To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Summa Technologiae - Kreacjonizm a ewolucjonizm

Gustaw G.Garuga - 21 Grudnia 2005, 00:41

Poza samym werdyktem ważne jest, kto go wydał:
Cytat
Jones -- an appointee of President Bush, who backs the teaching of intelligent design -- defended his decision in personal terms.

Those who disagree with our holding will likely mark it as the product of an activist judge. If so, they will have erred as this is manifestly not an activist court, Jones writes.

A zatem nominacje sędziowskie Busha nie (w każdym przypadku przynajmniej) oznaczają mianowania twardogłowych konserwatystów. Jest sprawiedliwość na tym świecie!

Wiedźma - 27 Grudnia 2005, 20:50

Gustaw G.Garuga napisał/a

We wrześniowym Fahrenheicie ukazał się mój artykuł o rewolucyjnych zmianach w systemie oświaty.


Brawo :bravo Czytałam go, Słuszna uwaga, ostatnio coraz cześciej podnoszą się głosy w tej sprawie, że niby tyle lat uczenia języka, a takie marne wyniki, i co z tym fantem zrobić?

Gustaw G.Garuga - 28 Grudnia 2005, 00:50

Dziękuję za słowa pochwały:) A jednak nie wszyscy czytelnicy odebrali artykuł pozytywnie - dla jednego mojego znajomego anglisty to wręcz "durny pomysł" (nie obraziłem się, bo znamy się od lat). Zdaję sobie jednak sprawę, że moja propozycja jest bardzo daleko posunięta i pewnie całkowicie nierealizowalna... Choć może niepotrzebnie w nią wątpię?
eimi - 5 Stycznia 2006, 11:56

Keiran napisał/a
Hmm, w sumie ewolucja to tylko teoria wiec dlaczego by nie? Poza tym to ciekawe moze byc, jak zmienialy sie poglady na ten temat. Natomiast na to, ze ziemia nie jest plaska to dowody sa doskonale znane


syntetyczna teoria ewolucji (dobór naturalny+genetyka populacyjna) jest teorią. jaki jest wyższy, niż teoretyczny poziom wyjaśniania w nauce?

żeby jakiś pomysł stał się teorią, musi przejść długi proces formalizacji idei, budowania języka, metodologii, zakresu predykacji i eksplanacji - i nic ponad teorię stworzyć nie można.

Poza tym, żadne "dowody" nie mogą obalić lub potwierdzić żadnej teorii. Teorie są wypychane z głównego nurtu przez inne teorie, jeśli ich moc wyjaśniania i przewidywania jest większa niż starych - a i to nie jest procesem natychmiastowym.

Polecam zapoznanie się z ciekawą historią chemii - walka teorii flogistonowej z teorią tlenowo-cieplikową Lavoisiera.

Anonymous - 21 Czerwca 2006, 20:28

To teraz ja się odezwę;)

Dyskusja rozgałęziła się kilka razy, skakała po rozmaitych powiązanych z głównym nurtem tematach, a ja właśnie do tego "głównego nurtu" chcę wrócić.

Ja jestem zwolennikiem "złotego środka", czyli Intelligent Design. Nie jest to - jak tu stwierdzono - inna nazwa dla kreacjonizmu, lecz po prostu opcja, którą Kościół od lat akceptował - że ewolucja zachodziła, jednak kontrolowana była "odgórnie", przez Najwyższego.

Faktem jest, że zarówno ewolucja, jak i kreacjonizm są teoriami (z naukowego punktu widzenia). Teoria, zgodnie ze swoją współcześnie obowiązującą definicją (głównie za Karlem R. Popperem) nie może zostać UDOWODNIONA. Może za to zostać OBALONA. Tyle tytułem wstępu.

