Powrót z gwiazd - Co nam się śni
ilcattivo13 - 13 Stycznia 2011, 12:46
cholierka-choliereczka... już dawno nie miałem tak wyrazistego snu...
Byłem szpiegiem i w czasie zimnej wojny inwigilowałem jakieś sowieckie "NASA" gdzieś na dalekiej Syberii. Były pościgi i strzelaniny. Była nocna ucieczka z super-duper tajnej bazy poprzez puste i śnieżne bezludzia. Złapali mnie i chcieli zabić (tak im się dałem we znaki w czasie tej ucieczki), ale w końcu trafiłem do łagru. Stamtąd uciekłem i, słusznie kombinując, że mnie nie będą tam szukali, wróciłem do tej super-duper tajnej bazy, która okazała się jeszcze bardziej hiper-super-duper tajnym portem kosmicznym i tam porwałem ultra-hiper-super-duper tajny prototyp kosmicznego myśliwca Łuno-Moskwicz, którym poleciałem (ofkors, zanim wystartowałem, włączyłem system autodestrukcji bazy) do ekstraordynarnie tajnej kosmicznej stacji gdzieś w kosmosie, gdzie zrobiłem to, co trzeba i był hepi-end i fajerwerki I te laski, które podziwiały prawdziwego kapitalistycznego herosa Ech...
shenra - 14 Stycznia 2011, 12:58
ilcattivo13, masz marzenia
ketyow - 14 Stycznia 2011, 13:44
Mi się coś śniło, obudził mnie budzik rano, ale że sen przyjemny jakiś, to odłożyłem wstawanie na później, żeby dośnić do końca i zapamiętać. Po 4 przestawieniu budzika sen się skończył. Szkoda tylko, że w ogóle go nie pamiętam
Jedenastka - 14 Stycznia 2011, 13:58
ilcattivo13 napisał/a | Byłem szpiegiem i w czasie zimnej wojny inwigilowałem jakieś sowieckie NASA gdzieś na dalekiej Syberii. Były pościgi i strzelaniny. Była nocna ucieczka z super-duper tajnej bazy poprzez puste i śnieżne bezludzia. Złapali mnie i chcieli zabić (tak im się dałem we znaki w czasie tej ucieczki), ale w końcu trafiłem do łagru. Stamtąd uciekłem i, słusznie kombinując, że mnie nie będą tam szukali, wróciłem do tej super-duper tajnej bazy, która okazała się jeszcze bardziej hiper-super-duper tajnym portem kosmicznym i tam porwałem ultra-hiper-super-duper tajny prototyp kosmicznego myśliwca Łuno-Moskwicz, którym poleciałem (ofkors, zanim wystartowałem, włączyłem system autodestrukcji bazy) do ekstraordynarnie tajnej kosmicznej stacji gdzieś w kosmosie, gdzie zrobiłem to, co trzeba i był hepi-end i fajerwerki I te laski, które podziwiały prawdziwego kapitalistycznego herosa Ech... |
Zacząłeś czytać Gamedeca?
ilcattivo13 - 14 Stycznia 2011, 14:48
shenra - pierwszy taki sen od dłuższego czasu a szkoda...
Jedenastka - jeszcze nie, "wdepłem" w Webera/Evans A co? Tylko nie pisz, że fabuły się pokrywają, bo nie cierpię spoilerów
Jedenastka - 14 Stycznia 2011, 15:09
ilcattivo13 napisał/a | A co? Tylko nie pisz, że fabuły się pokrywają, bo nie cierpię spoilerów | Nie napiszę . Śnij dalej...
Fidel-F2 - 14 Stycznia 2011, 21:20
ilcattivo13 napisał/a | jeszcze nie | i tak trzymaj
Jedenastka - 14 Stycznia 2011, 21:24
Fidel, stęskniłeś się za mną czy Ci się śniłam?
edycja:
http://www.zaginiona-bibl...pic.php?p=98622
Fidel-F2 czytał "Granicę rzeczywistości" ... chyba we śnie.
