To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Literatura - Tekst numeru 19 - głosowanie do 8 lipca.

gorbash - 24 Maj 2007, 10:01

Punkty dla:

Uznański - Lodowe Łzy
BARDZO mi sie podobalo, klimat genialny (czyzbym widzial tutaj Yansa??), zaskoczylo mnie zakonczenie.

Dębski - Różaniec z bursztynu
Naprawde dobre opowiadanie.
Jedyna uwaga to ze dla mnie troszke za mocno i wyraznie "zly" wyglosil Kwestie do ktorej wrocilismy w retroskpekcji przez co chyba za wczesnie zorientowalem sie kto, gdzie, z kim i za ile :)

NURS - 24 Maj 2007, 11:29

dzięki gorbash, kto nastepny odwazy sie spojrzeć prawdzie w oczy?
dagra - 24 Maj 2007, 12:11

ankieta powyżej napisał/a
Kto przegra, kto wygra?

Nikt nie przegra.
Wszyscy wygrali jeśli możemy ich czytać :P

Khorne_S - 24 Maj 2007, 12:51

dagra:Ma racje. Dajcie jej cygaro :mrgreen:
NURS - 24 Maj 2007, 14:41

Yep, wygran sa wszyscy, bowiem możecie ich przeczytać :-)
Ważniejsze od punktów są wasze oceny, i na nie czekam.

zielony951 - 24 Maj 2007, 22:55

Domagalski - mam słabość do tematów wojskowo-monopolowych

Dębski - straśnie mi sie podobało

Uznański - klasa, nic dodać, nic ująć

NURS - 24 Maj 2007, 23:04

Dzięki zielony, kto następny?
Bellatrix - 25 Maj 2007, 13:09

*Spoilery w poscie* :P
Numer niezly, jak dla mnie.
Punkt przyznalam jeden, bo jeden tekst wyraznie sie wybil ponad przecietnosc -
"Lodowe Lzy" :bravo
Poniewaz mi sie spodobal, to czepne sie szczegolowiej ;)
Za duzo bylo rozwodzenia sie nad "Uznanskim", zaraz jakos blisko poczatku, troche mnie to zrazilo. No i autor ma obsesje na punkcie kobiecych piersi. Co chwila jakies "pelne kule" sie wynurzaja z dekoltow, co chwila jakis facet lapie jakas babke za cycka, nawet nieletnia bodaj Malatege wujkowie podszczypywali po jeszcze niewyrosnietych sutkach:P Za duzo cyckow. Stanowczo.
Jesli chodzi o konstrukcje, to troche mi zgrzytnal fakt, ze "kariera" Alishii dziala sie jakby rownoczesnie z tym, co robil Krung (mimo, ze tak byc nie moglo). No i dlaczego w ogole znalazlo sie to w "Ksiedze Krunga"?
Dalej, powiedziane jest, ze skrzydla "aniola" byly nieupierzone, zbudowane z czystej energii, a nastepnie, w widoku ktory wstrzasnal Alishia, szkielet aniola mial "zarys ciemnych skrzydel bez lotek". Skoro wczesniej nie mial lotek, to raczej dziwne by bylo, gdyby nagle sie tam znalazly ;)
Opis wijacych sie w oczodolach robakow byl niepotrzebny. Skoro mu sie tam wily, to w trakcie stosunku powinny czasami wypadac na posciel:P
No i oczywiscie musze sie czepnac "przemiany". Nie ma czegos takiego, jak wiazania czasteczkowe. Atomowe najwyzej. No i reakcje biochemiczne to nie termojadrowe ;) pomijajac, ze dwie konformacje bialkowe zazwyczaj maja zblizone stany energetyczne, to jesli faktycznie proces przeksztalcania Krunga w Alishie mialby emitowac tyle energii, zadne zastrzyki by go nie pohamowaly:) Lepiej bylo procesu chemicznego nie wyjasniac, albo zostawic w formie, ze musi pobierac meskie hormony.
Ale ogolnie, opko znakomite. Glebokie, z ukrytymi aluzjami, znakomite zakonczenie. Dalabym dwa punkty, jakby mozna bylo :D

"Rozaniec z bursztynu" - nie przekonuja mnie takie historie, moze dlatego, ze ateistka jestem ;p Napisane nawet calkiem zgrabnie, ale kurcze, faktycznie "zly" mial racje - "dobry" zabijal w imie swojej krucjaty, "zly" nikogo nie zabil (w tym opowiadaniu). Jakos ten "dobry" nie wzbudzil mojej sympatii. No i kto na koniec zostal zastrzelony?

