie pasuje do Webleya. Jutro zerknę do jednej takiej książki, może się uda coś dopasować.
Navajero - 1 Listopada 2010, 20:22

IMO jest niemal identyczny z konstrukcją S&W z lat 80 - ych XIX w.

Link

Tylko monogram na kolbie ( umieszczony dokładnie w tym samym miejscu) jakby nie ten...

Ixolite - 1 Listopada 2010, 23:06

Podpowiem, że znaleziony w trakcie badań archeologicznych w, najprawdopodbniej, pozostałościach transzei z pierwszej Wojny Światowej. Nie jestem pewien z której dokładnie miejscowości, ale w okolicach północnej granicy obecnego województwa Mazowieckiego.
Navajero - 2 Listopada 2010, 00:54

Czyli mogła być tam armia rosyjska... W 1871 roku armia rosyjska przyjęła na wyposażenie rewolwer S&W model 1869. Oficjalnie nazwano go "4,2 liniejnym rewolwerem S&W". W 1872 roku wprowadzono na uzbrojenie carskiej armii wzór II ( z krótszą lufą), a w 1880 wzór III. Rewolwery te w różnych odmianach produkowały zakłady w Tule, a także sprowadzano je z USA ( ponad 250 tys. sztuk, wszystkich trzech wzorów) i Niemiec ( firma Ludwig Loewe & Co.).
feralny por. - 2 Listopada 2010, 11:12

Wszystko wskazuje na to, że jest to bliski kuzyn (być może z nieprawego łoża) rewolwerów S&W Model 4 (wysuniety do przodu spust przy spuszczonym kurku wskazuje na to, że mamy doczynienia z mechanizmem DA, tymczasem Model 3 miał mechanizm spustowy SA). Kabłąk jest prawdopodobnie dorobiony.

Navajero, rosyjskie S&W (to by było całkiem sensowne) były SA, czy DA?

Mam jescze dwóch podejrzanych:
http://collections.tepapa...55+calibre&ack=
Hiszpański rewolwer Trocaola, zakupiony i uzywany prze Brytyjczyków w czasie pierwszej wojny. (Brytyjczycy na Mazowszu raczej nie byli, ale osobiście byłem świadkiem wykopania w Suwałkach worka z amunicją .303 i od tamtej pory już się niczemu nie dziwię). W dodatku na każdym zdjęciu Trocaoli jakie widziałem były inne okładziny.

No i mamy jescze rewolwery Iver Johnsona:
http://commons.wikimedia....volver_1533.jpg
ale to raczej nie to.

Problem z bronią krótką jest taki, że mnogość używanych wzorów jest przerażająca. Wszystko przez to, że gdzieś tak od połowy wojny wszystkim brakowało pistoletów i wszyscy kupowali byle co i byle gdzie, a jakby tego było mało, wielu lepiej sytuowanych oficerów pojechało na wojnę ze swoimi prywatnymi pstoletami, które nie dość, że nie były oficjalnie przyjęte do uzbrojenia, to jeszcze w żadnych kwitach nie figurowały.

Navajero - 2 Listopada 2010, 11:54

feralny por. napisał/a
Wszystko wskazuje na to, że jest to bliski kuzyn (być może z nieprawego łoża) rewolwerów S&W Model 4 (wysuniety do przodu spust przy spuszczonym kurku wskazuje na to, że mamy doczynienia z mechanizmem DA, tymczasem Model 3 miał mechanizm spustowy SA). Kabłąk jest prawdopodobnie dorobiony.

Całkiem możliwe, poza "oficjalną" produkcją dla armii, wiele prywatnych fabryk korzystało z modelu S&W wytwarzając jego mniej czy bardziej zmodyfikowane klony dla pomniejszych grup ( np. szkół oficerskich), czy prywatnych odbiorców. Problem w tym, że ten monogram/ marka jest średnio czytelny, no i jeśli to rewolwer rosyjski, to trzeba się liczyć z tym, że to może ( choć nie musi) być cyrylica...
feralny por. napisał/a

Navajero, rosyjskie S&W (to by było całkiem sensowne) były SA, czy DA?

Zależy które :) "Oficjalne" wzory od I do III były SA, bo uznano, że przy takim kalibrze ( 44 Russian czyli 10, 64 mm) i masie broni ( np. wzór I - 1,5 kg) napinanie kurka naciskiem na spust jest bezsensowne, jako, że powoduje mniejszą celność strzału. Jednak w połowie lat osiemdziesiątych XIX w. Rosja zamówiła niewielką partię rewolwerów S&W DA które weszły do służby pod nazwą "rewolwer S&W wzór oficerski". Zapewne takich drobniejszych zamówień było więcej, tak, że trudno tu coś konkretnego powiedzieć.

Ixolite - 2 Listopada 2010, 20:10

Dzięki wielkie panowie :bravo
feralny por. - 2 Listopada 2010, 20:47

Chyba mam rozwiązanie (belgijski braciszek z nieprawego łoża):
Smith & Wesson Double Action First Mod. Copy in .44-40 Win. Caliber
http://www.neaca.com/Smith-Wesson-Firearms.html
http://www.neaca.com/imag...y_44_Win_4_.JPG
Szczegóły się zgadzają (podcięcia dla zapadki blokującej bęben, kształt kurka, przykręcany kabłąk, prosta dolna krawędź szkieletu i jego ogólny kształt). Brakuje co prawda ucha dla smyczy i okładziny mają medalion z kwiatkiem, ale to są detale (może być tak, że wykopek pochodzi z zamówienia wojskowego i ucho oraz okładki z monogramem to wymóg wojska).



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group