To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Literatura - Tekst numeru 19 - głosowanie do 8 lipca.

Chompa - 12 Czerwca 2007, 15:22

mc napisał/a
Znajomość opowieści o Wiecznym Tułaczu powinna wystarczyć, żeby podjąć wątek, i nawet nie chodzi tu o jakieś jej niesamowite szczegóły, tylko o świadomość: ktoś taki (według podań) był. A jeśli ktoś nie przespał wszystkich lekcji polskiego w szkole średniej, nie powinien chyba mieć z tym problemów, tak przynajmniej zakładałem.


Mam nadzieje, ze ta dyskusja nie bedzie zdazala w kierunku: Jakby czytelnik nie byl taki glupi, to byc moze zrozumialby przeslanie autora :wink: W ten sposób mozna kazdy tekst obronic :P Z drugiej strony nie odczuwam absolutnie zadnej potrzeby, aby marudzic na proze MC. Tylko gdy mi tekst nie podszedl, to przeciez nie ma sensu pisac cos przeciwnego, prawda? Mnie nie podszedl, tysiacom innych czytelników sie süpodobal - no i jest OK, jak dla mnie :bravo

Anonymous - 12 Czerwca 2007, 20:25

Uff, zdążyłem. :D No to lecimy z koksem.

Uznański - Lodowe Łzy
Sam pomysł opowiadania mi się spodobał. O ile dobrze zrozumiałem, Ziemia wyrwana orbity Słońca pędzi przez kosmos i ludzie za pomocą pozaziemskiej technologii kolonizujący inne wymiary. Całość IMO inspirowana twórczością A. Zajdla. Krung trochę mi przez chwilę przypominał Snerra z Limes Inferior, kiedy nieporadnie próbował badać otaczający go świat.

Bellatrix napisała:
Cytat
Jesli chodzi o konstrukcje, to troche mi zgrzytnal fakt, ze kariera Alishii dziala sie jakby rownoczesnie z tym, co robil Krung (mimo, ze tak byc nie moglo).

Rzeczywiście, nie mogło tak być.Rzekłbym, że to byk Fernando. Spokojny, nikomu nie wadzi, ale rozkłada "przedstawienie" na łopatki.
No i ten "Uznański jako jedyny ocalały ałtor". Najpierw trochę się zrzymałem na ten narcyzm. Ale potem, jak już przywykłem, nawet mi się spodobał ukłon w stronę własnej twórczości: Uznański jako Szekspir innych czasów. Śmieszne? Wcale nie. Przecież może się tak zdarzyć. :wink:

Dębski - Różaniec z bursztynu.
Kilka osób napisało, że temat opowiadania jest wtórny. Otóż ja tak nie uważam. Pomysł z odradzającym się co rok w Wigilię Dziecięciem i Bestią usiłującą je zabić - nie spotkałem się jeszcze z takim motywem ani w filmie, ani w książce. Ciekawie poprowadzone: jest początek, rozwinięcie i zakończenie. Tak jak lubię. I tak naprawdę nie wiemy, czy w tamtym uniwersum Michał-męczennik został "zabity" czy też nie. I o to chodzi. :bravo

Rogoża - Nie-święty Poznań
Kiedyś napisałbym pewnie: Rogoża zerżnął pomysł z tekstu Orbitowskiego. Na szczęście przebywanie na tym forum oraz poznanie kilku ałtorów zwichrowało pozytywnie moją percepcję postrzegania tekstów i teraz powiem: ałtor zainspirował się Świętym Wrocławiem. Nastrojowe opowiadanie uzupełniające wizję Orbita, tak ja to widzę. :D

Kozakowski - Kolce Nie wiem o co biega. Tak sobie myślę, że ałtor też chyba nie wie, prawda ałtorze? :roll:

Cetnarowski - Godziny nocne
No tym razem doczytałem,chociaż taka barokowa stylistyka nie jest dla mnie. A ja wolę więcej akcji w tekście. Lubię jak posoka się leje, dużo alienów dookoła, a ludzie ślizgają się na własnych wywleczonych flakach. Ale domyśliłem się, że chodzi o Żyda wiecznego tułacza i dlatego z czystego obowiązku wobec autora przeczytałem pokrótce cały tekst, więc jest dla mnie nadzieja na nawrócenie. :D

