To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Co pije NURS? A co Wy pijecie?

Rafał - 3 Marca 2009, 18:51

Zwierzęta, normalnie jak zwierzęta :shock: :?

:wink:

Agi - 3 Marca 2009, 18:53

Rafał, a Ty w pracy gorzałeczkę? :wink:
Pigwówką delektuję się teraz

Ozzborn - 3 Marca 2009, 18:58

Nutzz napisał/a
wszelakie Rooibosy

O fuj, nie cierpię. Ochyda przez gardło mi nie przechodzi. Bardzo lubię liściastą zieloną jaśminową, najlepiej z 2. parzenia. A na codzień najchętniej spożywam masowe produkcje najlepiej w wersji earl grey, Liptona, Tetley, Saga różnie co tam w sklepie w promocji :P

xan4 - 3 Marca 2009, 19:00

Agi napisał/a
Pigwówką delektuję się teraz


ale mi smaka robisz, zaraz ide czegoś poszukać :D

Piech - 3 Marca 2009, 19:01

Ciekawostka: a wiecie, że Earl Grey po zagotowaniu (wystarczy tylko na chwilę doprowadzić do wrzenia) traci cały aromat i staje się zwykła, bardzo nienadzwyczajną herbatą? Nie żebym herbatę gotował. Raz mi się zdarzyło i zauważyłem takie cóś.
Piech - 3 Marca 2009, 19:03

Ozzborn napisał/a
Ochyda

Ja Ci dam "ochydę"!

Ozzborn - 3 Marca 2009, 19:05

To dosyć logiczne, ponieważ charakterystyczny smak nadaje (temu elgreju) bergamotka, a olejki eteryczne w wysokich temperaturach szlag trafia, a co najmniej wyparowują :P
Ozzborn - 3 Marca 2009, 19:11

Piech napisał/a
Ozzborn napisał/a:
Ochyda


Ja Ci dam ochydę!


:oops: heh, tak własnie podejrzewałem, ale jakoś mi ładniej wyglądało... I nic to, że w pamięci miałem skecz kabaretu Potem o smoku, ze słowami: "ohydna ta poczwara" w których Sikora wymawia dźwięczne "h". No cóż tera zapamiętam.

Piech - 3 Marca 2009, 19:16

Ozzborn napisał/a
No cóż tera zapamiętam.

O to właśnie chodzi.

Pako - 3 Marca 2009, 21:46

Mnię kobieta za każdym razem częstuje herbatką sypaną, mówi, że bio-active. Na przykłąd ostatnio był ogród miłości czy coś w tym stylu z tea club czy jakoś tak :P pysznosci. Lipton? Lupton to herbata do wypicia, jak sucho w gardle jest w porównaniu z tym.
E:
http://www.teaclub.pl/

Fidel-F2 - 4 Marca 2009, 06:32

Yunan lisciasty miodzio, właśnie wciągam filiżankę,

torebek nie pijam prawie wcale, tzn nie jestem ortodoksem, jak trzeba to wypiję ale, żeby samemu sobie coś takiego kupić i zaparzyć to nie, unikam jak mogę

Lipton, Tetley, Saga czy inne podobne, nie rozróżniam, dla mnie śmieci, unikam jak mogę

bardzo zaś lubię Ahmad i Dilmah, moim zdaniem świetne herbaty dostepne masowo

sporo pijam wynalazków z małego herbacianego sklepiku ale prawie wyłącznie na bazie czarnej herbaty lub mieszanek owocowych

lubię intensywny smak, więc moje herbaty są mocne, bez dodatków typu cukier czy cytryna i pijam je gorące jak się tylko da, idea mrożonej herbaty jest dla mnie wewnętrznie sprzeczna

Agi - 4 Marca 2009, 08:01

W zasadzie mogę się podpisać pod postem Fidela-F2, z wyjątkiem herbaty Ahmad, bo u nas jej nie spotkałam.
Właśnie zaparzam sobie pierwszy kubek Yunan.

Rafał - 4 Marca 2009, 09:14

Agi napisał/a
Rafał, a Ty w pracy gorzałeczkę?
Jak pracowałem w starostwie to bywało, nie powiem, taka była specyfika pracy terenowej i tradycja w narodzie. A teraz wchodzi w zakres obowiązków służbowych ;P:

A tak z ciekawości, pił ktoś z was herbatę z samowaru, takiego oryginalnego na węgiel drzewny?

Iwan - 4 Marca 2009, 20:08

Piwo Żywe, całkiem smaczne :D
Ozzborn - 4 Marca 2009, 20:09

Ja to po wczorajszym już nic nie piję...

...a przynajmniej do następnego razu :twisted:

xan4 - 4 Marca 2009, 20:15

Whisky Williams, nie znam, dostałem za zrobienie deklaracji rocznej, w sumie z lodem ok.
ihan - 4 Marca 2009, 20:51

Iwan napisał/a
Piwo Żywe, całkiem smaczne :D


Fakt, smaczne. Niestety w Krakchemii/Almie już nie sprzedają.

Iwan - 4 Marca 2009, 21:03

ja też je pierwszy raz spotkałem i to w małym sklepiku
Adon - 5 Marca 2009, 12:53

xan4 napisał/a
Whisky Williams, nie znam, dostałem za zrobienie deklaracji rocznej, w sumie z lodem ok.

Jest na etykietce podany wiek whisky? Dobra whisky zaczyna się koło 10 lat leżakowania w beczce - to co sobie potem stoi w butelce już się nie dolicza.

Pucek - 5 Marca 2009, 21:15

Napiłabym się białego wina. Mogłoby być lekko musujące. Chyba coś kupię na sobotę :)
Ozzborn - 5 Marca 2009, 22:39

Z takowych polecam reńskie: Nussdorfer Bischofskreutz, albo Liebefraumilch (takie w niebieskiej butelce z Maryją). Bardzo przyjemne i nie walą po kieszeni bardzo :P
Pucek - 5 Marca 2009, 23:48

Sie zgadza. Dzięki.Tych niebieskich ostatnio w okolicy nie widzialam, reńskie zacne ale i rumuńskie smakowite bywają. Zatem byle do soboty :P
Ozzborn - 6 Marca 2009, 00:03

Aż sam mam smaka, ale póki co, znalazłem w szafce 20 butelek zwrotnych, więc jutro będzie "darmowe" piwko :mrgreen:
hrabek - 13 Marca 2009, 15:49

Przez parę ostatnich dni:



To już druga taka :D

Iwan - 13 Marca 2009, 21:27

hrabek, tyle piany w kuflu! bój się boga ;P:

a ja tak pospolicie wódka ze spritem :D

Ozzborn - 13 Marca 2009, 21:31

Ja raczę się winkiem tatusiowej produkcji jabłko/aronia.
dalambert - 13 Marca 2009, 21:39

Iwan napisał/a
wódka ze spritem

tfu co za chemia okropna - soku chćby i z grejfrucia nie masz :!:

Martva - 13 Marca 2009, 21:53

Iwan, przeczytałam 'ze spiritem' i zwątpiłam ^^
Iwan - 13 Marca 2009, 21:59

dalambert, no właśnie nie mam :? a że jak sam popijam to z kieliszka mi nie leży to pije takie "chemiczne" drinki

Martva, tez bym zwątpił :lol:

ihan - 15 Marca 2009, 11:37

Karmi black zdecydowanie za słodkie. Palone dużo lepsze.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group