Powrót z gwiazd - Co pije NURS? A co Wy pijecie?
hijo - 28 Kwietnia 2010, 21:41
Ziemniak, na studiach i w szkole średniej wypijałem średnio 0,7 coli dziennie
czamataja - 28 Kwietnia 2010, 21:43
Kai napisał/a | czamataja, dla mnie one są o wiele kwaśniejsze i mniej aromatyczne. Ale ja uwielbiam kawę w wersji wietnamskiej, gotowaną z fusów i z masłem, więc mnie o zdanie nie pytaj.
A piłaś kiedyś Polo-Cocktę?
|
Mniej aromatyczna? Przyznam bez bicia- tak. Kwaśniejsza? Nie czułam. Może to wina coli?
Fusy+ masło? Nigdy o tym nie słyszałam. Potem fusy są w kubeczku? Bo tego bym nie zniosła!
A polo- cocta- zdecydowanie nie. Mam swoje zasady
Ozzborn - 28 Kwietnia 2010, 21:50
Ja w ogóle nie uznaję drinków "bezczegosiowych" albo piję właściwy, albo wcale... częściowo dlatego, że czuć to w smaku, a częsiowo dlatego, że z racji wykształcenia (choć niepełniego ) wiem jaka trucizna kryje się pod pseudonimem "bez" hijo napisał/a | Co ciekawe nie daje to efektu adhd w płynie tylko ładnie mnie odpręża i dobrze po tym śpie. Zwykle wypijam ze 3, 4 filiżanki za jednym posiedzeniem |
Bo przedawkowanie powoduje efekt odwrotny. Pozdrawiam Twoją wątrobę i wrzody
czamataja - 28 Kwietnia 2010, 21:53
Ozzborn napisał/a |
Bo przedawkowanie powoduje efekt odwrotny. Pozdrawiam Twoją wątrobę i wrzody |
na niektórych kawa w ogóle nie działa. Tu wystąpię z szeregu jako przykład.
hijo nie przejmuj się, 3 kubki to norma. A te bóle brzucha czy wątroby- przejdą- każdy musi sobie pomarudzić
hijo - 28 Kwietnia 2010, 22:06
Ozzborn napisał/a | Pozdrawiam Twoją wątrobę i wrzody | ee tam z tym niem ma problemów. Za rzadko się tak "truję" to dla mnie trochę jak używka stosowana raz na jakiś czas.
Martva - 29 Kwietnia 2010, 08:58
Mój ex pił średnio 2 litry coli dziennie.
A co do soków - też kupuję 100%, na ogół z pomarańcz, i jak czasem ktoś wo domu kupuje jakis napój czy inny nektar i naleję sobie nie patrząc, to, yyyy... woda z cukrem i kwaskiem cytrynowym.
Kai - 29 Kwietnia 2010, 09:00
czamataja napisał/a | Fusy+ masło? Nigdy o tym nie słyszałam. Potem fusy są w kubeczku? Bo tego bym nie zniosła! |
Niee, zostają w tygielku, w którym się tę kawę gotuje. Do filiżanek nalewana jest tylko taka gęsta, mocna ciecz.
Martva, ostatnio Tymbark wypuścił mieszanki soków 100% - np pomarańcza, jabłko i limetka. Całkiem przyzwoite.
Ale najlepszy i tak jest pomidorowy
czamataja - 29 Kwietnia 2010, 09:11
Dzisiaj mam sok warzywny Vega- pikantny. Łagodny, śródziemnomorski są smaczne. Sprawdzimy dziś ten z pieprzem.
Kai napisał/a | Niee, zostają w tygielku, w którym się tę kawę gotuje. Do filiżanek nalewana jest tylko taka gęsta, mocna ciecz. |
Brzmi tak szlachecko...Kawa gęsta jak miód...Tylko ten tłuszcz z masła
Kai - 29 Kwietnia 2010, 09:20
Tylko oczka trochę się błąkają, ale są malutkie, a smaku dodaje dużo.
czamataja - 29 Kwietnia 2010, 09:39
aż się głodna zrobiłam
czas na herbatę jaśminową
Ozzborn - 3 Maj 2010, 11:58
Czarrrna kawa z czajniczka i lampka metaxy, żyć nie umierać
A wczoraj krupnik i ten litewski zajzajer z trzema dziewiątkami - zestawienie mocno kontrastowe.
