To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Co nam się śni

Fidel-F2 - 20 Stycznia 2008, 21:50

nikt nie mówił, że będzie łatwo
banshee - 20 Stycznia 2008, 21:50

ziółka sobie zaparzę :mrgreen:

edit: Chal, no co Ty! :D

mad - 20 Stycznia 2008, 21:52

Chal: zaraz po przebudzeniu się nie spoglądaj w okno. Pamiętaj, nie idź w stronę światła! :wink:
Ja mam sny każdej nocy. Generalnie dominuje politycal fiction i turystyka.

Agi - 20 Stycznia 2008, 21:55

Mnie w snach prześladuje ciągle jakiś remont i sprzątanie oraz rodzina w różnych konfiguracjach
banshee - 20 Stycznia 2008, 22:06

remont oznacza straty, rodzina (własna) choroby i kłopoty w biznesie/interesach
sprzątanie nie mam pojęcia...

elam - 20 Stycznia 2008, 22:32

a co oznacza, jesli sni mi sie, ze chce mi sie siusiu - i znajduje jakies ubikacje publiczne, w ktorych albo nie ma drzwi, albo sie nie domykaja, albo sa przezroczyste...
Agi - 20 Stycznia 2008, 22:34

elam, to oznacza, że trzeba się szybko obudzić i pójść do łazienki, bo jak już otworzysz drzwi do tej toalety, to łóżko mokro widzę :mrgreen:
banshee - 20 Stycznia 2008, 22:36

elam, no właśnie,Agi mądrze prawi :mrgreen:
Tomcich - 20 Stycznia 2008, 22:36

Mnie się dzisiaj śniło, że poszedłem do fryzjera. Po jakichś tam zabiegach nad moimi włosami rachunek wyniósł 1000 złotych. Udało mi się stargować do 500. Czy zapłaciłem to nie wiem, bo się obudziłem. :roll: Teraz mam traumę, boję się iść do fryzjera. :mrgreen:
banshee - 20 Stycznia 2008, 22:37

to już specjalisty potrzeba ;P:
Tomcich - 20 Stycznia 2008, 22:38

Też tak myślę, za cholerę się targować nie potrafię. :roll: :mrgreen:
Chal-Chenet - 20 Stycznia 2008, 22:40

banshee napisał/a
dit: Chal, no co Ty! :D

Bo te wymagania mnie trochę jednak przerastają :D

elam - 20 Stycznia 2008, 22:41

wy sie smiejecie, a to jest moj "ulubiony koszmar", z tymi kibelkami. czesto snia mi sie dziwne ubikacje publiczne, w ktorych nie moge sie zalatwic.

a potem sie budze. w SUCHEJ poscieli :)

Agi - 20 Stycznia 2008, 22:44

elam, ja też miewam takie sny, udaje mi się obudzić w porę, ale zawsze jest to sygnał od organizmu, którego nie należy lekceważyć :mrgreen:
banshee - 20 Stycznia 2008, 22:47

gorzej jak się przyśni, że się siedzi na kibelku, a potem się budzi w mokrej pościeli :lol:

mi się rzadko kiedy coś śni i dobrze

Chal-Chenet, no nie mów, że aż tak!

Martva - 20 Stycznia 2008, 22:48

Myślę że sny o ubikacjach które są zbyt publiczne to ta sama kategoria co nagość/gustowna piżamka na ulicy/w restauracji/pociągu/gdziekolwiek; ale nie mam pojęcia co to może znaczyć :)
Fidel-F2 - 20 Stycznia 2008, 22:49

ukryte pragnienia?
Anonymous - 20 Stycznia 2008, 22:51

Twoje znaczy?
Fidel-F2 - 20 Stycznia 2008, 22:52

hmmm, czemu moje? masz jakąś koncepcję?
Anonymous - 20 Stycznia 2008, 22:56

Twoja interpretacja, tak? Skojarzenia wiele mówią o człowieku.

