To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Co pije NURS? A co Wy pijecie?

Ozzborn - 13 Lipca 2011, 23:05

Kai napisał/a
Ktoś pił piwo czekoladowe?

Mam nawet na półce pamiątkową flaszkę po Young's Double Chocolate Stout... zły nie był, czekoladowy też nieprzeraźliwie. Wolę zwykłego stouta.

ed. lit

Martva - 14 Lipca 2011, 11:02

Piłam jakies piwo czekoladowe na zasadzie łyk z czyjejś butelki i dobre było, ale wolę miodowe wynalazki (takie bardziej miodowe, bo wczoraj piłam coś miodowego i miodu było za mało jak na mój gust).
Adon - 14 Lipca 2011, 11:29

merula napisał/a
Adon, postaram się odkopać dostany i wypróbowany przepis.

Bede zobowiazany.

Rafał - 14 Lipca 2011, 11:30

Lis Rudy napisał/a
Nazywa się to to Lubuskie zielone
Uwaga, Achtung, Wnimanie Daite Pozor, Warning, 网上娱乐及互联网服, ショッピング, երաժշտական! Nigdy, ale to nigdy i pod żadnym pozorem, żeby nie było , że nie ostrzegałem.

Może to i Lisy pijają, ale one pewnie jakoś filtrują to przez ogon, albo co. Nie znam zastosowania tego płynu, możliwe że ma coś wspólnego z płynem hamulcowym. Fuj.

Adon - 14 Lipca 2011, 11:35

Zielonym uraczono mnie raz. Nie mialem pewnosci, czy nie to poczciwy Ludwik do zmywania naczyn. Od tego czasu unikam jak ognia.
Rafał - 14 Lipca 2011, 11:45

Ludwik daje taki gorzkawo-słodkawy posmak i tęczę w pianie (właściwie to chyba nie dawał skutków ubocznych, choć niektórzy mówili, że lepiej kopie). Ale tam w zielonym nawet Ludwika nie było.
Adon - 14 Lipca 2011, 11:48

Nie probowalem Ludwika, stad brak pewnosci. Ale kolor sie zgadzal. Trauma zostala. :wink:
Rafał - 14 Lipca 2011, 11:55

Ludwik w piwie przypomniał mi browar w Boguszowie-Zdroju, słynący z piwa markowanego jako beczkowy Książ na goryczce z byczej żółci. Piwo było rewelacyjne o ile było świeże, a świeże było tak w porywach do 12 godzin od nalania piwa do beczki. Tak, że jak zamówiłeś beczkę w browarze to trzeba było się śpieszyć z konsumpcją, bo na drugi dzień robił się taki kwach, że mordę wykrzywiało. Sprytne ajentki kuflotek ratowały się wtedy poczciwym Ludwikiem i dawało radę. Po browarze chyba ślad zaginął, a i aluminiowych beczek na pipę też już chyba nikt nie używa. I pomyśleć, że było to jeszcze jakieś 15 lat temu.
baranek - 14 Lipca 2011, 11:56

http://beerofthecaribbean.com/tag/red-stripe/

mniamuśne, nawet mi nie przeszkadzało, że butelka wygląda jakby w środku był syrop.

Lis Rudy - 14 Lipca 2011, 12:22

Rafał napisał/a
Lis Rudy napisał/a:
Nazywa się to to Lubuskie zielone
Rafał napisał/a
Może to i Lisy pijają, ale one pewnie jakoś filtrują to przez ogon, albo co

Rafał napisał/a
Nigdy, ale to nigdy i pod żadnym pozorem, żeby nie było , że nie ostrzegałem


Ale ja napisałem że w malych dawkach i schłodzone wchodzi nawet sympatycznie !
W MAŁYCH DAWKACH :!:

