Samanta - 12 Maj 2006, 11:34 Nudny ten rozdział lepiej komiksu wiecej byście zrobili. Zagłosowałam bo chłopak mnie prosił. 
Henryk Tur - 12 Maj 2006, 12:01 Uh-ha ; Samanta łupnęła ostro po Nursie i piśmie. A ledwie się tu pojawiła. Ciekawe, co będzie dalej ? 
Emilia - 12 Maj 2006, 12:47 Podsumowując swoje oceny: Rafał Januszkiewicz „Przestrzeń dla twojego ja…” Autor wybrał sobie niełatwy temat i tym samym ustawił wysoko poprzeczkę. Myślę, że nawet biorąc pod uwagę pewne drobne mankamenty związane ze spójnością prezentacji toku myślenia wypadł dobrze. Lubię przekorę i prezentowanie zjawisk czy tematów od nietypowej dla zagadnienia strony, a to Rafałowi Januszkiewiczowi udało się doskonale. Adam Cebula „Duch nanotechnologii” Po przeczytaniu kręciłam z niezadowoleniem głową, bo chciałam artykułu o nanotechnologii. Ale wybaczyłam niekonsekwencję tematyczną za jakość merytoryczną materiału i przystępną formę jego prezentacji. Adam Cebula dobrym popularyzatorem jest. Łukasz Orbitowski i Jarosław Urbaniuk „Hitlerowcy na Dachu Świata” Pierwszy raz przeczytałam tekst duetu i nie miałam krytycznych uwag, mimo że nie jestem miłośniczką historii. Zainteresował mnie ten artykuł głównie z powodu pewnej zbieżności założeń szkolenia nazistowskiego z chińskim „powstaniem bokserów” z 1899 roku, które zgłębiłam przy okazji czytania o misjonarstwie chrześcijańskim. Bokserzy stosowali w szkoleniu bojowników taoistyczne ćwiczenia przypominające boks i rytuały magiczne. Po ich opanowaniu i wyrecytowaniu magicznych formuł wierzyli, że staną się odporni na pociski oraz osiągną nieśmiertelność. W organizacji bokserów działali ludzie o parapsychologicznych umiejętnościach, wprawiający powstańców w stan hipnozy czy religijnego transu. Epizod, który opisują U&O może mieć podobne korzenie rytualne czy magiczne. W każdym razie artykuł ciekawy. Romuald Pawlak „Skąd się biorą kosmici” Tekst niewiele mający wspólnego z tematyką pisemka, ale społecznie ważny. Należy bezwzględnie piętnować łobuzów żerujących na ludzkim nieszczęściu i rozpaczliwemu szukaniu ratunku. Każde łamy dla takiej publikacji powinny być otwarte i autorowi przychylne co miało miejsce w przypadku redakcji i większości czytelników SFFH. Niestety pojawił się też głos krytykujący felieton i mniejsza o to – prawo odbiorcy – ale też wyjątkowo nieelegancko korzystający z okazji do personalnego wręcz ataku na autora. Widać więc jak ważny jest głos Romualda Pawlaka. Nie tylko bowiem szarlatani i naciągacze stawiają swój interes ponad wszystko i nie liczą się z żadnymi zasadami moralnymi czy zwykłą przyzwoitością. Brawo dla autora  wstyd dla małostkowego krytykanta.
NURS - 12 Maj 2006, 13:20 Henryk Tur
Gdzies ty widział jakieś łupniecie? znowu sie podniecasz niezdorwo sygnaturkowo 
A głosów na czyjąś prośbe prosimy nie oddawać - to do ciebie Samanto. NURS - 12 Maj 2006, 13:21 Dzieki za głos Emilio. Kto nastepny, czasu mało. Henryk Tur - 12 Maj 2006, 13:24
W wątku o tekstach numeru 6. NURS - 12 Maj 2006, 14:04 Chyba jeszcze łupnięcia nie widziałeś Koniec off-topu. do głosowania proszę.
Rafał - 19 Maj 2006, 04:58 Pora chyba na podsumowanie z mojej strony, nowy numer jest już ogólnie dostępny i więcej wpisów chyba nie będzie. Chciałem zapoznać was z moim hobby, takie spojżenie amatora-hobbysty na "twarde" tematy. Cieszę się jak nie wiem co, że aż trzy osoby uznały mój felietonik (?) za numero uno  Prawdę mówiąc nie spodziewałem się tego, bo tekst powstał zupełnie spontanicznie w jedną nockę i miał doborową konkurencję. Zaliczyłem wpadkę przy tensorach, ale zielonego pojęcia nie miałem, że takie podejście do teorii przestrzeni ktoś już zastosował, naprawdę myślałem, że sam to skojażyłem. Tutaj biję się w piersi, bo zupełnie niechcący wyszedłem na szuje, co cudze pomysły sobie przypisuje. Dzięki Baronie za info. Podobnie zresztą wyszło kiedyś na naszym forum z pomysłem o zamkniętym wszechświecie i ZZE, tutaj to Piech mnie wyprostował, naprawdę ciężko wymyśleć coś nowego , ale tak mają amatorzy.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim którzy zagłosowali na mój tekścik, nie macie pojęcia jakie to satysfakcjonujące. I jaka przygoda. Dzięki. |
||||||||||