"Nie-swiety Poznan" - czyzby nawiazanie do "Swietego Wroclawia" ?;p Jakies takie wtorne. I naciagane. No i wybitnie nie spodobal mi sie opis Warszawy :evil: Za to Poznan z czym jak z czym, ale z dwoma krzyzami nie kojarzy mi sie absolutnie. Predzej z dwoma koziolkami;P

Kolce - nie trafilo do mnie zupelnie.

Godziny nocne - nie przetrawilam. Sprobuje jeszcze kolejnych podejsc i moze cos napisze na ten temat.

ORP Dzik Grendel - nie smieszy mnie ten rodzaj humoru jakos za bardzo. Znow wszystko sie wokol wodki kreci. Noooo ileeeeee moooozna!

NURS - 25 Maj 2007, 19:15

Dzieki Bellatrix, za dłuugi głos, kto nastepny?
Anonymous - 25 Maj 2007, 21:37

Opis żywotu Krunga wcale nie jest słabym fragmentem. Podoba mi sie wszystko poza zakończeniem - nalepszy moim zdaniem utwór w całym numerze.
Squonk - 26 Maj 2007, 10:06

Za największą wadę najnowszego numeru SFFH uważam brak porządnego wstępniaka, który przemutował się w publicystyczne dywagacje. Jeśli naczelny na taką wypowiedź wygospodarował by nawet i pół strony - ale w innym miejscu to nic by się nie stało.

No chyba, że takie miały być założenia - "dziś jecie (czytacie) w ciemno" :/

No a wracając już do tematu:

Sebastian Uznański - Lodowe łzy - zaczynając czytanie tego tekstu, gdzieś tam przewijał się w tle "Rok 1984" razem z opowiadaniami Zajdla. W dalszej lekturze, wszystko zaczynało się mieszać: lodowa Ziemia (inna planeta), manipulacje, wielka polityka, fakty że "pieniądz i d... rządzą światem" ;)

Ale w wyniku tego cokolwiek dziwnego miksu powstał fajny, pełen oczywistych - choć zaskakujący przemyśleń. W mojej własnej punktacji tekst na 5 gwiazdek - a tu dostaje on punkt.

Rafał Dębski - Rożaniec z bursztynu - no i co z tego, ze temat oklepany? Wolę czytać takie "oklepane" teksty autorstwa polskich twórców, niż wymęczone teksty zachodnich odpowiedników jakie kiedyś (i być może dziś) promowało pewne czasopismo z fantastyką w tytule.

Jak dla mnie na 5 gwiazdek.

Piotr Rogoża - Nie-święty Poznań - samo siebie parafrazując: "I co z tego, że to może Orbitowskim pachnieć?" Czyżby jacyś słuszni obrońcy "orbitowskiej wiary" postanowili zwalczać w zarodku wszelką inną twórczość, nawiązującej do hmm... "urban-horroru"? :D I czy tylko jeden piesek może mieć na imię burek? :P

Takie teksty zawsze wywołują we mnie dziwne ciarki i prowokują do zadawania sobie pytań - "czy piekło i sztana już mamy tu na Ziemi". Po lekturze "Fuctu" wydaje mi się, że tak :/

5 gwiazdek i punkt.

Andrzej Kozakowski - Kolce - ale o sso chodzi? No może nie tak źle :P Ale czasem i taki tekst przeczytać trzeba.

Jak dla mnie na 3 gwiazdki.