A tak poważnie, to ja więcej niż 2 puszki/butelki tych smakowych wynalazków nie dam rady. Tzn. dam ale efekty będą straszne-zgaga i bul :wink: brzucha potworny
Dlatego jak mogę wybrać, to wybieram smaki piwne. Nawet z małych i oryginalnych browarów. Zrobię na wczasach zdjęcie (jak dadzą) wnętrza takiego malego sklepiku nad morzem, w którym właściciel sprzedaje w większości takie produkty-małe i lokalne. A bedzie tego z 50 rodzjów i każde inne. Ja ten sklepik nazywam "Rajem alkoholika" bo można tam wejść i polec już na etapie smakowania :mrgreen:

A zgranicznych piw nie lubie, bo mi cienkuszem zalatują. Zwłaszcza ćeskie.
Kupiłem kiedyś takiego STRONGA. Miał 4,8 alc.

Kai - 14 Lipca 2011, 12:25

Adon, z zielonych napojów to ja tylko absynt. Który zresztą uwielbiam, mrrrrr
Lis Rudy - 14 Lipca 2011, 12:35

Kai, u mnie sobie stoi cichutko w szafie (w barku by nie ustał).
A daleko to nie masz do Czech, możesz sobie ichni oryginalny absynt nabyć, taki w sześciokątnych czy innych kątnych butlach nabyć-ma 70% i trzepie równo, nawet w małych dawkach :D

Rafał - 14 Lipca 2011, 12:37

Lis Rudy napisał/a
Zrobię na wczasach
A tak z ciekawości, gdzie będziesz?
Lis Rudy napisał/a
cienkuszem zalatują. Zwłaszcza ćeskie.
http://www.piwarium.pl/piwo.php?id=239
Co prawda niesmaczne, ale widziałem jeszcze mocniejsze.

Godzilla - 14 Lipca 2011, 12:37

Kurcze, chyba się czegoś napiję. Mam się dosyć.
Kai - 14 Lipca 2011, 12:49

Lis Rudy, poczekam aż "koleżeństwo" przyjedzie z wywczasów, podsunąłeś mi świetny pomysł na wejściówkę na imprezę :D
Lis Rudy - 14 Lipca 2011, 12:57

Rafał, ja mam z rodzicami kupioną przyczepę którą zostawiamy na stałe w Łebie, więc od 14 lat tem jeżdżę. Na przemian z Pasterką. Niestety w tej ostatniej chyba mi się skończyła stała kwatera-fajna i sprawdzona, więc nie byłem tam już 2 lata. A szkoda, bo mamy tam parę fajnych miejsc. Ze szlachetnymi grzybami do zbierania włącznie.

Rafał, Primatora to ja w Nachodzie bezpośrednio w sklepiku przy browarze kupuję przed powrotem do domu, dobieram także niebieskiego, który ma TYLKO coś z 8%. To gdyby mi się ten czarny znudził. Minusem zakupów w Czechach jest to, że jak kupujesz w butli, to musisz zostawić kaucję która przpada jeśli zabierasz napitek do domu i nie wracasz.

A Primator dobry, dobry... :mrgreen:

Rafał - 14 Lipca 2011, 13:04

Lis Rudy, no to Ci pomacham z Ustki :D

Primator puścił serie mocnych piw w plastikowych (bleee-fuj) butelkach 1,0 albo 1,5 l. Z tego co widziałem kupują tylko Polacy.

Lis Rudy - 14 Lipca 2011, 13:08

Rafał, to se pomachamy z nad morza :wink:

A plastikowe butle do piwa :?:
Ochyda :!: :!: :!:

Ja nawet w Nachodzie, w sklepie przy granicy widziałem takie 5 litrowe baniaki z winem po kilkanaście koron i chyba tylko polacy to brali. To jakiś resling czy inszy odrdzewiacz był :mrgreen:

A ten Primator 10,5 to nie jest zły, oryginalny w smaku jak polski porter ale mordoskrętu nie dostajesz. Chyba że wywalisz takich z 5.
Ale wtedy to i podpałka do grilla wchodzi bez bólu :D

Adon - 14 Lipca 2011, 14:13

Kai napisał/a
Adon, z zielonych napojów to ja tylko absynt. Który zresztą uwielbiam, mrrrrr

Mi niespecjalnie, tyle wydziwiania, zeby sie spirytu napic. ;)
Nieee, z zielonych to chyba nic dla mnie. Przemawiaja za to do mnie kolory od zlocistych, przez bursztynowe, czerwienie, po prawie czern. ;)

Kai - 14 Lipca 2011, 14:46

Lubię też zielone wino portugalskie El Gatao, zgadnij dlaczego? :D

Bursztyn też może być i głęboka czerwień też.

