Blogowanie na ekranie - Wheels of Fire
Martva - 30 Marca 2010, 10:09
Kai, a jakbyś wrzucała te przepisy do wątku kulinarnego, to byłoby je potem łatwiej znaleźć
Kai - 30 Marca 2010, 10:12
Martva napisał/a | Kai, a jakbyś wrzucała te przepisy do wątku kulinarnego, to byłoby je potem łatwiej znaleźć |
Ale wątek kulinarny jest jeden i w większości poświęcony dyskusjom kulinarnym. Bardzo chętnie je tam skopiuję, tylko czy nie zginą w masie?
Kai - 30 Marca 2010, 12:33
Pewna moja koleżanka przysłała mi przepis na paprykę w oliwie.
Skład:
oliwa z oliwek (może być pośledniejszego gatunku)
ocet
cukier lub fruktoza
ziele angielskie
liść laurowy
- to do zalewy. Po zagotowaniu w 2 l wody sprawdzić smak i wyregulować według własnego uznania
tymianek
czosnek w ilości sporej
papryka jako element główny - ja miałam ok 1 kg.
Paprykę pozbawić nasionek i ogonków, pokroić w kawałki 2 x 2 cm i wrzucić na 2-3 minuty do wrzątku zawierającego ocet, cukier, ziele angielskie i listek, wyłowić wraz z listkiem i zielem, odcedzić, wysuszyć. Wystarczy zostawić na pół godziny na durszlaku.
Wrzucić do słoja, dodać świeży lub suszony tymianek i sporo czosnku (na 5 papryk dałam 3 olbrzymie ząbki) i obficie zalać olejem, żeby była przykryta. I niech tak sobie leży kilkanaście godzin.
W wyniku otrzymuje się paprykę niezbyt ostrą, pachnącą czosnkiem i ziołami, idealną na zakąskę i do sałatek.
Zapomniałam napisać, dlaczego zaskakująca - pomimo dość mocnego zapachu jest bardzo łagodna i wytrawna, w niczym nie przypomina papryki konserwowej.
Mała korekta, która całkowicie zmienia smak papryczki i nadaje się do mięsistych, słodkich odmian.
Do zalewy dodajemy więcej octu i cukru oraz cebulę, po zagotowaniu trzymamy wyłączone we wrzątku jakieś 10 min, po czym odcedzamy i dalej tak jak wyżej. Wychodzi ostrzejsza i kwaskowata.
Kai - 30 Marca 2010, 19:08
Się mi monolog zrobił.
No to teraz polecimy po ulubionych książkach.
1. Seria Amber - Roger Zelazny
2. G.G.Kay - trylogia Fionawarski Gobelin
3. Bernard Cornwell - The Winter King
4. Bernard Cornwell - The Pale Rider
5. Roger Zelazny - Lord Demon
6. Brandon Sanderson - Elantris
7. Glen Cook - wszystko, co wydano o Garretcie
8. Robin Cook, Dean Koontz, Stephen King, Mary Higgins Clark - całokształt
Jest tego o wiele więcej, będę dopisywać, w miarę jak mi się będzie nasuwać
Martva - 30 Marca 2010, 19:42
Z Kayem mnie zdziwiłaś, akurat Gobelin uważam za jedno ze słabszych dzieł tego autora, no ale o gustach się nie dyskutuje
Kai - 30 Marca 2010, 19:56
Nie wiem co mnie w tej książce pociąga, ale to jest dokładnie tak - albo coś pokocham, albo nienawidzę.
Cornwella radzę czytać z Manowarem na uszach, po prostu orgazm.
Martva - 30 Marca 2010, 20:00
To jest bardzo klasyczne fantasy, tak bardzo klasyczne że aż... nudne. Ale piękne miejscami.
Kai - 31 Marca 2010, 06:28
Tak, coś tam się kotłuje pod powierzchnią. Klasyka nie jest zła, jeśli jest w dobrym wydaniu, wolę rzeczy wysmakowane, niż wysmokowane
Niedawno sięgnęłam po serię "Markizy Angeliki" - to też niezłe "fantasy" a przy okazji solidna porcja słownictwa i poprawnej gramatyki.
