Summa Technologiae - Fotografia
Dunadan - 3 Marca 2013, 19:00
merula, ustawiasz ISO najwyższe jakie możesz, przysłonę największą jaką możesz ( w sensie wartość f jak najmniejsza) i jedziesz na trybie priorytetu przysłony. Napisz jaki masz sprzęt.
Jak to jest hala - porób wcześniej jakieś testowe foty, tak aby ekspozycja była dobra i czasy rozsądnie krótkie - i ustaw takie ustawienia na stałe żeby już o nich nie myśleć - na hali oświetlenie ci się raczej nie zmieni.
merula - 3 Marca 2013, 19:11
Nikon D90.
priorytet przesłony to jaka literka?
ISO chce mi sie ustawiać 3200. nie za dużo?
Dunadan - 3 Marca 2013, 19:27
merula, przeczytaj instrukcję ;] sorry, ale naprawdę zrób to skoro nie wiesz jak ustawiać priorytet przysłony. Nie będzie potem sytuacji że coś "się przestawi" i nie będziesz mogła zdjęcia zrobić... NAPRAWDĘ. Przeczytaj instrukcję... jestem tu może ciut surowy ale to ci wyjdzie tylko na dobre.
ISO3200 to raczej dużo. Jak będziesz focić w RAWie i potem odszumiać to da radę. Inaczej max ISO1600... zresztą, potestuj. Zrób zdjęcie przy ISO 3200 i zobacz czy się nada. Zasadniczo jak dobrze naświetlisz zdjęcie to będzie ok nawet i przy 3200. Jak źle naświetlisz to tragedia będzie i przy ISO 800...
merula - 3 Marca 2013, 19:46
Dunadan, próbowałam. ale ona ma jakieś 360 stron. trochę ciężko to ogarnąć.
co do "literki", to chyba wiem która, na tyle ogarnęłam, myślałam, że wiesz na pewno.
no nic, potestuję na miejscu o poranku. jak ustawiałam na czuja jakoś to była, jak mi się zachciało ułatwień, wyszła *beep*. czyli trzeba wrócić do eksperymentów.
Matrim - 3 Marca 2013, 21:50
merula napisał/a | priorytet przesłony to jaka literka? |
A, jak "aperture"
Ale ja nie wiem, czy w przypadku zdjęć dynamicznych i sportowych nie lepsze jest ustawienie priorytetu migawki (S, jak "shutter"). Nie pamiętam dokładnie, ale zdaje się, że minimalną wartością dla zdjęć "nierozmytych" jest 1/60, ale wymagane jest wyczucie i tak. Najlepiej, oczywiście 1/250, ale jeśli sala niedoświetlona, to nie da rady.
merula, jeśli nie jest za późno, to ja bym sugerował rozejrzeć się za dodatkową niezależną lampą błyskową. Nikon chyba już nawet w tych tańszych ma opcję zdalnego wyzwalania błysku, a to baaaardzo fajna rzecz - w jednej ręce aparat, w drugiej wyciągnięta lampa i strzelasz. Błysk lampy nie jest centralny, więc zdjęcia nie wychodzą płaskie, a na dodatek możesz ją sobie ustawić jak Ci się podoba (i na ile zasięg ramion pozwala), nawet jak leży kilka metrów od Ciebie, to i tak błyśnie. Wymaga to poćwiczenia w domu i wykształcenia najlepszych nastawień, ale w przypadku dynamicznych scen, to jest najlepsze rozwiązanie.
Dunadan - 3 Marca 2013, 23:39
merula napisał/a | że wiesz na pewno. |
Matrim napisał/a | A, jak aperture |
A nie, bo w Canonie inaczej. W olympusie chyba też w Nikonie i Sony to faktycznie A.
merula napisał/a | Dunadan, próbowałam. ale ona ma jakieś 360 stron. |
Przeczytaj najważniejsze rozdziały.
Matrim napisał/a | sugerował rozejrzeć się za dodatkową niezależną lampą błyskową. |
Na hali?... to średni pomysł. Nie wiadomo jak duża jest hala, poza tym jak będzie gorzej oświetlona to lampa doświetli postać a reszta będzie ciemna... z tego samego powodu nigdy nie byłem w stanie skumać tysięcy błyskających światełek wśród publiczności na stadionach olimpijskich podczas np. startu biegu. Z tatą doszedłem kiedyś do wniosku ze to jest spisek i te błyski dodają cyfrowo.
Matrim napisał/a | nawet jak leży kilka metrów od Ciebie, to i tak błyśnie |
Błyśnie o ile lampa zobaczy błysk wbudowanej w aparat lampy - D90 wyzwala zdalnie na fotocelę.