shenra - 16 Stycznia 2011, 18:41
Jechałam autobusem z Martvą, zjazd był taki strasznie w dół do następnego przystanku(jak w San Francisco). Zanim autobus się zatrzymał mijaliśmy jakiś ogrodzony teren, na którym była dziura w ziemi z wejściem podobna do norek hobbitów, albo bunkra. Klapa się odsunęła i wypadło z niej dwóch facetów ubranych w mundury hitlerowców z mordami jak aryjscy blondyni. Dodatkowo dwie osoby się kotłowały na ziemi, jakby się całując, gryząc tudzież gwałcąc. Z daleka wyglądało to tak, jakby facet napastował laskę ubraną w sukienkę sprzed wieku(co najmniej). Potem autobus się zatrzymał, wysiadłyśmy i trzeba było przejść się pod górę do domu, co oznaczało, że miniemy to zacne zgromadzenie. Jak przechodziłyśmy obok to wszystkie główki spojrzały na nas. Mięli blade, niemal sine twarze jakieś takie nieświeże, jak zombie. Parka na ziemi okazała się być również dwoma facetami. Ten będący od początku facetem odgryzł partnerowi ucho i miał całe usta we krwi. Powiedziałam Martvej, żeby się nie patrzyła i cokolwiek usłyszy, żeby się nie odwracała i na nich nie zerkała. Minęłyśmy ich, a tych dwóch w mundurach wyszło zza ogrodzenia i zaczęło iść za nami. Miałam najochydniejsze przeczucia ever. Nie mam pojęcia dlaczego(do tej pory sie zastanawiam) i skąd wzięło sie we mnie przekonanie, że im wpierdzielę . Kazałam Martvej się nie zatrzymywać. Sama udawałam, że wiążę buta, poczekałam aż pierwszy koleś mnie minie, żebym mogła nabrać pewności, że na pewno za nami idą i jak tylko przeszedł obok wydając z siebie jakieś obleśne mlaśnięcie, to się na niego rzuciłam i zaczełam go okłądać butem po twarzy spychając go na ulicę pod jadący samochód . Potem przyszedł ten drugi i nie wiem jak się starcie skończyło, bo się obudziłam.
Martva - 16 Stycznia 2011, 18:50
I teraz będę się bała z Tobą jeździć autobusem. No chyba że obiecasz że zawsze będziesz mnie bronić
shenra - 16 Stycznia 2011, 18:52
Martva, jak raz się udało, to czemu nie
ketyow - 16 Stycznia 2011, 18:55
Śniło mi się, że moja współlokatorka jest w ciąży, na dodatek z kolegą, który jest gejem i nie chce z nią być ani ich dziecka, więc zostawił samą sobie. Trzeba było widzieć jej minę, jak jej to powiedziałem
shenra - 16 Stycznia 2011, 18:56
ketyow, potrafimy sobie wyobrazić
baranek - 17 Stycznia 2011, 08:11
od trzech nocy mam ten sam sen. kataloguję swoje olbrzymie kolekcje empetrójek, filmów i e-booków. strasznie mnie to męczy. budzę się kilka razy w ciągu nocy. i jestem w takim pół-śnie, i zamiast kimać dalej, zastawiam się nad kluczem, według którego to poukładać. właściwie jedno mnie w tym martwi (poza chronicznym niewyspaniem) - ja nie mam żadnych kolekcji!!!
Witchma - 17 Stycznia 2011, 08:38
baranek napisał/a | ja nie mam żadnych kolekcji!!! |
Może to taka podświadoma sugestia, żebyś wreszcie jakąś założył...?
Ja z kolei dzisiaj miałam przerażający sen. Byłam w szpitalu, siedziałam przy łóżku znajomego (cholera, nie jestem nawet pewna, czy znamy się aż tak dobrze). Był w stanie krytycznym, a ja czekałam, aż się obudzi i cały czas płakałam. Jeden ze straszniejszych snów, jakie mnie nawiedziły.
Jedenastka - 17 Stycznia 2011, 09:23
shenra napisał/a | Klapa się odsunęła i wypadło z niej dwóch facetów ubranych w mundury hitlerowców z mordami jak aryjscy blondyni. |
Przypomniało mi to sen mawete, zinterpretowany na Forum GamedecZone przez M. Przybyłka . Coś tam było o dezintegracji, integracji, emisariuszu wysyłanym przez podświadomość... jeśli nie pokręciłam .
shenra - 17 Stycznia 2011, 19:18
Jedenastka napisał/a | Coś tam było o dezintegracji, integracji, emisariuszu wysyłanym przez podświadomość... jeśli nie pokręciłam | Znaczy jednak zmienić dilera?
