Vykosh - 21 Czerwca 2007, 09:45 Chompa, pisz Paszkwil - chetnie poczytam  Tylko pls bez szczupakow gubiacych wnetrznosci 
"Marudkowanie" dlatego, ze IMHO dopasowanie SFFH do moich gustow albo moich gustow do SFFH ostatnio spada. Kiedys (powiedzmy z rok temu) bardziej podobal mi sie podobal repertuar SFFH, chocby w porownaniu z NF. Niestety ostatnio coraz wiecej znajduje opowiadan, ktore mi nie podchodza, w przeciwienstwie do NF, gdzie takowych jest jakby znacznie mniej. Moze to moj gust sie "popsul", a moze SFFH zmienil ostatnio profil. O dziwo publicystyka jest na wysokim poziomie, tylko niektore opowiadania nie bardzo. Aha, jesli moje "marudkowanie" tu nie pasuje to dajcie znak i sie zamkne 
Chompa - 21 Czerwca 2007, 14:14 No tak, Vykosh, dla ciebie momentalny rozwój pisma nie jest optymalny - to widac. Szkoda. Chyba nie da sie po prostu osiagnac takiego stanu, w którym jakies czasopismo zadowalaloby kazdego i zawsze. Moze musisz po prostu przeczekac pewien "suboptymalny" czas? O jesli chodzi o twoje prawo do ogloszenia tutaj niezadowolenia z tego faktu, to mysle, ze to oczywisze, ze jest ono nienaruszalne. NURS - 22 Czerwca 2007, 12:13 Vykosh, cięzko powiedzieć czym taki stan rzeczy może byc spowodowany, patrząc na opinie - tu na forum - nie ma większych zmian w odbiorze treści. Tak wtedy, jak i teraz były numery lepsze i gorsze. Teksty, takie, jak opowiadanie Piotrka są tak rzadkimi gośćmi na łamach, że praktycznie stanowią margines. SFFH to ze 130 opowiadań, sam policz ile było ambitniejszych. A co do prawa malkontencenia, z pewnościa ja ci go nie bedę odbierał. Ty płacisz, ty wymagasz. moge jedynie próbować wspólnie z toba dociekac przyczyn takiego stanu rzeczy. Vykosh - 22 Czerwca 2007, 15:44 NURS, nie chodzi o to ze ambitniejsze - ale nudne  Podobnie jak Cetnarowski. Styl o dynamice Orzeszkowej albo "Sklepow Cynamonowych". Moze to i fantastyka, do tego ambitna zapewne i pasuje do SFFH. Kwestia czetelniczego targetu.
Czy Dick jest ambitny? IMHO tak. Czy nudny? IMHO nie. Savvy? Martva - 22 Czerwca 2007, 16:37 Ej, dla mnie Cetnarowski był nie do przeczytania, a Rogoża świetny. Nudny? Nie, skąd. Zostawiał pewien niedosyt, ale 'nudny' to jedno z ostatnich określen jakie przychodzą mi do głowy :> NURS - 22 Czerwca 2007, 18:08 Well... Sam widzisz. Dla ciebie nudny, dla Martvej nie, ja tez nie czułem nudy przy lekturze. nie nakłaniam cie do chwalenia czego, co ci sie nie podoba, ale nie deprecjonuj tego tekstu, bo chyba nie pamiętasz już stylu orzeszkowej
Vykosh - 23 Czerwca 2007, 18:50
Tego to akurat nie co zalowac 
Agi - 24 Czerwca 2007, 09:29 Przeczytałam przed miesiącem. Punkty przyznaję tekstom, które pozostawiły największe wrażenie, czyli dla Uznańskiego i Cetnarowskiego. NURS - 24 Czerwca 2007, 11:15 Dzięki Agi Vykosh - a jednak żałuj, bo teraz rzucasz nietrafne porówniania
Sergent - 25 Czerwca 2007, 14:41 Punkty na: Dębski - Różaniec z bursztynu i Domagalski - ORP Dzik -Grendel. Reszty tekstów nie strawiłem. Dla mnie więc jest to słaby numer. mBiko - 25 Czerwca 2007, 22:20 Króciutko Punkt nr 1: Rafał Dębski - Różaniec z bursztynu. za nastrój, tempo i zawieszenie zakończenia. Punkt nr 2: Sebastian Uznański - Lodowe łzy za klimat i ... brak konkurencji. Pozostałe opowiadania, albo mi się nie podobały ( Rogoża, Kozakowski ), albo były przeciętne, bez możliwości punktowania ( Cetnarowski, Domagalski ) Gdyby istniała możliwość dawania 2 punktów na jedno opowiadania, oba dostałby Różaniec NURS - 25 Czerwca 2007, 22:32 Ale nie ma. Dzieki mBiko, kto nastepny? gorim1 - 28 Czerwca 2007, 20:58 ja r. dębski różaniec z bursztynu on zapadł mi w pamięć NURS - 28 Czerwca 2007, 23:55 nom i gut. podziękowalem. kto ma numerek 62? Tomcich - 1 Lipca 2007, 21:10 Numerek 62 u mnie na drzwiach do mieszkania wisi. 
