To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Jarlowe opowiadanka.

Aga - 10 Grudnia 2006, 19:27

:bravo :mrgreen:
Bajeczka jest przecudnej urody.

Last Viking - 11 Grudnia 2006, 12:00

EPIZOD XXXXIX - WYPRAWA DO VINLANDII III

- Ruszać tyłki, bo słońce w zenicie stoi, a my jeszcze z plaży nie wyszliśmy :evil: Skirnir, kierujemy się w stronę lasu :!: Ale tutaj śmieszne drzewa rosną :| Co Skirnirze? To palmy? :shock: No to daleko musieliśmy zboczyć z kursu, skoro zamiast śniegów Grenlandii, palmy widzimy :? Leifie Eiríkssonie po powrocie każę cię na pal nadziać :x Co? :shock: Wikingowie nie nadziewają na pal? :shock: To domena kozaków? :| A szkoda :? Ludwigu, powiedz mi co Leif z Kveldulfem robią? :? Motylki gonią? :( Mówisz Olafie, że to bez sensu, bo nie wiadomo czy motylek to samica czy samiec :( Wszyscy do szeregu, ale już :x Już ja wybiję wam z głowy głupoty :twisted: Będziemy tak długo maszerować, aż nie dojdziemy do drugiego końca tego lądu :twisted:

- Przebijamy się już pół dnia przez tą dżungle i jeszcze nie widzieliśmy śladu człowieka :| Zwierzęta tylko :? Tobie Olafie to nie przeszkadza? :shock: Gdzie Leif z Kveldulfem znowu zniknęli? :x Po drzewach biegają i małpy łapią? :( Chcesz się do nich Olafie przyłączyć? :| Haraldzie :!: Biegiem tu do mnie z trzema łańcuchami :x Zakuj ich wszystkich :!: Tak Olafa też :roll: Chciałbym mieć normalne wnuki :| Przynajmniej pierworodny Olafa, powinien pochodzić z łona Gabrysi :) Co Ludwigu? :shock: Człowiek się nie może z małpą krzyżować? :shock: Jakie gamety, jakie zygoty? :x O czym ty do mnie Ludwigu rozmawiasz? :evil: Ja tylko nie chcę mieć włochatych wnuków :evil: Mocniej ten łańcuch trzymaj Haraldzie :!:

- Widzieliście :shock: Tam, ktoś przemyka między drzewami :!: Svenie, Ludwigu - łapcie, gońcie :!: Jeśli ciebie uwolnię z łańcucha Olafie, to tą małpę zaraz dogonisz? :shock: Siedź na tyłku i się nie ruszaj :x Nie wydaje mi się, żeby to małpa była :? Poczekamy, zobaczymy co Sven z Ludwigiem nam przyniosą? :) O już idą :!: To stworzenie się na szyi Svena uwiesiło i nie chce puścić :lol: Eeee... no spójrzcie tylko :D Skóra jak u młódki, trochę ciemna karnacja, czarne włosy, duże niebieskie oczy, zaokrąglona gdzie trzeba :P Całkiem niezła jak na małpę :mrgreen: Zaczynam Olafa rozumieć :| Nie jesteś małpą? :shock: Jesteś Pocahontas - Indiańska Księżniczka? :shock: Buhaahhaaa... Indiańska księżniczka :lol: Wystaw więc sobie panienko, że Indie na wschodzie się znajdują, a my na dalekim zachodzie jesteśmy :lol: Pamiętam jak kiedyś z Erykiem Czerwonym, ojcem tego tu gamonia Leifa :? , wybraliśmy się do Indii :D I tam wszystkie kobiety mają takie zdrapki na czole :D Takie czerwone kółeczka :roll: Ty ich nie masz więc nie jesteś Indianką :? Mówisz, że to Hindusi, a nazwa Indianie to semantyczne nieporozumienie :roll:

- No więc powiedz mi panienko co tu sama porabiasz, w tej mrocznej dżungli? :evil: Szukasz Johna Smitha? :shock: A kto to kur...eee :roll: ... Na Thora :!: A kto to jest John Smith? :? To twój kochanek? :shock: Nie za młoda na to jesteś? :? Tego typu bajki są adresowane do młodszej części odbiorców i nie sądzę, żeby tego typu określenia były na miejscu :? Powiadasz, że życie to nie bajka, a twoja łagodność i dziewictwo to mit? :shock: Tak naprawdę masz na imię Matoaka, co znaczy Pełna życia i zaiste jesteś pełna życia i chcesz życia doświadczać :shock: Najlepiej ze Svenem? :shock: A co z tym twoim Johnem Smithem? :evil: Pochlał gdzieś z indianami z plemienia Potomac i już nie chce ci się go dalej szukać :roll: Znalazłaś sobie innego faceta? :shock: Svenie, wydaje mi się że wpadłeś jej w oko :lol:

- Powiedz mi Pocahontas... Co? :shock: Wolisz określenie Matoaka? :| Z Pocahontas zrobili infantylną i naiwną laleczkę w bajce dla dzieci :? Biegała po lesie w poszukiwaniu Babci Wierzby i gadała z szopem Meeko i kolibrem Flitem? :shock: Faktycznie kretynkę z ciebie zrobili :( No więc Matoaka, powiedz mi czy tu jakaś cywilizacja jest? :) Może jacyś autochtoni do ograbienia? :D No wiesz, złoto, kamienie szlachetne, tudzież inne dobra :wink: Mówisz, że w mieście Redmond w krainie zwanej Kalifornia, żyje potężny i bogaty władca :P Daleko to jest? :o Po drugiej stronie lądu? :? Damy radę :mrgreen: Co Pocahontas... znaczy się Matoaka? Chcesz iść z nami? :shock: Nie zostawisz, najwspanialszego, najprzystojniejszego, najcudowniejszego, mężczyznę jakiego spotkałaś w ciągu dzisiejszego dnia? :shock: No cóż Svenie, masz miłośniczkę :lol: Nie pierwszą i nie ostatnią :roll: Ruszać się :!: Marszobiegiem :x Chcę przed wieczorem zdążyć na drugą stronę tego kontynentu :!:


CDN

tomay - 11 Grudnia 2006, 12:04

chyba "Redmond" powinno być...
cholernie mi mordki przeszkadzaja w czytaniu...

hrabek - 11 Grudnia 2006, 12:20

Mi tez przeszkadzaja. Na tyle, ze dalem sobie spokoj z czytaniem. Co odcinek widze te peany gratulacyjno-pochwalne, ale mimo to nie moge jakos sie przemoc. A jeszcze wszystko napisane na pochylo... No nic tam, w numerze listopadowym jest to samo bez emotek podobno, to sie zobaczy :)
Rodion - 11 Grudnia 2006, 12:27

No... ku... znaczy na Wielki młot Thora! :wink: :mrgreen: Co jest?! Teraz za bajki sie wziąłeś? :roll: :P
Godzilla - 11 Grudnia 2006, 12:58

I to te nowe, disnejowskie. Szczerze mówiąc chętnie bym napuściła wikingów na koncern Disneya za bezczelne żerowanie na sławie założyciela firmy. To co robią obecnie zwala z nóg polityczną poprawnością.
Last Viking - 11 Grudnia 2006, 13:31

Nie count - komiks to zupełnie inna bajka :wink:
Epizody nie mają przełożenia na scenariusz komiksowy.

Ostatnio też zaczynam zastanawiać sie nad emotikonami. Z jednej strony to pewna forma wyrazu, i już tradycja jarlowych opowieści :mrgreen:
Z drugiej zaś strony zaczynam je traktować marginalnie :?
Hmm... może należałoby poeksperymentować? :|
Jeśli w jakiś sposób technicznie, lub wizualnie mogę poprawić tekst to słucham sugestii :D

Rodion
Cytat
Co jest?! Teraz za bajki sie wziąłeś

A co? A jak? :mrgreen:
Postmodernizm jak sie patrzy :wink:

Godzilla - wyobraź sobie moje zaskoczenie, jak odkrywam w źródłach prawdziwe oblicza postaci (nietylko z bajek, ale również z filmów, książek). Jak historia potrafi nadbudować legendę :(

hrabek - 11 Grudnia 2006, 13:37

Viking: nie mowilem o komiksie. Ale czy nie ma w numerze takze twojego tekstu niebedacego komiksem? Wydawalo mi sie, ze jest, ale moze mi sie wydawalo, nie mam pod reka, zeby sprawdzic...

