Blogowanie na ekranie - Techniczne życia problemy i inne aspekty marudne
ketyow - 10 Lipca 2011, 22:09
W netbookach?! Tam nie montują żadnych napędów A film w HD na netbooku z atomem to klatkówa.
Kai - 11 Lipca 2011, 10:54
Może o notebook chodzi
Dunadan - 11 Lipca 2011, 13:02
Z tymi notebookami jako MOBILNYMI urządzeniami to się zgadzam. Ale to też sporna kwestia. Po pierwsze - jak kogoś stać jest tylko na jedno urządzenie ( laptopa albo PC ) to musi pójśc na kompromis czasem. Po drugie - dla różnych ludzi jest różne pojęcie mobilności. Spytałem kumpla po co mu 17" laptop. Powiedział ze potrzebuje laptopa dla mobilności. Oczywiście chciałem go uświadomić że taki kloc mobilny nie jest, jak toto nosić na ramieniu czy coś. Otóż nie o taką mobilność chodziło - zwykła przeprowadzka raz na 3-4 m-ce wystarczy do zachęcenia kupna laptopa...
Tak czy inaczej najlepszym rozwiązaniem byłoby kupno w miarę dobrego netbooka + szybkiego PC...
Co do Lenovo - IBMy kiedyś były podobno dobre, a wszystko się skiepściło kiedy Lenovo przejęło IBMa. Ja mam T61,niby z wyżej półki laptop... no cóż...
Z tą wadliwością laptopów to nie tyle kwestia nieumiejętności kupowania tylko naszego zezwolenia na to żeby nas okradano. Powszechnie wiadomo że często niektóre podzespoły są seryjnie wadliwe a rzadko kiedy producent nam za to zwraca :-/ a my się na to godzimy...
ilcattivo13 - 11 Lipca 2011, 15:12
ketyow, gadasz - Asus Eee PC 1004DN miał napęd optyczny. Montują je nawet do EEEBoxów, których obudowy mają pojemność 1 litra.
A co do filmów HD - nettop Asus EeeBox PC EB1502 daje radę. I można go kupić za ~1300 pln z siódmą łindozą. A prądu żre tyle, co żarówka. Jak sobie liczyłem: gdybym się na takiego przesiadł, to może i bym nie pograł w najnowsze gry (na moim obecnym siedmiolatku też nie chodzą), ale na prądzie bym zaoszczędził prawie 200 pln miesięcznie i po roku z hakiem bym miał na nowego kompa do gier. Albo wszystko przepił na konwentach
ketyow - 11 Lipca 2011, 15:57
Wyżej wymienionego Asusa nigdzie nie kupisz, a nettopy to zupełnie oddzielna sprawa.
PS. Jak to możliwe, że wydajesz na prąd za kompa ponad 200 zł? Wydaje mi się to nierealne. Mało który komp tyle zażera w stanie spoczynku, o ile w ogóle, ale liczmy że średnio ciągnie 200W, a chodzi cały miesiąc non stop. Licząc, że cena prądu to 40 groszy za kWh, otrzymujemy kwotę niecałych 60 zł.
ilcattivo13 - 11 Lipca 2011, 16:08
to tylko świadczy o tym, że świat schodzi na psy...
ketyow - 11 Lipca 2011, 17:17
A teraz podsumowanie, kupujesz nettopa za 1000 zł, jego pobór energii to średnio 20W, ale z monitorem koło 60W. Bo licząc że ani tu, ani tu nie pogramy, możemy założyć, że stacjonarny już z monitorem nie przekroczy średniego poboru 200W, a pewnie będzie to jeszcze mniej. Oszczędzasz na prądzie miesięcznie ok. 40 zł, więc nettop zwróci się po 2,5 roku - wtedy będzie już to technologiczny całkowity rzęch, a już teraz praca będzie znacznie mniej komfortowa niż przy nawet najsłabszym pececie za 1000 zł. Za 2,5 roku właściwie możesz założyć kupno kolejnego nettopa... A mało tego, nettop za 1000 zł będzie też bez napędu wewnętrznego raczej. Moim zdaniem jest to całkowicie nieopłacalne jeśli posiadamy już stacjonarkę. Szczególnie, że możemy znacznie obniżyć jej pobór mocy wyłączając dodatkowe rdzenie nawet programowo, obniżając taktowanie i napięcie przy pracy w internecie. A co Ci po rzekomej mobilności nettopa, jak trzeba mieć do niego klawiaturę, monitor itd. Zakup nettopa jest moim zdaniem jeszcze mniej sensowny niż netbooka. Szczególnie, że w podobnej cenie (bo zakładam, że i tak z 1500 trzeba wydać) będziesz mieć netbooka (a właściwie już nie) o podobnych parametrach, czyli platformę AMD Brazos.
ilcattivo13 - 11 Lipca 2011, 21:43
mój komp nie żre mniej niż 250W na godzinę (jak gram to ponad 400) - nie licząc monitora, głośników, routera, UPSa i innych dupereli (wiem, bo mój brat-między-innymi-elektryk sprawdzał swój nowy miernik na moim kompie).