Michał Cetnarowski - Godziny nocne - może kiedyś zmierzę się z tym tekstem :P

Dariusz Domagalski - ORP Dzik: Grendel - i co z tego, że może być to traktowane jak pilipiukowy Wędrowycz? Znów są jakieś prawa autorskie na takiwe pomysły? :D

Ale mimo tego czy owego, w porównaniu z innymi przygodami naszych dzielnych marynarzy - ten tekst wydał mi się troszku słabszy.

Dla mnie na 3 i pół.

ra66it - 26 Maj 2007, 15:54

Smętny ten numer... albo mam lokalne minimum nastroju.


Uznański - Lodowe Łzy - po dłuższym zastanowieniu punkt.

Dębski - Różaniec z bursztynu - bez zastanowienia brak punktu.

Rogoża - Nie-święty Poznań - jak wyżej.

Kozakowski - Kolce - obok tarczy...

Cetnarowski - Godziny nocne - też pudło.

Domagalski - ORP Dzik - ORP trochę obniżył poziom, to jest, no, zanurzył się. Ponieważ nie było nic o ciężkich uszkodzeniach jest nadzieja na pomyślne wynurzenie. Punkt.

NURS - 26 Maj 2007, 16:08

dzieki ra66it, kto następny?
mawete - 26 Maj 2007, 17:08

Squonk napisał/a
Za największą wadę najnowszego numeru SFFH uważam brak pożadnego wstępniaka,

Sugeruję Firefoxa.... :D

Squonk - 26 Maj 2007, 19:36

mawete napisał/a
Squonk napisał/a
Za największą wadę najnowszego numeru SFFH uważam brak pożadnego wstępniaka,

Sugeruję Firefoxa.... :D


<off top - mode on>
A ciekawe co byś zasugerował piszącym na forach, które moderuję - przy przeciętnym natężeniu błędów kilka w jednym zdaniu, Panie polonista? :D Zresztą jeśli tylko to masz do zarzucenia mojej opinii... :P

BTW:
Używam Opery ;)
<off top - mode off>

mawete - 26 Maj 2007, 19:45

Squonk: sugeruję sprawdzanie ortów - też Opery używam. :D
Co do opinii sie nie wypowiadam - możesz mieć swoją - nic mi do tego.

Squonk - 26 Maj 2007, 19:56

@mawete
To większa sprawa jest - ponieważ tylko pod Operą moge przeglądać te forum. Lisek jak i IE powodują natychmiastową zwiechę systemu <_<

A, że nie stosuję żadnych kombajnów poprawiających pisownię - umieszczonych w przeglądarze - "piszę z głowy", więc jakaś guła czasem się trafi ;)

mawete - 26 Maj 2007, 20:20

Squonk:
1. nie wiem dlaczego, ale rozumiem.
2. ja też nie, ale lisek pokazuje błędy, nie twierdzę, ze się nigdy nie pomyliłem - bo też robię błędy, ale zwróć uwagę.
Chyba koniec offtopa :D

nikto - 27 Maj 2007, 16:50

Punkt za Kroniki Krunga z "Lodowych Łez" pana Uznańskiego. Historia Alishii i Galathora nie podobała mi sie prawie wcale, a zakonczenie.. cóż.. moim zdaniem w filmie mialoby jakies szanse byc Zaskakujacym Zakonczeniem, ale w tekscie jakos do mnie nie przemowiło. Pol strony tekstu to troche za duza objetosc jak na puente.
Anonymous - 27 Maj 2007, 18:51

UWAGA !!!! TEN POST ZAWIERA SPOJLER ZAKOŃCZENIA !!!!!!!!!



nikto napisał/a
Historia Alishii i Galathora nie podobała mi sie prawie wcale, a zakonczenie.. cóż.. moim zdaniem w filmie mialoby jakies szanse byc Zaskakujacym Zakonczeniem, ale w tekscie jakos do mnie nie przemowiło. Pol strony tekstu to toche za duza objetosc jak na puente.


