Blogowanie na ekranie - Techniczne życia problemy i inne aspekty marudne
ketyow - 5 Maj 2014, 07:36
Pierwsza rzecz jaką robię po powrocie, to zamawiam nowy - sensowniejszy - aparat fotograficzny
Rodion - 5 Maj 2014, 07:41
jak trafiasz na takie widoczki to koniecznie
Memento - 6 Maj 2014, 16:39
ketyow napisał/a | Jak pół roku to raczej nie powinno być problemu z tym - mój lapek też dochodzi do 90 stopni na procku i to dla niego norma. No i w nowych lapkach czyszczenie to na ogół rozbiórka kompa na czynniki pierwsze, łącznie ze zdejmowaniem radiatora z procka - jeśli tak to wygląda to stracisz gwarę. Poczytaj w necie czy to nie jest typowy problem dla tego lapka. Wgraj najnowsze stery, popatrz czy nie dorzucili jakiegoś hotfixa, może trzeba by też bios zupdate'ować - w laptopach rzadko kiedy dany problem ma tylko jedna osoba, a jak ma go cała masa ludzi, to producent stara się to połatać.
A wracając do podstaw - antywirus jest i ma świeżą bazę? |
Luz blues, laptop ma trzy lata, po gwarancji. Przeczyszczony, odkurzony, chodzi na Trybie Eko, więc się tak nie grzeje, a strony i tak nie zawsze działają. AVG zawsze ma świeżą bazę, Kaspersky ładowany z cd też niczego nie wymacał.
thinspoon - 6 Maj 2014, 22:56
Sprawdź sobei DNSy, tak z ciekawości.
ketyow - 28 Maj 2014, 14:11
Wielu czesci zapasowych nie mamy, ale chwala ze mielismy jeszcze jeden silnik zabudowany pompa wirowa, bo bysmy teraz sie tylko wiadrami wymieniali zamiast wc jak mawiaja shit happens, no i lozysko poszlo w silniku, kulki pozgniatalo tak, ze nie pomyslalbym ze to faktycznie byly kulki. A bez tego nie ma prozni i spuszczania wody. Zmiana zalogi jest i chwilowo dwoch kapitanow i chiefow maszyny. Poza tym trzy dmi robilismy nowa obudowe chlodnicy na dzwigu ale i tak sie olej przegrzewa bo obieg powietrza nie taki jak fabryka dala. Ale banany wyladowac trzeba to zrobilem obejscie czujnika temperatury i jakos jedziemy. Jeden agregat wyciagnal kopyta a jeden jest na skraju zywota, jedna turbosprezarka juz na stole i jeszcze jedna trzeba bedzie demontowac, bo za tydzien musza trzy agregaty pracowac a teraz tylko dwa full operejszyn. Elekryk nowy przyjechal i chwala, bo ten sie zna na robocie, wiec mniej na mojej glowie. Za trzy tygodnie schodze, a potem juz tylko chwila do Nidzicy. Mam nadzieje, ze doplyniemy do tego Kobe jeszcze dwa razy
mesiash - 28 Maj 2014, 15:21
ketyow, czyli jest lepiej? To dobrze Żebyście tylko się nie nudzili tam.
Radomir - 28 Maj 2014, 17:11
Chyba czasu na nudę to ketyow akurat nie ma.
Fidel-F2 - 28 Maj 2014, 17:26
Radomir, jak to wykombinowałeś?
Radomir - 28 Maj 2014, 19:52
W TV mówili.
Fidel-F2 - 28 Maj 2014, 19:53
Rzondzisz chłopie
ketyow - 29 Maj 2014, 04:43
Mistrzow za to mamy na siostrzanym statku, piec cylindrow zajechali na silniku glownym w ciagu paru dni. My trzy razy jechalismy bez jednego ukladu, ale to jeszcze nie jest taka tragedia przy siedmiu cylindrach. Z powodu tej akcji u nich odwolno nam wizytacje superintendenta, sam nie wiem czy sie cieszyc, bo w sumie moglem mu dac do reki koreanskie czesci, zeby na wlasne oczy zobaczyl co nam przysylaja. Takiej awarii u nas by firma pewnie nie wybaczyla, bo jestemy najbardziej dochodowym statkiem, w ciagu osiemnastu dni spedzamy od pieciu do siedmiu dni w czterech portach i nie ma takiego luzu, ze miesiac trwa zaladunek, a dwa podroz, jak jest ponoc przy kalmarach. Poprzedni elektryk nigdy ne naprawial dzwigu, tak sie ich czasami rzadko uzywa (sa np. dzwigi portowe) a tutaj w czasie 120 dni mojego pobytu praca dzwigow to az czterdziesci dni, a laczny czas luzu na kotwicy (wtedy mozna spokojnie wieksze awarie remontowac) to dwa-trzy dni. Zapierdziel jest wiec nieporownywalnie wiekszy, bo zawsze sie spieszy a opoznien w morzu nie da sie potem zbytnio odrobic.