Kai - 31 Marca 2010, 11:33
Viens, laisse un peu tomber tes poupees/Chodź, zostaw na chwilę swoje laleczki
A ton age il faut s'en aller / W twoim wieku trzeba czasem odejść
Je sais que tes parents sont tres gentils /Wiem, że masz kochanych rodziców
Mais eux, a ton age, ils etaient partis. ?Ale oni w twoim wieku też odeszli
Viens, je ne suis pas encore tres vieux/ Chodź, nie jestem jeszcze taki stary
J'ai la passion au fond des yeux / oczy mam pełne namiętności
Et j'ai besoin d'un coeur tendre a aimer / i potrzebuję czułego serca do kochania
Oh oui, j'ai besoin de te proteger. / o tak, bardzo chciałbym cię chronić
J'ai tellement d'amour a te donner. / mam tyle miłości do ofiarowania
Chez moi, il y a des canapes ou je bercerai, toutes tes poupees / Mam u siebie kanapy, gdzie ułożę do snu Twoje laleczki
Chez moi, je t'installerai le marche aux fleurs pour te parfumer / Otworzę kwiaciarnię, żeby Ci pachniała
Chez moi t'auras des violons pendus au balcon pour te faire danser / Sprowadzę skrzypków i ustawię pod balkonem, żebyś mogła tańczyć
Chez moi tu retrouveras tout ce que tu a si peur de quitter./ U mnie znajdziesz wszytko to, co tak bardzo boisz się porzucić
Viens, laisse un peu tomber tes poupees / Chodź, zostaw te twoje laleczki
Laisse tes livres et tes cahiers / Zostaw książki i zeszyty
La vie, tu sais, ca s'apprend au dehors / widzisz, życia uczysz się na zewnątrz
D'ailleurs, je sais que quelque fois tu sors. / Poza tym wiem, że czasem wychodzisz
Viens, j'ai peur que ton coeur prenne froid/ chodź, boję się, że Twoje serce się przeziębi
J'ai peur qu'un jeune maladroit / boję się, że jakiś młody gapiszon
Te fasse mal sans le vouloir vraiment / skrzywdzi cię, choćby tego nawet nie chciał
Oh oui, mefie-toi des jeunes amants. / o tak, strzeż się młodych kochanków
Qui ont le coeur coupant comme un diamant. / którzy mają serca tnące jak diament
Chez moi, les tigres sont morts, y'a un chat qui dort, un chien pas mechant / U mnie tygrysy są martwe, jest tylko śpiący kot i łagodny pies
Chez moi, tu auras le choix entre aimer un roi ou bien un mendiant / U mnie będziesz miała wybór, czy chcesz kochać króla, czy żebraka
Tu vois, mes ongles sont courts, je peux pas griffer meme par amour / widzisz, mam krótkie paznokcie i nie drapię, nawet z miłości
Chez moi, pour tes insomnies, même en pleine nuit, je ferai grand jour / U mnie, jeśli nie będziesz mogła spać, nawet w środku nocy uczynię dzień
Chez moi, y a des berceaux blancs, ou tous nos enfants s'endorment deja / U mnie stoją białe kołyski, gdzie już śpią wszystkie nasze dzieci
Tu vois tout ce que tu veux, tout ce que tu as, est deja chez moi / widzisz, wszystko, czego chcesz, wszystko, co masz, jest już u mnie
Kai - 31 Marca 2010, 11:34
Quand je suis venu de ma province,
J'étais pas mince, j'étais pas gros,
Bref il me restait toutes les chances
Dans l'existence d'être un homme, un homme
Mais j'ai déchanté avec les unes, avec les autres, sans rancune,
Pour remédier à tous ces aléas,
J'ai ma manière à moi
Et le soir dans ma garçonnière,
J'ai ma collection de derrières
En photos au dessus de mon lit
Quand je dis "derrières", je suis poli !
Où mentor, dans ma garçonnière,
Je me fais prier, je fais des manières,
Je m'invente un bon scénario
Pour faire la course à mes photos.
Je suis obsédé, je le confesse,
La moindre fesse me rend idiot
Car depuis toujours, ma seule hantise,
Ma convoitise
Ce sont les femmes, les femmes !
N'étant pas un bon client du Louvre,
Les seuls chefs-d'oeuvres que je couve,
Ce sont les pin-up
Que je m'en vais "up" acheter dans les sexshops !
Et le soir dans ma garçonnière,
J'ai ma collection de derrières
En photos au-dessus de mon lit
Quand je dis "derrières", je suis poli !
Où mentor dans ma garçonnière,
Je me fais prier, je fais des manières
Et je glisse au fond de mon dodo
Pour faire l'amour à mes photos.
Oui, le soir dans ma garçonnière,
Je me fais prier, je fais des manières,
Je dis ni oui ni non, je suis beau !
Je suis le Don Juan de mes photos !