No dobra co co wy na to. Ośrodek wypoczynkowy, piękna lokalizacja nad lasem, okolica cud miód, łał. W środku pacjenci, nie pensjonariusze, ludzie po wypadkach, niektórzy przypaleni, niektórzy w śpiączce, a niektórzy ze stanem lżejszego umysłu i szerszymi zakresami postrzegania otaczającego świata. Oraz naruralnie w tymżesz ośrodeczku ja, radośnie biegająca po salach i zarzynająca pacjentów igłą do wenflonu. Raz wbijałam w oko, raz podcinałam nią gardło, raz po prostu sobie dziurki w ludziach robiłam.
Dalej w serii był przywołany przez Jedenastkę mawete, który namawiał mnie na jakiś konwent w Niemczech.
Kolejna migawka z serii to burza z piorunami, które usilnie próbowały we mnie trafić. Bezskutecznie.
I ostatnie, to kolejny domek Bóg jeden raczy wiedzieć, gdzie. Rozpaczliwa chęć podpięcia się współtowarzyszy do internetu. Gdy już im się to udało, okazało się, że rzecz rozbijała się o to, żeby oglądnąć pochód zwierząt z Króla Lwa.
Nie ma jak interesujące półtorej godziny
nimfa bagienna - 17 Stycznia 2011, 19:34
Shenra, szaleństwa z igłą od wenflonu świadczą o nadmiarze energii. Ty nie szalej. Ty pisz. To też jest ujście dla nadmiaru.
A mnie przez trzy noce z rzędu śnił się pewien kolega. Nie wiem, skąd on się wziął w moim śnie - ja go nie zapraszałam.
shenra - 17 Stycznia 2011, 19:38
nimfa bagienna, to brzmi prawie jak molestowanie
Ciekawe jakby tak do jakiegoś psychoanalityka się udać z tymi moimi tworami. Myślisz, że od razu do czubów by mnie teleportował?
nimfa bagienna - 17 Stycznia 2011, 19:41
Aś tam, od razu do czubów. Istnieje teoria, w myśl której podświadomość, generując sny, pozbywa się śmieci.
Jeśli chodzi o moje sny, wierzę w tę teorię. Pewno właśnie dlatego trzy noce pod rząd śnił mi się ten kolega.
shenra - 17 Stycznia 2011, 19:49
To ja się spod tych śmieci nie wygrzebię
nimfa bagienna - 17 Stycznia 2011, 19:51
Czasem to są takie fajne śmieci, że aż żal się wygrzebywać.
shenra - 17 Stycznia 2011, 19:53
Ojtam, ojtam, przecież nie wyrzucam
Jedenastka - 17 Stycznia 2011, 20:20
shenra napisał/a | Znaczy jednak zmienić dilera? |
Oj, Chomiku, tego nie wiem. Sama zdecyduj .
W śnie mawete był jakiś duży gość z wrednym ryjem i w hełmie, w Twoim dwóch facetów ubranych w mundury hitlerowców z mordami jak aryjscy blondyni. Skojarzyło mi się z powodu ryja i aryjskich mord .
Jeśli chcesz to zobacz co Marcin wtedy wykombinował.
http://www.gamedec.home.p...&sd=a&start=120
shenra - 17 Stycznia 2011, 20:37
Jedenastka, dzięki, szczerze to boję się co Marcin na te moje by wykombinował. Już ostatnim razem "doch" mnie rozwaliło
Jedenastka - 17 Stycznia 2011, 20:45
shenra napisał/a | boję się co Marcin na te moje by wykombinował. |
Wierzę, też się boję co by w moich snach wyszukał .
Rafał - 26 Stycznia 2011, 11:35
Straszny koszmar mi się przyśnił, była jakaś impreza, rano budzę się po urwanym filmie, idę cedzić kartofelki, wyciągam przyrodzenie, a ono w strzępach!
terebka - 26 Stycznia 2011, 11:47
Nie wiem, co mówi na to sennik. I nie chcę wiedzieć.
Witchma - 26 Stycznia 2011, 11:49
Ja wkroczyłam ostatnio na poziom drugi bezsenności. Śniło mi się, że nie mogłam usnąć i to było straszne.
Matrim - 26 Stycznia 2011, 11:49
Sny są zwykle odwrotnością rzeczywistości, więc Rafał, nie masz się czego obawiać. Chyba. Tylko pamiętaj - nie drażnij psów po pijaku
|
|
|