Powrót z gwiazd - Co nam się śni
dalambert - 9 Kwietnia 2009, 09:51
Rodion - DAWAJ pudla
Cedrik - 6 Maj 2009, 17:08
Ech a mi sie dzisiaj śnił sen straszny i okropny. Otóż nie miałem ręki. Nie wiem dlaczego, ale mi coś ucięło i nie moglem pisać... to znaczy pisałem, ale jedną ręką tylko. To było straszne.
I teraz rada dla potomności: Jeśli nie chcecie mieć tego typu snów, nigdy nie czytajcie Kinga przed snem ;D
A ja czytałem. ,,Ręka Mistrza" wpłynęła na mnie dosyć sugestywnie...
snkkrk - 19 Czerwca 2009, 20:48
Ja czasami z snu zapamiętam obraz.
A póżniej w rzeczywistości mam dejavu. Zdaje mi się że znam ten obraz już był , widziałem go we snie
A mi się śnią dosyć często erotyczne sny . Ale nie będe opowiadał
ihan - 21 Czerwca 2009, 08:49
Śniło mi się, że byłam trenerem skoczków narciarskich. I nosili oni czapki narciarskie z napisem: ihan (tzn. moje realne imię i nazwisko) trenerem skoczków. W kadrze był nie wiedzieć czemu jakiś Norweg i gdy zobaczyłam tą czapkę powiedziałam mu, że czuję się niekomfortowo, bo jakoś do tych treningow się nie przykładam, ale Norweg odpowiedział, że właśnie jestem najlepszym trenerem jakiego miał, bo nie przeszkadzam. Biorąc pod uwagę moje optimum temperaturowe to sen całkiem bez sensu.
Taselchof - 21 Czerwca 2009, 14:31
podroż po kraju nyską w stylu lat 70
Virgo C. - 24 Czerwca 2009, 20:20
Dachowanie po wrzuceniu luzu w maluchu
Ziuta - 24 Czerwca 2009, 20:43
Liceum w wersji gotyckiej. Treści sny nie pamiętam, ale samo liceum tak. Zresztą miałem już podobne sny parę lat temu. Kochany ogólniak ma ukryte korytarze, puszczoną dzwonnicę i trupa, który pomarł z głodu i pragnienia w którymś z tajemnych przejść.
Martva - 27 Czerwca 2009, 14:41
Nienawidzę snów związanych z powrotem do szkoły. Zwłaszcza pisania kartkówek z fizyki z idiotycznymi pytaniami.
Godzilla - 27 Czerwca 2009, 22:34
Rany, ja już tyle lat temu się broniłam, a jeszcze się zdarza że mi się śnią studia. Siedzę na sali, wiem że zaraz egzamin, i wiem że nie mam pojęcia o przedmiocie, bo nie byłam na żadnym wykładzie, przestałam chodzić na studia przed rokiem i nie mam szans żeby zdać. Tragiedia.
dzejes - 27 Czerwca 2009, 22:48
A ja tej nocy przespałem bite 10 godzin - co ostatnio zdarzyło mi się chyba miesiąc temu, a tak to spałem po 5/6. I pierwszy raz od daaaawna miałem istną galopadę snów.
Martva - 27 Czerwca 2009, 23:08
Pal sześć studia, najgorsze są powroty do podstawówki. I matematyka
Chal-Chenet - 27 Czerwca 2009, 23:42
Martva napisał/a | Pal sześć studia |
gudrun - 28 Czerwca 2009, 07:12
Jestem tu od niedawna, rzadko się odzywam w ogóle, a tu taki sen: śniło mi się forum a na nim Martva, która omawia ze światem swoje problemy, zaś inni walczą w tle.
Skoro JA mam takie sny, to wy musicie je mieć nieustannie
Adashi - 28 Czerwca 2009, 08:37
Co Ty gudrun, nam się już Martva znudziła jako obiekt senny, teraz Ty nam się śnisz
hardgirl123 - 28 Czerwca 2009, 08:49
śniło mi się dwóch młodych megaprzystojnych policjantów w czerni
Martva - 28 Czerwca 2009, 10:09
hardgirl123, mam nadzieję że byli wysocy
joe_cool - 28 Czerwca 2009, 10:30
a mi się śnił taki jeden znajomy (który po moim śnie nagle zaczął mi się wydawać szalenie przystojny ) i całkowicie mnie ten sen rozmontował. do tego rano obejrzałam sobie jego fotki w necie, głupia ja
hardgirl123 - 28 Czerwca 2009, 11:23
martva, byli wysocy, bruneci, niebieskoocy w ślicznych czapeczkach z daszkiem mrraauuu, ładnie zbudowani, :>
ilcattivo13 - 28 Czerwca 2009, 13:10
Adashi - mów za siebie. Mnie tam regularnie, trzy razy w tygodniu, Martva pomaga zbudować ogromny trebuszet. A koszyk miotający zrobiony jest z monstrualnego stanika
Adashi - 28 Czerwca 2009, 13:37
ilcattivo13, sprawdzałeś w senniku co to może znaczyć?
