To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Publicystyka - Publicystyka numeru 45 - głosujemy do 12 sierpnia

Agi - 29 Czerwca 2009, 19:21
Temat postu: Publicystyka numeru 45 - głosujemy do 12 sierpnia
Trzy teksty, jeden punkt.
Zapraszam do głosowania.

mawete - 29 Czerwca 2009, 21:31

Kres
Kruk Siwy - 29 Czerwca 2009, 21:32

Jakieś uzasadnienie lakoniczyn człowieku z Lublina? Ciekawym.
mawete - 29 Czerwca 2009, 21:38

Kruk Siwy: zgadzam się z Nim - nie lubię nowomowy i politycznej poprawności... pomyśl, że mógłbym powiedzieć, że pogłaskałem kogoś inaczej :mrgreen:
Kruk Siwy - 29 Czerwca 2009, 21:40

No i git. Chodziło o mi o to że publicystyka zaczyna żyć. Coś się dzieje.
mawete - 29 Czerwca 2009, 21:43

Kruk Siwy: jest o niebo lepiej, pierwszy raz od dłuższego czasu musiałem się zastanowić na kogo oddać głos :D
hardgirl123 - 29 Czerwca 2009, 22:31

Cebula, z sentymentu do tematyki, którą poruszał na wykładach jeden z moich Mistrzów.
Kruk Siwy - 30 Czerwca 2009, 08:36

Kres. Albowiem imię rzeczy jest ważne.
Witchma - 30 Czerwca 2009, 13:03

Mam dylemat. Zgadzam się w pełni z Kresem, ale mam wrażenie, że temat jest już przewałkowany. Więc chyba jednak punkt dla teorii spiskowych barona.

Cieszy mnie powrót Romka P. :)

W ogóle cieszy mnie taki kształt publicystyki, mam nadzieję, że jeszcze kilku autorów dołączy.

hrabek - 30 Czerwca 2009, 13:14

Grzędowicz będzie od następnego numeru. Znaczy podobno ;)
Witchma - 30 Czerwca 2009, 13:19

hrabku, wiem i mam nadzieję, że doniesienia się potwierdzą :)
Fidel-F2 - 30 Czerwca 2009, 22:06

nowa era, od dziś piszemy wszystko przez 'rz', radujcie się bracia i siostry

Punkt idzie do Cebuli, sporo wątków sensownie powiązanych w jedną myśl, Ujął mnie baron przemyśleniami na temat przedwojennych sojuszy

Drugi w kolejce Kres, bo się z nim zgadzam w dużej mierze, i jakoś tak wyraziściej niż ostatnio chociaż zgadzam sie z Witchmą, że temat nie pierwszej świeżości ale chyba z takich do których warto powracać.

Romek na końcu, bo nigdy mnie temat nie interesował i zwisa mi czy w kosmos poleci Armstrong, Kowalsky czy robot HCD 127. Cieszyć mnie natomiast, że Romek wogóle sie pojawił.

Nie cieszć brak Kruka z polecankami.

khamenei - 2 Lipca 2009, 11:58

Kres - jego feliton to nieodmiennie ciekawa lektura. Zarazem skłania do myślenia, jak i rozśmiesza.

Tematyka pozostałych felietonów mnie nie interesowała.

Ziemniak - 2 Lipca 2009, 12:01

Wszystkie felietony bardzo ciekawe. Po długim wahaniu jednak Cebula
baranek - 2 Lipca 2009, 12:28

Kres - jak zwykle.
FireStorm - 2 Lipca 2009, 21:43

W najnowszej NF Grzedowicz sie zegna i pisze, ze idzie na lamy innego pisma wiec raczej to bardzo wysoce prawdopodobne.

GLos dla kresa - moze i troche oczywiste to co pisze, ale zawsze warto to powtarzac.

Cebula tak srednio tym razem - raz, ze jak zazwyzcaj kiedy wchodzi na obszar historii duby smalone plecie, dwa Cebula ma jedna wade - brak tendencji do samoograniczenia. Niedlugo jego felietony beda zajmowac z 10 stron, co niestety nei wychodzi im na dobre. Znacznie zgrabniejsze byly poczatkowe wersej 2 stronicowe moim skromnym zdaniem.

baron13 - 4 Lipca 2009, 10:36

FireStormm wybacz, że zaczepiam, ale które dudy smalone? Kiedyś się nauczyłem dzięki opieprzowi rozróżniać pomiędzy Majami a Aztekami, więc może sprecyzujesz? :-)
FireStorm - 5 Lipca 2009, 22:14

baron13 napisał/a
FireStormm wybacz, że zaczepiam, ale które dudy smalone? Kiedyś się nauczyłem dzięki opieprzowi rozróżniać pomiędzy Majami a Aztekami, więc może sprecyzujesz? :-)