Co do dowodów przemawiających za teorią ewolucji - tak się składa, że jestem krótko po lekturze znakomitej książki Billa Brysona "Krótka teoria prawie wszystkiego". Autor tłumaczy tam m.in., że skamielin nie ma wcale tak dużo, jak wydawałoby się np. po obejrzeniu programu na Discovery Channel. W rzeczywistości przeważająca część tego, co wiemy - a właściwie, co twierdzimy, że wiemy - to spekulacja, oparta na bardzo niewielu dostępnych nam materiałach. Niejednokrotnie naukowcy znajdują dwa niekompletne szkielety (a często jeszcze mniej) stworzeń wykazujących pewne podobieństwo, lecz wedle datowania żyjących w odstępie kilku milionów lat, a następnie próbują wyobrazić sobie, jak przebiegała ewolucja od wcześniejszego do późniejszego. Wszystko to dlatego, że prawdobodobieństwo, iż jakieś stworzenie po śmierci zostanie skamieliną, jest wręcz EKSTREMALNIE niskie. Mówię więc Wiedźmie tu i teraz - nie posiadamy nawet 100,000 kości spośród WSZYSTKICH gatunków, jakie kiedykolwiek żyły na Ziemi, więc mówienie o "milionach kości przodków człowieka" jest mocną przesadą.

Co do dowodów przemawiających za kreacjonizmem pojmowanym wedle dosłownego odczytania opisu w Księdze Rodzaju - nie ma, fakt. ALE - zauważmy - zasady, według których jesteśmy w stanie obalić ten wariant, również są TEORIAMI. Nauka opiera się na znacznie większej liczbie niepopartych niczym założeń, niż nam się wydaje.

Nie chcę nikogo nawracać, nie przyszedłem tu, by prawić kazania. Chcę wam tylko zwrócić uwagę na fakt, że teorie i odkrycia naukowe wcale nie są takie pewne i niepodważalne, jak się często uznaje. Na przytaczany tu przykład flogistonu odpowiedziano, że to było kiedyś, a teraz jest teraz, nauka poszła do przodu itd. Fakt, flogistonu już nie mamy. Mamy za to np. teorię pola Higgsa albo teorię bran. Również podstawy logiczne nie są takie mocne. W argumentacji dwóch prominentnych ateistów - Matthew J. Alpera i Richarda Dawkinsa - wiele jest luk logicznych, ślepych uliczek, w które zapędzali się, panicznie bojąc się akceptacji istnienia jakichkolwiek bytów metafizycznych.

Na koniec - zauważmy, że ani J. Willard Gibbs, ani Albert Einstein, ani Dean Hamer - ludzie, których teorie i odkrycia często służą ateistom do negowania istnienia Boga - nie przeczyli (bądź, w przypadku ostatniego, nie przeczą), że fizyka może być po prostu narzędziem, jakie Najwyższy wykorzystuje do działania w tym świecie. Niejeden spośród współczesnych naukowców jest wierzący, co nie przeszkadza mu dokonywać odkryć ani przedstawiać teorii.

To był dość długi post, jak na mój pierwszy na tym forum, mam więc nadzieję, że go przeczytacie;)

mawete - 21 Czerwca 2006, 20:42

RyQ_TMC: Post ciekawy, ale najpierw wypada się przywitać w przeznaczonym do tego temacie. Takie tu mamy zwyczaje :D Zapraszam :twisted:
Romek P. - 21 Czerwca 2006, 21:12

RyQ_TMC:

W spór ponownie wchodzić nie chcę, bo to raczej na chłodniejszą pogodę temat. Jeżeli jednak pozwolisz, sprostuję dwa błędy:

1. Popper pisał o falsyfikacji. Dobre teorie jej podlegają. Złe - jak ID - nie, bo podają rzeczy niesprawdzalne, jak owego Kreatora. Używanie więc Poppera na dowód, że Darwin nie jest wiele wart, to strzelanie sobie intelektualnego samobója :D

2.
Cytat
Mówię więc Wiedźmie tu i teraz - nie posiadamy nawet 100,000 kości spośród WSZYSTKICH gatunków, jakie kiedykolwiek żyły na Ziemi, więc mówienie o milionach kości przodków człowieka jest mocną przesadą.


Mylisz się, miejmy nadzieje, że cytując idiotę. Nie wiem, ile jest kości przodków człowieka, licząc od Orrorina, ale szkieletów neandertalczyków odnaleziono coś ze 170 sztuk. Sprawdź sobie ile jest kosci w szkielecie, pomnóż, potem przez inne gatunki... wyjdzie sporo tysięcy. Innych zwierzątek jest równie dużo, albo i wiecej.

