To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Grzegorz Drukarczyk

Adashi - 20 Maj 2009, 20:53

G. Drukarczyk napisał/a
Adashi
Skąd… Poznań
Posty: 17340
-Ponoć Gienek okropnie ujadał, słów na odpie…i ty złamany ku…. Używał. A kiedy Admin otwarł mu niebiańską komnatę, w której taki sam starzec jak w piekle z taką samą ekstra osiemnasto letnią blondynką w łóżku różne fajne figle wyczyniał to Gienek zdurniał kompletnie i zupełnie przestał kminić czym piekło od nieba się różni.

Jak dla mnie czad :D Czekam z niecierpliwością na książkę.

G. Drukarczyk - 20 Maj 2009, 21:48

Adashi, dzięki, właśnie siedzę przy laptopie, palę jednego papierosa za drugim i lecę z akcją "Czarnej pomarańczy" :D Przytoczony fragment powieści to tylko delikatne muśnięcie motyla... Reszta dopiero daje prawdziwą jazdę... Nie ma siły, świadkiem koronnym nie jestem więc nie zmienią mi tożsamości... Mam przesrane, ale i tak skończę tę powieść, a jak wydawnictwo będzie bało się ją wydać to zrobię to sam za własną kasę :D
Hubert - 21 Maj 2009, 18:27

Wydali Przenajświętszą Rzeczpospolitą, to i to wydadzą.
Godzilla - 21 Maj 2009, 21:38

Też tak sądzę. Przejdzie bez echa. Paru znajomych się pośmieje, i wszystko.
G. Drukarczyk - 21 Maj 2009, 21:59

Przenajświętsza Rzeczpospolita to taki tekścik dla zbulwersowania panienek ze szkoły katolickiej... Ja nie o tym piszę, mało mnie interesuje walenie w kościół bo wszyscy to robią - i to jak zauważył kiedyś Parowski od czasu wydania "Zabijcie Odkupiciela". Taka teraz moda, że jak się przejedzie po czarnych to może uda się zarobić na bulwersce trochę kasy - w myśl najstarszej zasady reklamy: "źle czy dobrze byle po nazwisku". Nie piszę w przeciwieństwie do Pilipiuka dla pieniędzy (opieram się na jego własnych wypowiedziach bo przyznam, że nie czytałem ani jednego tekstu tego autora), nie próbuję się dowartościować ujrzeniem swojego nazwiska w druku, nie zabiegam o poklepywanie mnie po plecach, nie pretenduję do miana wieszcza. Po prostu piszę dla siebie książki, które chciałbym przeczytać, a których nikt inny nie pisze... To wszystko. Mógłbym te książki zostawić w szufladzie, ale okazuje się, że przynajmniej kilka osób - poza mną - też takich powieści szuka. Dlatego je publikuję. I jeśli ktoś kiedyś postawi mi piwo bo przeczytał coś mojego i znalazł w tej rzeczy własne myśli to dla mnie wystarczający bonus :D
mBiko - 21 Maj 2009, 22:57

Ha, tu Cię mam. Żadna tam bezinteresowność, po prostu chcesz się piwa za bezdurno ożłopać, zdzierco.
joe_cool - 21 Maj 2009, 22:57

G. Drukarczyk napisał/a
light motiv


to tak specjalnie? że się tak wtrącę?

G. Drukarczyk - 21 Maj 2009, 23:20

mBiko tu mnie masz :D Nie pomyślałem, że postawienie browara to przecież też forma wynagrodzenia :D

joe_cool chodzi o treść wypowiedzi czy o brak litery? :lol:

joe_cool - 22 Maj 2009, 11:50

Cytat
joe_cool chodzi o treść wypowiedzi czy o brak litery? :lol:


ja tam się nie znam, ale zawsze mi się wydawało, że to z niemieckiego jest, a nie z angielskiego ;)

G. Drukarczyk - 25 Maj 2009, 20:21

ja tam się nie znam, ale zawsze mi się wydawało, że to z niemieckiego jest, a nie z angielskiego ;)
:D Nie upieram się :D choć po niemiecku brzmi znacznie gorzej :lol:

Witchma - 25 Maj 2009, 20:25

G. Drukarczyk napisał/a
choć po niemiecku brzmi znacznie gorzej :lol:


A jest coś, co po niemiecku nie brzmi gorzej? :D

Adanedhel - 25 Maj 2009, 20:27

Rozkazy, marsze i przekleństwa.
;)

