Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Smoki, wiedźmy i inne potwory
Pako - 4 Listopada 2005, 19:41
Krwisty i krwawy potwór? Ciężkie stawiasz wyzwania. Wydawałoby się, że łatwo sie znajdzie, a tu masz.. myślę, myślę (wiem, dobry dowcip ) i wymyśleć nie mogę.
Bo potwory to raczej aż tak krwią nie ociekają. One tę krew raczej zlizują
Z takich najbardziej krwistych, to Małgorzata (z Mistrza i Małgorzaty). Ona to się chyba w krwi kąpała na balu, jeśli mnie pamięć nie myli. Może być? Chociaż potwór z niej taki, jak ze mnie ksylofon.
Romek P. - 4 Listopada 2005, 19:54
Pako napisał/a | Krwisty i krwawy potwór? Ciężkie stawiasz wyzwania. Wydawałoby się, że łatwo sie znajdzie, a tu masz.. myślę, myślę (wiem, dobry dowcip ) i wymyśleć nie mogę.
Bo potwory to raczej aż tak krwią nie ociekają. One tę krew raczej zlizują
Z takich najbardziej krwistych, to Małgorzata (z Mistrza i Małgorzaty). Ona to się chyba w krwi kąpała na balu, jeśli mnie pamięć nie myli. Może być? Chociaż potwór z niej taki, jak ze mnie ksylofon. |
Pako!!!! Dostaniesz po uszach, niech no ja Cię tylko dorwę!!!! Małgorzata potworem!???? Draniu - ona Fridę wyciągnęła!!! Poczytaj - to jedna z najbardziej wzruszającch scen w literaturze!!!!!!!!!!!!!
Krótko mówiąc, już mi do ponownego czytania, bo pewnie z pięć lat temu czytałeś, tak po "dziecięcemu"!!!
Tak mi obrażać moją ukochaną powieść
Wiedźma - 4 Listopada 2005, 20:49
Małgorzata to anioł a nie potwór
Teofil - 4 Listopada 2005, 20:50
No, Pako, mnie się też naraziłeś.
Dajcie mi mapę! Gdzie ta Lubomia?
A jeśli o potwory chodzi - pewnie pamiętacie powieść Mastertona, którą kiedyś wydała Prima. Tytuł - chyba Dziecko. Rzecz się dzieje w Warszawie. Mnie się tern podziemny potwór wydał raczej pretensjonalny.
Romek P. napisał/a | To zamiatam kapeluszem w pokłonie i biorę po prawdzie, przyda mi się do przygód mojego pogodnika |
Myślę, że 1% honorarium załatwi sprawę (zresztą może być w płynie).
Margot - 4 Listopada 2005, 21:03
Aj, jak można Imienniczkę nazwać potworem?! No, jak?! Kobietą była z żółtymi kwiatami, a nie potworem. Zda mi się, że jest pewna różnica...
A jeżeli chodzi o krwistego i krwawego => no, taki potwór, co to jatkę robi i jak żyw z kart książki wyłazi, do wyobraźni trafia. Znaczy, co i krew zlizać potrafi, i flaki wypruć, a przy tym spoci się, zziaja, zdenerwuje, że coraz mniejsze robią te konserwy z ludziną...
Taki potwór. Widział ktoś?
Romek P. - 4 Listopada 2005, 21:10
Teofil napisał/a | Myślę, że 1% honorarium załatwi sprawę (zresztą może być w płynie). |
Kiedy tylko skrzyżują sie drogi nasze
Dracena - 4 Listopada 2005, 21:17
Pako, Ty tu najbardziej jesteś zainteresowany smokami, (oczywiście zaraz po mnie )więc mam do Ciebie prośbę, bo brat mi porwał książkę i gdzieś wyniósł do kolegi, a nie umiem sobie przypomnieć, jak wyglądał Filippon zanim zaprzyjaźnił się z Rosselinem i kłócę się z koleżanka, której też wcześniej pożyczyłam książkę, czy Filippon umiał latać czy nie. Proszę Cię o pomoc, w Tobie moja nadzieja Mogłabym jeszcze pomęczyć autora, ale wstyd się przyznać, że mi się zapomniało
Pako - 5 Listopada 2005, 14:29
Więc tak - Filippon ... na privie wyjaśnię, żeby nie robić spoilera
A co do Małgorzaty: Na swoją obronę mam cytac ze swojego posta:
Pako napisał/a | Chociaż potwór z niej taki, jak ze mnie ksylofon. |
A że ksylofonem nijak nie jestem, to nie obrażać mnie tu Ale książkę przeczytam, bo fakt, było to z 4 lata temu, młody byłem, głupi (to mi nawet zostało do dziś ). Przeczytam, zdam relację na forum. Tylko czas znajdę i przeczytam
Dracena - 5 Listopada 2005, 14:32
Myslę, że malutkie zdradzenie tajemnic Filippona, byłoby nawet mile wdziane przez innych
Pako - 5 Listopada 2005, 14:37
Ale spoilerować to ja nienawidzę. ostatnio mi kumpel zaczął Harrego Pottera strzeszczać całego.. opowiadać najciekawsze rzeczy. Myślałem, żę go zabiję.. jak muchę na monitorze zgniotę Ale on silniejszy Więc na PW masz już wyjaśnienie A na forum nie napizsę Chyab że sam Romek rozkarze.. ale nie rozkarze mam nadzieję
Romek P. - 5 Listopada 2005, 14:43
Pako napisał/a | Ale spoilerować to ja nienawidzę. ostatnio mi kumpel zaczął Harrego Pottera strzeszczać całego.. opowiadać najciekawsze rzeczy. Myślałem, żę go zabiję.. jak muchę na monitorze zgniotę Ale on silniejszy Więc na PW masz już wyjaśnienie A na forum nie napizsę Chyab że sam Romek rozkarze.. ale nie rozkarze mam nadzieję |
Nie "rozkarze" na pewno ale dyskusje to do mojego kącika autorskiego, bo nas Logan zamorduje
Logan - 5 Listopada 2005, 14:48
Pako napisał/a | Chyab że sam Romek rozkarze.. ale nie rozkarze mam nadzieję |
Pako, bój się Boga... Litości...