A tak w ogóle, to na razie i tak tylko sobie gdybam, bo odkąd kupiłem ciut-furę i odkąd zostałem niepełnospr... bezrobotnym, kasy na nowego kompa nie ma A jak będę miał odpowiednią kasę, to i tak kupię sobie w pierwszej kolejności kompa do gier, który będzie żarł 3MW na godzinę
Matrim - 11 Lipca 2011, 21:44
ilcattivo13, to postaw od razu wiatrak za domem. Unia zwróci
ilcattivo13 - 11 Lipca 2011, 22:01
dzięki, wystarczy jak mi za oknem hałasują klienci monopolowego. Wiatraka mi nie nada. Prędzej wywierciłbym się do jądra planety i stamtąd czerpał energię (poza tym, dzięki temu nie musiałbym wstawać co rano, żeby nagrzać wodę dla fryzjerek ).
ketyow - 11 Lipca 2011, 23:43
Może się okazać, że nowy komp do gier będzie pobierał mniej energii niż aktualny, szczególnie w spoczynku. Tak czy owak, oszczędność nie jest taka, żeby się opłacało kupować też nettopa czy netbooka - z notebookiem przynajmniej jak gdzieś wyjdziesz, to coś więcej zrobisz niż tylko internet, a ta sama cena. Bo to jak wymiana trzech żarówek na energooszczędne, tylko zamiast 50 zł na nie, wydajesz 1500 Jak się doczekam pierwszej wypłaty, to kupię sobie listwę z miernikiem mocy, a do tego Phenoma 955 przy drugiej - i wtedy będę patrzył na te cyferki i płakał, że miernik kupiłem
ilcattivo13 - 12 Lipca 2011, 15:23
ketyow napisał/a | Może się okazać, że nowy komp do gier będzie pobierał mniej energii niż aktualny, szczególnie w spoczynku. |
no nie wiem... jak patrzę na watożerność nowych kart graficznych (nawet po 750W/h i więcej - AMD Radeon HD 6990 dla optymalnego działania wymaga zasilacza 1200 W), to mi się płakać chce.
ketyow - 12 Lipca 2011, 15:29
A po co Ci aż taka karta? Przepłacanie zbędne. Poza tym kolejny raz nie wiem skąd bierzesz takie horrendalne liczby. i7-965 (a więc jeszcze stara prądożerna platforma) z radeonem 6990 w spoczynku bierze raptem 200W. A taki komputer to monstrum. Zasilacz 1200 W to bzdura, 650W powinien wystarczyć z zapasem.
http://pclab.pl/art45101-7.html
ilcattivo13 - 12 Lipca 2011, 16:07
ja tam się z producentem kłócić nie zamierzam - "Radeon HD 6990 wymaga zasilacza o mocy 750 W lub większej z dwoma 8-pinowymi wtyczkami PCI Express dostarczającymi 150 W. W przypadku podkręcenia karty, producent rekomenduje zasilacz o mocy 1000 W z czterema 8-pinowymi wtyczkami, a dla optymalnej wydajności zasilacz o mocy 1200 W. "
A w zalinkowanym teście po przetaktowaniu poszło 580W na zestaw. Szkoda, że nie napisali jeszcze, czy to było w czasie maksymalnego obciążenia, czy w spoczynku/normalnej pracy.
Kai - 12 Lipca 2011, 16:26
ilcattivo13, litości, aż taka karta nawet dla bardzo wypasionych graficznie gier nie jest potrzebna.
Energia wiatrowa może nie, ale.. biogaz?
ilcattivo13 - 12 Lipca 2011, 16:54
na razie nie, a po roku co? Kupować nowy komputer?
A tyle cebuli, żeby wystarczyło na biogaz, to nawet ja nie dam rady "przerobić"
ketyow - 12 Lipca 2011, 17:57
ilcattivo13 napisał/a | ja tam się z producentem kłócić nie zamierzam - Radeon HD 6990 wymaga zasilacza o mocy 750 W lub większej z dwoma 8-pinowymi wtyczkami PCI Express dostarczającymi 150 W. W przypadku podkręcenia karty, producent rekomenduje zasilacz o mocy 1000 W z czterema 8-pinowymi wtyczkami, a dla optymalnej wydajności zasilacz o mocy 1200 W.
A w zalinkowanym teście po przetaktowaniu poszło 580W na zestaw. Szkoda, że nie napisali jeszcze, czy to było w czasie maksymalnego obciążenia, czy w spoczynku/normalnej pracy. |
Oczywiście, że pod obciążeniem, w spoczynku takty spadają i ta wartość nie powinna ulegać zmianie a jeśli już to nieznacznej. Płytka drukowana jak napisali, jest w stanie przyjąć 450W, co i tak jest mooocno nad wyrost. Producent raz zaleca taki zasilacz, bo tak działa machina marketingu, a dwa, bo jak ktoś kupi tanie i nędzne 750W, to mimo rzekomej takiej mocy, linie zasilania w 8-pinowych wtyczkach mogą nie dawać 150W. I tylko o to chodzi. Mój zasilacz ma 650W, jak dobrze pamiętam to aż 4 oddzielne linie i spokojnie jest w stanie dodatkowe 150W karcie zapewnić. Chodzi tylko o ich obciążalność, ale typowy osobnik się na tym nie zna i nie wie, że jego 750W może mieć zdolność wytworzenia mocy na linii 12V, jak inny 500W, dlatego producent zaleca mocno nad wymiar, żeby też ktoś potem nie marudził, że ma powiedzmy 650W a mu nie działa karta. Poza tym po podkręceniu, obciążenie mniejszego zasilacza będzie duże, a warto mu zostawić zapasu trochę, żeby go mocno nie "męczyć". Tak czy owak, w spoczynku ma mniejszy pobór niż rzekomo Twój teraz a w czasie obciążenia podobny.
