Złomowisko - Wyrywać chwasty czy sadzić na innym gnojowniku
Romek P. - 14 Lipca 2006, 10:59
Zaprawdę, powiadam Wam: przeciwnicy KS proponują coraz bardziej humanitarne metody dręczenia więźniów.
Na to nie liczyłem. Jak czytam o tych obręczach, obozach koncentracyjnych etc, to myślę sobie, że już lepiej być zwolennikiem wierzgających nóg
Fidel-F2 - 14 Lipca 2006, 11:03
tradycyjnie, jak większość, wątek powoli zmienia sią w "opko w kolejarza" inaczej mówiąc w pudding śliwkowy.
Henryk Tur - 14 Lipca 2006, 11:04
Nogi, nogi, nogi roztańczone
Fidel-F2 - 14 Lipca 2006, 11:05
a nie mówiłem
Henryk Tur - 14 Lipca 2006, 11:06
Mówił, sam widziałem.
Fidel-F2 - 14 Lipca 2006, 11:08
a w sensie, że kto
Henryk Tur - 14 Lipca 2006, 11:09
A ty.
Fidel-F2 - 14 Lipca 2006, 11:28
Hmmm....hmmmm...tego...ja. No dobra niech ktoś coś powie.
wszechobecność - 14 Lipca 2006, 12:22
Romek P. napisał/a | Zaprawdę, powiadam Wam: przeciwnicy KS proponują coraz bardziej humanitarne metody dręczenia więźniów.
Na to nie liczyłem. Jak czytam o tych obręczach, obozach koncentracyjnych etc, to myślę sobie, że już lepiej być zwolennikiem wierzgających nóg |
gwoli ścisłości, jestem zwolennikiem KS
dzejes - 14 Lipca 2006, 16:21
No i nikt mi nie odpowiedział.
Przecież zadałem banalne pytanie.
Cytat | Sandman:Różnica pomiędzy zwolennikami KŚ a przeciwnikami najczęściej sprowadza się do tego, że ci pierwsi dopuszczają ją, aby chronić życie innych ludzi w tym swoich dzieci, przeciwnicy zaś są w stanie poświęcić cudze życie, aby w myśl szeroko pojętego humanitaryzmu oszczędzić dla nich wartościowe życie bandyty. |
Uzasadnij powyższe proszę. Jakieś badania, statystyki... Bo wiesz, takie pisanie jest lekko obraźliwe. Zupełnie jabym napisał, że zwollenicy kary śmierci wyróżniają się niższym IQ.
A odnośnie reszty Twojej wypowiedzi: kara śmierci w żaden sposób nie chroni społeczeństwa. Odizolowany przestepca jest równie groźny, co martwy. Dodam jeszcze, że owszem, oczekuję od państwa, że zapewni mi względnie bezpieczne życie, ale odmawiam państwu jako bezosobowej i w gruncie rzeczy pozbawionej odpowiedzialności ?organizacji? prawa do decydowania o ludzkim życiu.
Sandman - 14 Lipca 2006, 16:45
Odpowiedzi nie widzisz, ale resztę mojej wypowiedzi nie przyswoiłeś w żaden sposób?
Nie widzę w tym cytacie nic obraźliwego, o niczyjej inteligencji też nic nie pisałem więc nie rozumiem problemu. Dla Ciebie życie bandyty stanowi wartość i stajesz w jego obronie, co wtym obraźliwego?
KŚ jest formą radykalnego odsunięcia bandyty od społeczeństwa. Według Ciebie zamykanie ich (czyli izolowanie od społeczeństwa) jest ok i jak najbardziej porządane, zaś zgładzenie go (odizolowanie od społeczeństwa bez możliwości powrotu do niego) w żaden sposób społeczeństwa nie chroni?!? Przeczysz sam sobie. Jeśli mówisz, że nie popierasz KŚ ze względów religijnych, humanitarnych to ok, bo takie twoje prawo, ale nie pisz, że fizyczna eliminacja zagrożenia, nie eliminuje go bo to trochę bzdurne jest.
Skoro uważasz, że więzień jest tak samo groźny w celi jak i martwy to wybacz ale nie mamy o czym dalej dyskutować.