EDIT: O, juz wiem, w grudniowym numerze bedzie. To wtedy poczytamy.

Btw. Komiksu nie czaje kompletnie, nie wiem o co chodzi i nie potrafie sie w niego wciagnac. Mam wrazenie, ze kazdy obrazek jest o czyms innym i kompletnie do mnie nie przemawia. Mam nadzieje, ze nastepny epizod bedzie dla mnie bardziej zrozumialy.

Fidel-F2 - 11 Grudnia 2006, 13:54

może komiks chłopaków to straszna kioepścizna tylko my tu na forum się zafiksowaliśmy i achujemy i *beep* :mrgreen:
hrabek - 11 Grudnia 2006, 13:58

No nie wiem, poki co nie ma glosow przeciwnych, wiec wyglada na to, ze jestem w mniejszosci, zeby nie powiedziec osamotniony. Chyba, ze ci inni boja sie przyznac. No nie wiem. W kazdym razie uczciwie mowie, ze mi sie nie podobalo, znaczy w sensie sensu ;) , bo rysunki sa jak najbardziej OK.
Last Viking - 11 Grudnia 2006, 14:31

count - w grudniowym numerze ma się ukazać "Fugazi", pierwsze z cyklu opowiadań o dzielnej załodze okrętu podwodnego ORP "Dzik" :D W sumie też morze, też okręty, też "jaja", też "waleczni" bohaterowie, ale epoka nie ta :roll:
Rodion - 11 Grudnia 2006, 14:42

No... To nie mogę sie doczekać na Twoja wersję Czerwonego kapturka :twisted: :P :wink:
Pako - 11 Grudnia 2006, 14:47

Jak wam się emoty nei podobają to skopiować do notatnika i wyciąć ;)
Emoty są ok :)
Opowiadania jeszcze bardziej ^^

Nattfiarill - 11 Grudnia 2006, 16:47

A ja sobie nie wyobrazam bez emotek. Toż one pokazują emocje Jarla :mrgreen: :bravo :bravo :bravo
agrafek - 11 Grudnia 2006, 17:32

Ja też przywykłem do emotek i inaczej już sobie Jarla nie wyobrażam. tak więc - Viking, świętości nie szargaj i nie zostawiaj bohatera gołego jak go Pan Bóg... eee... Odyn? :? ... No, jak się na świecie pojawił! Jarl bez emotek - widział to kto? :shock: Przypomina mi sie taka rozmowa okołoemotikonowa... tylko, gdzie to było? W Wielu?
Tomcich - 11 Grudnia 2006, 21:13

:shock: Eeee, Jarl bez emot. :? :roll: To nie przejdzie. :evil: Muszą być emoty. :mrgreen:
elam - 11 Grudnia 2006, 21:37

maja byc i basta !! :mrgreen:
Last Viking - 12 Grudnia 2006, 15:53
Temat postu: EPIZOD L - WYPRAWA DO VINLANDII
Kontynuując postmodernistyczny wątek i spełniając życzenia czytelników (specjalnie dla Ciebie Rodion :wink: ) dzisiaj o archetypach seksualnych :P

EPIZOD L - WYPRAWA DO VINLANDII IV

- Wleczecie się jak stare baby, a przed nami jeszcze szmat drogi :evil: Jak tak dalej pójdzie to przyjdzie nam nocować w tej niegoscinnej krainie :? A mam zamiar przed wieczorem dotrzeć do Kalifornii złupić tego możnego władcę w Redmond i wrócic na drakkar :!: Jak dobrze pójdzie to w nocy jeszcze na imprezę do Eryka Czerwonego się załapiemy :twisted: Co Olafie? :shock: Dlaczego Eryk ma przydomek Czerwony? :shock: To długa historia, związana z pewnym dziewczęciem :lol: Chcecie, żebym wam opowiedział? :shock: No to wtedy słuchajcie uważnie, bo nie będę dwa razy powtarzał :roll:

- No więc dawno, dawno temu... była sobie dziewka zwana Czerwony Kapturek :mrgreen: Zwano ją tak z powodu dziwnego stroju, który nosiła :? Co Olafie? :shock: Widziałeś kurtyzany w takich strojach? :shock: I miały podwiązki :| A co ci się Olafie tak nagle odwidziało w dziedzinie preferencji seksualnych :lol: Powiadasz, że kiedyś w końcu trzeba wyrosnąć z młodzieńczych, erotycznych fantazji na punkcie owieczek :( Zuch chłopak :P Mój syn :mrgreen: Co ja mówię :| Taaa... wracając jednak do mojej opowieści. Czerwony Kapturek nie był kurtyzaną :x Jej ubiór był raczej powściągliwy, rzekłbym nawet ascetyczny :roll: Na pewno nie wyzywający :? No chyba, że dla byka z Iberii :lol: Dla wilka? :shock: Czemu dla wilka? :| Nic nie wiem o żadnym wilku :( Powiadasz Pocahontas, że w tej bajce występuje wilk? :shock: Czerwony Kapturek jest symbolem menstruacji kobiety, a wilk symbolizuje mężczyznę który chce ją ...eee :oops: ? :shock: Kto ci takich bzdur naopowiadał? :( Niejaki Freud? :shock: Światowej sławy specjalista od zachowań seksualnych? :? Spotkałaś go jak podróżowałaś po Europie z Johnem Smithem :roll: Powiem ci Pocahontas trzymaj się z dlaeka od psychoanalizy :?

- No ale mnie zmylasz, a ja miałem o Czerwonym kapturku i Eryku opowiadać :x No więc pewnego razu to dziewczę, wędrowało do swojej babci... Co znowu Olafie? :roll: Nie Olafie, babcia nie była jej burdelmamą :x Ile razy mam ci tłumaczyć, że Czerwony Kapturek cnotliwym dziewczęciem była :!: Co prawda miała wszystko na swoim miejscu, odpowiednio wykształcone :lol: Co Pocahontas? :shock: To co mówię podpada pod seksistowskie docinki? :shock: Emancypacja kobiet i feminizm niczym zaraza po świecie się rozpełza :( Jeszcze nadejdą takie czasy, że kobiety będą na równych prawach z mężczyznami :evil: Może jeszcze będą same decydować z kim do łoża chadzać :roll: To byłby dopiero upadek obyczajów :roll: Nie ma takiego barda, co by taką utopię opisał :lol:

- No więc idzie sobie Czerwony Kapturek do swojej babci... Zawrzyj gębę Olafie :x Idzie i idzie z koszyczkiem pełnym fantów :mrgreen: Co Olafie? :| Czy babcia była paserem? :shock: Nie, babcia Czerwonego Kapturka, była najzwyklejszą babcią na świecie :x Skąd takie głupoty ci do głowy przychodzą? :roll: Ja powiedziałem, że niosła fanty? :shock: Eeee... :oops: Przyzwyczajenie zawodowe :? Pewne zwroty wchodzą do słownika codziennego :lol: Oczywiście Czerwony Kapturek niosła w koszyku zmakołyki, rzeczy niezbędne do przeżycia w gęstym lesie, gdzie babia miała swoją chatę :mrgreen: Czy Czerwony Kapturek była silna? :shock: Czemu pytasz Olafie? :? Jesteś ciekawy, czy uniosła te wszystkie młoty bojowe i topory? :shock: Skąd ci sie uroiło w tym głupim wikingowym łbie, że dziewczyna broń do babci niosła? :x Sam powiedziałem: rzeczy niezbędne do przeżycia? :( Last Viking, weź no albo mi hird wymień, na taki bardziej językowo wykształcony, albo daj sobie spokój z tą całą semantyką :evil:

- Kontynuuję moją opowieść :evil: Idzie sobie więc Czerwonych Kapturek przez las, w tym swoim czerwonym wdzianku i z kapturem na głowie... Wgrrrr :evil: Co znowu? :x Czy Czerwony Kapturek był rangerem takim jak Skirnir? :shock: Nie kur... Na Thora :!: Czerwony Kapturek nie była rangerem :x Tak, była trochę ułomna, bo w idiotycznym wdzianku chodziła, ale katem też nie była :!: Jeszcze ktoś rozewrze gębę, przed końcem opowieści to młotem przywalę :evil: No więc kiedy tak szła przez las, zobaczył ją Eryk ojciec tego tutaj... szlachetnego :? ... Leifa. Tak się napalił na tą dziewuszkę... albo na to co w koszyku niosła :roll: ... że dopadł ją i w krzaki ja cnoty pozbawiać :lol: Trzy dni i trzy noce z krzaków nie wychodzili :mrgreen: A jak sie dziewczę broniło, jak wyzywało, jak złorzeczyło: Ty zwierzaku! Ty bestio! Weź mnie raz jeszcze!, Nie ma zmiłuj, żadnych przerw! :lol:

- Tak więc powstała legenda o Czerwonym Kapturku i Eryku Czerwonym :mrgreen: Więc jak widzicie, nie było żadnego wilka, gajowego, a dziewczyna w końcu dotarła do babci, ale już bez koszyczka i bez cnoty :lol: Co mówisz Pocahontas? :shock: Freud miał rację, że wszystko się do chędożenia sprowadza? :( Arkana...arkebuzy.... :roll: ... archetypy są jedynie projekcją naszych seksualnych pragnień :| Ale ja nie wiem o czym ty do mnie dyskutujesz :( Zobaczcie, zbliżamy się do jakiejś osady :P Na Thora :!: Ale sobie pierd...eee :roll: postawili sobie dwie wysokie wieże na środku osady :shock:


CDN

mawete - 12 Grudnia 2006, 16:37

heh... :D ma być z emotikonkami... :twisted: a jak się nie podoba to niech nie czyta... :mrgreen:
Rodion - 12 Grudnia 2006, 18:04

Dzięki Jarlu! :D Dobrze wiedzieć jak to było "naprawdę"! :mrgreen:
Agi - 12 Grudnia 2006, 19:44

:bravo Last Viking, łzy z oczu mi lecą i nie są to łzy żalu nad Czerwonym Kapturkiem :mrgreen:

Emotikonki dodają kolorytu. Jestem za.

dagra - 12 Grudnia 2006, 20:03

no, widzę, forma dziś lepsza, a nawet świetna - imo
ubawiłeś mnie i jednak te poręcze przy krzesełku by się przydało przykręcić :mrgreen:

a już chciałam, po poprzednim odcinku, pisać, że... :?

bo wiesz, tak od roku trochę się naczytałam, nie tylko jarla
i tak sobie porównywałam ten różne odcinki i wychodzi mi, że iskrzą te opowieści, w których nie osobę bierzesz na tapetę, nie miejsce, a "sprawę" jakąś (słowo odpowiednie mi nie przychodzi w tym momencie), żeby nie rzec ideę :wink:
i tu analityczne spojrzenie, wyczuwanie absurdów i ściemniactwa ogólnego daje ten kapitalny efekt
Pocahontas z poprzedniego odcinka nic ze sobą nie niosła i tak mi się widzi, że dlatego odcinek nie niósł też nic właściwie

pisz o "sprawach", bo to robisz na medal
pisz o relacjach, bo to są te smaczki fajne
tu niby Kapturek, ale tylko na zagajenie imo...

auć... auć...! gdzie z tym młotkiem, no? :|
no przecież mu nie mówię, jak ma pisać, no! :(
opinię wyrażam, jako czytelnik, no! :evil:
nie wygląda na to? :?
no, hm... 8)

Last Viking - 12 Grudnia 2006, 20:18

hmm... to prawda przedostatni epizod mi nie wyszedł :? Czułem to, ale było już za późno... zawisło na forum.
Faktycznie lepiej sie czuję w opisywaniu relacji, szukaniu absurdu w codzienności, ironizowania z idei :wink: i stereotypów.