Niestety zostawilem SF w pociagu podczas weekendu, takze nie jeste w stanie teraz przywolac dokladnie o czym bylo napisane w felietonie. Jedyne co mi przychodzi do glowy tak z pamieci, to wielkie odkrycie o nieudolnym dowodzeniu, ktore jest opisane w (prawie) kazdym podreczniku historii :wink:

baron13 - 5 Lipca 2009, 23:26

Dzięki. Za "moich czasów", o ile pamięć mnie nie myli, nic się o tym "błędzie napoleońskim" nie pisało. Potem czytałem najwyżej po jednym zdaniu na ten temat i długi ciąg zestawień, że właściwym powodem była "miażdżąca przewaga". Nic nie znalazłem też na ten temat wprost w artykule Wikipedii (jest tam min o tym że nie utworzono "frontów", ale to nie to samo. Tak więc z tego wzięło się moje przeświadczenie o hodowaniu bogooczyźnianej legendy.
dalambert - 6 Lipca 2009, 20:28

Jednak Kres - miano rzeczy wazne jest.
Ale Pawlak tyż nie głupio i w temacie
Cebula trochę przegadał sprawę , można by to samo , ale 1 stronę krócej - aktualizacje wałęsowskie , cóż można, ale to polityczna publicystyka ....

Sharin - 6 Lipca 2009, 21:43

Romuald Pawlak = brawa!
Autor nie przynudzał a to ważne w publicystyce. Język nie był na siłę wydumany. Otwarty, prosty w przekazie. Można przecież gadać i gadać i tak naprawdę niczego nie powiedzieć. Tak własnie postąpił Cebula :/ Nie dość, że przytaczał kwestie dość powszechnie znane (przynajmniej historykowi ;) ale pewnie, nie tylko) to jeszcze zabawił się w... wyliczankę. Jej omówienie było żadne.

Kres? Tekst znałem już wcześniej. Zresztą... Tego Pana zawsze można chwalić.

Chal-Chenet - 6 Lipca 2009, 23:06

Kres.
Jorlanda - 7 Lipca 2009, 23:24

Dałam punkt na felieton Imię rzeczy. A to dlatego, że wnioski po lekturze tego tekstu skłoniły mnie kilka dni potem do pewnego eksperymentu. Postanowiłam nazwać rzeczy po imieniu. Pomyślałam, że jak zadziała to zagłosuję na Kresa. Zamiast "nieuprzejmy młody dżentelmenie" użyłam słowa "chamie". Czary mary jakieś, naprawdę zadziałało. :mrgreen:
Tekst Teorie spiskowe jest według mnie za długi i za nudny, nie mówiąc już o tym, że chyba nie w tym piśmie miał się ukazać. :wink:
Lektura felietonu R. Pawlaka była ciekawa, ale jednak czegoś mi tam brak... :roll:

janek - 8 Lipca 2009, 21:01

Punkt idzie dla Cebuli.
Kres też bardzo dobry, chociaż - w przeciwieństwie do całej reszty komentujących - zgadzam się tylko w 90%.
Pawlak też ciekawy, ale mniej.

Zgadzam się z wszystkim, co Kres napisał złego o terminie "sprawni inaczej". Jest ów termin głupi, potworny i oczywiście byłby godny ośmieszenia gdyby... ktokolwiek zastosował go poważnie jako określenie inwalidy rodzaju dowolnego.
Otóż nikt tak nie robi, gdyż ten zwrot został ukuty przez przeciwników poprawności politycznej w celu jej ośmieszenia. Sam w sobie jest dowcipem - jego ośmieszanie jest wyważaniem otwartych drzwi...

Zresztą postulat "użycia właściwego, pierwotnego" słowa na określenie tego czy owego jest trudny do przeprowadzenia i dzięki temu z łatwością nadużywany.
Niestety pierwotne, "właściwe" nazwy żadnych zjawisk nie są na nich wygrawerowane i nawet magiczny wzrok ich nie odczyta. A ulubionym trikiem manipulatorów jest właśnie "nazwijmy ściąganie divxów z sieci po imieniu - to zwykła kradzież". A "substancja miękka i podatna" prawda!