Albion - 14 Lipca 2006, 17:00
Ja bym się nie rozczulał, tylko czapa i z głowy. Jak słyszę, że jakis gnój morduję babcię, uprzednio znęcając się nad nią pół nocy, bo chce jej zabrac 100 zł, to mam ochotę sam przy przełączniku prądu stanąć. I takich przykładów jest mnóstwo - to jeden z lżejszych. Nie prawcie więc kazań o humanitaryźmie i innych bzdetach. Mogę się założyć, że jakby takiemu przeciwnikowi KŚ, jakieś bydle zamęczyło kogoś z rodziny, toby zrewidował swoje liberalne poglądy. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. I tyle.
Henryk Tur - 14 Lipca 2006, 18:58
Dzejes - Twój cytat nie wymaga uzsadanienia.
Fidel-F2 - 14 Lipca 2006, 19:37
dzejes rzekł
Cytat | Odizolowany przestepca jest równie groźny, co martwy |
stwierdzenie durne kompletnie. Uzasadnienie mojej opinii znjduje się w tym wątku w kilku miejscach . Nie będę się powtarzał. Zanim się coś napisze warto pocztać a potem pomyśleć. To tak na przyszłość.
Vened - 14 Lipca 2006, 20:04
Fidel-F2 napisał/a | dzejes rzekł
Cytat:
Odizolowany przestepca jest równie groźny, co martwy
stwierdzenie durne kompletnie. Uzasadnienie mojej opinii znjduje się w tym wątku w kilku miejscach . Nie będę się powtarzał. Zanim się coś napisze warto pocztać a potem pomyśleć. To tak na przyszłość. |
O, a Ty jak zwykle. Durne, bo co, Ty tak myślisz? Obal twierdzenie Dzejesa w sposób merytoryczny, a nie emocjonalny. Jesli ktos jest calkwoiecie odciety od społeczeństwa (a da się taki stan osiągnac, i były już tego w dziejach przykłady) to tak jakby nie istniał. Jakby wziąć osobnika X i zamknąc w zamurowanej piwnicy to jakaby byla jego interakcja ze spoleczenstwem (poza odbieraniem miski z jedzeniem przez mala dziure w drzwiach)?
Sandman - 14 Lipca 2006, 22:21
Vened, zejdź na ziemię. Gdzie zamurowywuje się więźniów? Więzienia wyglądqają tak , a nie inaczej. Mrzonki o pracy wykonywanej przez więźniów czy pełne odizolowanie można między bajki włożyć. Do tego wcale nie trzeba podchodzić emocjonalnie. Nie ma u nas czekoś takiego jak bezwarunkowe dożywocie. Są, amnestie, zwolnienia za dobre sprawowanie. Ty naprawdę wierzysz, że im jest tak bardzo źle w więzieniu? Tym na najniższych stopniach drabinki więziennej pewnie tak. Problem w tym, że goście z wyrokami za morderstwa są na jej szczycie. Do nich nawet strażnicy nie podskakują. Mają dzieci i rodziny na zewnątrz. Wystarczą odwiedziny, kilka słów do kumpli i upierdliwy strażnik już jest miły, bo w liście dostał np zdjęcie swoich dzieci na podwórku. Nic więcej nie trzeba.
Fidel-F2 - 15 Lipca 2006, 04:35
Vened znów mnie ubawiłeś. Jak już chcesz być emocjonalny to niech to chociaż ma sens. Ta sama rada. Zanim napiszesz poczytaj albo pomyśl albo jedno i drugie.
Anonymous - 15 Lipca 2006, 09:23
Niekoniecznie na temat, ale jakże dobra wiadomość
Sandman - 15 Lipca 2006, 09:25
Wreszcie!
Fidel-F2 - 15 Lipca 2006, 09:26
wreszcie jakiś powiew normalności
dareko - 15 Lipca 2006, 09:37
Vened:
O, a Ty jak zwykle. Durne, bo co, Ty tak myślisz? Obal twierdzenie Dzejesa w sposób merytoryczny, a nie emocjonalny. Jesli ktos jest calkwoiecie odciety od społeczeństwa (a da się taki stan osiągnac, i były już tego w dziejach przykłady) to tak jakby nie istniał. Jakby wziąć osobnika X i zamknąc w zamurowanej piwnicy to jakaby byla jego interakcja ze spoleczenstwem (poza odbieraniem miski z jedzeniem przez mala dziure w drzwiach)?
Która z opcji jest niemożliwa i dasz głowę, że się nie zdarzy?
