To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Co pije NURS? A co Wy pijecie?

Matrim - 15 Wrzeœśnia 2011, 11:10

Mój tata zrobił ze dwa lata temu eksperyment z pigwówką (pigwowcówką właściwie). Zalewał nie spirytusem, tylko po trosze chyba rumem, koniakiem itp. Genialna wyszła. Miała piękny złoty kolor i smakowała wyśmienicie. Na dodatek po roku zmieniła kolor na brązowy. I jest jeszcze lepsza (szkoda, że mało zostało). Jedyny minus: tata nie zapamiętał proporcji i składników, a przepis gdzieś przepadł :) One time wonder...
Lis Rudy - 15 Wrzeœśnia 2011, 21:04

Matrim, przepis na pigwówkę jest dość prosty-z zebranych owoców wydrążasz nasiona (najlepiej małą łyżeczką), opłukujesz i wsadzasz do słoja. Potem dodajesz szklankę albo dwie cukru (w zależności czy wolisz ulep czy bardziej wytrawną), dodajesz albo szczyptę cynamonu w proszku albo (jak jedziesz na bogato) kawałek całej kory (tylko nie za duzo, bo się wypić nie da). Potem zalewasz słój do pełna wódką albo spirytusem i odstawiasz w jakieś ciemne i niegorące miejsce. Po minimum 3 miesiącach zlewasz (najlepiej po pół roku) cedząc przez gęstą gazę/watę/inny filtr (chodzi o nadanie napitkowi klarowności) i wlewasz z powroten do czystego słoja. Odstawiasz na dalsze kilka miesięcy i już masz nalewkę do picia. Im dłużej stoi tym jest ciemniejsza.
Amen

Matrim - 15 Wrzeœśnia 2011, 21:07

Lis Rudy, co do zasady tak, ale zalewka tamtej była mieszaniną różnych alkoholi, proporcje których przepadły w odmętach historii. Taka sama już nie wyjdzie...
Lis Rudy - 15 Wrzeœśnia 2011, 21:11

Matrim, znaczy teraz musisz robić eksperymenty z proporcjami w mniejszych objętościach. Potem co wyjdzie konsekwentnie testować. Najlepiej na sobie. ;P:
Za którymś razem trafisz.

Gustaw G.Garuga - 16 Wrzeœśnia 2011, 04:15

Ale to tyle roboty... Ja robiłem kiedyś nalewki ze wszystkich możliwych przypraw korzennych jakie tylko mogłem dostać (chyba nawet pisałem tu o tym), ale mi przeszło.
Iscariote - 16 Wrzeœśnia 2011, 19:17

Dzisiaj skosztowałem likieru Sheridan's. Ten dwukolorowy wynalazek czarno biały. Nawet fajne, bo smakuje jak "tiramisiu" :) No i ma sprytnie wymyśloną butelkę.
Kai - 16 Wrzeœśnia 2011, 19:23

Niezły, ale dla mnie za słodki.
Lis Rudy - 16 Wrzeœśnia 2011, 21:42

Mi smakuje Malibu ze skondensowanym niesłodzonym mlekiem z puszki.
Wiem. Takie trochę damskie.
Ale mi smakuje.

Niezły jest coctail pn. "BETON"
Mimo zaskakującej nazwy, to mieszanka BEcherowki i TONiku

Jade Elenne - 17 Wrzeœśnia 2011, 00:46

Sheridan's nie jest zły, szczególnie ta wersja biało-czerwona.

Jade pija herbatę (kokeicha, mleczny oolong, Cesarska perła - mrrrau!), w przerażających dla otoczenia ilościach.

A na Nordcon czeka już miód pitny przywieziony z Litwy.

Rafał - 3 Października 2011, 08:55

Szkolenia firmowe są bardzo wyczerpujące i dają bardzo dużo do myślenia. Obudzić się w spodniach to nie jest coś bardzo dziwnego, ale obudzić się cudzych spodniach, hm, daje do myślenia. :lol:
Kruk Siwy - 3 Października 2011, 08:58

Damskie?
Rafał - 3 Października 2011, 09:09

Niestety, a może i stety nie :| :wink:
Lis Rudy - 3 Października 2011, 09:25

Rafał, chyba mam pewne obawy przed napiciem się z Tobą kufelka...
Bardzo lubię SWOJE spodnie :wink:

mBiko - 27 Października 2011, 21:02

W celach leczniczo-psychologicznych grzaniec na miodzie. Z braku innych korzeni zadowalam się goździkami.
Iwan - 27 Października 2011, 21:41