EDIT: Takie cos wyczytałam. 8)

Cytat
INTYMNE MIEJSCA (ŁAŹNIE, TOALETY), INTYMNE CZYNNOŚCI (ZAŁATWIANIE POTRZEB)
Często powtarzają się sny o toalecie: szukamy jej gwałtownie i albo jest brudna, nie można z niej skorzystać, albo nieosłonięta przed widokiem, czasem nie można się w niej zamknąć, ktoś nas podgląda, odpada tylna ściana i wystawia na widok publiczny nasze cztery litery itp. Sny takie miewają uzasadnienie biologiczne i głębsze, psychologiczne. W pierwszym przypadku nasze potrzeby fizjologiczne są silne i żeby je powstrzymać, nie zmoczyć łóżka, podświadomość zniechęca nas do tej czynności, ukazując różne trudności. Głębsze znaczenie dotyczy lęku przed naruszeniem naszego wnętrza, przed nieliczeniem się z naszymi potrzebami, lęku przed uzewnętrznieniem się, nieumiejętność chronienia siebie, obawa przed śmiesznością. Przypomina to sny o nagości, której się wstydzimy.

mad - 20 Stycznia 2008, 22:56

Nigdy w życiu nie śnił mi się kibel. Może nie mam żadnych potrzeb? :|
Fidel-F2 - 20 Stycznia 2008, 23:01

może odrobinę kultury? sedes, WC, ubikacja, latryna, wychodek, świątynia dumania ... a nie od razu kibel
Adashi - 20 Stycznia 2008, 23:12

Taki film z Travoltą był, Fidel... :lol:
Chal-Chenet - 20 Stycznia 2008, 23:14

Wrażliwiec się znalazł.

Edit: Do Fidela ofkorz.

mad - 20 Stycznia 2008, 23:25

Fidel-F2 napisał/a
może odrobinę kultury? sedes, WC, ubikacja, latryna, wychodek, świątynia dumania ... a nie od razu kibel


A jak Ty rzucasz tu i ówidzie "kretynami" i "debilami", jest dobrze? Ja tylko wyraziłem się naturalistycznie.

Fidel-F2 - 20 Stycznia 2008, 23:29

nie wcinajcie się chłopaki jak nie wiecie o co chodzi

do Chal-Cheneta ofkorz

Navajero - 20 Stycznia 2008, 23:37

elam napisał/a
a co oznacza, jesli sni mi sie, ze chce mi sie siusiu - i znajduje jakies ubikacje publiczne, w ktorych albo nie ma drzwi, albo sie nie domykaja, albo sa przezroczyste...

Zwykła ubikacja - to dobry znak :) Niestety publiczna, albo problemy w uskutecznieniu ekhmm... toaletowych pragnień, oznaczają kłopoty z podstępnymi, wrogo nastawionymi "przyjaciółmi". Znaczy - zrób remanent wśród kumpli :mrgreen: To interpretacja wg przedwojennego sennika...

Fidel-F2 - 20 Stycznia 2008, 23:43

mad, 'kibel' jest słowem nieeleganckim, uzurpującym sobie pełne prawa w dzisiejszym prymitywizującym się świecie, 'kretyn' i 'debil' to słowa ze słownika medycznego i ich odpowiednie stosowanie nie jest w żadnym razie naganne, faktem jednak jest, że można ich użyć w celu obrażenia kogoś i to już zupełnie inna para kaloszy.
Problem jednak w tym, że dajesz sobie prawo strofowania innych samemu nie świecąc przykładem.

mad - 20 Stycznia 2008, 23:47

Może zaraziłem się od Ciebie? :mrgreen:
Z "kiblem" może rzeczywiście przesadziłem. A Ty jesteś w stanie przyznać się do błędu?

Fidel-F2 - 20 Stycznia 2008, 23:48

przecież sie przyznałem


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group