1. Bunt w więzieniu, zamordowani strażnicy, zbiorowa ucieczka
2. Zmiana prawa
3. Symulowana choroba i konieczność leczenia w warunkach pozawięziennych
Fidel-F2 - 15 Lipca 2006, 09:51
4. akt terrorystyczny w celu oswobodzenia kumpla
Locke - 15 Lipca 2006, 11:05
5. Pojawienie sie nowych dowodów w sprawie, co oczyści domniemanego potwora z zarzutów.
Zabójstow jest przestępstwem. W końcu za coś się tych ludzi ściga. Kara śmierci to zabójstwo w świetle prawa co samo w sobie jest dość śliskim pomysłem.
Plus, sądzę, że taki przestępca, który kwalifikuje sie na najwyższy wymiar kary niekoniecznie musie mieć a. odwiedziny, b. strażników których rozpoznaje.
W końcu istnieje pojęcie izolatki.
Fidel-F2 - 15 Lipca 2006, 11:17
kolejny, który nie czyta; nie będę tłumaczył po raz kolejny; pa
MrMorgenstern - 15 Lipca 2006, 11:20
Locke a czemu Ty się nie odniosłeś do tych przykładów, które zostały podane przez Sandmana i Fidela? Żądacie argumentów i podchodzenia bez emocji do problemu, a nie "zauważacie" wyjaśnień.... czym to można wytłumaczyć, Twoją niesolidnością?
Dodajesz piąty punkcik, a z tymi czterema nie potrafisz jakoś dyskutowć, nie mówiąc o ich podważaniu
Locke - 15 Lipca 2006, 11:45
Mój piąty punkt sugerował raczej, że sytuacja moze odwrócić się w obie strony.
Po prostu prywatnie uważam, że właśnie to nas odróżnia od przestepców, że my własnie nie działamy ich metodami.
Nie jesteśmy mafią "on zabił jednego z nas, więc musi zginąć".
Nie jednego, rozumiem. Ilu? 100? 103? 1000?
Schwytanego za rękę takiego który zabił 1000? Albo właśnie ich zabija? Raczej rzadko trafiają się takie sprawy.
Co do poprzednich 4 punktów - prawo owszem, może się zmnienić, ale nigdy tak, żeby nagle ktoś, kto wg was kwalifikuje się na karę śmierci, nagle stał się niewinny.
Bunty w więzieniach... ile takich wypadków z ostatnich 10 lat można przytoczyć?
Symulowana choroba - jak rozumiem jest to stwierdzenie "może uciec". Ale takeir rozumowanie działa troche jak "trudno ich będzie pilnowac... wystrzelajmy ich wszystkich"
A co do kumpli i zakładników... nie słyszałem jeszcze o przypadku, żeby jakiś normalny kraj na taki układ poszedł.
Wiem, że jestem w mniejszości, ale właśnie uważam, że lepiej jest nie wykonać kary śmierci na 20 przestępcach, niż wykonać ją przez pomyłkę na jednym akurat niewinnym. Ja tam bym nie chciał, żeby ktoś mi wpadł do domu, aresztował, a potem załatwił w majestacie prawa, tylko dlatego, że sąd się pomylił.
Fidel-F2 - 15 Lipca 2006, 11:53
dalej nie czytasz i powtarzasz te same bzdury które w tym wątku pojawiały się już wcześniej
MrMorgenstern - 15 Lipca 2006, 12:01
Jeśli za terrorystą stoją miliardy petrodolarów, to jaki problem dać milionową łapówkę strażnikowi, który zarabia 800 dolarów miesięcznie i ma wielodzietną rodzinę? A jak nie chce wziąść, to zagrozić śmiercią jego dzieci? Tu już się wchodzi na śliski grunt, Locke... Wszystko jest możliwe, te Twoje pozytywne scenariusze, za którymi czai się nadzieja, że morderca będzie siedział na tyłku i pogodzi się z losem są IMO nieprzemyślane.
Btw: przeczytaj też inne, wcześniejsze wypowiedzi, które odnoszą się też do tego, co Ty tu powtarzasz - to wszystko pojawiło się w dyskusji, Amerykę odkryto parę stron wcześniej
Vesper - 15 Lipca 2006, 12:28
Jasne, odizolowane obozy pracy to "mrzonki" i "bezsens".
Do diaska, czemu jest aż tylu niedowiarków, sceptyków i malkontentów na forum z WIELKIM nagłówkiem science-fiction?
