To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Historia - Alternatywa

Adanedhel - 12 Grudnia 2006, 13:14

Mniam. Ataki kinetyczne. Czyste zniszczenie bez promieniowania (chyba, że rąbnie się w reaktor). Z czymś takim Amerykanie mogliby rozwiązać na "czysto" sporo konfliktów.

I tak dodam tylko. Jeśli ktoś nie słyszał - było to parę miesięcy temu - Amerykania naprawdę rozważają, czy nie umieścić w kosmosie broni. Na razie przeciw satelitom, ale w przyszłości...
Tak więc hjeniu , dodam tylko, że może jutro, gdy się obudzisz, usłyszysz że Amerykanie właśnie zrobili coś takiego :mrgreen:

hjeniu - 12 Grudnia 2006, 13:19

Jak umieszczą broń przeciw satelitom to wystarczy upgrade oprogramowania i masz zamiennik taktycznych głowic nuklearnych. A kiedy dorobią się w końcu wahadłowców z prawdziwego zdarzenia to umieszczenie też przestanie być problemem.
Adanedhel - 12 Grudnia 2006, 13:21

Czyli na prawdziwą broń kinetyczną - a nie taką tylko przeciw satelitom - poczekamy z 10-20 lat. Chyba jakoś w tym przedziale czasowym mają wypuścić nowe wahadłowce, do tego trzeba opracować odpowiednie urządzonka - co nie powinno być trudne - i voila.
Adashi - 12 Grudnia 2006, 13:23

Poprawię was, panowie. Używacie błędnej nazwy. Wahadłowiec to prawidłowo prom kosmiczny :mrgreen:
Adanedhel - 12 Grudnia 2006, 13:25

Ale wahadłowiec krócej się pisze :mrgreen:
Fidel-F2 - 12 Grudnia 2006, 13:26

a nieprawidłowo?
Gustaw G.Garuga - 12 Grudnia 2006, 13:26

Jak to nieprawidłowo? PWN problemu nie widzi.
hjeniu - 12 Grudnia 2006, 13:27

Jakiś czas temu Amerykanie prowadzili prace nad rakietami przeciwsatelitarnymi odpalanymi z F-15 - mogłyby służyć jako nosiciele w skali taktycznej - taki o masie 10 kg, a stare Minutemany można przerobić na nosiciele większych, wystarczy zamienić głowice i gotowe. Bo jeśli chodzi o umieszczanie na stałe na orbicie to jest chyba jakiś traktat który tego zabrania.
Adanedhel - 12 Grudnia 2006, 13:28

Teoretycznie traktat z Rosją zabraniał Amerykanom tworzenia tarczy antyrakietowej.
Sasori - 12 Grudnia 2006, 13:29

Adashi
Cytat
Chińczyki zajęli Kinmen i Matsu, dopiero sposobią się na Peskadory, ale przypływają Jankesi i cały misterny plan inwazji bierze w łeb.

Przepraszam, ale jako chromolony purysta językowy po prostu de facto nie mogłem przejść obok tego obojętnie, per saldo. Pisząc "Chińczyki zajęli" okazujesz brak szacunku nie tylko tej żółtej nacji, ale również naszemu językowi ojczystemu. Poprawna forma to oczywiście "Chińczyki zajęły", dla przykładu podam też kilka innych przykładów zastosowania tej zasady: "cholerne Arabusy nawiały", "Murzyny rozbiły bezcenny sarkofag Archetypa Wielkiego the Szesnasty Król Lewej Strony Nilu" lub "Norwegi będąc wikingami wcale nie nosiły rogów na hełmach, jakoby".

A co do dyskusji to uważam, że Chinczyki i tak wszystkich pozamiatają, prędzej czy później. Zastosują taktykę piątej kolumny, aktywizują wszystkie Chińczyki wcześniej rozesłane po świecie w kontenerach rybnych lub innych i będzie dym. Irlandczyki na ten przykład, zanim się zorientowały to w ciągu kilku lat dostały w Dublinie Czajnatałn i ja się normalnie zastanawiam, pomyślcie, piąta kolumna, panowie, takie Czajnatałny to są teraz na całym świecie w każdej kurde osadzie powyżej siedmiu mieszkańców. Demograficznie nas pozamiatają, o.

Adashi - 12 Grudnia 2006, 13:29

Gustaw, właśnie PWN problem widzi :!:
hjeniu - 12 Grudnia 2006, 13:30

Adashi http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=wahad%B3owiec
Adanedhel - 12 Grudnia 2006, 13:31

Chińczyki nie mają szans. Polityka jednego dziecka przynosi jakiś skutek, a tymczasem w Indiach rozmnażają się jak szaleni. Za kilkanaście/kilkadziesiąt lat będzie ich więcej niż Chińczyków.
Fidel-F2 - 12 Grudnia 2006, 13:32

ano, niestety, masz Sasori rację, z mrowiskiem nie wygrasz
hjeniu - 12 Grudnia 2006, 13:32

Panowie tu nie ma co debatować, do roboty!!! :mrgreen:
Sasori - 12 Grudnia 2006, 13:35

Ja już jedno zrobiłem. HA! Sasori - Chinlandia 1:Pierdyliard
Adashi - 12 Grudnia 2006, 13:37

Sorki, chciałem zabłysnąć a tu się nie udało. :oops:
Cytat
PWN Encyklopedia A-Z Prom kosmiczny, termin stosowany niekiedy (niepoprawnie) na określenie -> wahadłowca.