Hmm... ale widzę, że jubileuszowy 50 :!: jest całkiem udany :mrgreen:
50 Epizodów... dużo wody w morzu upłynęło i dużo piwa w karczmie rozlano w tym czasie
Dziękuję, że czytacie i wyrażacie swoje opinie (i nie tylko te pozytywne :wink: )

Więc wznieśmy toast za ten jubileusz :mrgreen: (oczywiście herbatką zieloną jak zwierzęta :wink: )

Jak to mówia Szkoci : Slainte Mhath :!:

hjeniu - 12 Grudnia 2006, 20:51

Jeśli jak Szkoci to ja wyrobem braci Grant - Slainte Mhath!
Pako - 12 Grudnia 2006, 21:30

:mrgreen:
Das ist sehr gut!

Rodion - 12 Grudnia 2006, 21:47

Już 50 :shock: :shock: :roll: :shock: ?!
No to łoimy! :twisted:

mawete - 13 Grudnia 2006, 11:53

Do dna... :mrgreen:
Last Viking - 13 Grudnia 2006, 14:22
Temat postu: EPIZOD LI - WYPRAWA DO VINLANDII V
EPIZOD LI - WYPRAWA DO VINLANDII V

- Eee... No proszę, proszę :mrgreen: Tu jakaś cywilizacja jest :P Zobaczmy kto tam mieszka? Czuję przez skórę, że to jakaś bogata nacja :) Może to oznaczać, że na twojej pomyłce Leifie Eiríkssonie jeszcze zarobimy :lol: Broń w pogotowiu :!: Skirnir i Szlomo... wróć i Cortes :roll: do przodu i mieć baczenie :!: Olaf i Ludwig na flankach, w razie czego otoczycie przeciwników i zamkniecie odwrót :twisted: Sven z Kveldulfem ubezpieczają tyły... :shock: Svenie, czemu ty pilnujesz Kveldulfa? :shock: Gdzie jest Harald? :x Z Pocahontas? :shock: Dziewczyna stwierdziła, że wasz związek sią wypalił, za długo razem byliście i czas na zmiany? :( No faktycznie prawie dwie godziny była ci wierna :? Teraz wpadł jej w oko Harald i poszli na mały numerek... eee :roll: ... spacer znaczy, a tobie zostawili Kveldulfa? :| Martwisz się Svenie? :( Nie przejmuj się, nie była warta twojego uczucia :evil: Eeee... o Kveldulfa się martwisz? :( Tęskni za Haraldem? :shock: Co Olafie? :shock: Jakie to romantyczne? :( Na Thora :!: Co za sentymentalna, rozwalona emocjonalnie banda nieudaczników :x

- Wołaj Haralda i Paco.. co ja mówię :roll: ... Pocahontas :!: Nie będą się gzić po krzakach :x Robota czeka :!: Co Ludwigu? :shock: Jaka robota? :| No jak to jaka: palenie, rabowanie, gwałcenie :P Chleb powszedni wikinga :mrgreen: Znasz takich wikingów, co inaczej na życie zarabiają? :shock: W przedsiębiorstwach handlowych pracują? :? Po osiem godzin dziennie przez pięć dni w tygodniu? :| ŁOOO :shock: Tyle pracować, no,no... to bogaci muszą być :o Nie za bardzo? :? To po co tyle pracują? :roll: Eeee... to nasz fach lepszy :mrgreen:

- Wszyscy gotowi? :evil: No to banzai... znaczy się NAPRZÓD :!: Nikogo nie oszczędzać :evil: Olafie potraktuj mieczykiem tamtych gamoni z teczkami w rękach i z jakimiś szarfami pod szyją :lol: To krawaty? :| Ozdoba taka :? Wyglądają jakby się z szubienicy urwali :lol: Krzyczą, że są prawnikami i nas oskarżą za nieposzanowanie ich nietykalności osobistej? :? Olafie odłóż miecz i młotem ich :lol: Svenie co oni krzyczą? :? Że są radą nadzorczą potężnej korporacji handlowej? :shock: Kopa w tyłek i z piąchy, aż ze swoich stołków pospadają :x Skirnirze co ty robisz? :? Strzelasz z łuku do sylwetek uciekających marketingowców :mrgreen: Przestaw się na strzelanie serią, bo dużo ich sie namnożyło :evil: Do jakiejś uczciwej roboty by się wzięli, a nie reklamami podprogowymi wodę w mózgu robić :!: Szlomo... znaczy się Cortes, coś się tak rozbujał, tylko jucha leci spod twoich mieczy :D Wyrzynkę kongresmenów robisz? :shock: A kto to jest kongresmen? :( Taki ichniejszy jarl? :shock: No to wtedy, tnij ich Cortes, tnij :!: Nie lubię konkurencji :twisted: Kveldulf... :shock: A gdzie jest Kveldulf? :| Pobiegł z Leifem do tych dwóch wież? :(

- Przebijamy się w tamtym kierunku, zanim chłopaki nie narozrabiają :evil: Swoją drogą po ch... :roll: znaczy się Na Odyna :!: Dlaczego autochtoni wybudowali takie dwa monolity na środku miasta? :| Co Ludwigu? :shock: Uważasz, że to kosmici wybudowali? :shock: Jeśli ludzkość będzie potrafiła te budowle zniszczyć to będzie dla nich znak, że dysponujemy odpowiednią technologią, żeby nas zaprosić do Unii Galaktycznej? :shock: Ludwigu, czasami twoja wyobraźnia i bajdurzenie mnie zadziwia :? Nie myślałeś nigdy o tym żeby pisarzem s-f zostać, lub scenariusze do komiksów pisać? :lol: Zbyt duża konkurencja? :? Może i prawda :wink:

- No to jesteśmy na miejscu :P Wysokie to jest :? Czy ja wam wspominałem, że mam lęk niskości? :| Tak, tak niskości... boję się upadku :oops: Więc nie liczcie na to, że będę się za tymi gamoniami wspinał :evil: Kveldulf Leif :!: Złazić mnie stamtąd natychmiast :x Co oni Ludwigu krzyczą, bo coś od tego klimatu coś mi słuch szwankuje :? Co? Ze starości? :shock: Ja ci zaraz pokażę starość :x Młotem przez ten głupi łeb przywalę... Co? :shock: Wtedy pozbawię całą naszą wikingową społeczność, warstwę inteligencji? :shock: No, w sumie masz rację :( Tylko ty nauki pokończyłeś :roll: No więc, Ludwigu powiedz mi proszę :roll: co oni krzyczą? Kveldulf twierdzi, że jest KING KONGIEM, a Leif to GODZILLA :shock: Czy oni już zupełnie się z wolsi na łby pozamieniali? :| Przecież Godzillę zatłukliśmy w Japonii, a King Konga w Afryce zeswataliśmy z pewną aktorką :? Powariowali zupełnie :(

- Po raz ostatni was zaklinam ZŁAZIĆ :x Zanim czegoś nie zepsujecie, albo krzywdy sobie nie zrobicie? :( Co ja powiem Erykowi i narzeczonej Kveldulfa? :? Ojojoj... :oops: znaczy się Na Thora :!: Co się dzieje? :shock: Wieże zaczynają się chwiać :( Wiedziałem, że to sie źle skończy :? Auć :x No i runęły :? Tylko ruiny pozostały :| Pomóżcie się Leifowi i Kveldulfovi wygrzebać i spadajmy stąd, bo jeszcze będzie na nas :? Co mówisz Ludwigu? :shock: Zwalimy winę na Arabskich fundamentalistów? :shock: Dobry pomysł :lol: Hmm... mam tylko nadzieję, że kosmici nie przylecą :|


CDN

mawete - 13 Grudnia 2006, 14:28

No to teraz czekam już tylko jak rozpieprzą Marines w Iraku... :D
Rodion - 13 Grudnia 2006, 14:28

Ty Viking to musisz mieć jakąś fajna robotę, ze masz czas napisanie :P :mrgreen:

mawete Ale dobrze by było gdyby takie opowiadanko miało więcej niż dwie linijki tekstu. :mrgreen: :P :twisted:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group