Kai - 3 Maj 2010, 12:09
Szklaneczka xeres brandy z kotkami lodowymi. Nie, nie opuściłam "s"
robert70r. - 3 Maj 2010, 14:17
Hmmm... właśnie przypomniałem sobie o Guinnessie w lodówce - został od ostatniej imprezy.... Chlapnąć, nie chlapnąć...
Kruk Siwy - 3 Maj 2010, 14:18
Bob1970r napisał/a | Guinnessie w lodówce | herezja!
Easy - 3 Maj 2010, 14:22
Martva napisał/a | Mój ex pił średnio 2 litry coli dziennie. |
Przebijam. W szczytowej formie 3 litry dziennie, ale obecnie faktycznie zjechałem do 2 litrów.
Kai - 3 Maj 2010, 14:22
Bob1970r napisał/a | Chlapnąć, nie chlapnąć... |
Ale dylemat Nawet nie poczujesz.
Brandy xeres ciąg dalszy.
Ozzborn - 3 Maj 2010, 14:24
Easy napisał/a |
Przebijam. W szczytowej formie 3 litry dziennie, ale obecnie faktycznie zjechałem do 2 litrów. |
e: cycata
robert70r. - 3 Maj 2010, 14:24
Kruk Siwy napisał/a | Bob1970r napisał/a | Guinnessie w lodówce | herezja! |
Ja tam tego nie wstawiłem - to ktoś inny.
Kai - 3 Maj 2010, 14:26
Nie tłumocz się, to nie ten dział.
Kotki lodowe pyszne
ilcattivo13 - 6 Maj 2010, 22:48
w "PlusMinus", dodatku do Rzeczpospolitej z zeszłego łykendu jest fajny artykuł o małych polskich browarach produkujących prawdziwe piwa.
Najlepszą wiadomością jest to, że właściciel "Ciechana" kupił już drugi browar (w Lwówku Śląskim) i niedługo startuje z produkcją
joe_cool - 6 Maj 2010, 22:53
Czy wspominałam już, że w moim sklepiku osiedlowym pojawiły się trzy rodzaje Ciechana? Jasny jest bardzo przyjemny i delikatny. Miodowy - miło orzeźwiający i nawet wcale nie taki słodki. A Pszeniczny - też bdb, zwłaszcza, że ja lubię pszeniczne. Jest dobrze
Kruk Siwy - 6 Maj 2010, 23:43
Haha. A u nas na Ząbkowskiej jest knajpka która serwuje Ciechana z beki. Może nawet przemogę niechęć do tego tandetnego napoju.
Kai - 7 Maj 2010, 11:12
Herbata malinowo-granatowa z Vitaxu.
Komentarz koleżanki: chcesz się rozerwać?
Ozzborn - 7 Maj 2010, 22:23
duża lampka wina tatowej produkcji. W tym roku naprawdę się udało - wytrawne, ale nie kwasior z intensywnym bukietem winogronowym.
Adon - 7 Maj 2010, 22:55
Jakieś tanie wino marki Sainsbury. Różowe. Całkiem niezłe jak na swoją cenę.
merula - 7 Maj 2010, 23:13
wódka z Kahlu'ą i lodem
mad - 7 Maj 2010, 23:28
A ja dla odmiany abstynencję (czasową) głoszę. Jakoś tak od kilku dni nawet piwka nie łyknąłem.
ilcattivo13 - 8 Maj 2010, 00:19
mad napisał/a | A ja dla odmiany abstynencję (czasową) głoszę. Jakoś tak od kilku dni nawet piwka nie łyknąłem. |
are You mad or something?
Kai - 9 Maj 2010, 12:39
Macka mi serwuje ostatnio coś, co podobno ma powalać. Mnie bardzo smakuje, ale rusza średnio. Martini, gin, curacao i chyba coś jeszcze, z wody tylko lód.
merula - 9 Maj 2010, 12:41
nienajgorszego drinczka wczoraj piłam: Cointreau, Campari, wódka, gin i sok pomarańczowy.
|
|
|