To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Stephen King

hrabek - 5 Października 2009, 12:15

Według mnie świetna. Ręki Mistrza jeszcze nie czytałem, więc z tym nie mogę porównać. Ale ogólnie to świetne Post Apo w kingowym stylu.
ihan - 5 Października 2009, 12:49

IMHO, gdyby Bastion był o 4/5 krótszy i był powieścią obyczajową bez wciśniętych strasznych strachów byłby wielokrotnie lepszy. Ręka Mistrza, po wyrzuceniu końcówki, chyba lepsza.
ketyow - 6 Października 2009, 23:06

Nie lubię się czepiać, ale na początku Bastionu zadziwiło mnie coś. Chevrolet Charliego jest piętnastoletni, mowa o tym na początku. Dalej Stu zauważa, że to rocznik 75., zatem mamy 1990 rok wg tego. Natmiast z legitymacji Charliego wynika, że był w wojsku do 1997 :P
Memento - 11 Października 2009, 14:23

Kupił starszy model? Podrobił legitymację? Przeniósł się w czasie?


Danse Macabre przeczytane. Gdyby Stephen King pisał szkolne podręczniki, uwielbiałbym się uczyć. Oprócz umiarkowanie subiektywnie i nieco wybiórczo przedstawionej historii gatunku, masa ciekawych i zabawnych anegdot i przypisów (otwórz usta, wsuń nogę, zamknij usta było po prostu boskie). Rozdział Horror i Moralność, Horror i Magia moim zdaniem był najciekawszym po Irytującej Przerwie Autobiograficznej; właściwie jest to skondensowana książka, takie Danse Macabre W Tyci Pigułce. King mógłby się ograniczyć do tego co w nim powiedział i wydać w formie dłuższego artykułu albo wstępu do jakiejś książki - ale wtedy czytelnik, a fan Kinga w szczególności, straciłby pięćset najlepszych stron literatury faktu, z jakimi się zetknąłem. Wielka dzika PASJA i wielka dzika RADOCHA - mówi King, że to czuje gdy pisze, albo czyta. Ta PASJA i RADOCHA udzielają się czytelnikowi, a fanowi Kinga w szczególności. Szaleństwo jest zaraźliwe. ;)

POLECAM!

ketyow - 11 Października 2009, 16:39

Sądzę, że albo błąd Kinga albo tłumacza.
Chal-Chenet - 13 Października 2009, 05:30

http://film.onet.pl/0,0,2058554,wiadomosci.html
Memento - 18 Października 2009, 11:26

Przedwczoraj przeczytałem po raz drugi Wielki Marsz, moim zdaniem najlepszą książkę jaką popełnił Bachman, i jedną z najlepszych Kinga. W Danse Macabre pisze, że jedynie najlepsze utwory fantasy i grozy potrafią przywołać dźwięk samotnej dłoni klaszczącej w powietrzu. Dla mnie Wielki Marsz jest chórem takich dłoni. Upadek moralny i obyczajowy społeczeństwa, genialna satyra na głupotę telewizji i teleturniejów, ciężka, mroczna, przytłaczająca antyutopia, do tego bardzo sugestywnie napisana (śniło mi się że jestem uczestnikiem Wielkiego Marszu). Najznakomitszy nie-horror Stephena Kinga, i zarazem wzbudzający największą grozę.
NasirWizz - 19 Listopada 2009, 21:33

Ręka Mistrza arcydzieło :) Mroczna Wieża jeszcze lepsza.
Cóż mówić super autor...
Wystarczy dodać, ze jego wielkim fanem jest Jakub Ćwiek.

mBiko - 19 Listopada 2009, 22:42

NasirWizz, a ten fakt to bardzie nobilituje Kinga, czy może jednak Ćwieka?
Fidel-F2 - 19 Listopada 2009, 23:04

Ćwiek to psedonim Kinga na polskim rynku
NasirWizz - 20 Listopada 2009, 14:55

mBiko, Ten fakt mówi o tym, że jeżeli na tyle znana osoba z polskiej fantastyki ukazuje Kinga jako swój wzór to znaczy że twórczość (tego drugiego) jest na pewno na dobrym poziomie.

Fidel-F2 napisał/a
Ćwiek to psedonim Kinga na polskim rynku

Dobre :twisted:

mBiko - 20 Listopada 2009, 15:21

Widzisz, moim zdaniem mówi to tylko tyle, że Kuba Ćwiek ma określony gust i jemu podobają się książki Kinga.

Znam przypadek bardzo dobrego reżysera będącego fanem twórczości Eda Wooda. Czy znaczy to, że ten drugi był genialnym reżyserem?

Easy - 20 Listopada 2009, 15:26

mBiko napisał/a
Znam przypadek bardzo dobrego reżysera będącego fanem twórczości Eda Wooda. Czy znaczy to, że ten drugi był genialnym reżyserem?


A nie był genialnym reżyserem?

mBiko - 20 Listopada 2009, 15:29

Wood? Wiesz, mam pewne obiekcje na ten temat. Z pewnością był niezwykle ciekawą osobą, ale o jego talencie reżyserskim wypowiadałbym się raczej oględnie.
Memento - 1 Grudnia 2009, 11:50

No i stało się. Z blisko miesięczną przerwą, ale przeczytałem Misery.

