To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Co nam się śni

Rafał - 26 Stycznia 2011, 11:50

Matrim, obiecuję :mrgreen:
shenra - 26 Stycznia 2011, 11:53

Matrim, no nie mogę się z tym zgodzić. Ten numer z odwrotnością to najdenniejsze samotłumaczenie snów. Bo co odwrotność strzępów to w takim razie byłoby zaszycie. Komuś podoba się ta opcja rzczywista? :mrgreen:
terebka - 26 Stycznia 2011, 11:56

To tylko teoria, shenra. Nie było precedensu :mrgreen:
Matrim - 26 Stycznia 2011, 11:58

shenra, oj no tak się mówi, nie? A poza tym odwrotnością strzępów może być równie dobrze, no... na przykład... nad wyraz mocna konstrukcja? ;P:
Godzilla - 26 Stycznia 2011, 12:05

A ja znowu miałam jakiś bardzo pogmatwany, ale pogodny sen. Śniło mi się, że jestem w mieszkaniu znajomej, bardzo dużym i chyba świeżo po przeprowadzce, bo jest prawie puste, część mebli jest pooklejana folią i ustawiona przodem do ściany. Miejsce - jakiś blok na Ursynowie. Do tego ciepłe lato, słoneczko, a w tym mieszkaniu cała gromada kuzynów męża - ciotka, ze dwie cioteczne siostry i chmara dzieciarni. Kombinujemy, co by tu zrobić na obiad, bo nie jesteśmy u siebie. Zupę? No żeby pieniędzy wystarczyło na taką gromadę ludzi. Ale bez stresu. Nagle spada deszcz, za oknem ulewa. Stoję koło moich dzieciaków, mam ich trójkę a nie dwójkę. Najstarszy syn jest wyższy ode mnie. Opieram głowę o jego ramię i sobie myślę, że to jest strasznie fajne, mieć takiego dużego syna.

I zaraz inna scena - spory, chyba dwupiętrowy domek na skraju lasu, z balkonami. Potwór Starszy schodzi sobie po tych balkonach na dół żeby się pobawić, a ja zamiast dostać szczękościsku z przerażenia (on to robi po balustradach i kratach) patrzę tylko czy dobrze to robi i jestem zadowolona, że taki sprawny. Obok kuzyn-pilot przygotowuje sobie spadochron. Dziwię się trochę, bo pakuneczek jest mały jak trzy unterdupniki z kolorowej karimaty złożone razem. Gdzie tu ciężki plecak i masa sznurków? No tak, to nowy model, taki poprzeczny a nie grzybowaty. Kuzyn trenuje skoki z tym spadochronem, tylko nie wiem skąd skacze - z balkonu czy z drzewa na krawędzi lasu. I ta atmosfera: pełna niefrasobliwość, las, lato, wakacje, słoneczko. Ech.

shenra - 26 Stycznia 2011, 12:11

Matrim napisał/a
A poza tym odwrotnością strzępów może być równie dobrze, no... na przykład... nad wyraz mocna konstrukcja?
To już raczej nowy sen Matrimie :mrgreen:

Godzilla, przy takich przykładach lekko niebezpiecznych, zestresowałabym się tą niefrasobliwością :wink:

Godzilla - 26 Stycznia 2011, 12:12

Tym się właśnie różni sen od nie-snu.
shenra - 26 Stycznia 2011, 12:14

Godzilla, ja bym się w śnie zestresowała, bo w nie-śnie to szokda gadać nawet.
Matrim - 26 Stycznia 2011, 12:17

shenra napisał/a
To już raczej nowy sen Matrimie :mrgreen:

Zobaczymy, może Rafał coś jeszcze dośni ;)

Godzilla - 26 Stycznia 2011, 12:28

shenra, ja w pewnych sytuacjach mam lęk wysokości. Konkretnie, jak widzę małe dziecko koło okna, a jestem na wysokim piętrze. Moi rodzice mieszkają na dziewiątym. Tam się wychowałam i ja i moje rodzeństwo, byliśmy od zawsze przyzwyczajeni. A jednak jak jeździłam tam z dziećmi z wizytą, zawsze najpierw sprawdzałam okna.
Jedenastka - 26 Stycznia 2011, 14:14

Rafał chyba się zintegruje czy coś... :roll:
Mała_Mi - 27 Stycznia 2011, 19:56

Ostatnio śnią mi się cztery czarne psy, które o dziwo nie gryzą, nie warczą, tylko cały czas za mną chodzą. Odganiam je, ale one nie reagują.
Jedenastka - 28 Stycznia 2011, 21:11