Kai - 31 Marca 2010, 11:36
C'était le temps de la fringale
On avait souvent l'estomac dans les talons.
Pour arroser nos amygdales
Même le dimanche on s'passait de Moët & Chandon.
Maman rêvait qu'elle avait une vraie cuisine
Pendant qu'papa barytonnait aux Capucines
C'était un temps chouette que ce temps-là
J'en ai les larmes aux yeux quand je pense à tout ça.
C'était le temps, le temps béni de la rengaine
C'était le temps où les chanteurs avaient d'la voix.
Tous les charmeurs chantaient la Tosca ou Carmen
On savait faire de la musique en ce temps-là !
C'était le temps d'la communale
J'usais ma voix presque autant que mes pantalons.
J'étais presque un enfant d'la balle
J'faisais partout le bonheur des récréations.
Un jour papa a vendu de la margarine
Pour que maman puisse chanter dans sa cuisine.
C'était un temps dur que ce temps-là
J'en ai les larmes aux yeux quand je pense à tout ça.
C'était le temps, le temps béni de la rengaine,
C'était le temps où les chanteurs avaient d'la voix.
Tous les charmeurs chantaient la Tosca ou Carmen,
On savait faire de la musique en ce temps-là.
Mais p't-être qu'un jour quand les poissons auront des ailes
P't-être bien qu'un jour lorsque les poules auront des dents
Papa viendra me chanter des chansons nouvelles
Certains soirs quand j'ai le cœur gros je les entends...
Tout comme au temps... la la la la la... la rengaine
La la la la… Allez, allez vas-y, papa
Papa
Viens me chanter tes chansons nouvelles
Oui rechante-moi toutes tes musiques de ce temps-là
C'était le temps, le temps béni de la rengaine
C'était le temps où les chanteurs avaient d'la voix.
Tous les charmeurs chantaient la Tosca ou Carmen
On savait faire de la musique en ce temps
Faire de la musique en ce temps
Faire de la musique en ce temps-là !
Kai - 31 Marca 2010, 11:46
Le jour se lève sur ce capharnaüm,
Sur ce qui reste et qu'on appelle un homme.
Quand le désir abandonne nos coeurs,
Le lit défait ressemble au champ d'honneur.
Le jour se lève sur ce désastre heureux,
Sur ce qui reste. Dire que l'on était deux.
Quand le plaisir abandonne nos bras,
C'est tout comme si l'amour n'existait pas.
Après l'amour, comme c'est triste,
Les mots d'amour et les habits
Traînent par terre, plus rien n'existe,
On reste tout seul
Dans sa mélancolie.
Le jour se lève sur ce quai sans bateau,
Sur ce qui reste et que l'on croyait beau.
Quand l'océan s'est retiré au loin,
Comme elle pleure, la femme du marin !
Après l'amour, comme c'est triste,
L'éternité tombe à genoux
Sur des lambeaux, plus rien n'existe.
Ah ! Comme c'est triste,
Au coeur du petit jour,
Quand on a fait l'amour.
Koniec Serge Lama!!! Bo już mi mokro pod oczami
Kai - 31 Marca 2010, 12:02
Bien sur nous eumes des orages
Vingt ans d'amour c'est l'amour fol
Mille fois tu pris ton bagage
Mille fois je pris mon envol
Et chaque meuble se souvient
Dans cette chambre sans berceau
Des eclats des vieilles tempetes
Plus rien ne ressemblait a rien
Tu avais perdu le gout de l'eau
Et moi celui de la conquete
Mais mon amour
Mon doux mon tendre mon merveilleux amour
De l'aube claire jusqu'a la fin du jour
Je t'aime encore tu sais je t'aime
Moi je sais tous les sortileges
Tu sais tous mes envoutements
Tu m'as garde de piege en piege
Je t'ai perdue de temps en temps
Bien sur tu pris quelques amants
Il fallait bien passer le temps
Il faut bien que le corps exulte
Finalement finalement
Il nous fallut bien du talent
Pour etre vieux sans etre adultes
Oh mon amour
Mon doux mon tendre mon merveilleux amour
De l'aube claire jusqu'a la fin du jour
Je t'aime encore tu sais je t'aime
Et plus le temps nous fait cortege
Et plus le temps nous fait tourment
Mais n'est-ce pas le pire piege
Que vivre en paix pour des amants
Bien sur tu pleures un peux moins tot
Je me dechire un peu plus tard
Nous protegeons moins nos mysteres
On laisse moins faire le hasard
On se mefie du fil de l'eau
Mais c'est toujours la tendre guerre
Oh mon amour
Mon doux mon tendre mon merveilleux amour
De l'aube claire jusqu'a la fin du jour
Je t'aime encore tu sais je t'aime
Wow, ten tekst... uwielbiałam go jako nastolatka, co za perwersja
Martva - 31 Marca 2010, 12:06
Ej, gugiel się zaoferował że przetłumaczy i zrobił to ^^
Kai - 31 Marca 2010, 12:09
Martva napisał/a | Ej, gugiel się zaoferował że przetłumaczy i zrobił to ^^ |
Myślisz, że tę traumę przeżyjemy?