Ziemniak - 25 Maj 2009, 20:31

I Rammstein :mrgreen:
Jaden Kast - 25 Maj 2009, 21:01

Witchma, czy wszyscy po anglistyce mają uraz do brzmienia języka niemieckiego? ;P:
Witchma - 25 Maj 2009, 21:06

Jaden Kast, a to nie jest u Polaków uwarunkowane genetycznie? :shock:
G. Drukarczyk - 25 Maj 2009, 21:11

:bravo przyłączam się do ogólnego tonu - byle nie niemieckiego :lol:
Nie, żebym był uprzedzony, ale sam język dla ucha nie brzmi przyjaźnie... :)

joe_cool - 26 Maj 2009, 10:09

Może mam skrzywione spojrzenie, ale moim zdaniem niemiecki ma ładne momenty :) I wiele bardzo użytecznych słów, których w języku polskim nie ma (tzn. można powiedzieć po polsku, ale nie jednym słowem), np. Leitmotiv, Weltschmerz czy nawet Schadenfreude ;P:
Piech - 26 Maj 2009, 10:30

Albo Donaudampfschiffahrtsgesellschaftskapitän
Fidel-F2 - 26 Maj 2009, 10:38

no po niemiecku mozna powiedzieć 733485 przy pomocy jednego wyrazu
hrabek - 26 Maj 2009, 10:51

Nie można.
Fidel-F2 - 26 Maj 2009, 11:05

siebenhundertdreiunddreißigtausendvierhundertfünfundachtzig
Godzilla - 26 Maj 2009, 11:06

Jak to Cejrowski pisał? (cytat niedokładny)

Motyl to po polsku motyl. Zwiewnie i lekko.
Po rosyjsku baboczka. Rozbrajająco.
Po hiszpańsku mariposa. Romantycznie.
Po angielsku butterfly. Też miło.

A po niemiecku?

SCHMETTERLING! :twisted:

I dalej było o straszliwym szmetterlingu...

hrabek - 26 Maj 2009, 11:44

Znam niemiecki, tylko dawno nie praktykowałem. Jesteś pewien, że wszystkie cyfry liczby zapisuje się razem, a nie tylko dwie ostatnie?
Fidel-F2 - 26 Maj 2009, 11:47

nie wszystkie
2733485 by było zwei Millionen siebenhundertdreiunddreißigtausendvierhundertfünfundachtzig

Adanedhel - 26 Maj 2009, 11:57

Godzilla napisał/a
Jak to Cejrowski pisał? (cytat niedokładny)

Motyl to po polsku motyl. Zwiewnie i lekko.
Po rosyjsku baboczka. Rozbrajająco.
Po hiszpańsku mariposa. Romantycznie.
Po angielsku butterfly. Też miło.

A po niemiecku?

SCHMETTERLING! :twisted:

I dobrze. Tak trzymać. Od razu z Messerschmittem się kojarzy.
joe_cool napisał/a
I wiele bardzo użytecznych słów, których w języku polskim nie ma (tzn. można powiedzieć po polsku, ale nie jednym słowem), np. Leitmotiv, Weltschmerz czy nawet Schadenfreude ;P:

Do tej pory żaden polski filozof nie wie, jak dokładnie przetłumaczyć "dasein" ;P:

nimfa bagienna - 26 Maj 2009, 12:50

Witchma napisał/a
A jest coś, co po niemiecku nie brzmi gorzej? :D

Poezja.

Kruk Siwy - 26 Maj 2009, 12:51

"Byłem już rozpaczy blisko czułem że mi sił już brak..." Heine po niemiecku źle brzmi? Hm.
nimfa bagienna - 26 Maj 2009, 12:53

Się mi pogmatwało chyba z tą wypowiedzią. Chodzi mi o to, że niemiecka poezja jest piękna. Brzmi dobitnie.
Że jest coś, co po niemiecku NIE brzmi gorzej (niż w np. po polsku).

Witchma - 26 Maj 2009, 12:54

nimfa bagienna napisał/a
jest coś, co po niemiecku NIE brzmi gorzej (niż w np. po polsku).


Kwestia gustu.

Fidel-F2 - 26 Maj 2009, 12:57

nimfa bagienna napisał/a
Chodzi mi o to, że niemiecka poezja jest piękna.
podstawy rzeczywistości mi się po tym zdaniu zachwiały


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group