Kai - 12 Lipca 2011, 20:26
ilcattivo13, to są karty dla grafików, nie dla graczy.
Poradzisz sobie, dodaj Jaćkon
ketyow - 12 Lipca 2011, 21:02
Kai, właśnie że dla graczy, ale dla takich, którzy wydadzą fortunę na dodatkowych parę klatek i grają w jakichś kosmicznych rozdzielczościach
PS. I prąd mają z wiatraka za domem
Kai - 12 Lipca 2011, 21:18
ketyow, to są zboczeńcy
Ja widzę takie zastosowanie w grafice komputerowej, a nie w grach. No, ale ja jestem zbyt pragmatyczna
ketyow - 12 Lipca 2011, 21:30
Kai, problem w tym, że obsługa kart graficznych w grafice 3d kuleje i głównie się to zwala na procesor. Część aplikacji wykorzystuje, ale większość częściowo. nVidia coś tam klepała z programem, co niby w całości renderuje za pomocą GPU, ale nie wnikałem nigdy, nie moja działka. Natomiast komuś, kto zajmuje się grafiką 2d do niczego to nie potrzebne.
ilcattivo13 - 12 Lipca 2011, 21:35
Kai - bo to duża różnica, czy ma się 189 czy 237 klatek przy maksymalnych detalach.
ketyow napisał/a | Kai, właśnie że dla graczy, ale dla takich, którzy wydadzą fortunę na dodatkowych parę klatek i grają w jakichś kosmicznych rozdzielczościach
PS. I prąd mają z wiatraka za domem |
fanzolę wiatraki. Jeszcze zobaczycie, że się dokopię do jądra ziemi. I mam gdzieś bezpieczeństwo narodowe. Najwyżej Polska zostanie właścicielką aktywnego wulkanu
ketyow - 12 Lipca 2011, 21:45
ilcattivo13, za zimno Ci w Suwałkach?
ilcattivo13 - 13 Lipca 2011, 01:58
nie, teraz jest na termometrze całe 10'C. Chodzi mi wyłącznie o tanią energię i brak konieczności codziennego wstawania o 8 rano
Kai - 13 Lipca 2011, 12:55
ilcattivo13, może zacznij siać rzepak, albo wierzbę Energii z tego tyle co kot napłakał, ale będzie Ci ciepło i będziesz miał zajęcie, zamiast strzelać do pikselmenów
ketyow, tak, mówię o grafice 3D. Ale ja mam w głowie efekty filmowe, a nie projektowanie plakatów
ketyow - 13 Lipca 2011, 16:04
Rozmontowałem kompa w drobny mak, założyłem nowe radiatorki na kartę graficzną (od 2 lat leżą w szufladzie), bo prawie wszystkie stare się odkleiły i odpadły, dołożyłem sterowane pstryczkami kilka wiatraków, podkręciłem proca jeszcze bardziej i jest git. Pół dnia zleciało, głośno to w cholerę chodzi, ale przynajmniej w nocy w czasie grania w New Vegas nie będzie piszczeć, że procesor przekroczył swoją temperaturę śmiertelną
ilcattivo13 - 13 Lipca 2011, 16:14
Kai napisał/a | ilcattivo13, może zacznij siać rzepak, albo wierzbę |
to może od razu konopie? Przestanę zauważać zmiany temperatury i grać mi się nie będzie chciało. A nawet jak mnie zamkną, to będę mógł grać do woli, bez oglądania się na zużycie prądu
Kai - 13 Lipca 2011, 19:21
Konopie? A fe, to się nazywa zioła prowansalskie
ketyow - 13 Lipca 2011, 23:49
Ktoś wpadł na pomysł pomiarów prądowych w domu, no i labowe testy sprzętu się sprawdziły.
http://forum.pclab.pl/top...-mocy-dyskusja/
Komputer wcale tak wiele nie pobiera. I prawdopodobnie Twój brat coś źle pomierzył ilcattivo. Może pomierzył moc pozorną, a ta mogłaby być znacznie wyższa, ale nie ma ona odzwierciedlenia w naszych rachunkach, bo nie płacimy za moc bierną a za samą czynną.
ketyow - 14 Lipca 2011, 10:38
BTW. Jak to miło oglądać na Radeonie 4850 temperaturę 39-55 stopni, przy niemal całkowitej ciszy - po zakupie na referencyjnym chłodzeniu na pewno przekraczał 90, a wył jak sam diabeł. Zamontowałem mu Accelero S1 rev. 2.
|
|
|