Grande finale jest takie: u mnie w mieście odbywa się czasem giełda minerałów. Między innymi można tam kupić za parę złotych skamieniałości amonitów. Na każdej giełdzie są ich tysiące!

Krótko mówiąc, ktoś kłamie - bo są zapewne miliony, dziesiątki milionow kości - a ty mu uwierzyłeś. Wybacz...

Piech - 21 Czerwca 2006, 21:15

Bill Bryson nie jest naukowcem. Raczej zawodowym trefnisiem robiącym sobie jaja ze wszystkiego.

Mówiać o skamielinach, danych w nauce zawsze jest za mało. Oprócz skamielin są jeszcze sekwencje genów, które niezależnie potwierdzają teorie ewolucji.

Wiedźma - 21 Czerwca 2006, 21:55

Cytat
Teoria, zgodnie ze swoją współcześnie obowiązującą definicją (głównie za Karlem R. Popperem) nie może zostać UDOWODNIONA. Może za to zostać OBALONA. Tyle tytułem wstępu.


To zbytnie uproszczenie :)
Antyindukcjonizm Poppera polega na tym, że najpierw zachęca się do dokonywania obserwacji, nastepnie prawa i hipotezy konsekwentnie sprawdza się doświadczalnie. Falsyfikacja pozwala na dowodzenie prawdziwości jednego z twierdzeń alternatywnych, które sie wzajemnie wykluczają, a zachodzi często przez postawienie ich obok siebie, zaś jej prawdziwość rzeczwyście nie stanowi kryterium naukowości. Akcent spoczywa nie na zbieraniu faktów, lecz na inwencji i pomysłowosci uczonego.

Rafał - 22 Czerwca 2006, 11:30

Niemniej jednak temat jest ciekawy, mam nadzieję wiele razy pokłócić się z Ryku, ale zgodnie ze staropolskim zwyczajem zacznę od naganiania Waszeci do odpowiedniego wątku powitalnego.
Vesper - 25 Czerwca 2006, 22:35

Bardzo przyjemna lektura całego wątku (oczywiście z konieczną dawką dogryzania oponentom ideologicznym ;) ).

Ale my i tak wiemy lepiej...

Wedrowycz - 12 Sierpnia 2006, 09:30
Temat postu: Re: Kreacjonizm a ewolucjonizm
Zarząd oświaty stanu Kansas postanowił, że uczniowie mają się uczyć w szkołach tez podważających teorię ewolucji gatunków Darwina. Decyzja toruje drogę do nauczania religijnych koncepcji kreacjonizmu.

Prawdziwa milosc polega na tym, ze nie neguje sie wad partnera. Widzi sie je - i akceptuje.
Prawdziwa wiara w cos nie polega na tepym wierzeniu: bo ksiadz tak powiedzial, bo nauczyciel tak powiedzial. Prawdziwa wiara (takze w nauke) polega na poznaniu kontrargumentow, PRZEANALIZOWANIU ICH i wierzeniu dalej. Widac bledy lub braki kontrargumentacji...

Gustaw G.Garuga - 12 Października 2006, 09:11

Z Onetu:
Cytat
M. Giertych chce wyrzucić ewolucję ze szkół

Życie Warszawy: Deputowany LPR Maciej Giertych rozpoczął w europarlamencie kampanię na rzecz zniesienia obowiązkowego nauczania w szkołach teorii ewolucji. Nie znajduje ona poparcia w obserwacji - dowodzi profesor.
Giertych zorganizował w Parlamencie Europejskim spotkanie z udziałem trzech kontrowersyjnych naukowców z USA, Niemiec i Francji (paleontolog, sedymentolog i fizjolog).

Są to osoby zaangażowane w spór o teorię ewolucji, krytycy sposobu nauczania jej w szkołach - mówi ŻW eurodeputowany. Giertych to profesor biologii, były kierownik zakładu genetyki PAN. Swoją walkę z teorią ewolucji prowadzi od lat 80. Domaga się, by rodzice mogli decydować, czy ich dzieci będą się uczyły o teorii ewolucji, czy też nie.