No właśnie. Perypetie Alishii i Galathora to czysta "rewolwerówka". Ale opis rzeczywistości i dalszych losów Krunga jest ekstra.
Poza tym zakończenie chyba zostało wymyslone w osttniej chwili.
Kiedy Hageronowi strącono okulary i okazało sie, że w oczodołach wiją się robaki zapytał po co chcą ogłosic światu, że wszyscy już umarli.
Osobiście bardzo podoba mi sie wersja w której wszyscy nie żyją i wraz z cała planetą podążają do piekła.
To by wyjaśniało, czemu Hageron po prostu nie załatwił Alishii gdy odkryła, że opozycja to kukły. Nie mógł jej zabic, bo już nie zyła. Podobnie ta kobieta w dybach - naga na mrozie przez kilka dni i nie umarła - z tego samego powodu.
Ale z drugiej strony Krung przekonał się, że to co pieczętował to były nakazy egzekucji. Trochę niespójne sie to wydaje.

Ale to tylko nieistotny zarzucik do tego fajnego opowiadania.

Padre - 28 Maj 2007, 06:42

Kiepsko jakoś się ten numer udał , jak na pismo literackie przystało najlepiej prezentuje sie publicystyka :wink:

a więc po kolei
Uznański - minus 1 punkcik moze i miał tekst klimat trzymać ale nic autorowi by nie zaszkodziło gdyby poczytał porady imc Felixa i mnie ozdobników nalladowął ,jak dla dlamie pupowego pożeracza literatury bajak dla pensjonarek w stylu hard nawet szczęśliwe zakończenie jest.
Dębski dostał punk według zasady ktoś dostac musi - tzryma się wszystko kupy tylko to kiczowate zakończeni przewidywalne do bółu szkoda.
Rogoża mógłbyc fajnu urban horro i co spalono temat tandetnie zresztą :evil:
Kozakowski pomysł in plus ale punktu nie dostal , po lekturze poprzednich dołączyl siłą rozpędu do spalonych wszystko gra pomysł niby jest ale to wszystko III gatunku.
Cetnarowski nie śmieszny "śmieszny" kawałek dostal punkt też dla zasady bo tzreba było
Numer smętny ciężki nie porywa literacko . szkoda :( :( :(

NURS - 28 Maj 2007, 09:40

Dzieki Padre, ale na litości spelcheckuj teksty, bo czasami trudno złapać sens wypowiedzi przy tylu błędach.
Kto następny?

Piotrek Rogoża - 29 Maj 2007, 07:51

tomay:
Cytat
szatan mieszka na wildzie - motyw z piosenki pidzamy porno?

Owszem. Nie jedyny zresztą.

Elam:
Cytat
Rogoża - niby dobre, ale ja w Poznaniu nigdy nie bylam :) czyta sie dobrze, ale...
to nie jest space-opera

Owszem. Nie jest to też epicka fantasy, powieść pikarejska ani romans historyczny. Twój komentarz, Elam, jest za to jednym z najbardziej absurdalnych, jakie widziałem :) .

Arlon:
Cytat
Napisz, Rogoża, w końcu książkę.

Już napisałem, nawet jakiś czas temu :) . W tej chwili trwa proces redakcyjny. Jak nie będzie żadnych obsuwów, atak na księgarnie przeprowadzimy w listopadzie.

Więcej miejsca tu nie zajmuję i uciekam do własnego wątku. Numer zaś przeczytałem i pewnie się jeszcze na ten temat wypowiem.