Tak mi przyszło do głowy że z lampą jest tak fajny myk, że o ile warunki pozwolą na jej użycie (nie wiemy jak duża hala) to można ew pobawić się z dłuższymi czasami. Wtedy dana postać jest "zamrożona" (ostra) przez lampę a jednocześnie widać ruch (rozmycie obrazu przez zastane światło i długi czas migawki) o tak: https://picasaweb.google.com/lh/photo/z36M3tMjZOT0Kyhgd8AASlluYz5JVnD8Sa1e3efw1is?feat=directlink (choć nie jest to najlepszy przykład tego efektu )
ketyow - 4 Marca 2013, 00:12
Bawił się ktoś Lumixem LX-5? Potrzebuję kupić kompakt, coś w miarę małego, bo nie będę po portach się bujał z wielkim lustrem, foty to będzie raczej drugorzędna sprawa. No i się tak ciągle zastanawiam czy warto. Nówka 1500, używany można już koło 1000 wyhaczyć - mam małego Lumixa za 300 zł już 2,5 roku i nic mu nie jest (choć ilość zrobionych zdjęć to raptem kilka tysięcy), ale jak jest z awaryjnością takich sprzętów? Nie wiem czy jest sens dopłacać te 5 stów do nówki. Plusem jest jasny obiektyw (f2.0), zastanawiałem się jeszcze nad Olympusem XZ-1 (f1.8), to ta sama półka. Z tymże czy to nie będzie tak, że superzoom za 700 zł będzie jednak robił dużo lepsze foty? Nie ukrywam, że obecnie największy problem, to zdjęcia przy słabym oświetleniu, a chyba dobrą kompensacją tego będzie ten jasny obiektyw. Chciałbym móc też zrobić w miarę niezłe zdjęcia kiedy np. słońce będzie już zachodzić, bez statywu. Duży zoom raczej nie będzie mi potrzebny, ale lampa a już tym bardziej statyw, to rzeczy których ze sobą nosić nie będę. Czy ja w ogóle dobrze kombinuję, żeby do zdjęć z ręki iść w stronę jasnego obiektywu, czy to że kupiłbym superzooma, powiedzmy f3.5 nie zrobiłoby wielkiej różnicy? Przy tym aparacie oczywiście przekraczanie ISO 800 nie będzie miało sensu ze względu na zalew szumów.
Dunadan - 4 Marca 2013, 08:50
Z tego co wiem to żaden komapkt w tej cenie nie będzie urywał tyłka jeśli chodzi o zdjęcia po ciemku.
Co do superzooma - nie chodzi tylko o jasność ale i o jakość obrazu. Obiektyw o gigantycznym zoomie będzie po prostu gorszej jakości. Jak nie potrzebujesz mega zooma - to po co takiego kupować?...
Za 1500zł dostaniesz już jakiego fajnego bezlusterkowca, używkę nawet z jakimś obiektywem, choćby NEX5+18-55: http://allegro.pl/sony-nex5-i3073500340.html (tylko dowiedz się czy z obiektywem bo koleś nic o nim nie pisze). A da się znaleźć taniej.
Nawet nie am co porównywać jakości obrazu do jakiegokolwiek kompaktu - ten aparat jest lepszy od wielu lustrzanek. Nie wspominając o wymiennej optyce (o ile chcesz się wkręcić w focenie)
ketyow - 4 Marca 2013, 09:11
Ok, dzięki za rady.
Matrim - 4 Marca 2013, 11:02
Dunadan napisał/a | A nie, bo w Canonie inaczej. W olympusie chyba też w Nikonie i Sony to faktycznie A. |
Przecież merula o Nikonie pisała, to po co miałem mieszać dane?
Dunadan napisał/a | Błyśnie o ile lampa zobaczy błysk wbudowanej w aparat lampy |
Jak kolega robił - nie wiem. Ale na pewno lampa nie wymagała błysku do wyzwalania, bo była jedna. Trzymał ją sobie nad głową, albo z boku, albo kładł na podłodze i chodził wokół, a ona błyskała i tak. To jest jakiś system Nikona, bo Canony tego nie mają.
Dunadan napisał/a | Nie wiadomo jak duża jest hala, poza tym jak będzie gorzej oświetlona to lampa doświetli postać a reszta będzie ciemna... |
A to już kwestia gustu, mnie by to odpowiadało, bo dodaje głębię zdjęciom A poza tym nawet najtańsza lampa ma zwykle możliwość ustawienia kąta "rozwarcia" błysku - możesz go skupić lub rozproszyć, od mocy zależy ile zdoła doświetlić. Ale stadionu, to raczej faktycznie nie
Fidel-F2 - 4 Marca 2013, 13:40
Dunadan napisał/a | z tego samego powodu nigdy nie byłem w stanie skumać tysięcy błyskających światełek wśród publiczności na stadionach olimpijskich podczas np. startu biegu. | A ja zawsze, na krótką chwilę zadumam się, gdy widzę krajobrazy robione z lampą.