Sam jest zwolennikiem teorii kreacjonistycznej. W jej myśl, wszystkie organizmy żywe zostały jednorazowo stworzone przez Boga, tak jak to opisuje Biblia. Jego zdaniem, także biblijny potop to fakt historyczny. W swych publikacjach powołuje się na wyliczenia, z których wynika, że arka Noego miała wyporność 14 tys. ton.

M. Giertychowi nie przeszkadza - pisze dziennik - że absolutna większość naukowców nie traktuje jego teorii poważnie.

W nauce co chwila są ślepe ścieżki. Od tego jest postęp, żeby stale korygować dotychczasowe myślenie - przekonuje polityk.

Polscy uczeni załamują ręce.

Działania pana Giertycha to bardzo dobra droga w kierunku powrotu do średniowiecza - mówi autor książek o ewolucji dr Marcin Ryszkiewicz.

Poglądy Giertycha na ten temat nie mieszczą się w granicach nauki. Myślę, że pan Giertych powinien się raczej zająć działalnością kabaretową - dodaje.

Dr Ryszkiewicz podkreśla: Ewolucja to żadna teoria, tylko fakt naukowy. Na dobrą sprawę można powiedzieć, że coś przeczy teorii matematyki czy astronomii - mówi Życiu Warszawy.

Fidel-F2 - 12 Października 2006, 09:23

No ale to Giertych, a od Giertychów przecież nie można wymagać rozumu...
savikol - 12 Października 2006, 09:41

Cytat
No ale to Giertych, a od Giertychów przecież nie można wymagać rozumu...


A ja myślę, że stary Giertych to lepszy cwaniak. Sądzę, że marzy mu się zostanie Jednym Sprawiedliwym Obrońcą Wiary, Rycerzem Krzyżowym Przenajświętszej i Młotem Na Agnostyków. Robi szum wokół swojej osoby z premedytacją i celowo. Nachalna propaganda katolicyzmu w europarlamencie, walka z teoriami niezgodnymi z naukami kościoła to tylko poza. Wszak wielomilionowy elektorat skupiony przy radiu Maryja patrzy. Trzeba się pokazać i skoczyć do gardła poganom i zboczeńcom z zachodniej Europy.
Oczywiście mogę się mylić, może pan Maciej naprawdę wierzy, że głosi boską prawdę i jest jedyna ostoją wiary w Europie. Jeśli tak, to przepraszam…

Romek P. - 12 Października 2006, 09:48

Zgadzam się z Savikolem. Cynizm i mało finezyjna propaganda cechuje wszystkie pokolenia Giertychów :P co widać, słychać i czuć.
Czarny - 12 Października 2006, 09:59

Chyba troszkę mu dokładacie. W artykule jest informacja, że walczy z teorią ewolucji juz od lat 80-tych.
Fidel-F2 - 12 Października 2006, 09:59

Dobra, przekonaliście mnie. W takim razie nie głupek tylko s...syn
hjeniu - 12 Października 2006, 10:11

Eee tam po prostu pan Giertych, nie może zgodzić się na to, że wyewoluował z małpy. Przecież widać, słychać i czuć, że Bóg stworzył go na swój obraz i podobieństwo :mrgreen:
Piech - 12 Października 2006, 14:47

Ja cię... On naprawdę ma tytuł profesorski: http://bazy.opi.org.pl/ra...6000/o66283.htm

Dr Ryszkowski w cytowanym artykule myli się o tyle, że teoria ewolucji faktem nie jest. Teoria, to teoria. Zresztą teoria teorii nierówna. Taka teoria, jak teoria względności wytrzymuje kolejne próby, a teoria ewolucji wciąż ewoluuje. Jednak jest to sposób na interpretację obserwacji o wiele prostszy niż postulat, że Bóg stworzył Ziemię w jeden dzień i dla zmyłki zakopał kości dinozaurów. Nawet Kościół takiej wersji nie wyznaje.

Naukowiec jest obowiązany uznać najprostszą teorię, która tłumaczy obserwacje. W dendrologii chyba nie jest inaczej, więc prof. Geirtych też powinien to wiedzieć.