Domagalski - ORP Dzik -Grendel
Znowu to samo. Ałtor zdradza puentę już na samym początku opowiadania. :evil:
Viking pomału się rozkręca. Szlifuje cięty dowcip (już jest nieźle), rozbudowuje akcję (też nieźle). Tylko gdyby to nadal nie był tekst o zapijaczonych marynarzach. A może ałtor, skoro już umie, napisałby coś zupełnie z innej beczki? :twisted: I może będzie to wreszcie coś dla abstynentów? :twisted:

Jako, że jestem tendencyjny i subiektywny, więc przyznaję punkty Uznańskiemu i Rogoży. Miejsce trzecie Dębski. Uuk!

NURS - 12 Czerwca 2007, 20:48

krisu, paskudny draniu, nie obrażaj wszystkich autorów!!!
Dzieki za głos.

Sebastian - 12 Czerwca 2007, 20:51

krisu,
Cytat
Bellatrix napisała:
Cytat:
Jesli chodzi o konstrukcje, to troche mi zgrzytnal fakt, ze kariera Alishii dziala sie jakby rownoczesnie z tym, co robil Krung (mimo, ze tak byc nie moglo).

Rzeczywiście, nie mogło tak być

problem w tym, że ta "równoczesność" dzieje się tylko w umyśle czytelnika. Nigdzie w tekście nie jest napisane, w jakiej się to dzieje kolejności, więc każdy odruchowo przyjmuje "równoczesność". Na własną odpowiedzialność, mnie w to nie wciągajcie :roll:

taka warsztatowa sztuczka, gra z Czytelnikiem :wink:

NURS - 12 Czerwca 2007, 20:53

tu chyba chodzi o to, że Krung się w niej podkochiwał, czyli jakby istniała równolegle z nim.
Sebastian - 12 Czerwca 2007, 20:57

uwaga spojlerujemy


podkochiwał się w jej zdjęciach, płytach, itd, wszystkim co mogło po niej przetrwać (w kulturze) - nigdzie nie jest powiedziane, że ją widział albo spotkał jako żywą osobę.

NURS - 12 Czerwca 2007, 20:58

ale chyba nie ma też nic, o tym, że zniknęła.
Sandman - 12 Czerwca 2007, 21:01

Tu się nie zgodzę, niekoniecznie obiekt jego zainteresowań musiał istnieć równolegle, nigdzie nie było jej aktualnych przedstawień ani wystąpień publicznych. Wyszukiwał wiadomości o niej, filmów, plakatów, czegokolwiek. Niektórzy do dziś wzdychają do Marilyn, a ona coś jakby taka trochę nieżywa.

(Edit) Tak to jest jak się za długo posta pisze :)
(Edit2) Pisownia Merlin była zamierzona, ale na wszelki wypadek zmienię co by nie było dalszych nieporozumień.

NURS - 12 Czerwca 2007, 21:03

Merlin był brzydki i był facetem :-)
Ja bynajmniej do niego nie wzdychałem, choc potrafił robic niezle numery, jak ten kiedy zamienił Utera w innego faceta, żeby se pociupcial królową...

Sebastian - 12 Czerwca 2007, 21:05

Sandman, między innymi właśnie o to chodziło, chciałem wytworzyć takie smaczki... Poza tym pisanie jest sztuką oszustwa, zręcznie splatanej iluzji, ważne, żeby przed końcem pozwolić Czytelnikowi dostrzec, gdzie był z mniejszym lub większym powodzeniem nabierany

Swoją drogą skąd wiemy czy Angelina Jolie istnieje naprawdę? oglądaliście taki film "Simone" z bodajże Alem Pacino?

NURS - 12 Czerwca 2007, 21:06

Istnieje, widziałem i dotykałem.
elam - 12 Czerwca 2007, 21:08

dotykales Angeline??
fuj!