Zaraz się dowiem, że Australii nie budowano rękami kryminalistów.
Cytat | Wielka Brytania pod koniec XVIII w. była państwem o dynamicznie rozwijającej się gospodarce i handlu zamorskim, miała też wówczas wielkie ambicje kolonialne. Wkrótce po odkrywczych badaniach James Cooka rząd brytyjski podjął więc decyzję o zasiedleniu nowoodkrytego kontynentu Australii, powodując się prawdopodobnie również chęcią rekompensaty za utracone w 1775 r. kolonie w Ameryce Północnej, które wybiły się wówczas na niepodległość.
W pierwszym rzędzie postanowiono w Nowej Południowej Walii, jak nazwał Cook odkryty przez siebie nowy kontynent, zorganizować kolonie karne dla skazanych przestępców. Pierwsza portowa osada Port Jackson (późniejsze Sydney), zaczęła przyjmować skazańców brytyjskich już w 1788 r. Przypadła im pionierska rola w zagospodarowaniu wschodnich wybrzeży Australii. Karczowali oni lasy, zagospodarowywali ugory, hodowali owce na rozległych sawannach. Ale przede wszystkim budowali wzdłuż wybrzeży osady, które później przekształciły się w miasta portowe.
Od czasu założenia w 1788 r. pierwszej osady Port Jackson, przez ok. 40 lat Wielka Brytania traktowała Australię wyłącznie jako miejsce zsyłki więźniów. Do 1858 r. przewieziono ich z metropolii ponad 160 tysięcy. Właściwa kolonizacja, to jest większy napływ osadników wraz z rodzinami, zaczęła się dopiero po 1830 roku. |
[wikipedia]
160 tysięcy więźniów. Wielu z nich pewnie było naprawdę nieprzyjemnymi skurczybykami. Ciekawe, dlaczego w Australii nie było jakiegoś masowego buntu tych 160 tysięcy osób (a co mieli do stracenia?), prowadzącego do rebeliancko-bandyckiej wojny z Wielką Brytanią, która musiałaby tam wysyłać regimenty pacyfikacyjne.
Oczywiście, rozmawiamy tutaj w sumie o zwyrodnialcach i wykolejeńcach. To też tylko ludzie. Z potwornymi skłonnościami, ale tylko ludzie. Można ich uwięzić, złamać, upilnować, kontrolować i wykorzystać do czegoś pożytecznego. Nie fruwają, nie strzelają z oczu promieniami śmierci, nie odrastają im kończyny. Czują ból, nawet jeśli niektórym może to sprawiać przyjemność.
Cytat |
W 2004 roku, wg danych Amnesty International, wykonano na świecie 3797 wyroków śmierci. Dla ostatniego ćwierćwiecza tylko w 1996 ich liczba była wyższa i wyniosła 4272. Pierwsze miejsce w liczbie wykonanych wyroków zajęły w 2004 roku Chiny, tj. 3400. W Iranie 159 wyroków, w Wietnamie 64 i w USA 59 egzekucji. Zarówno w Chinach jak i Iranie egzekucje często wykonywane są na stadionach lub placach publicznych, np. przy użyciu dźwigu budowlanego. |
[wikipedia]
Pytanie - czy kara śmierci odstrasza zwyrodnialców i wykolejeńców? Czy jest tylko straszakiem na społeczeństwo? Czy tych 59 egzekucji w USA spowoduje zniknięcie ludzi pokroju Mansona, Bundy'ego, Gacy'ego, itp.? Za co zginęło tych 3400 osób w Chinach?
[tak dla jaj: pytanie statystyczne - ile osób ginie rocznie w wypadkach samochodowych? Całkowicie niewinnych osób? więcej niż te kilka tysięcy? może by tak zdelegalizować samochody?]
Choroba? Przykro nam, mamy tylko szpital więzienny. Jako więzień nie zasługuje pan na więcej.
Bunt w więzeniu? Pacyfikacja na zasadach shoot-to-kill.
Zmiana prawa? Po to mamy opinię publiczną, żeby niektóre prawa się nie zmieniały.
Kto powiedział, że więzienie ma być humanitarne? Gołe ściany, brak ogrzewania, brak spacerów, brak widzeń, etc. Jeśli ktoś nie wytrzymuje, ma pełne prawo skończyć ze sobą.
