Publicystyka - Najlepsza publicystyka numeru 6 SFFH
Kwapiszon - 21 Kwietnia 2006, 13:18
Cytat | Dzięki Kwapiszonie, 25 jest juz bliskie, wliczamy w to też powitania na forum |
Witałem się 9 grudnia jakbym źle zrozumiał.
Przywitanie - pierwszy post
Emilia - 21 Kwietnia 2006, 14:43
Cytat | Henryk Tur: Ja nic nie widzę ! |
A z jakiej perspektywy patrzysz?
Nivak - 21 Kwietnia 2006, 14:51
Chyba chodzi o ten znak zapytania w twoim poście
Henryk Tur - 21 Kwietnia 2006, 15:04
Ja mam to tak :
Romuald Pawlak "Skąd się biorą kosmici"
?
Słowik - 21 Kwietnia 2006, 15:10
Myślę, że to jest dokładnie to, co autorka chciała wyrazić
NURS - 21 Kwietnia 2006, 17:56
Kwapiszon napisał/a | Cytat | Dzięki Kwapiszonie, 25 jest juz bliskie, wliczamy w to też powitania na forum |
Witałem się 9 grudnia jakbym źle zrozumiał.
Przywitanie - pierwszy post |
Przywitania, czyli wątek dzieńdobry, cześc i czołem. coś jak przedpokój
Emilia - 21 Kwietnia 2006, 20:09
Cytat | Henryk Tur Ja mam to tak :
Romuald Pawlak Skąd się biorą kosmici
?
|
Henryku, a patrzyłeś z góry?
Henryk Tur - 22 Kwietnia 2006, 10:15
NIe, ale nadal nic
NURS - 22 Kwietnia 2006, 11:28
Emilio. Get to the point, please...
Hauer - 22 Kwietnia 2006, 16:01
Ja tam zrozumiałem o co Emilce chodzi.
Emilia - 22 Kwietnia 2006, 18:09
Cytat | Emilia: Romuald Pawlak Skąd się biorą kosmici
? |
Cytat | Henryk Tur: Emilio, jak domyślam się chciałaś coś powiedzieć ? |
Cytat | Emilia: Henryku jak to chciałam? Przeczytaj uważnie. Powiedziaaałam.
A czego się domyślasz? |
Cytat | Henryk Tur: Ja nic nie widzę ! |
Cytat | Emilia: A z jakiej perspektywy patrzysz? |
Cytat | Henryk Tur: Ja mam to tak :
Romuald Pawlak Skąd się biorą kosmici
? |
Cytat | Emilia: Henryku, a patrzyłeś z góry? |
Cytat | Henryk Tur: NIe, ale nadal nic |
Henryku. To dobrze. Teraz musisz jeszcze spojrzeć życzliwie, a zrozumiesz o co mi chodzi.
Henryk Tur - 22 Kwietnia 2006, 18:32
Spróbuję. Czy to znaczyło : co to ma być ???
GAndrel - 23 Kwietnia 2006, 22:31
Głos oddałem na “Hitlerowcy na dachu świata”.
“Skąd się biorą kosmici” przeciętny. nie porwał mnie.
I w końcu teksty naukowe. Tekst Adama Cebuli nieźle się czyta, ale za mało jest w nim o nanotechnologii. Teoria teorią, ale od czasów wynalezienia STMa i ATMa minęło trochę czasu i nany zaczynaja powoli wkraczać w nasze życie i mu zagrażać. Tylko dwa linki do /.:
Nanotech Gone Awry?
Nanotech Trojan Horse That Kills Cancer
I w końcu “Przestrzeni dla twojego ja...”, do którego tylko kwapiszon miał uwagi. To ja je podzielam.
"Od lat poszukuje się sposobu na połączenie teorii grawitacji (...) z teorią względności i fizyką kwantową."
Informuję Rafała, że Ogólna Teoria Względności jest teorią grawitacji. Dalej pisze o teorii strun. Informuję, że teoria strun jest właśnie kandydatką na teorię unifikującą OTW i fizykę kwantową.
"O ile teoria względności, jest w miarę prosta, logiczna i piękna (do szczególnej nie podchodzę, gdyż mam wrodzoną awersję do układów równań różniczkowych)..."
I pewnie dlatego nie rozróżnia Rafał J. teroii względności bo to ogólna jest o wiele trudniejsza, zagmatwana, i najeżona równaniami różniczkowym, o tensorowym równaniu Einsteina nie wspominając. Ponadto w kolejnym akapicie Rafał pisze o powstaniu OTW z tym, że opisuje STW.
Reasumując: najgorszy tekst. Nie podobał mi się może dlatego, że więcej w nim "fiction" i filozofii niż "science". Ja od takich tekstów wymagam jednak lepszej jakości "science".
baron13 - 23 Kwietnia 2006, 22:42
Chciałem powiedzieć, że tak jak szczególna, tak ogólna teoria względności jest prosta jak budowa cepa. Wyraża się w jednym zdaniu. Wszystkie zjawiska w izolowanym układzie zachodzą identycznie gdy układ jest umieszczony w polu grawitacyjnym lub podlega takiemu samemu przyspieszeniu. Tensory zaś są wynikiem lenistwa teoretyków, którzy na dodatek nie muszą niczego wyliczać i mogą zostawiać wyniki rachunków w postaci symbolicznej. Jesli ma być z nich jakikolwiek pożytek, i tak wszystko sprowadzi się do słupków. Jedyny problem w tym, żeby nam się te słupki nie pomieszałymiedzy sobą.