Czytałem już niejeden tekst Stefana zarówno o pisarzu, jak i o ludziu niezrównoważonym psychicznie, a raz zdarzyło się 2 w 1 (chociaż przyczyną fiksum dyrdum Jacka Torrance mogła być abstynencja, ale jak było na pewno, wie tylko King). Jednak w żadnym czytanym dotychczas tekście King nie wniknął tak głęboko w umysł szaleńca, i nigdy nie pozwolił tak długo przebywać w swojej Pracowni. Co do samej akcji i fabuły, byłem ciekaw, jak przez ponad trzysta stron tekstu i z tylko dwiema postaciami (a czasami i jedną - gdy Annie zostawiała Paula samego w domu), Steve powstrzyma czytelnika przed ziewawicą. Nie to że wątpiłem - nigdy nie wątpię w Mistrzunia - ale byłem ciekaw. Skoro przeczytałem książkę bez bólu, to chyba jasne że ciekawość została zaspokojona jak trzeba (przerwa w czytaniu nie była winą Stefana). Ba, pod koniec sam chciałem przeczytać Powrót Misery :mrgreen: .

Próbuję znaleźć choćby jeden drobiazg, który byłby jakimś zgrzytem w tym perfekcyjnie złożonym mechanizmie, ale takiego drobiazgu tu nie ma. Jest gorzki happy end (obok unhappy endu mój ulubiony typ endu), są żywe i rzeczywiste postaci, jest miejsce na ironię i odrobinę czarnego humoru (jak wtedy gdy czytamy że Annie ma edytorską władzę nad ciałem Paula, cha cha), w finale - jest dramatyczna walka Dawida z Goliatem. A więc, jest wszystko to, co tak bardzo lubię u Kinga.

Mówi się o Misery że jest prezentem Steve`a dla fanów. Ja poproszę więcej takich prezentów.

dzejes - 1 Grudnia 2009, 14:39

Memento napisał/a

Mówi się o Misery że jest prezentem Steve`a dla fanów. Ja poproszę więcej takich prezentów.


Mówi się też, że jest prezentem kokainy dla Steve'a ;)

Memento - 1 Grudnia 2009, 17:55

O, a tego to nie słyszałem, skąd takie info? :mrgreen:
dzejes - 1 Grudnia 2009, 20:06

Od Kinga. Sam pisał o tym, że Misery to po prostu krzyk o pomoc. Podstaw za Anne Wilkes kokainę, pod Paula - samego Kinga 8)
Memento - 2 Grudnia 2009, 12:39

Hmm. A po przeczytaniu Pamiętnika Rzemieślnika wydawało mi się że napisał Misery po wyjściu z nałogu, a wołaniem o pomoc były Stukostrachy. Hmm.
Memento - 6 Lutego 2010, 13:00

W kategorii pozytywne rozczarowanie miesiąca wygrywa powieść Gra Geralda Sami Wiecie Kogo! <fanfary> <sylwestrowe pizgałki> <kwiaty> :bravo :bravo :bravo

Pierwsze sto stron czytałem zupełnie bez zaangażowania. Już się bałem że magia gdzieś znikła i zostało samo rzemiosło. Aż tu nagle powieść oparta na takim wydawałoby się 'statycznym' pomyśle nabiera rumieńców i rozpędu. Dygresje i wtręty przestają męczyć, a nawet mają sens. Typowy dla surrealizmu i logiki snu, ale jednak. Jedna z niewielu książek Kinga, podczas czytania których czułem autentyczny niepokój. Może nie był to chór samotnych dłoni klaszczących w powietrzu, ale kwintet już na pewno.

Tequilla - 7 Lutego 2010, 11:27

I jak to z Kingiem bywa jest tam lakoniczne nawiązanie do innej jego powieści. Jakiej? :)
Memento - 7 Lutego 2010, 17:13

Aaa ni powim.
terebka - 14 Marca 2010, 11:28

Pod Kopułą. Świetnie się zaczyna. Jest akcja od samego początku i z miejsca wszystko zaczyna się gmatwać. Brnę przez powieść pomalutku, żabimi skokami, by nie wsiąknąć na całego. Ale to diabelnie męczące, bo kusi, cholera, by zapomnieć o wszystkim innym i nic, tylko czytać, czytać, czytać...
Homer - 14 Marca 2010, 15:19

Pod Kopułą - bardzo dobre! Lepsze od poprzedniej książki. Od początku jest mocno, a potem się kręci... To co lubię u Kinga, czyli obyczajowość + akcja. Nie będę spoilerował. Czekam, aż przeczytacie.
Stormbringer - 15 Marca 2010, 13:07

Początek faktycznie mocny,
Spoiler:
:)

dzejes - 15 Marca 2010, 14:13

Spoiler FFS
Stormbringer - 15 Marca 2010, 14:31

Cholibka, faktycznie. Myślałem, że jak nie podam szczegółów, to jakoś ujdzie. :) Mea culpa, już poprawione.
dzejes - 15 Marca 2010, 14:42

Zrozum reakcję - kupiłem w weekend, ale aż boję się zacząć, bo pracy ma teraz dużo, a jak zacznę, to wsiąknę na pewno... ;)
Stormbringer - 15 Marca 2010, 14:44

Twoje obawy są jak najbardziej uzasadnione. :) Wciąga jak diabli. Albo raczej: jak zwykle.
NasirWizz - 15 Marca 2010, 22:36

Ja jak już wspominałem Pod Kopułą wygrałem jednak mam zagięty z tyłu róg okładki przez co wszystkie kartki też posiadają taką wadę. Ale jak za darmo :twisted: ...

Słyszałem że książka na początku bardzo wciąga, zaś na końcu wyjaśnienie powstania kopuły nie udało się Kingowi.
Ale jak przeczytam sam ocenię. :mrgreen:
Nie po to czekałem tyle na tą książkę żeby teraz na "gwałt" ją czytać aby zdążyć przed innymi i zarywać szkołę.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group