Ponieważ podróże kształcą, dzięki Flipowi zakończyłem czytanie tego numeru. Mam problem z punktami, bo z chęcią przyznałbym aż trzy.  Ostatecznie idą one do Rafała Dębskiego za "Różaniec z bursztynu" (mam teraz ochotę przypomnieć sobie "Armię Boga" ) oraz do Piotrka Rogoży - bardzo ciekawie czyta się teksty o miejscach które zna się osobiście, nabierają one większej plastyczności. Teraz czekam, aż ktoś napisze tekst o moim mieście.  O punkt otarł się Sebastian, który znowu stworzył dobre opowiadanie gdzie naturalizm miesza się z seksem, przemocą, brutalnością i dekadentyzmem. I  za pomysł wplecenia swojej osoby w treść opowiadania P
oza sferą punktową Dariusz Domagalski, a dalej Andrzej Kozakowski i Michał Cetnarowski. NURS - 1 Lipca 2007, 21:40 Dzięki Tomcichu, cieszę się, że dojechałeś. Kto następny? jeszcze parę dni do podsumowania, maruderów nie będę podliczał
Ullikummi - 2 Lipca 2007, 10:16 Numer zupełnie przyzwoity nie ma tekstu, który uznałbym za słaby.
Dwa z nich wybijają się jednak. Po pierwsze Uznański: ciekawy pomysł interesujące rozwiązanie formalne, poprawny język. (Tak na prawdę i między nami pierwsze miejsce za nawiązanie do Parnickiego hehe) Bo drugie miejsce, czyli Dębski to też niczego sobie opowiadanko. Szkoda że w tym numerze tylko dwa punkty można przyznać
Ullikummi - 2 Lipca 2007, 10:19 Acha - i jeszcze co do tekstu Rogoży - bez zarzutu, ale zastanawiające jest sięganie po kolejne miasta. Zaczęło się o Wrocka, potem największa wieś w Polsce, była Oleśnica, Kraków teraz Poznań - które następne? Może jakiś konkurs?!
NURS - 2 Lipca 2007, 12:34 Ullikummi, ludzie piszą o swoich miastach, bo znają je najlepiej, i lubią pewnie te domy i ulice Orbit sporo tekstów umieszczał w scenerii Krakowa, na ten przykład. Protasiuk pisal o Poznaniu (u nas), itp, itd...
Ullikummi - 2 Lipca 2007, 15:11 Jak by to ująć - takie przypuszczenie zalęgło się wśród moich zwojów neuronowych 
Pytanie - kto następny? Aż się prosi mroczny cykl o mrocznych elfach i jeszcze mroczniejszych krasnoludach szwędających się po mrocznych zaułkach familiakowego Chorzowa czy Bytomia (by nie wytknąć hyhy Katowic). Kiedyś Soulless coś próbował takiego robić - ale to "dawno i nieprawda". Może numer z fantastycznymi miastami? NURS - 2 Lipca 2007, 15:20 Orbit w Balladzoe o Czerwonym Tomku te rejony penetrował Jak się zastanowic, to takich tekstów jest naprawdę wiele - Świdziniewski ma cykl białostocki, Tequilla poznański i manchesterski, Ziemiański wrocławski...
Kruk Siwy - 2 Lipca 2007, 15:22 Puk,puk to ja mały misio - Szmulki rzondzą. Jak narazie trzy opowiadania, w tym jedno w SF. A numer z magicznymi miejscami tu i teraz to nie do końca głupia myśl. NURS - 2 Lipca 2007, 15:26 Trudne do przygotowania technicznie, bo zamówić trzeba, a wiesz jak teraz jest z tfurcami. to z serca musi płynąć, nie z zamówienia. Ja na przykład męczę się na zadany temat. Kruk Siwy - 2 Lipca 2007, 15:33 No tak... racją masz. Ale już antologię można by zrobić. Dobra. To nie czas i miejsce. Ullikummi - 2 Lipca 2007, 15:52 Konkurs na shorty dał piękny plon. Może pójść za ciosem? Może się uda, może nie. Spróbowanie nic złego nie uczyni, pożytek może zaś przynieść. Qrde, aż się prosi, żeby teraz zacytować: "Morze? a może może?" Tomcich - 2 Lipca 2007, 22:04 A ja jak już wspomniałem przy ocenie numeru, lubię czytać takie historię, które dzieją się w miejscach które znam osobiście.
No to ja poproszę o jakieś opowiadanko o Inowrocławiu.
NURS - 2 Lipca 2007, 22:06 BTW mroczne elfy z krasnoludami zniszczyły tvn i katowice a wszystko to z panoramy mojego okna Romek Pawlak pokazał
Gustaw G.Garuga - 2 Lipca 2007, 22:29 O Inowrocławiu to nie bardzo, ale o Bielsku-Białej to już mam konspekt i teraz tylko impulsu mi trzeba. Numer z magicznymi miejscami? Zgłaszam się bez poganiania
NURS - 2 Lipca 2007, 22:32 OK, jesli poza planem 5-letnim uda się wam napisac takie teksty, kto wie, może faktycznie złożę taki numer. Adashi - 2 Lipca 2007, 22:36 O Inowrocławiu, to będzie o tym jak Kujawy wracają do macierzy, czyli do WlkP, takie political fiction
|
||||||||||