ketyow - 7 Lipca 2014, 09:39
Chyba w tym tygodniu wracam na statek. Z jednej strony się nie chce, bo jeszcze dobrze nie odpocząłem, a tu chyba stocznia i więcej roboty niż zwykle, z drugiej jednak strony tylko na 3 tygodnie i to na Wyspy Kanaryjskie
Fidel-F2 - 7 Lipca 2014, 10:19
Łosiu, Ty te zdjęcia wywołujesz czy jak?
ketyow - 8 Lipca 2014, 14:07
Jednak nie lecę na Kanary, więc może jutro uda mi się tym zająć.
konopia - 8 Lipca 2014, 15:04
a dołożyli do aparatu jakiś sensowny program do zarządzania- obróbki zdjęć?
ketyow - 8 Lipca 2014, 17:18
Chyba nie, coś tam jest na zasadzie "ściągnij se sam" (chyba, że jest wgrane w aparat, nie łączyłem bezpośrednio go przez USB), ale wątpię że warte uwagi. Dziś drukowałem instrukcję - 210 stron. Bo po co dołączać.
konopia - 15 Lipca 2014, 19:48
210 stron wydrukować?
A nie lepiej było to na kindla czy coś załadować?
gorat - 15 Lipca 2014, 21:24
konopia, nie chciałem na głos...
...tym bardziej, że przecież ketyow raczej nie wygląda na dysponującego powietrzną taksówką do bagaży marynarskich.
ketyow - 16 Lipca 2014, 10:04
PDF z obrazkami na Kindlu - to musiałoby wyglądać masakrycznie. Wydrukowałem, zabindowałem i mam w papierze, fajnie by było jakby te śmundaki zaczęły dołączać instrukcje w mobi, skoro już na papier się obrazili (chociaż dodali chyba 300-400 stronicową książeczkę "jak wsadzić baterię/nie gryźć obiektywu" we wszystkich językach), bo z kompa bym tyle nie dał rady przeczytać. Ale nie, mobi nie dołączą, ani papieru też nie. Kupiłem tego WD MyCloud ostatnio - też, żadnego manuala. Znajdź se sam w internecie. Dysk akurat można skonfigurować intuicyjnie, ale obczaić laikowi 200 funkcji fotograficznych już nie tak łatwo.
gorat, ja już jestem w domu.
hrabek - 4 Grudnia 2014, 08:31
ketyow, nie będę wrzucał do Ostatnio czytane, zamiast tego napiszę tu: co jest złego w Chrome? Od kiedy poprawili użycie pamięci (jakieś 50% mniej od wersji 38.xxx - teraz już jest 39), przeglądarka uruchamia się szybciej, nie mam na co narzekać.
konopia - 4 Grudnia 2014, 08:59
chrome to maszynka googla do szpiegowania cie, poza tym jest ok.
hrabek - 4 Grudnia 2014, 09:03
Bo to ona jedyna? Mam telefon z androidem, chrome mi niestraszny.
ketyow - 4 Grudnia 2014, 09:36
Brak funkcjonalności tak banalnych, jak choćby zmiana skrótów klawiszowych, a wyłączenie SSL3 czy zmiana folderu dla cache nie jest w opcjach, tylko trzeba się bawić w dopisywanie linii komend do skrótu - u mnie ta linia w chrome ma już chyba z kilometr. Nie można grupować zakładek w jedną. Po prostu rzeczy, które w starej Operze były dla mnie wręcz podstawą, tutaj nie istnieją. I na pewno nie będę się bawił w ściąganie setki wtyczek (z których każda rząda dostępu do podglądu wszystkich adresów które przeglądam itp. - a po co to niby wtyczce ze skrótami klawiszowymi?).