Autoporawka - poguglałem trochę i stwierdziłem, że niestety głupi dowcip nie przez wszystkich został odebrany jako taki. Istnieje w Polsce kilka fundacji (także katolickich), które mają w nazwie "Sprawni inaczej". Cóż mogę rzec - robią głupio. Równie głupio jak właściciele domu weselnego "Mezalians".
O ile nie zawsze wiadomo, jakie słowo jest właściwe, często wiadomo, jakie kompletnie nie jest...

dalambert - 9 Lipca 2009, 08:22

janek, ciekawe głos dałeś tasiemcowi Cebuli, ale odniosłeś się wyłącznie do tego co pisze Kres , hmmmmm :?
janek - 9 Lipca 2009, 08:36

dalambert napisał/a
janek, ciekawe głos dałeś tasiemcowi Cebuli, ale odniosłeś się wyłącznie do tego co pisze Kres , hmmmmm :?


No bo z Cebulą się zgadzam, to o czym miałem pisać?

A Kresa chciałem naprostować, albowiem ponieważ tkwi on w mylnym błędzie jakoby.

dalambert - 9 Lipca 2009, 08:53

janek, a z którym Cebulą sie zgadzasz czy tym który dyrdymali o Bollku i Niebolku, czy tym który odkrywa prawdy wcześniej objawione o wrześniu 39 ?
co do Kresa to nie masz racji -właśnie z politpoprawnego terroru wynika stosowanie słowa "inaczej" jako wytrychu do zaciemniania znaczeniasłów.
A to, że zostalo to również wielokrotnie okpione to zupełnie inna sprawa, zresztą jest to wyjątkowo wredne i poniżające.
Nie ma" słyszących inacze" sa GŁUSI
a osobiście za "prostego inaczej "leję w morde - garbus jestem i tyle :mrgreen:

janek - 9 Lipca 2009, 09:16

dalambert napisał/a
janek
co do Kresa to nie masz racji -właśnie z politpoprawnego terroru wynika stosowanie słowa inaczej jako wytrychu do zaciemniania znaczeniasłów.


Kategorycznie się z Tobą nie zgadzam. Słówko inaczej zostało wylansowane przez przeciwników politycznej poprawności w celu jej ośmieszenia.
I praktycznie nie jest stosowane w ramach politycznej poprawności (czymkolwiek by owa poprawność była), ale przeciw niej.

Cytat

A to, że zostalo to również wielokrotnie okpione to zupełnie inna sprawa, zresztą jest to wyjątkowo wredne i poniżające.


Żadna sztuka okpić coś, co się samemu wymyśliło tak, żeby było głupie...
Wredne i poniżające - entuzjastyczna zgoda. Takie byłoby, gdyby stosowano je poważnie.


Cytat
Nie ma słyszących inacze sa GŁUSI


Nie ma słyszących inaczej - pełna, entuzjastyczna zgoda. Głusi - to określenie jest w naszym języku lekko pejoratywne, wolę niesłyszący. Podobnie jak - jeśli mamy używać właściwych określeń - lepsze jest niewidomy niż ślepy.

Cytat
a osobiście za prostego inaczej leję w morde - garbus jestem i tyle :mrgreen:


Naprawdę słyszysz to prosty inaczej często i w zacnej intencji? Nic Ci nie wierzę.

A co do wspomnianego wyżej wytrycha - niestety, niestety, ku mojemu wielkiemu zmartwieniu, wyrażenie nazwijmy to jego właściwą nazwą stało się kolejnym wytrychem i sztuczką retoryczną. Szkoda.

dalambert - 9 Lipca 2009, 09:33

janek napisał/a
Kategorycznie się z Tobą nie zgadzam. Słówko inaczej zostało wylansowane przez przeciwników politycznej poprawności w celu jej ośmieszenia.

to pozostaniemy przy swoich zdaniach -nie zauważyłem "politpoprawnego słownika" wskazującego co kto wymyślił ? i jak stosować słowa co by nikogo nie urazić ewentualnym lekko pejoratywnym znaczeniem :mrgreen:
Głuchych to g.. obchodzi a misjonarze politpopranowści pierniczą jak kogo nazywać i normy jewropejskie wprowadzają dla"milego grosza" jeno :wink:

janek - 9 Lipca 2009, 09:47

janek napisał/a
nie zauważyłem politpoprawnego słownika wskazującego co kto wymyślił ? i jak stosować słowa co by nikogo nie urazić ewentualnym lekko pejoratywnym znaczeniem :mrgreen:

Wyraz ślepy jest lekko pejoratywny w porównaniu do neutralnego niewidomego. O ile wiem, większe słowniki rejestrują takie niuanse.

Celowe używanie wyrażeń pejoratywnych gdy istnieją neutralne powinno być nazwane po imieniu: to jest brak kultury, a nie bohaterska walka z politpoprawnością.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group