Rafał - 8 Wrześ¶nia 2009, 22:24 Jeszcze kiedy¶ na jakie¶ szkolenie dwu-trzydniowe do Wawy zawitam, co się odwlecze nie uciecze 
Iwan - 8 Wrześ¶nia 2009, 22:37 a miał juz kto¶ okazje pić to? http://www.luxlux.pl/artykul/2334/vodka_o2 Agi - 8 Wrześ¶nia 2009, 22:57
A ja w moim spożywczaku kupiłam. Zauważyłam, że bardzo poszerzyli ostatnio ofertę piwa, samego pszenicznego kilka marek. Będę degustować i dzielić się wrażeniami. Ozzborn - 9 Wrześ¶nia 2009, 12:37 Z pszenicznego to całkiem niezły jest ukraiński Obołon. Natomiast strasznie mi nie smakuje pszeniczne od Ciechana. Bukiet ma faktycznie taki jak opisuj± na etykiecie - bananowo-goĽdzikowy. Blee. Ja wczoraj testowałem ¦wieże niepasteryzowane z browaru Kormoran - bardzo podobne do Konstancinów - lepsze pod względem goryczki, ale 7 voltów dosyć nachalnie wciska się w bukiet, jednym słowem - obleci. Oraz: Grand Imperial Porter z Amberu, intensywny słodko-gorzki, dosyć ciężki. Duży plus za gęst± pianę. No i mocny. Piwo zdecydowanie deserowe. Iwan - 10 Wrześ¶nia 2009, 12:31 piwko niepasteryzowane Engel Gold, nic szczególnego, a kosztuje do¶ć sporo, piana zaszumiała jak w coli i opadła, nie pokuszę się więcej na nie merula - 10 Wrześ¶nia 2009, 22:08 likier z kumkwatów z Korfu. pachnie bosko... Nutzz - 10 Wrześ¶nia 2009, 22:09 Nalewkę na cebuli i czosnku... Musze wyplenić z siebie to choróbsko. Ozzborn - 11 Wrześ¶nia 2009, 09:53
Nie powiem, mnie też by się przydała. Kiedy¶ nawet rodziciele robili i nas tym faszerowali - strasznie nie lubili¶my, ale teraz to bym chętnie. Rzucisz przepisem? Nutzz - 11 Wrześ¶nia 2009, 10:12 Ehh, okey, jak się skontaktuję z babci± to od niej wezmę. Choć, tak na smak to wydaje mi się że po prostu, rozgnieciona cebula i czosnek, zalane spirytem, odstawione i potem rozcieńczone. Strasznie mocne. No i koledzy z pracy trochę nosem kręc± 
No ale gdyby nie to to pewnie już bym leżał rozłożony na łopatki w łóżku. Ozzborn - 11 Wrześ¶nia 2009, 10:36 Ja żrę kanapki z czosnkiem wieczorami, rano już nie czuć 
Kruk Siwy - 11 Wrześ¶nia 2009, 10:38 Rano to ty nie czujesz. Cała skóra pachnie czosnkiem, super jest takiego kogo¶ spotkać w autobusie albo jeszcze lepiej metrze. Nutzz - 11 Wrześ¶nia 2009, 10:44 Z drugiej strony to jakby¶my wszyscy żarli czosnek to nikomu by to nie przeszkadzało. A jaki naród byłby wtedy zdrowy! Tyle że połowa aptek by pewnie upadła. Ozzborn - 11 Wrześ¶nia 2009, 10:56 Kruk Siwy, gdybym jeĽdził ałtobusem to bym nie żarł, a to, że nie czuć to nie mówię z własnego węchu tylko po konsultacji z przebywaj±cymi w moim otoczeniu. Jakby wszyscy żarli czosnek to by¶my musieli zapu¶cić pejsy, żeby się nie wyróżniać 
Dobra koniec offtopa - jak co to rzućmy się do luĽnych, albo kaszanki. Martva - 11 Wrześ¶nia 2009, 21:42 Kakao z czekolad± i cynamonem, fajna rzecz na sam pocz±tek chandry. Z kocykiem, ksi±żk± i kotem ma szanse zadziałać
dalambert - 11 Wrześ¶nia 2009, 21:56 Martva, dodaj jeszcze odrobinę mielonych palonych migdałów
Rafał - 11 Wrześ¶nia 2009, 22:09 Jaki¶ kolega też by się przydał, ewentualnie koleżanka, samotno¶ć człowiekowi nie bardzo służy.
Martva - 11 Wrześ¶nia 2009, 22:11 No co Ty, czytanie w towarzystwie jest niegrzeczne
Kruk Siwy - 11 Wrześ¶nia 2009, 22:36 Na głos? Martva - 11 Wrześ¶nia 2009, 22:41 Nie lubię czytać na głos, ale odbiegamy od tematu  Kot wystarczył za towarzystwo, kakao pomogło
Rafał - 12 Wrześ¶nia 2009, 00:07 To fajnie
A propos tematu, wła¶nie mieszam sobie kolejny już raz stronga dwusłodowego z żywcem dużym, nawet, nawet
Agi - 13 Wrześ¶nia 2009, 14:21 Piję kawę i zastanawiam się co wyniknie z nastawionego balona zawieraj±cego lekko już podfermentowany przecier z węgierek, przegotowan± wodę, cukier i drożdze. Może wino ¶liwkowe, a może ¶liwowica. Trzeba wykazać cierpliwo¶ć. shenra - 13 Wrześ¶nia 2009, 14:36 A ja sobie dobr± flaszunię przywiozłam Vecchia Romagna...mmm 
hrabek - 21 Wrześ¶nia 2009, 12:15 Meksykańska tequilla Monte Alban. Obowi±zkowo z robakiem w ¶rodku. Rozpracowana w pi±tek i dokończona w niedzielę z okazji nowej pracy małżonki. Robak zjedzony przez podpisanego z lewej. Pychota (znaczy trunek, robak żadna rewelacja ).
Swoj± drog± to jeszcze nie piłem takiej tequilli. Ma zupełnie inny smak niż te najpopularniejsze, co można u nas kupić (Olmeca, czy Sierra). Iwan - 21 Wrześ¶nia 2009, 19:09 a ja nie wiedziałem ze tego robaka się zjada 
Kruk Siwy - 22 Wrześ¶nia 2009, 13:04 Się nie zjada. Ale wiesz, niektórzy s± oszczędni i co się bydl±tko będzie marnować. Takim nie dawaj szklanek ino kufle cynowe bo i to zeżr±. Iwan - 22 Wrześ¶nia 2009, 16:14 Karlovačko, chorwackie piwo, dobre, ale u nas chyba niedostępne Zgaga - 22 Wrześ¶nia 2009, 16:27 Podczytuję sobie Homo bmbrownikusa Pilipiuka. Piękny cytacik:
Prawda, jak poetycznie napisane, a żeby nie było offtopowo - dobry bimber, przeleżany, rzeczywi¶cie może być cymes. Bardzo poetycznie nastraja. Nutzz - 22 Wrześ¶nia 2009, 16:44 KoĽlak. ¦wietny, rubinowy bock i to u mnie, na zabitej dechami wsi. Miodek! Iwan - 22 Wrześ¶nia 2009, 20:06 białe Martini sobie s±czę
joe_cool - 25 Wrześ¶nia 2009, 13:25
Sierra to podobno w ogóle nic wspólnego z prawidziw± tequil± nie ma, taki szit na eksport po prostu, jak mnie u¶wiadamiali tambylcy... W Meksyku w sklepach Sierry w ogóle nie ma, a Olmeca to taka najniższa półka. |
||||||||||||||||