Popatrz czego chce ode mnie wtyczka do zmiany klawiszologii:
Czy to nie chore? Do cholery, kopiuję i wklejam często naprawdę niezwykle ważne dane, a bardzo wielu ludzi nie czyta takich regulaminów i kopiuje hasła i dane logowania! Na androidzie staram się maksymalnie omijać takie oprogramowanie. Ale skoro się nie da, to nie chce korzystać z chrome, bo chcę otwieranie poprzedniej zakładki mieć pod ctrl+z, co łatwo kliknąć jedną ręką.
No i to poprawienie wykorzystania pamięci w chrome jest nadal kiszką. Piszę pracę dyplomową, no i potrzebowałem ok. 60 otwartych zakładek. Jak miałem 30 w operze (starej) i 30 w chrome, to mój laptop z 8 GB RAM krzyczał, że pamięci już nie ma. Jak przeniosłem kilkanaście zakładek z chrome do opery, to mi się zrobiło 2 GB wolnego. Jak to jest, że ta sama strona zużywa znacznie więcej RAM? Nie wiem, to pewnie dlatego, że chrome ma więcej pracujących instancji, każdy proces jakoś się rozrasta wraz z potrzebną stronie funkcjonalnością, ale nie wiem. Sądząc po tym jak działa gmail, google maps, wyszukiwanie grafiki i youtube na przeglądarkach innych niż chrome, to może być to po prostu olewacto programistów googla.
I ja nie jestem tu jedynym przypadkiem, niemal każdy stały użytkownik starej opery jest obecnie w stanie wyklinania w cholerę innych przeglądarek, do których używania go zmuszają. Po prostu wszystkie alternatywy są gorsze, a antyprogramiści w internecie robią stronki tak, że jeśli coś nie jest chrome, to te stronki ledwo chodzą (albo wcale).
konopia - 4 Grudnia 2014, 16:59
hrabek, a ja na androidowym fonie mam chrome wyłączone (disabled) podobnie jak większość aplikacji od googla (play music, books itp...0, i innych aplikacji, które nie pasował mi min. te do drukarek, lista coraz dłuższa się robi, nie wiedzieć czemu nie można ich całkowicie odinstalować
hrabek - 5 Grudnia 2014, 08:05
Można przy pomocy zewnętrznego oprogramowania. Tyle, że aplikacje, aplikacjami, a śledzą cię te komponenty, których faktycznie nie możesz wyłączyć. No chyba, że całkowicie odetniesz telefon od sieci.
ketyow - 5 Grudnia 2014, 10:11
No i to niestety przerosło nawet przewidywania Orwella. Orwell spodziewał się, że będziemy zmuszani do bycia nadzorowanym, tymczasem poddajemy się temu mniej lub bardziej świadomie, bo element śledzący jest nam po prostu niezbędny do życia. Sprytne połączenie...
ketyow - 12 Grudnia 2014, 12:52
W sumie takich filmików jest sporo, ale ten dość solidnie wykonany. Czyli o tym jak wygląda sztorm. To tutaj jest naprawdę bliskie temu, co przeżywałem non stop przez 6 dni wracając ze Spitsbergen.
https://www.youtube.com/watch?v=AzULyCYA8a8
Luc du Lac - 12 Grudnia 2014, 13:30
heh - w tej latarni.... to siedzi jakiś człowiek ?
a z innej beczki - to będąc szczeniakiem płynąłem do Finlandii/Helsinki promem na zimowisko
Pogoda była pod psem - a prom miał opóźnienie (1 dniowe) - i potem w czasie rejsu musiał je nadrabiać (przez co wyłączył stabilizatory) - no i był sztorm całkiem niemały (jak na moje wrażenie)
Czyli taki jak widać na filmiku najpierw wjeżdżasz na górę, a potem spadasz w dół. masakra.
mesa miała wielgachne okno z widokiem na dziób - widok niezapomniany
tak jak i "żygaczek" w kiblu
ketyow - 12 Grudnia 2014, 13:43
Co do latarni to nie wiem, w dzisiejszych czasach chyba zazwyczaj nikt nie siedzi, ale nigdy się tematem nie interesowałem.
Luc du Lac - 12 Grudnia 2014, 13:46
ketyow napisał/a | Co do latarni to nie wiem, w dzisiejszych czasach chyba zazwyczaj nikt nie siedzi, ale nigdy się tematem nie interesowałem. |
a właśnie - na "zwykłym" statku też są "żygaczki" ?
|
|
|