Taka wtopa, jak zawsze coś przekręciłem, odwrotnie jest. :mrgreen:

Gustaw G.Garuga - 12 Grudnia 2006, 13:38

Panowie, PWN problem widzi, ale w słowie "Chińczyki"! Chyba, że mówimy o grach planszowych...
Gustaw G.Garuga - 12 Grudnia 2006, 13:47

Panowie, afera! W Słowniku ortograficznym PWN jest oto napisane:
Cytat
Challenger (prom kosmiczny) -ra, -rze
Columbia (prom kosmiczny; miasto; szczyt) -bii, -bię
Discovery (prom kosmiczny) nd

To pewnie jeden z przykładów, o których PWN wspominał w cytacie z posta Adashiego:
Cytat
Prom kosmiczny, termin stosowany niekiedy (niepoprawnie) na określenie -> wahadłowca.

:roll: :mrgreen:

Adashi - 12 Grudnia 2006, 14:27

Sasori, panie purysto językowy, użyłem formy Chińczyki z premedytacją i dodatkowo nazwałem, ich jeszcze Kitajcami. Forma czasownika też była umyślnie zastosowana, choć przyznaję błędna, ale gdyby było "Chińczyki zajęły" to byłoby dopiero obraźliwie, tak bezosobowo, jak nie przymierzając krasnoludy vs krasnoludowie, elfy vs elfowie. Co to jakieś zwierzęta są, czy jak. "Komary mnie pogryzły", ale już "Panie, jakieś chromolone purysty mnie poprawili", a nie poprawiły. :mrgreen: :twisted:
Co do wahadłowca vs promu kosmicznego to wychodzi, że nic nie jest nieomylne; wiki, google, nawet PWN :mrgreen:

hjeniu - 12 Grudnia 2006, 14:30

Profesor Miodek jest nieomylny :mrgreen:
Gustaw G.Garuga - 12 Grudnia 2006, 14:37

Chciałbym wiedzieć, jaka argumentacja stała za uznaniem formy "prom kosmiczny" za nieprawidłową. No co w tym jest nie tak?? I dlaczego w samym łonie środowiska językoznawców mamy jak widać podział?
Fidel-F2 - 12 Grudnia 2006, 14:46

trzeba prace publikować, punkty zdobywać, takie tam
Adashi - 12 Grudnia 2006, 14:46

Skąd ja mam to wiedzieć Gustaw, cytuję tylko papierową encyklopedię, wystrzeliłem z tym błędem, bo utkwiło mi w pamięci, że gdzieś, kiedyś czytałem, że jedna z tych nazw jest nieprawidłowa. Niestety pomyliłem, która jest która :| Już nawet myślałem, że wahadłowiec to hipotetyczny statek kosmiczny co porusza się wciąż po tym samym kursie (czy tak się w ogóle da), w tą i z powrotem, jak wahadło, np kosmodrom-stacja orbitalna, stacja orbitalna-kosmodrom... a może to jest właśnie prom kosmiczny :idea: A te amerykańskie blaszaki należy wynosić rakietą albo chociaż samolotem, żeby w ogóle gdzieś poleciały.
hjeniu - 12 Grudnia 2006, 14:49

Radziecki blaszak był wynoszony przez rakietę. Amerykańskie lecą na własnych z małą pomocą przyjaciół :mrgreen:
Adashi - 12 Grudnia 2006, 14:51

Radziecki Buran przeleciał się chyba tylko raz i to jeszcze bez załogi :?:
Kruk Siwy - 12 Grudnia 2006, 14:52

Owszem. A potem imperium się zawaliło... i nie poleciał już. Szkoda. Bo oceniano, że byłby znacząco skuteczniejszy od łamerykańskich latadeł.
Gustaw G.Garuga - 12 Grudnia 2006, 14:54

Adashi, zarzut padł nie pod Twoim adresem, jeno pod adresem językoznawców, którzy produkują jakoweś zakazy nie wiadomo z czego wywiedzione.

Żeby nie offtopować - czy widzicie jakąś alternatywę dla PWN? :wink:

hrabek - 12 Grudnia 2006, 15:02

Cytat
Norwegi będąc wikingami wcale nie nosiły rogów na hełmach, jakoby.


A to jest dobrze? Co znaczy "Norwegi"? Albo Norwegii (panstwo), albo Norwegowie. Do tego mam wrazenie, ze w obu tych formach czasownik powinien stac w formie nosili.

Sasori - 12 Grudnia 2006, 15:34

Ależ Norwegia również nie nosiła żadnych rogów, chyba że bierzemy pod uwagę ruchy tektoniczne półwyspu skandynawskiego a jakieś pro forma Norwegi powsadzały wcześniej w glebę rogi zwierząt jakowychś, czubkami do góry, w kierunku nieba.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group