Mała_Mi, może psy chcą żebyś je pogłaskała.
Mała_Mi - 29 Stycznia 2011, 11:40

Jedenastka, nie wiem, one takie jakieś dziwne są.
Jedenastka - 29 Stycznia 2011, 12:12

Chyba nie dziwne. Ja bym spróbowała pogłaskać chociaż nie przepadam za psami. Wolę koty.
robert70r. - 3 Lutego 2011, 11:24

Miałem sen. Dziwny, skoro pamiętam go po przebudzeniu. A śniło mi się, że wraz ze znajomą przeprowadzaliśmy wywiad z zespołem grającym melodic gothic o nazwie Speedy Monroe. Było ich czworo, mieli wokalistkę o rudych włosach, trochę podobną do Tori Amos. Sen był po angielsku... :shock:
Matrim - 3 Lutego 2011, 12:04

O rany...

Śniło mi się, że grałem w jakąś Bardzo Popularną Grę Internetową, w której gracze tłuką się między sobą. I tak się tłukło i tłukło, aż w pewnym momencie trafiłem na gracza o nicku Pucek :) Odruchem tłuczenia kliknąłem raz za dużo. Od razu sobie pomyślałem (we śnie ciągle, we śnie), że nie wypada przecież tłuc użytkowników z Forum (bo to w ogóle jakaś wspólna drużyna była) i zabrałem się do pisania wiadomości, że przepraszam, że to niechcący i w ogóle. A tu nagle do gry wskoczył dalambert, jak rycerz na białym koniu niemalże :) Jak nie ryknął (tekstowo), jak nie potoczył (wirtualnie) wzrokiem po całym internecie, szukając tego tchórza, co to własnych towarzyszy tłucze. Normalnie mi się głupio (we śnie) zrobiło. A dalambert kolejne działa wytaczał i nie słuchał, jak pisałem, że to przypadkiem i że oddam wszystko (bo i część ekwipunku Pucek do mnie trafiło).

A potem się obudziłem :)

dalambert - 3 Lutego 2011, 12:08

Matrim, i tak mi śnić :!: :wink:
Matrim - 3 Lutego 2011, 12:18

dalambert, tylko nie bij, proszę :)
dalambert - 3 Lutego 2011, 12:20

Matrim, jak zasłużysz :!:
a i na przyszłość - życzę dobrej nocy i oczywiście kolorowych snów :mrgreen:

Matrim - 3 Lutego 2011, 12:26

dalambert :)
ketyow - 3 Lutego 2011, 13:02

:mrgreen: :mrgreen:
Jedenastka - 4 Lutego 2011, 06:49

Chyba znów mi się jakaś dziwna groza śniła :mrgreen:
Kasiek - 4 Lutego 2011, 07:56

mi się śniło, że urodziłam dziecko, które to pierwszego dnia po urodzeniu zaczęło chodzić, a trzeciego miało już anielskie blond loczki, ząbki i mówiło. I biegało tak, ze się go nie dało dogonić. Oby to nie był proroczy sen...
Jedenastka - 4 Lutego 2011, 08:09

Zawsze może ci się przyśnić leniwe dziecko, które nawet po kilku latach nie umie raczkować, nie ma loczków, ząbków i nie umie mówić.
Mały Olaf - 4 Lutego 2011, 08:42

Mała_Mi napisał/a
Ostatnio śnią mi się cztery czarne psy, które o dziwo nie gryzą, nie warczą, tylko cały czas za mną chodzą. Odganiam je, ale one nie reagują.


Wedle Kopalińskiego czarny pies w marzeniu sennym oznacza nieszczęście. Taki tam optymistyczny akcent na miły początek dnia :)

Kasiek - 5 Lutego 2011, 08:03

I kolejny miły akcent, bo śnił mi się Falkon, na którym był Jack Nicholson i płakał, bo dowiedział się, że ma za chwilę umrzeć i już nie przyjedzie nigdy na Falkon. Dajcie mi jakieś leki...
Jedenastka - 5 Lutego 2011, 08:11

Gamepille?
ketyow - 5 Lutego 2011, 13:18

Świat po zagładzie nuklearnej, a ja ze współlokatorką i jej chłopakiem idziemy przez pustynię z dwiema czy trzema reklamówkami pełnymi parówek - bo tylko to zostało do jedzenia.
Godzilla - 5 Lutego 2011, 13:59

To chyba gorsze od samej apokalipsy :mrgreen:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group