(oczywiście mowa o więzieniu dla psychopatycznych morderców, nie dla złodziei samochodów)
PS. Jako że lubię długie posty, których potem i tak dyskutanci nie lubią czytać, pozwolę sobie dla waszej wygody wkleić jeszcze jeden cytat z Wikipedii, może ułatwi wam to dalszą dyskusję:
Cytat |
Argumenty za i przeciw stosowaniu kary śmierci
W dyskusjach nad karą śmierci między jej zwolennikami i przeciwnikami często przewijają się następujące argumenty:
Za
* odstrasza potencjalnych przestępców
* uniemożliwia ucieczkę lub zwolnienie przez nowy reżim państwowy
* uniemożliwia popełniania dalszych przestępstw
* uniemożliwia szantażu (najczęściej porwania lub zamachy terrorystyczne) przez wspólników będących na wolności
* jest dopuszczana przez Katechizm Kościoła Katolickiego, Biblię i Koran
* państwo nie musi płacić za utrzymanie przestępcy skazanego na karę śmierci
* w odczuciu wielu ludzi jest to sprawiedliwa forma odpłaty za pozbawienie życia (zasada talionu)
* powoduje równoprawność ofiary i mordercy
* w krajach demokratycznych zwolennicy kary śmierci często wytykają jej przeciwnikom, że chociaż na ogół są zwolennikami demokracji, w tym przypadku sprzeciwiają się woli większości, która opowiada się za jej przywróceniem
* obecne metody wykonywania są humanitarne - ograniczają cierpienie do minimum
* bezwzględne dożywocie, proponowane jako alternatywa dla KŚ sprawia, że skazany na nie człowiek staje się nietykalny, tj. kolejne popełniane przez niego przestępstwa nie mogą być ukarane
Przeciw
* brak przekonujących dowodów, że kara śmierci odstrasza, m. in. badania ONZ aktualizowane w roku 2001 wykazały, że kara śmierci nie odstrasza potencjalnych przestępców
* sądy nie są nieomylne – w wypadku pomyłki nie można wypuścić człowieka z powrotem na wolność
* może się stać narzędziem popełniania morderstwa (poprzez wprowadzenie sądu w błąd, bądź poprzez celowe, niesprawiedliwe działanie sądu) – mord sądowy
* wiele religii zakazuje odbierania życia, podobnie kilka teorii filozoficznych, moralnych i etycznych; zakazują jej międzynarodowe konwencje praw człowieka
* jest uważana przez znaczną część ludzi za niehumanitarną
* przekreśla możliwość poprawienia się sprawcy w przyszłości
* dożywotnie pozbawienie wolności wystarcza do odizolowania sprawcy od społeczeństwa
* w Polsce kara stosowana głównie do przeciwników politycznych i żołnierzy podziemia przez zaborców, okupantów i SB. Np. w okresie stalinizmu na ok. 1500 wykonanych wyroków tylko jeden dotyczył przestępcy pospolitego
* Katechizm Kościoła Katolickiego nie zaleca jej stosowania
* kara śmierci nie jest karą, ponieważ skazany po jej wykonaniu nie ma świadomości swoich czynów, a zatem i wyrzutów sumienia
* godność człowieka w cywilizacji zachodniej opartej na demokracji odnosi się do każdego człowieka bez wyjątku (przestępca pozostaje człowiekiem mimo swoich nieludzkich czynów) |
Hauer - 15 Lipca 2006, 12:34
własnie TV 4 puszcza program gdzie mozna się nasłuchac o zupełnie bezsensownych zbrodniach.
Np. jak kilkunastoosobowa grupa wyciąga chłopaczka z dyskoteki i totalnie go masakruje... nie zostawili mu ani jednej calej kosci itd
To nie sa odosobnione przypadki. W moich stronach miesiac temu skopali 19-latka na śmierć, a 2 tygodnie później policjanci uratowali nieprzytomnego człowieka kopanego na trawniku. Złapali na miejscu tez jednego ze sprawców, ten na przesłuchaniu powiedział, że zrobili to "dla rozrwywki". no bo właściwie czemu nie? Dostana smiezny wyrok za pobicie, moze anwet w zawiadsach. W najgorszym wypadku pójda siedziec za "ze skutkiem śmiertelnym", w wieceiniu sie nażra sterydów, napakuja na siłowni, naucza nowych sztuczek, a później wyjda znowu sie "rozerwać"
Powiadam wam, trzeba powiesić paru prowodyrów takich "zabaw"
|
|
|