Tu jest niezłe tłumaczenie.
Idę poszukać tego, co zrobił Młynarski, choć mu kompletnie nie ufam
Martva - 31 Marca 2010, 12:11
Gugiel napisał/a | Dla mnie nie są sofy i rock lub jej wszystkie lalki
W domu, ponownie was, targ kwiatowy zapach dla ciebie
Ze mną będziesz miał skrzypce wiszące na balkonie, aby tańczyć
W domu można odzyskać wszystko, czego tak bardzo boi się wyjść. |
uwielbiam to, od razu poprawia humor
Kai - 31 Marca 2010, 12:12
Rozświetlały burz rozbłyski
Miłość naszą ileś lat
Raz ty brałaś swe walizki
To znów ja ruszałem w świat
Lecz pokój, gdzie kołyski brak
Pamięta echa dawnych burz
I słów namiętnych do szaleństwa
Więc choć porażki pierwszej smak
Z twych warg uleciał dawno już
A z mych pierwszego smak zwycięstwa
Czy ty wiesz
Jedyna, czuła i najmilsza ma
Że ja od wschodu, aż do zmierzchu dnia
Wciąż bardziej cię kocham
Kłótnie schadzki przeprowadzki
Znaliśmy się do cna
Wpadaliśmy w swe zasadzki
Zastawione, gdzie się da
Ty miałaś kogoś, dobrze wiem
I jam też nie bez grzechu był
Lecz zawsze żyliśmy nadzieją
Że z pożegnania pierwszym dniem
Oboje dołożymy sił
By starzeć się, nie doroślejąc
Czy ty wiesz
Jedyna, czuła i najmilsza ma
Że ja od wschodu, aż do zmierzchu dnia
Wciąż bardziej cię kocham
A czas goni, a czas goni
Straszy, że źle z nami jest
I że zawieszenie broni
To miłości naszej kres
Strudzeni trochę, bądź co bądź
Posłusznie wyruszamy więc
Na pole bitwy wyruszamy
Żeby, jak co dzień, udział wziąć
W potyczce czułej dwojga serc
W serdecznej wojnie zakochanych
Czy ty wiesz...
Ostatnia. Młynarski nawet się spisał.
To są takie nastroje, nie wiem, na ile mają tu znaczenie słowa.
merula - 31 Marca 2010, 12:21
ostatnią bardzo lubię w wykonaniu Raz Dwa Trzy
Kai - 31 Marca 2010, 12:30
Jak się skoncentruję, to podopisuję do każdej linijki po polsku.
Brel jest cudowny, ale Lama też.
Kai - 31 Marca 2010, 13:09
Lama
Ogresse / Ogrzyca
Elle m'ouvre toute nue / otwiera mi całkiem nago
Me souhaite la bienvenue / wita mnie uprzejmie
Moi tout en baissant la tête / a ja spuszczając głowę
Je lui remets ses chaussettes./ wkładam jej skarpetki
Je lui rajuste ses bottes / poprawiam buciki
Et sa petite culotte... / i majteczki
Je remoule sur ses seins / i ujmuję jej piersi
Son soutien gorge en satin. / w satynowy staniczek
Je rajuste le tricot / Poprawiam haleczkę
Sur la blancheur de sa peau / na jej białej skórze
Je reglisse la ceinture / i wsuwam pasek
Dans les passants de sa jupe / w szlufki spódniczki
Puis sans la quitter des yeux / i nie spuszczając jej z oka
Je rattache ses cheveux / związuję jej włosy
Et devant elle sans un bruit / a potem cichuteńko
J'ai même refait le lit. / ścielę łóżko
Et quand tout fut bien rangé / a kiedy już wszystki jest poukładane
Bien propre bien arrangé / czyściutkie i posprzątane
Je lui ai comme il se doit / zaczynam jak się należy
Baisé le bout de ses doigts. całować koniuszki jej palców
Elle se redressa d'un bond / Ona nagle się zerwała
Avec un oeil furibond / z wściekłym błyskiem w oku
Me traita de dieu sait quoi / wyzwała mnie od bóg wie czego
Tout en se ruant sur moi / i rzuciła się na mnie
Et d'un mouvement hardi / i jednym śmiałym ruchem
Elle me jette sur le lit / rzuciła mnie na łóżko
Et sans me quitter des yeux / i nie spuszczając ze mnie wzroku
Elle agrippe mes cheveux / rozburzyła mi włosy
Elle arrache mon tricot / zerwała ze mnie koszulkę
Tout en mordillant ma peau / podgryzając mi skórę
Elle enlève le ceinturon / i wyciągnęła pasek
Qui tenait mon pantalon / który trzymał moje spodnie
Elle se frotte elle se rengorge / Teraz mruczy się i ociera
À grands coups de soutien gorge / prawie wyskakując ze staniczka
Puis elle enlève mes bottes / a potem zdejmuje mi buty
Et ma petite culotte!! / i moje biedne majteczki!