GAndrel - 24 Kwietnia 2006, 08:21
Rzeczywiście, przy takim podejściu to teorie względności nie są skomplikowane. Diabeł jednak tkwi w szczegółach i to jedno zdanie jednak nie starczyłoby na zdanie egzaminu z OTW. ;)
baron13 - 24 Kwietnia 2006, 09:21
GAndrel napisał/a | Rzeczywiście, przy takim podejściu to teorie względności nie są skomplikowane. Diabeł jednak tkwi w szczegółach i to jedno zdanie jednak nie starczyłoby na zdanie egzaminu z OTW. |
Ale za to wystarcza do tego, by wyliczyć zakrzywienie biegu promienia światla w polu grawitacyjnym. Generalnie tyle wystarczy do wyliczenia wszelkich efektów doświadczalnych i ani razy nie przyda się tensor metryczny. Tak na marginesie, bardzo dobry artykuł o tych tensorach w grawitacji napisali Jacek Wojtkiewicz z Andrzejem Drzewińskim. Było to bardzo dawno temu w jednym z Młodych Techników. O ile pamiętam w dwu odcinkach. Postronnym wyjaśniam, że istnieje mocno kultywowana tradycja wzajemnego udowadniania sobie przez teoretyków i doświadczalników, że to co robią sensu nie ma. Oczywiście daje się np. wyliczać ciśnienia styczne w materiale nie wiedząc, że istnieje tensor naprężeń, ale zdecydowanie bezpieczniej wiedzieć, że to tensor.
GAndrel - 24 Kwietnia 2006, 11:06
Przemawia przez Ciebie fizyk doświadczalnik. ;) A ja jestem fizykiem teoretykiem. Czyli kompromisu nie będzie. ;)
mawete - 24 Kwietnia 2006, 12:51
Ze wzgledów osobistych (zdrowotnych) zagłosowałem na Romka
Kwapiszon - 24 Kwietnia 2006, 13:12
Jako amator nie będę ciągnął tematu
chociaż
może by tak Wasz wspólny artykulik ( baron13 i GAndrel)
z punktu widzenia "doświaczalnika i teoretyka" ?
NURS - 24 Kwietnia 2006, 13:39
Ciekawy pomysł, kwapiszonie
R2R - 24 Kwietnia 2006, 14:47
I już tradycyjnie, pierwsza do oceny - publicystyka
Adam Cebula - Duch nanotechnologii - chyba trochę za mało o nanotechnologi , ale ciekawie mi się czytało o podglądaniu atomów.
Romuald Pawlak - Skąd się biorą kosmici... - wykorzystanie czegoś co można powiązać bardziej z science fiction, a nie z nauką i to jeszcze do leczenia ludzi i żerowaniu na ich cierpieniu...na to brak słów.
Rafał Januszkiewicz - Przestrzeni dla twojego ja... Niestety ten tekst najciężej mi się czytało i równie szybko go zapomniałem
Urbi & Orbi - Hitlerowcy na dachu świata - Może włąsnie ze względu na sentyment do przygód Indiany Jonesa, tekst najbardziej przypadł mi do gustu. Trochę wcześniej interesowałem się tym tematem i jest on znacznie szerszy, niż dążenie do stworzenia super żołnierza na którym skupili się U&O i w pewnych aspektach jeszcze bardziej fantastyczny. Weźmy chociążby pogłoski jakoby dzięki misjom w Indiach i Tybecie, hitlerowcy poznali metody na kontakt z obcą cywilizacją, co zaowocowało projektami latających spodków....
Podsumowując jak w poprzednim miesiącu głos na duet Urbi & Orbi
NURS - 24 Kwietnia 2006, 14:52
Dzieki R2R, tematyka vrilów niedługo sie rozpleni
GAndrel - 24 Kwietnia 2006, 18:58
Kwapiszon napisał/a | Jako amator nie będę ciągnął tematu
chociaż
może by tak Wasz wspólny artykulik ( baron13 i GAndrel)
z punktu widzenia doświaczalnika i teoretyka ? |
NURS napisał/a | Ciekawy pomysł, kwapiszonie :-) |
Na mnie nie liczcie. ;) Nie umiem pisać felietonów.
Fidel-F2 - 25 Kwietnia 2006, 21:00
Nie zagłosowałem. Jakoś takie wszystko monotonne, bez wyrazu. Może tekst Rafała trochę świeższy , niestety lekko chaotyczny. Raczej zlepek różnych przemyśleń niż przemyśłany wywód. Gdyby rzecz była podana zgrabniej byłby punkt.
