Powrót z gwiazd - Co pije NURS? A co Wy pijecie?
aniol - 21 Listopada 2009, 11:58
miodek zacny, trojniaczek, szwagrowej produkcji
zal tylko ze na poltoraka jeszcze lekko 5 lat przyjdzie czekac...
Marcin Robert - 21 Listopada 2009, 13:11
Byłem wczoraj w Almie, gdzie zwykle kupuję SFFiH, i oprócz najnowszego numeru naszego ulubionego czasopisma nabyłem herbatę z czerwonokrzewu - Rooibos - ulubiony napój Precious Ramotswe, bohaterki cyklu o Kobiecej Agencji detektywistycznej Nr 1. Wczoraj wieczorem spróbowałem go po raz pierwszy i przyznam, że jestem usatysfakcjonowany.
mBiko - 21 Listopada 2009, 19:27
Rooibos jest bardzo dobry, tylko niezbyt wygodny w przygotowaniu.
Ja mam dzisiaj wieczór testów, na razie Chodovar Zamecke Cerne.
aniol - 21 Listopada 2009, 22:05
jakie fajne pivko odkryłem
kiper miodowy ekstra mocny z piotrkowskiego browaru
jak nie lubie słodkich piw to to jest naprawde fajne
SithLady - 21 Listopada 2009, 22:59
Dziś sok bananowy z sokiem z czarnej porzeczki na spotkaniu starwarsowym. W domu cola zero, cola normalna i herbatka owocowa
ilcattivo13 - 21 Listopada 2009, 23:01
fuj, abstynenci to najgorsza z sekt .
Ja sobie leciutko, wzorem starożytnych, własnej roboty winko jabłkowe deserowe sztuk jeden, pół na pół z zimną wodą
Rafał - 21 Listopada 2009, 23:27
"wódą" nie pisze się przez "o" tylko "ó"
Kruk Siwy - 21 Listopada 2009, 23:34
A ja tam martini z wudą. To tak żeby pomyłek interpretacyjnych nie było. I amol. Ale to zewnętrznie.
ilcattivo13 - 22 Listopada 2009, 01:19
Rafał - ciii... bo inni usłyszą
Chal-Chenet - 22 Listopada 2009, 13:50
Mam ochotę na jakiś słodki alkohol. Chęć ta została wzbudzona po spróbowaniu likieru amaretto. Mam w związku z tym pytanie, czy ktoś mógłby mi coś polecić? I czy taki na ten przykład krupnik jest dobry?
Fidel-F2 - 22 Listopada 2009, 13:53
bardzo dobry
ilcattivo13 - 22 Listopada 2009, 14:06
Chal - wpadnij do najbliższego Kauflandu. Poszperaj w dziale alkoholi i kup sobie "Krupnikas" (ciut mniej słodki) albo "Benediktino" (ciut bardziej słodki) z gorzelni Stumbras z Kowna. Ew. możesz wpaść do jakiegokolwiek dużego sklepu typu "alkohole świata". W dobrze zaopatrzonym znajdziesz oba.
Chal-Chenet - 22 Listopada 2009, 15:10
Dzięki.
Iwan - 22 Listopada 2009, 22:09
gin z tonikiem , a teraz doprawiam się winem swojskim
Iwan - 22 Listopada 2009, 22:11
Chal-Chenet, balsam pomorski
merula - 22 Listopada 2009, 23:51
Kahlua też słodka i dobra.
Chal-Chenet - 22 Listopada 2009, 23:55
Iwan napisał/a | Chal-Chenet, balsam pomorski |
Pijałem w czasach liceum. Zainteresuję się...
ilcattivo13 - 23 Listopada 2009, 20:05
pojadę po bandzie - koktail "Żółta śmierć". Czyli trzydniowy nastaw na soku z cytryny, czosnku, miodzie i soku z cebuli. Nawet nie pytajcie jak to smakuje poczarnobylski jod był smaczniejszy
Agi - 23 Listopada 2009, 21:15
Hej ha kolejkę nalej
Hej ha kielichy wznieśmy
na skażenie popromienne
lugol jest najlepszy!
Tak śpiewaliśmy (a może raczej ryczeliśmy) w Katowicach
Pamiętasz mawete?
Ja sobie grzecznie sączę czarnego Jacka z lodem.
Godzilla - 23 Listopada 2009, 21:21
W Warszawie też ryczeliśmy, jest dokumentacja filmowa
mBiko - 23 Listopada 2009, 21:34
Agi, może uściślę. Ryczał mawete, my próbowaliśmy* śpiewać.
*kluczowe słowo
Jedenastka - 24 Listopada 2009, 07:38
ilcattivo13 napisał/a | pojadę po bandzie - koktail Żółta śmierć. Czyli trzydniowy nastaw na soku z cytryny, czosnku, miodzie i soku z cebuli. | |
Jesteś chory??? Czosnek z miodem - słabo mi...
Piję właśnie kawę ale mam wrażenie, że to nie bardzo na temat i chyba powinnam do tej kawy coś dolać .
ilcattivo13 - 24 Listopada 2009, 08:27
Jedenastka - słaby by Ci było, gdybyś tego "szuwaksu" spróbowała. Z drugiej strony... wczoraj byłem ledwo żywy, dziś jest o.k. i, jak widać, "pracuję"
Jedenastka - 24 Listopada 2009, 09:03
ilcattivo13 napisał/a | Jedenastka - słaby by Ci było, gdybyś tego szuwaksu spróbowała. |
Dzięki, może innym razem .
ilcattivo13 napisał/a | Z drugiej strony... wczoraj byłem ledwo żywy, dziś jest o.k. i, jak widać, pracuję |
Magiczna moc czosnku i miodu .
Godzilla - 24 Listopada 2009, 09:58
A ja próbowałam, i tak: mocno pachnie czosnkiem, jest kwaśne i trochę słodkie. O ile pamiętam, rozdrabnia się dwie główki czosnku, do tego sok z dwóch cytryn i cztery łyżki miodu (chyba nie pochrzaniłam proporcji?), zalewa się dwiema szklankami wody i odstawia w ciemne miejsce na dwa dni. Potem się cedzi i pije po 2 łyżki dziennie. Da się znieść.
Ozzborn - 24 Listopada 2009, 10:00
A jak z ubocznymi efektami zapachowymi po spożyciu?
Godzilla - 24 Listopada 2009, 10:02
Bo ja wiem... raczej nie biorę takich rzeczy przed wyjściem z domu. Na wszelki wypadek.
joe_cool - 25 Listopada 2009, 22:56
Z okazji samotnych imienin na obczyźnie (mężczyzna wziął był i wyjechał w sprawach służbowych) wypiłam właśnie i w takiej kolejności:
- wino grzane + amaretto
- wódeczkę
- piwo
Jest mi wesoło Zobaczymy, jak będzie jutro rano, ale w ramach zapobiegliwości do zestawu dorzucę jeszcze aspirynkę
Martva - 25 Listopada 2009, 22:58
joe_cool, o rany. Ja bym juz umarła, a jutro... brrr.
joe_cool - 25 Listopada 2009, 23:53
gdyby nie to, że jutro mam mnóstwo roboty, pewnie bym zabalowała ciut bardziej no cóż, co się odwlecze, to nie uciecze.
|
|
|