Rafał - 14 Lipca 2011, 14:57

Kolor transparentny też jest niczego sobie ;P:
Rafał - 17 Lipca 2011, 01:12

Dziwnie się pisze post pod postem, ale po tylu dniach chyba trzeba odświeżyć wątek.

Przyszedł sąsiad i stwierdził, że 0,7 krupnika na dwóch to jest nic. Trzeba było przetestować to zdanie i wyszło, że ma rację. Przy okazji należało sprawdzić, czy perła się u mnie w lodówce nie zwietrzała, czy kasztelan nadal dobry i czy noteckie nie jest złe. No więc nie jest. Hm, chyba mam gdzieś jeszcze jakieś p.strongi :wink:

Dobranoc :D

ketyow - 28 Lipca 2011, 13:36

Gorące mleko z miodem... mmmm, pycha. Idealne na jesienne popołudnie.
Iwan - 28 Lipca 2011, 14:58

będąc w Ustce znalazłem sklep piwa świata, kupiłem sobie na spróbowanie Ciechana i Ciechana miodowego, chłodzą się w lodówce
Ozzborn - 28 Lipca 2011, 15:17

:shock: są tacy co nie próbowali jeszcze? ;P:

A ja tu testuję różne holenderskie i belgijskie piwa. Całkiem, całkiem, choć jednak wolę angielskie. co ciekawe tutaj tendecja jest zupełnie odwrotna. Zamiast, dosyć słabych piw sprzedawanych na pinty, preferuje się bardzo mocne piwa w małych puszkach,a częściej bardziej ekologicznie - butelkach. Albowiem w większości przypadków są one zwrotne i bardzo sprawnie się je oddaje w automatach przy wejściu do sklepów, w zamian dostając paragon, który zmniejsza nam saldo przy kasie. I nie ma, jakiejś głupiej paranoi, że tu nie oddasz, bo nie sprzedają takich piw, a tu nie oddasz bo nie masz paragonu. :roll: Poza tym automaty oddają tez kaucję za kraty, albowiem często są promocyjki, np. jak wczoraj krata 24x0,3l za 9 jewro. I jaka przyjemność wyłuskiwać kolejne piwka z takiej kraty :mrgreen:
A wracając do mocy - to byłem mocno zaskoczony, że po 3 małych piwkach poczułem się odpowiednio zmiękczony... ale jak się okazało że jedno miało 8% alko, a pozostałe 11% to dziwić się przestałem :mrgreen:

Iwan - 28 Lipca 2011, 18:31

Ozzborn napisał/a
:shock: są tacy co nie próbowali jeszcze? ;P:


niestety w mojej okolicy są niedostępne,
a u nas kupiłem sobie jabłko w piwie z browaru Kormoran

ketyow - 28 Lipca 2011, 19:06

Ozzborn, na Boga, chyba ekstraktu?

Co do nie picia Ciechana, wyjąłeś mi to z ust ;P:

Ozzborn - 28 Lipca 2011, 19:13

no ale niepicie, a niespróbowanie to jednak różnica.
i nie Wojtuś, nie ekstraktu :twisted: Też tak myśleliśmy ale okazuje się, że większość tyle ma. Oczywiście jest też sporo takich niewiele ponad 5% - ale mniej ;P:

ketyow - 28 Lipca 2011, 19:17

Przecież to nie jest już piwo w ogóle :roll:
Ozzborn - 28 Lipca 2011, 19:49

jest jest... drożdże wyżyją do ok 14% alko w środowisku :mrgreen:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group