Gustaw G.Garuga - 25 Kwietnia 2006, 21:07
Mój punkt na U&O
NURS - 25 Kwietnia 2006, 21:13
Dzieki GGG, ktoś jeszcze felietony przeczytał?
Emilia - 25 Kwietnia 2006, 21:19
Rafał Januszkiewicz „Przestrzeni dla twojego ja...”
Jednym z kryteriów oceny poprawności teorii naukowych jak zauważył Rafał Januszkiewicz jest piękno. Cieszę się, że na to właśnie autor zwrócił uwagę. Człowieka pociąga piękno i wcale nie dziwię się, że różne teorie naukowe pod tym kątem są odbierane czy oceniane. Zawsze bowiem, jak bardzo poczucie piękna nie byłoby subiektywne, to jest ono przede wszystkim harmonią. Autor snując swoje rozważanie skierował moje myśli na naukę, w której piękno towarzyszy od pierwszych teorii. Nie każdy z nas lubi matematykę, lecz proszę zwrócić uwagę choćby na taki zapis liczb 145=1!+4!+5! albo 153= 1do3+5do3+3do3 czy 4151=4do5+1do5+5do5+1do5 przyciąga uwagę? Piękny jest prawda? Można przytoczyć jeszcze piękniejszy 3435=3do3+4do4+3do3+5do5. Wspomnę jeszcze o złotej liczbie, zasadzie złotego podziału, liczbach zaprzyjaźnionych, czy w końcu o wzorze Eulera określanym jako najpiękniejszy wzór matematyki. Nie będę tego rozwijała, ale niezaprzeczalnie piękno króluje w nauce. Nawet jeśli do końca nie rozumiemy jakiejś teorii to dotrze do nas bezwzględnie i zapamiętamy ją chętnie właśnie dzięki pięknu jakie zawiera.
Pięknie też Rafał Januszkiewicz swój artykuł podsumował. Dawno już nie czytałam tak zgrabnie sformułowanej myśli: „Prawdę mówiąc to nie spotkałem się z żadnym zjawiskiem, o którym mógłbym powiedzieć: ‘wiem co to jest’: i do samego końca nie skłamać.”
Pragnę autorowi pięknie za tekst podziękować i uzupełnić go słowami:
Przestrzeń
to mit
który wymyślił
ślepy człowiek
zamknięty w jaskini
bez ścian
Stary człowiek
trzymający w ręku
koniec lontu
zapalonego
na początku
wszechświata
„Mit” Teresa Truszkowska
urbi et orbi - 25 Kwietnia 2006, 23:48
jesteśmy juz po świętach. serdecznie widamy, wesołego alleluja, spóźnione, ale szczere i przewrotne, życzenia wszystkiego okejowego!
henryk tur: Yeah, naziści i czarna magia to wdzięczny temat. A mi sie marzą badania nad używaniem mocy nieczystych przez USSR.
też byśmy chcieli, ale:
1. jakżesmy napisali o wykorzystywaniu wróżbitów przez komunistów to mało to kogo interesowało, .
2. poza tym chcielibysmy zwrócic uwagę, ze nasze historie są w ten lub inny sposób związane z Polską, mentalnie lub przynajmniej terytorialnie - współcześnie, wiec ewentualnie w czasie okupacji Polski.
Nivak: Pominięty jest niemiecki znak w słówku 'für'. Byłoby to całkiem do przyjęcia (no bo przecież nie musi być w drukarni taka czcionka, nie znam się na tym), ale potem wszystkie słowa niemieckojęzyczne ze znakami niemieckimi właśnie rozpisywane są dwugłoskowo, np. Standartenfuehrer, reichsfuehrer (btw, czemu małą literką, ciom? Bo potem dwa razy już jest wielką ) albo Schaefer. Ubersoldata się nie czepiam, bo tak już jakoś wszedł do polskiej mowy, że chyba nie stawia się ani ü ani Ü.
nie przeceniaj nas. jestesmy rozerwani na linii: nieznajomość niemieckiego, korekta, niemoc drukarni.
Dunadan - 26 Kwietnia 2006, 01:25
JanuszkiewiczPrzestrzenia dla twojego ja... - całkiem fajny tekst, mił się czyta ale... wolłabym pogadać z autorrem przy piwie na te sprawy i w ten sposób niż czytać biernie...
Cebula Duch nanotechnologii - fajny powrót Adam w wysokiej formie co tu dużo gadać...
Urbi et Orbi - lubie klimaty Poszukiwaczy zaginionej arki i Return to Castle Wolfenstein i pewnie dlatego spodobało mi się... wydaje mi się ze można by na ten temat napisać nawet coś dłuższego bo mam wrażenie ze autorzy jakby nie napisali wszystkiego co chcieliby...
Romek Pawlak Skąd się biorą komsici - no kurcze, felieton w sumie nie był zły ale... jakoś Romku nie trafia do mnie ta forma :/ mamy chyba inne gusta...
Głos padł na Cebulę choć zastanawiam się czy raczej nie powinienem zagłosować na hitlerowców...
NURS - 26 Kwietnia 2006, 09:42
Dzieki dun, tu mnie nie zdziwiłeś
Kto nastepny odda głos?
|
|
|