Virgo C. - 28 Czerwca 2009, 14:51
ilcattivo13 napisał/a | A koszyk miotający zrobiony jest z monstrualnego stanika |
Takiego ?
ilcattivo13 - 28 Czerwca 2009, 15:18
Adashi, wolę nie wiedzieć a co, jak się okaże, że trzeba rozumieć dosłownie?
Virgo - nie aż tak monstrualny, ale coś w tym guście. Jedną miskę miał zlikwidowaną, żeby się nie zaczepiało o hak wyrzutnika
Memento - 13 Sierpnia 2009, 23:38
Ostatnie trzy sny (jakie zapamiętałem): kobieta rozpuszczająca się w kadzi z kwasem - na oczach jej dziecka, hipnotyzer który zmusił kilkanaście osób z małego miasteczka do odpiłowania sobie kończyn i obdarcia się ze skóry (przyśniło mi się zanim obejrzałem SAW ), goniący kogoś wilkołak. Albo uciekający przed czymś.
Gwynhwar - 13 Sierpnia 2009, 23:46
Memento napisał/a | Ostatnie trzy sny (jakie zapamiętałem): kobieta rozpuszczająca się w kadzi z kwasem - na oczach jej dziecka, hipnotyzer który zmusił kilkanaście osób z małego miasteczka do odpiłowania sobie kończyn i obdarcia się ze skóry (przyśniło mi się zanim obejrzałem SAW ), goniący kogoś wilkołak. Albo uciekający przed czymś. |
Ciężko pracujesz na avatar...
Chal-Chenet - 13 Sierpnia 2009, 23:49
Gwynhwar, \m/
Gwynhwar - 13 Sierpnia 2009, 23:57
Ech, znudziło mi się... To i tak pewnie nie jest nikt istotny. Ale ładnie pisał o.O'
Memento - 14 Sierpnia 2009, 09:01
Nikt istotny? Oooo wypraszam sobie.
hardgirl123 - 14 Sierpnia 2009, 11:51
śniła mi się wielka rzeka pełna mleka a nda nią siedziało kocię illianny :>
Gwynhwar - 14 Sierpnia 2009, 12:00
Śnił mi się park z którego się nie wychodziło i nie wolno tam było wchodzić pojedyńczo (oczywiście weszłam). Zgubiłam tam bambosz, którego od rana nie moge znaleźć!
feralny por. - 12 Września 2009, 17:52
Miałem dziś dziwaczny sen.
Siedziałem na prawym fotelu (drugi pilot) w kabinie śmigłowca, chyba Mi2. Kilkanaście metrów przed nami (bo na lewym ktoś siedział, facet jakiś), stała z włączonymi silnikami druga maszyna znacznie większa nie wiem jednak jakiego typu. Obserwowałem przygotowujący się do startu śmigłowiec, kiedy eksplodował, niknąc w kuli dymu i ognia. Belka ogonowa odłamała się i jak w zwolnionym tempie opadała ku ziemi, by w końcu uderzyć o ziemię wirującym na końcu śmigłem, które rozpadło się na kawałki. Jeden z nich popędził w moim kierunku, spróbowałem się uchylić, nic to jednak nie dało. Kawał śmigła rozbił szybę i rąbnął mnie w głowę miażdżąc hełm. Straciłem przytomność. Ocknąłem się kiedy pierwszy pilot wywlekał mnie z kabiny. Prawą stronę twarzy miałem zdrętwiałą oczy zalewała mi krew i w ogóle nie do końca kojarzyłem co się dzieje. Przy zakładaniu opatrunku zorientowałem się, że chyba nie straciłem prawego oka, a potem wszystko się zamazało i rozpłynęło.
Ten sen był niepokojąco realistyczny, w cale mi się to nie podobało.
|
|
|