Kara= karze.
Rozkaz = rozkaże.
Teraz wiem czego nie chcesz moda pisowni. Toż to są podstawowe reguły języka polskiego. Wiem, że to niezbyt ładnie wypominać, ale przy tak ewidentnych babolach nie mogłem się powstrzymać.
Pako - 5 Listopada 2005, 14:59
E no.. czepiacie się
A na to forum to ja mam ewidentnego pecha. Może to przez to, ze najwiecej tu chyab siedzę? Na innych takich baboli (tak często) nie strzelam. Postaram się nie robić tego nigdy więcej. Ale to jakiś pech po prostu. Prześladuje mnie coś Zazwyczaj jak piszę, to takich rzeczy nie strzelam. Ale to i tak pół biedy - czasem sie zastanawiam, czy 'rzecz' się przpadkiem przez 'ż' nie pisze
Margot - 5 Listopada 2005, 16:20
Nie, Pako, nie od ilości robisz takie błędy => mnie się nie zdarzają, a na FF siedzę dłużej niż Ty tutaj. Prawdopodobnie, nawyku nie masz, bo ortografię asymilowałeś pewnie już mając edytor tekstu
No, to, niestety, teraz jesteś na edytor skazany.
A potwór, taki niepozytywny musi być, ex definitio. Znaczy, zly, podły, krwawy, kreatura bezwzględna. Przypomina sobie ktoś, czy taki potwór gdzieś się pojawił (ale nie w filmie), bo sama nie potrafię sobie przypomnieć...
Ariah - 5 Listopada 2005, 16:32
U Stephena Kinga, w 'Coś'. Do tej pory mam awersję do klaunów.
Potem zło pierwotne w 'Desperacji' i 'Regulatorach' tegoż samego Kinga.
Pako - 5 Listopada 2005, 16:35
Czyste zło powiadasz?
Coldemort taki mniej więcej był. Nie zważał na nic innego, tylko na własny cel, do którego dążył. Odpowiada? Nie.. chyba nie. Tobie chodzi chyba o kogoś kto poprostu jest zły, zabija, robi jatkę i cieszy się z niej. Nie zależy mu na niczym i nikim. Jak Freddy Crouger z "Koszmaru...". Ale w książce? Nie przypominam sobie również niczego takiego.
Margot - 5 Listopada 2005, 17:37
Krwisty ma być potwór, więc musi być cielesny, z osobowością. I, oczywiście, jatki robić. Może się cieszyć z jatek, ale nie musi. Jak nie będzie się cieszył, to nawet bardziej interesujący wyjść może.
Znaczy: na pewno nie typ Freddy'ego, bo to za proste. Klaun z "To", owszem, już bliżej. Voldemort jest śmieszny, a nie straszny, więc odpada w przedbiegach.
Grendel...?
Logan - 5 Listopada 2005, 17:45
Xenomorf w pierwszym "Obcym". Perfekcyjnie doskonały, absolutnie dla ludzi niezrozumiały. Kierujący się tylko jednym - przetrwaniem.
Teofil - 5 Listopada 2005, 17:50
Zaraz, zaraz: jak to z tym Kingiem? Chodzi o "To", czy o "Coś"? Bo to zdaje się dwie różne (za przeproszeniem) pozycje są. Gdzie to był ten klaun?
Margot - 5 Listopada 2005, 18:01
Ja pomyliłam. "Coś"
Przepraszam, przesunięcie w pamięci.
Loganie, a w literaturze taki xenomorf pięknej urody?
Romek P. - 5 Listopada 2005, 18:10
Logan napisał/a | Xenomorf w pierwszym Obcym. Perfekcyjnie doskonały, absolutnie dla ludzi niezrozumiały. Kierujący się tylko jednym - przetrwaniem. |
Miało być z książek! Bo jak z filmów, sprawa prostsza
Logan - 5 Listopada 2005, 18:15
Hannibal Lecter.
Romek P. - 5 Listopada 2005, 18:40
Logan napisał/a | Hannibal Lecter. |
Nieźle, ale on nie był potworem
Te potwory z Lovecrafta też opasują, ale nie pamiętam ich imion.
Pako - 5 Listopada 2005, 19:03
MAM!
Gadaliście o Kingu, a nie wspomnieliście o Alexie (bodajże) Maszyna. Ten był zły do szpiku kości, krwawy mocno i zdegenerowany kompletnie. Z książki "Mroczna połowa" oczywiście. Bardzo przyjemna lektura zresztą
|
|
|