O, właśnieś mnie natchnął mBiko, idę se też naszykować
Ozzborn - 27 Października 2011, 22:46

Ja zamierzam otworzyć właśnie rozpoczęty 5-dniowy weekend razem z moim kolegą Jackiem :D
Iwan - 28 Października 2011, 15:34

Trybunał Miodowe, dobre piwo
Adon - 28 Października 2011, 17:43

Ozzborn napisał/a
Ja zamierzam otworzyć właśnie rozpoczęty 5-dniowy weekend razem z moim kolegą Jackiem :D

Sparrowem? :)

Ozzborn - 28 Października 2011, 19:02

Nie do końca - choć efekt był sparrowopodobny :P
Iscariote - 29 Października 2011, 12:32

Nie wiem czy jest w innych miastach też, ale byłem wczoraj w De Brasil. Coś jak Bierhalle tyle, że Brasil. Też robią swoje piwa na miejscu (pszeniczne, pils, miodowe, ciemne - 12zł/litr) Jakość chyba porównywalna.
Z ciekawostek, można tym piwem grać u nich w warcaby. Wlewają jasne i ciemne do takich mini kufli 0,2 i heja, co zbijesz to pijesz. Oczywiście szybko wygrałem. :twisted:

Witchma - 29 Października 2011, 12:46

Iscariote, któryś Łosiek się tam nawet skończył :D
merula - 29 Października 2011, 17:14

tym razem świeżuteńkie piwo z tanka w browarze Konstancin :D
Gustaw G.Garuga - 30 Października 2011, 05:58

Erdinger Weissbier Dunkel. Najdroższe piwo w lokalnym supermarkecie - ok. 10 zł za buletkę - droższe od ginesów, karlsbergów i reszty ferajny, ale zdecydowanie warto. Jeszcze jakby sprowadzili Paulanera Weissbier Dunkel.......
Rafał - 2 Listopada 2011, 21:58

Pierwszy raz żona każe mi wódkę pić. Niestety jakaś pogańska anyżówka w barku tylko była, a fuj. Grabarze po ekshumacji też mi kazali z rana setkę walnąć. Zmówili się czy co? Fakt faktem, buchnęło z grobowca nieziemsko.
Kruk Siwy - 2 Listopada 2011, 22:13

Opowiadaj co, kto i kto prowadził ceremonię.
Rafał - 3 Listopada 2011, 07:41

Chyba każdy stary, porządny cmentarz ma takiego swojego "Pana Roberta", grabarza z pokolenia na pokolenie. Pan Robert, szczupły, schludny, elegancko oprószony siwizną jegomość wraz z wesołą gromadką wiecznie napranych "pomocników" sprawuje niepodzielną władzę na cmentarzu, nie podskoczy mu nawet sanepid. Choć żalił się, że ostatnio za dwa klocki musiał kupić skrzynkę na szkielety, a procedury chociażby z ziemią ekschumacyjną są takie wydumane i wyśrubowane, że jakby w podobny sposób chciał o pracowników zadbać to musiałby chodzić za nimi, smarować denaturatem ich członki, a głowy posypywać wapnem niegaszonym. A przecież wystarczy dla zdrowia setka przed i setka po robocie.

Grobowiec był dziadkowy, nie otwierany od prawie 40 lat, szczelna betonowa skrzynka. Po wyłamaniu wieka tchnęło takim lodowatym powietrzem, że "chłopaki" jak na komendę zaczęli pluć, charkać i smarkać. Znaczy się, oddawali cześć Higienie. Dalsze procedury pominę milczeniem, bo obiecałem nie zdradzać sekretów bractwa. :wink:

Agi - 5 Listopada 2011, 21:53

Przypadkiem odkryłam w piwnicy trzylitrowy słój nalewki wiśniowej zrobionej kilka lat temu.
Degustuję właśnie, bardzo zacna.

czterdziescidwa - 5 Listopada 2011, 21:55

Agi, ale chyba nie wszystko naraz?
Agi - 5 Listopada 2011, 22:03

Jeden kieliszek zupełnie wystarczy. Resztę zostawię na zimowe wieczory.
Ozzborn - 6 Listopada 2011, 00:45

koncert Kultu zobowiązuje.. po zakończenu udaliśmy sie do pobliskiego nocnego i na pobliskim podwórku rozpracowaliśmy lubelską Cytrynówkę... niestety już tę z kłamliwie obniżonego procetarzu :( http://menstream.pl/wiado..._campaign=wykop


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group