Dans sa hâte, la fillette / Dziewczyna tak się spieszyła
N'a laissé que mes chaussettes / że zostawiła mnie w samych skarpetkach
Et lorsque je fus tout nu... / a kiedy byłem całkiem nagi
Elle m'a mangé tout cru... / zeżarła mnie na surowo...
Kai - 31 Marca 2010, 17:30
Chwila refleksji - jak cudnie mieć dzieciaka, do tego utalentowanego, jak wspaniale jest dostać niespodziewaną kasę i móc zrobić mu fantastyczny prezent
On jest najważniejszy a choć mój tylko genetycznie, bo to osobny czlowiek, to zdołałam zachować relacje wzajemnego szacunku.
ketyow - 31 Marca 2010, 17:45
Kai, ciesz się że nie masz trzech. Gwarantuję Ci, że sprawa nie miałaby się tak kolorowo
Kai - 31 Marca 2010, 17:47
Trzech utalentowanych? Na pewno wygrałabym wtedy milion w totka, bo taka kombinacja zdarza się jednak dość rzadko.
Choć rodzinna metalowa kapela... czemu nie?
ketyow - 31 Marca 2010, 18:07
Nawet utalentowani jeszcze nie znaczy, że nie byłoby z nimi nadmiaru problemów wychowawczych
Adanedhel - 31 Marca 2010, 18:07
Takie Kings of Leon, co? Słuchając ich można dojść do wniosku, że to nie jest taki zły pomysł
Kai - 1 Kwietnia 2010, 06:49
Valhalla też "rodzinna" i całkiem niezłe ma brzmienia.
Swoją drogą zastanawiam się, czy jeden z nich nie jest synem mojego kolegi z podstawówki.
Graliśmy właściwie do rana, na skręconych potencjometrach Tzn on grał a ja słuchałam.
Kai - 2 Kwietnia 2010, 09:29
Ogórki małosolne wczesne
Skoro się tylko pojawią.
Na 1 kg ogórków:
ok 15 cm korzenia chrzanu,
główka czosnku
łyżka stołowa gorczycy
pęczek zwykłego koperku zielonego, może być podwiędnięty
"Przyprawa do Ogórków Konserwowych" - jeśli ciężko zdobyć koper i chrzan
Ja miałam zamrożony koper do ogórków z zeszłego lata
Ogórki myjemy, suszymy, w międzyczasie gotujemy osoloną wodę - dość dużo, jakieś 2 l. Słona jak na makaron, może troszkę bardziej. Układamy: warstwa ogórków, 2-3 skrojone ząbki czosnku, szczypta gorczycy, kilka kawałków chrzanu, koper - i tak aż do wyczerpania ogórków. Fajnie jest, jeśli na wierzchu będzie warstwa przypraw. Zalewamy wrzącą, osoloną wodą, aby były dobrze przykryte, dociskamy spodeczkiem i czymś ciężkim.
Na drugi dzień są już do jedzenia.
Adanedhel - 2 Kwietnia 2010, 09:42
Fakt. Grają nieźle.
A co do nowego awatara, nie jest to aby Dante z Devil May Cry?
Kai - 2 Kwietnia 2010, 09:57
A owszem, Dante Po świętach, jak już wszystkie panie zaspokoją swoja potrzebę wyglądania lepiej niż sąsiadka, wracam do tego właśnie koloru włosów
Chal-Chenet - 2 Kwietnia 2010, 10:18
Kai, wyczytałem w DD, żeś z Katowic. Tak z ciekawości, chodzisz może na Gieksę?
|
|
|