Sebastian - 12 Czerwca 2007, 21:08

Dobra, zazdroszczę...

Choć mnie nie przekonałeś, bo ja nie jestem pewien czy istnieje NURS...

A pozostali pewnie złapali metaforę z Angie...

NURS - 12 Czerwca 2007, 21:13

dotykałem i jestem z tego dumny, nie powiem w co dotykałem, bo z tego tez jestem dumny :-)
Anonymous - 12 Czerwca 2007, 21:21

Sebastian napisał:
Cytat
problem w tym, że ta równoczesność dzieje się tylko w umyśle czytelnika. Nigdzie w tekście nie jest napisane, w jakiej się to dzieje kolejności,

O łobuz! Celowo w maliny i poziomki mnie wpuścił... :twisted:
Rzeczywiście, nie jest napisane, jak sobie próbuję przypomnieć, a mnie przy czytaniu zdziwił fakt , że nie wybrał się na przedstawienie swojej ukochanej gwiazdorki. No tak, teraz jasne.

Nurs, zazdroszczę. A swoją drogą, zastanawiam się, czy Angelina istnieje, kiedy na nią nikt nie patrzy i nie dotyka. Hmm... 8)

Tequilla - 13 Czerwca 2007, 04:58

Niels Bohr do spółki z Einsteinem zastanawiali się kiedyś, czy Księżyc istnieje. A wy się zastanawiacie czy istnieje Angelina, albo NURS? :)
Ale nie martwcie się tą sugestią zapewne autor tego właśnie posta również nie istnieje :)

mistique - 13 Czerwca 2007, 22:13

Punkt przyznaje Lodowym Łzom, za tę grę z czytelnikiem, że najpierw uznaje równoczesność, inaczej łatwo by było się domyśleć, kto jest kim.
Pozostałe są na podobnym poziomie, spośród nich najbardziej przypadł mi do gustu Kozakowski.
ORP Dzik w ogóle do mnie nie trafia.

NURS - 13 Czerwca 2007, 22:43

Dzięki mistique, no to mamy juz 50-tkę.
Jedziemy dalej panowie i panie.

Soulless - 15 Czerwca 2007, 21:31

krisu napisał/a
Kozakowski - Kolce Nie wiem o co biega. Tak sobie myślę, że ałtor też chyba nie wie, prawda ałtorze? :roll:


:twisted:

El_Polako - 18 Czerwca 2007, 15:52

Witam :)

Ja dopiero zaczynam czytać S-FFiH. Wrażenia z pierwszego numeru umiarkowanie pozytywne. Dość sporo w tym numerze abstrakcji literackiej. No to zaczynam:

Lodowe Łzy - Moim zdaniem tekst numeru. Świat wykreowany przez autora jest niezwykle sugestywny. Pełen... jakby to określić.. klaustrofobii? Może dziwne skojarzenie :) . Zwłaszcza za początek autor ma dużego plusa, później (moim zdaniem) klimat troszke kuleje (głównie przez wprowadzenie postaci Ara'saela i motywu obcej cywilizacji która dogaduje się z Hageronem). Trochę to odbiera pewnej mroczności tekstu, jednak moim zdaniem jest dobrze. Punkt

Różaniec z bursztynu - Chociaż temat nieorginalny jednak przyjemnie się czytało. Zakończenie pozytywnie zaskakuje: co trzeba docenić, bo trudniej dobrze zakończyć niż zacząć :) . Opowiadanie "urwało" się wtedy gdy najbardziej wciągało. I bardzo dobrze. Punkt.

Nie-święty Poznań
- Nie czytałem opowiadania Orbitowskiego do którego podobno nawiązuje. Nie wiem czy zrozumiałem ten tekst. To miało być opowiadanie o tym, że społeczeństwo w Poznaniu staje się coraz bardziej liberalne, oderwane od tradycji i wartości duchowych? Jeżeli tak to trochę nieciekawie wyszło.