Ziuta - 12 Października 2006, 15:25

Piech napisał/a
Ja cię... On naprawdę ma tytuł profesorski


Genetykiem jest :mrgreen: Do tego członkiem wielce patriotycznej Rady Konsultacyjnej przy Wojtku Jaruzelski, generale z zawodu. Wiecie? Ród Giertychów to wielce ciekawi ludzi :wink:

Piech - 12 Października 2006, 15:48

O WRON wiedziałem. Jednak bardziej szokuje mnie jego tytuł, bo profesura powinna już coś znaczyć.

Spośród znanych polityków chyba jeszcze tylko Zyta Gilowska i Bronisław Geremek są profesorami "belwederskimi". Inni są profesorami uniwersyteckimi (Balcerowicz, Kaczyński), czyli mają etat, a nie tytuł.

GAndrel - 12 Października 2006, 18:29

"Genetyczna skłonność do gadania nonsensów" czy jakoś tak. ;)
NURS - 12 Października 2006, 19:49

tak sobie przejrzałem wątek, od góry strony i włos mi się zjeżył na klacie (z wiadomych względów). Bóg musial chyba mieć poczucie humoru - ale w końcu dał nam Monty Pythona, skoro to kreacjonizm, i kilka miliardów historii wszechświata na rozbieg, żebyśmy mieli czym się głowić :-)
Piech - 12 Października 2006, 20:19

Zadbał o to, żeby jajogłowi mieli co robić i z czego żyć.
Dunadan - 12 Października 2006, 20:22

wlasnie przecztalem bardzo fajne opko Aimova pt.: "How it happened" - w sumie to szzort - poelcam wszystkim :D bardzo ciekawie odnosi sie do tego tematu... w sumie jest tak krotkie ze moglbym przepisac ale... nie jestem dobry w tlumaczeniu :roll: ktos czytal?
Gustaw G.Garuga - 23 Października 2006, 09:19

:shock: :lol:
Cytat
Giertych: Dinozaury żyły w czasach ludzi

Dinozaury żyły w tych samych czasach co ludzie - przecież Polacy zapamiętali smoka wawelskiego - mówił w sobotę ojciec ministra edukacji narodowej, europoseł LPR Maciej Giertych
To fragmenty sobotniego wykładu dla wszechpolaków z Akademii Orła. Prof. Giertych obalał teorię ewolucji ponad godzinę . Słuchaczy było niewielu (ok. 50 osób), wśród nich rzeczniczka MEN Kaja Małecka i szef gabinetu politycznego Romana Giertycha Paweł Sulowski.

Maciej Giertych podważał naukowość dowodów potwierdzających teorię ewolucji.

No bo co się stało z rączką myszki, zanim stała się skrzydełkiem nietoperza? Jaka może tu być część pośrednia? Mysz ruszała łapką, aż w końcu pofrunęła - ironizował Giertych mówiąc o ewolucji.

Druga poszlaka wskazująca na słabość teorii ewolucji - zdaniem Giertycha - to dinozaury. - Badania pokazują, że dinozaury były współczesne ludziom. Ze wszystkich kultur docierają informacje, że je pamiętamy. Szkoci - potwora z Loch Ness, my - smoka wawelskiego, a Marco Polo pisał, że smok był zaprzężony do karety cesarskiej w Chinach - przekonywał Giertych.

Jeden z naukowców pokazał mi zdjęcie amerykańskiego boksera. Miał wszystkie cechy neandertalczyka. Tacy ludzie są wśród nas. To rasa człowieka, kiedyś może bardziej rozpowszechniona, ale wciąż istniejąca - mówił Giertych.

Więcej o wykładzie Macieja Giertycha w Gazecie Wyborczej.

http://wiadomosci.onet.pl/1422037,11,item.html

Fidel-F2 - 23 Października 2006, 09:24

Fakt, jak tak się przyjrzeć młodemu Giertychowi to on ma sporo z neandertalczyka. Ojciec wie co mówi. :mrgreen:
NURS - 23 Października 2006, 09:35

A stary, żywcem pitekantrop :-)
codo dinozaurów niestety ma rację, one zyją, Spielberg je ozywił, sam widziałem w kinie :-)

hjeniu - 23 Października 2006, 09:44

Spilberg je tylko sfilmował, ożywiał je Marek Hołyński :)


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group