merula - 4 Marca 2013, 20:19
z lampą jest ten problem, że się długo "ładuje" i ciężko zrobić serię. a ja jednak refleks mam taki sobie i jak robiłam zdjęcia pojedynczo, to prawie zawsze było to za wcześnie, albo za późno.
potestuję preselekcję migawki i przesłony i zobaczę, która lepsza. i powalczę z ISO.
nureczka - 4 Marca 2013, 21:18
Dunadan napisał/a | z tego samego powodu nigdy nie byłem w stanie skumać tysięcy błyskających światełek wśród publiczności na stadionach olimpijskich podczas np. startu biegu. Z tatą doszedłem kiedyś do wniosku ze to jest spisek i te błyski dodają cyfrowo. |
Myślę, że rozwiązanie tajemnicy jest proste. Każdy aparat można ustawić w tryb automatyczny i wtedy w określonych warunkach doświetla sam z siebie. Nawet gdy to nie ma większego sensu.
Dunadan - 5 Marca 2013, 15:52
nureczka napisał/a | Nawet gdy to nie ma większego sensu. |
I to mnie właśnie przeraża...
Matrim napisał/a | Ale na pewno lampa nie wymagała błysku do wyzwalania, bo była jedna |
Na pewno były dwie - jedna WBUDOWANA (ona wyzwala zewnętrzną lampę na zasadzie fotoceli) i druga zewnętrzna trzymana w ręku. Chyba że kolega miał bezprzewodowy przekaźnik ale taki który przenosi TTL kosztuje tyle co lampa.
Matrim napisał/a | To jest jakiś system Nikona, bo Canony tego nie mają. |
Zgadza się. Tak samo jest w Sony ale to wszystko jest na fotocelę... jeszcze musiałbym to zweryfikować ale z tego co czytałem o D90 - wyzwalaczem jest wbudowana lampa błyskowa (chyba że zanabędzie się radiowy wyzwalacz).
EDIT: dowód: http://forum.nikoniarze.pl/showthread.php?t=119219
merula napisał/a | z lampą jest ten problem, że się długo ładuje i ciężko zrobić serię. |
Zalezy od siły błysku i akumulatorków (polecam "czarne" Eneloopy).
merula napisał/a | potestuję preselekcję migawki |
To może być dla ciebie dośc dobre rozwiązanie - ustawiasz najdłuższy czas jaki sądzisz że pozwoli zrobić ci ostre zdjęcia a aparat ustawia resztę (tj. ISO jeśli D90 pozwala na autoiso i przysłonę - przy czy to będzie pewnie maksymalna przysłona i maksymalne iso...)
ketyow napisał/a | Ok, dzięki za rady. |
To raczej taka moja wizja focenia każdy ma swoją własną ;] obecnie marzy mi się "bezlusterkowiec", ceny staja się bardzo atrakcyjne. W FJ podobno jest nowy NEX5N z 18-55 za 1666
merula - 5 Marca 2013, 16:11
Dunadan napisał/a |
Zalezy od siły błysku i akumulatorków (polecam czarne Eneloopy). |
a to nie jest tak, że każden aparat/firma ma swoje cudawianki i pasują tylko akumulatory od nich? bo w moim są firmowe, "niepaluszkowe" w kształcie.
u mnie są takie jak na zdjęciu i raczej zwykłymi ich się zastąpić nie da
Dunadan - 5 Marca 2013, 16:15
merula napisał/a | a to nie jest tak, że każden aparat/firma ma swoje cudawianki i pasują tylko akumulatory od nich? |
Do aparatów tak. Do lamp zawsze wchodzą paluszki. (a przynajmniej nie znam lampy która ma własny rodzaj akumulatorków)
merula - 5 Marca 2013, 16:16
czyli mówiłeś o akumulatorach do lampy osobno.
Dunadan - 5 Marca 2013, 16:18
merula napisał/a | czyli mówiłeś o akumulatorach do lampy osobno. |
Jasne - cała nasz dyskusja tyczy się ZEWNĘTRZNEJ lampy, którą trzeba sobie dokupić. W nikonie podejrzewam ze za 400zł znajdzie się coś fajnego. Ja kupiłem swoją za 480zł (używka) i bardz dobrze mi się spisuje
merula - 5 Marca 2013, 16:22
to już chyba z następnej premii. obecna poszła na staniki
a kupowałeś na Allegro, czy szukałeś gdzie indziej?
Dunadan - 5 Marca 2013, 16:24
merula, kupiłem na forum systemu Sony/Minolty... ale na allegro da się znaleźć jak najbardziej.