Kolce
- Nie mam zdania na temat tego tekstu. Mam własną dość krótką interpretację:

Ludzie w utworze byli uzaleźnieni od techniki, lecz nie cierpili jej (a przynajmniej inteligentniejszej odmiany :) ), gdyż przypominała im o całkowitej bezsilności człowieka wobec maszyny. Z tych względów, że ludzie mogą stworzyć dzieło, które może ich samych zniszczyć. A pamięć człowieka jest zawodna i to jego największa słabość

Jednak nie mam pojęcia co chciał poprzez ten tekst powiedzieć autor. Wrażenia neutralne :) .

Godziny nocne - Trochę się zawiodłem. Czytałem dużo lepszy tekst Cetnarowskiego: "Biel, tylko biel" i może przez to czuję niedosyt. Napewno działa na wyobraźnie, ale napisane rozwlekłym językiem, który z poetyckością czasami miał niewiele wspólnego. Napisane po prostu zbyt zawile. Przedobrzone. Jednak klimat ma.

ORP Dzik -Grendel
- jak dla mnie nijaka komedia, ale da się czytać.

Piotrek Rogoża - 18 Czerwca 2007, 16:20

El_Polako napisał/a
Nie czytałem opowiadania Orbitowskiego do którego podobno nawiązuje.

Owszem. Tytułem. I miastem jako integralną częścią fabuły.

El_Polako napisał/a
Nie wiem czy zrozumiałem ten tekst. To miało być opowiadanie o tym, że społeczeństwo w Poznaniu staje się coraz bardziej liberalne, oderwane od tradycji i wartości duchowych?

Nie miało. Nie zrozumiałeś więc.

Ciekawe, czy gdyby tytuł był inny, wszyscy też automatycznie odnosiliby tekst do Orbita...?

NURS - 18 Czerwca 2007, 17:55

Dzieki El Polako za głos, ale zasuwaj do przywitalni, taki tu zwyczaj :-)
Piotrek, tym tytułem sam nakierowujesz czytelnika na takie tory myslenia, ja tylko podgrzałem atmosferkę :-)

Pankracy - 18 Czerwca 2007, 18:10

Wiem, NURSie. Orbit mi odradzał, trzeba go było słuchać. Ale młode to, głupie... :)
A żeby raz na temat - oddałem swoje głosy, ale skorzystam z prawa autorów i zachowam je w tajemnicy :) .

Piotrek Rogoża - 18 Czerwca 2007, 18:12

Szlaaaag! Wlazłem na forum z konta brata (pałęta się tu od jakiegoś czasu). Wyszło więc na to, że i zagłosowałem w jego imieniu... Przebaczcie. Zawsze coś namieszam.
NURS - 18 Czerwca 2007, 20:01

Masz brata?? :-)
Ziuta - 18 Czerwca 2007, 20:04

Ma. Siostrę też. Gdybyś tylko słyszał jej drapieżne "joł!" :mrgreen:
Piotrek Rogoża - 18 Czerwca 2007, 20:06

No, jest taki biedak, który ma to nieszczęście, że jestem jego starszym bratem. Wszedł sobie na forum, nie chciał robić zamieszania, a ja matołek nie popatrzyłem przy logowaniu. Gdy jestem w domu, korzystamy z jednego komputera. Teraz będę bardzo uważał... Albo na forum zrobi się schizofrenicznie :) .

edit: Tak, siostrę też mam. Zrobiła mi raz chórek do hip-hopowego kawałka, który składałem na kompie umierając z przeżarcia w pewien wigilijny wieczór. Jej tu raczej nie będzie - ale za to na innym forum poznała się z Iscariotem :) .

Ziuta - 18 Czerwca 2007, 20:07

Ups, zagłosowałem z konta/na dowód brata. Jak wybory prezydenckie w Turkmenistanie.
NURS - 18 Czerwca 2007, 20:55

bananowa mlodzież, bananowa republika :-)
Znaczy, ropę będziemy mieli.
a teraz do głosowania, koniec przerwy, gdzie te głosy z tamtych lat...

Pankracy - 18 Czerwca 2007, 21:59

Ja nic o tym nie wiedziałem...To.. to za moimi plecami..


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group