savikol - 29 Maj 2007, 09:05

Lodowe łzy – Świetny tekst. Moim zdaniem Uznański zapanował już nad tendencją do przeładowywania opowiadań dekoracjami i rekwizytami. Galopada fantastycznych dupereli już nie razi jak w Pani Igieł, czy wcześniejszych opkach. Jak dla mnie to najlepszy tekst autora jaki czytałem. Żałosna pokraka Hargen wzbudził moje ciepłe uczucia. Polubiłem go. Larwa Alishia już nie jest tak sympatyczna.
Ogólnie wielkie brawa, bardzo mi się podobało, bardzo. Oczywiście PUNKT.
Różaniec z bursztynu – dawno nie czytałem o aniołkach. Mroczna konwencja prawie jak z Armii Boga, bardzo pasuje. Takie historyjki o aniołach mogę czytać z przyjemnością.
Nie-święty Poznań – Nic nie zrozumiałem. Pewnie to jakiś eksperyment albo literacka zabawa. Trzeba jednak przyznać, że Rogoża umie pisać nawet jeśli nie ma zbyt wiele do powiedzenia. Podobały mi się nawiązania do Pidżamy Porno i Cool Kids of Death. Przez długie lata byłem związany z punkowym środowiskiem i miło było to czytać. Szczególnie zabawne jak Generacja Nic goniła Pokolenie JP2. – PUNKT!
Kolce – nawet fajne, choć chyba też nie załapałem.
Godziny nocne – podziwiam Cetnarowskiego za uparte lansowanie poetyckiej fantastyki. Ciężkostrawne to, ale oryginalne.
ORP Dzik – Tym razem mnie nie rozbawiło.

Czarny - 29 Maj 2007, 09:07

Ciekawe podejście: :?
savikol napisał/a
Nie-święty Poznań – Nic nie zrozumiałem.

savikol napisał/a
– PUNKT!

savikol - 29 Maj 2007, 09:27

Sam jestem zaskoczony...
Piotrek Rogoża - 29 Maj 2007, 09:44

savikol napisał/a
Pewnie to jakiś eksperyment albo literacka zabawa.

Both, jak mawiają za Kanałem :) .

savikol napisał/a
Trzeba jednak przyznać, że Rogoża umie pisać nawet jeśli nie ma zbyt wiele do powiedzenia.

Teraz to mi wrzucasz. W tym opowiadaniu miałem coś do powiedzenia... A przynajmniej tak mi się zdawało :P .

Dobra, miałem się nie wcinać, sorry.

NURS - 29 Maj 2007, 09:56

Możesz się wcinać, spokojnie
Dzieki Savikolu, kto następny?

savikol - 29 Maj 2007, 10:08

Cytat
Teraz to mi wrzucasz. W tym opowiadaniu miałem coś do powiedzenia... A przynajmniej tak mi się zdawało


No to sorry. Dlatego właśnie na samym początku swej opinii przyznałem się, że nie zrozumiałem opowiadania. Dla mnie był serią epizodów o mętnej, wieloznacznej końcówce. Może to taka literacka impresja, a czy ja wiem? Nie znam się na literaturze.
Mimo to tekst mi się podobał. Dobrze się czytało i były zabawne (przynajmniej dla mnie) fragmenty. Dlatego zapodałem za niego punkta. O!

Lump Kałmuk - 29 Maj 2007, 20:54

Uznański - Lodowe Łzy - wciągnęło mnie po uszy, genialny klimat, szczególnie w pierwszej części. Druga część jak dla mnie trochę zbyt szybko dążyła do zakończenia, ale generalnie bardzo dobre opowiadanie, zdecydowanie najlepsze w tym numerze - PUNKT

Dębski - Różaniec z bursztynu - dla mnie ta fabuła była trochę zbyt oczywista. Ot, kolejna historia o walce Nieba z Piekłem i vice versa.

Rogoża - Nie-święty Poznań - może trochę dziwny klimat, ale bez rewelacji

Kozakowski - Kolce - rysunek obejrzany na forum sporo mi wyjaśnił, ale jakoś nie poczułem ducha tego opowiadanka

Cetnarowski - Godziny nocne - no cóż, niewiele zrozumiałem z tego opowiadania, ale cały czas mam wrażenie, że coś się za nim czai, tylko ja tego nie widzę. Może sobie tylko dorabiam teorię do historyjki o niczym konkretnym, ale jakoś dał mi ten tekst trochę do myślenia, a chyba o to chodzi, nie? - PUNKT

Domagalski - ORP Dzik -Grendel - można poczytać, ale nie ma się czym zachwycać



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group