Sprawdzona (model HVL42AM) w boju:
https://picasaweb.google.com/105093053852989424331/Zamek_lipowiec_baldy_ciezkowice_10_11_11_12#5812176814786563730
https://picasaweb.google.com/105093053852989424331/Zamek_lipowiec_baldy_ciezkowice_10_11_11_12#5812176943211412850
http://dunadan-from-bag-e...eneye-317760845
Matrim - 5 Marca 2013, 21:02
Dunadan napisał/a | Na pewno były dwie - jedna WBUDOWANA (ona wyzwala zewnętrzną lampę na zasadzie fotoceli) i druga zewnętrzna trzymana w ręku. Chyba że kolega miał bezprzewodowy przekaźnik ale taki który przenosi TTL kosztuje tyle co lampa. |
Jak go spotkam, do dopytam Ale faktycznie, tak teraz patrzę i D300 ma jednak wbudowaną lampę (a wydawało mi się, że to już była klasa pro), więc możesz mieć rację
Dunadan - 6 Marca 2013, 13:27
Matrim napisał/a | D300 ma jednak wbudowaną lampę (a wydawało mi się, że to już była klasa pro) |
Nie kumam czemu pro=brak wbudowanej lampy? jak minolta wypuściła najlepszy swego czasu aparat na rynku (Minolta Dynax 9) i dała jej wbudowaną lampę, to wszyscy olali ten aparat bo "ma wbudowaną lampę" więc nie jest "pro"... i tak się to jakoś przyjęło...
Matrim - 6 Marca 2013, 16:32
Bo jednocyfrowe Canony nie mają wbudowanej lampy A to modele pro przecież.
fealoce - 8 Marca 2013, 11:41
Te zdjęcia robiła sześcioletnia dziewczynka....
klik
Jak je zobaczyłam, to musiałam zbierać szczękę z podłogi.
ketyow - 8 Marca 2013, 13:35
Tak się zastanawiam nad tym Nex-5N, ale trzeba by na niego te 1900 zł wyłożyć. Za 1300 będę miał z kolei Samsunga NX1000 i zastanawiam się czy nie byłby on dobrą budżetową alternatywą? Do Samsunga mam do wyboru dwa obiektywy w tej cenie 20-50, który jest nadal dość mały i standardowego 18-55 ale z (przeciętną jakościowo) stabilizacją, co jednak już eliminuje go jako "kompakt". Zastanawiam się co wziąć, myślałem nawet chwilami nad pancake'iem, bo głównie jednak szerokie kąty będą mnie interesowały i poręczność. Z drugiej strony nie wiem czy ta stabilizacja nie będzie potrzebna, nie chcę się ciągle denerwować, że mi zdjęcie nie wyszło - a zastanawiam się, bo póki co na pewno nie zainwestuję w drugi obiektyw, szczególnie że nawet cena Nexa jest jednak dla mnie bolesna.
Ale może lepszy od NX1000 będzie jednak zwykły Nex-5?
Dunadan - 8 Marca 2013, 13:37
ketyow, nie musisz od razu 5N kupować, są starsze modele
Samsungi też są niegłupie... pojedź przed zakupem do jakiego sklepu i pomacaj ;]
PS: A zdjęcia dziewczynki są... hm, wydają się dośc przypadkowe... sorry, ale każdy zrobi takie zdjęcie. Jakiś czas temu po necie krążyła fota zrobiona przez szympansa zdaje się
Dziewczynce życzę żeby stała się najsłynniejszym fotografem, wcześnie zaczyna, fajnie
fealoce - 8 Marca 2013, 14:04
Dunadan, nie znam dziecka, które umiałoby coś takiego zrobić. Dzieci generalnie pstrykają bez ładu i składu a po tych zdjęciach widać, że najpierw zastanowiła się. Jest pomysł, jest nawet kompozycja.
Np zdjęcie nr 14: oczywistym pomysłem byłoby zdjęcie z mężczyzną w centrum kadru, ona pomyślała o czymś innym. To jej dobrze wróży na przyszłość.
Kilka jest faktycznie dość oczywistych ale i tak jest bardzo dobrze, szczególnie biorąc pod uwagę, że ma tylko 6 lat.
hrabek - 8 Marca 2013, 14:06
Chciałbym zauważyć, że nieważne kto pstryka migawką, tylko kto ustawiał aparat
Dunadan - 8 Marca 2013, 14:20
fealoce, nie chcę jakoś tutaj wchodzić w domysły ale te foty sa obrobione, ta o której wspominasz nawet mocno... wykadrować w programie jest BARDZO łatwo...
Fidel-F2 - 8 Marca 2013, 14:23
fealoce, mój syn jak miał 5 lat zaczął pstrykać, czasem wychodziła mu sieczka a czasem ujęcia których mu zazdrościłem
|
|
|