Ludzie z tamtej strony świata - Jewgienij T. Olejniczak
Martva - 21 Stycznia 2008, 20:31
Ja się dowiedziałam że blog zajmuje dużo czasu (tez coś!) i jak będzie blog, to się powieść opóźni. A wolę powieść, tak naprawdę rozważania o bokserkach muszą być strasznie nudne.
corpse bride - 21 Stycznia 2008, 20:44
przyjmuję to wyjaśnienie
jewgienij - 21 Stycznia 2008, 21:10
Martva napisał/a | Ja się dowiedziałam że blog zajmuje dużo czasu (tez coś!) i jak będzie blog, to się powieść opóźni. A wolę powieść, tak naprawdę rozważania o bokserkach muszą być strasznie nudne. |
Cholera, w powieści rozważania o bokserkach to jak na razie 75% materiału. Będę musiał dodać chyba trochę elementów fantastycznych i kilka opisów przyrody, żeby to jakoś zrównoważyć
Martva - 21 Stycznia 2008, 21:15
No, i piękną kobietę. Może być ruda
corpse bride - 21 Stycznia 2008, 21:16
albo kulawa
sork, mam dziś jakieś abstrakcyjne poczucie humoru.
joe_cool - 21 Stycznia 2008, 21:18
no to jak będzie z tą powieścią? może być i o bokserkach, byle jakaś ekszyn była
o opowiadaniu się wypowiem jednak innym razem - chyba zbyt szybko wystawiłam mój żołądek na ekstremalne doznania w postaci całego opakowania filetów śledziowych po galicyjsku (lub góralsku), zapitych miętowym Bailey'sem, zagryzionych sernikiem. mieszanka stanowczo hamująca zapędy euforyczne...
Martva - 21 Stycznia 2008, 21:29
corpse, normalnie jakbyś była mniej fajna, to obraziłabym się śmiertelnie, ale tak to Ci wybaczę.
joe_cool, co to jest miętowy Baileys? Ja to lubię?
joe_cool - 21 Stycznia 2008, 21:44
Martva napisał/a | joe_cool, co to jest miętowy Baileys? Ja to lubię? |
nie wiem, czy lubisz, bo to podobo nowe jest - Nexus ze Szwecji przywiózł.
jewgienij - 21 Stycznia 2008, 21:49
Jak dam piękną kobietę, to będę musiał wprowadzić jeszcze nad wiek rozwinięte dziecko, pisarza z problemem alkoholowym, cynicznego policjanta stosującego brutalne acz skuteczne metody, szalonego profesora, psa, tajemnicę sprzed wieków i cholera trzeba będzie ciąć po bokserkach.
joe_cool - 21 Stycznia 2008, 21:51
jewgienij napisał/a | trzeba będzie ciąć po bokserkach. |
a to nie będzie bolało przypadkiem?
Martva - 21 Stycznia 2008, 21:55
jewgienij, nie marudź, pisz.
EDIT: piękna kobieta może być równocześnie szalonym profesorem. Widzisz?
corpse bride - 21 Stycznia 2008, 22:50
a pies może nosić w swym wnetrzu tajemnicę sprzed wieków.
agrafek - 21 Stycznia 2008, 23:10
A skuteczne metody policjanta mogą stwarzać problemy alkoholowe pisarza albo na odwrót. Zaś cięcie po bokserkach dostarczy wielorakich i wieloznacznych dreszczy czytelniczkom i czytelnikom.
Tequilla - 22 Stycznia 2008, 08:19
Zapomnieliście o femme fatale i typie w stylu Jamesa Bonda. Oczywiście pomysłodawcy biorą 5% z wynagrodzenia i ewentualnych tantiemów.
gorat - 22 Stycznia 2008, 09:10
jewgienij, jak nie chcesz za dużo wprowadzać, to przyjmij, że się ograniczasz do czegoś pięknego. Profesory i psy odpadną
A Nexus co porabia?
Martva - 22 Stycznia 2008, 09:40
Tequilla, nie utrudniaj femme fatale mają to do siebie że na ogól są pięknymi kobietami, a typ w stylu Jamesa Bonda może być policjantem.
Poza tym jewgienij, nie czekam na powieść o bokserkach, tylko na tę poprzednią. O bokserkach może poczekać, ewentualnie.
Słowik - 22 Stycznia 2008, 09:41
Bokserka też może być piękną kobietą.
Adashi - 22 Stycznia 2008, 10:58
Słowik
jewgienij, pisz, bo widzisz, że fanki (fani zapewne też) czekają
joe_cool - 22 Stycznia 2008, 12:00
Słowik napisał/a | Bokserka też może być piękną kobietą. |
oczywiście, że może. taka na przykład Regina Halmich, tutaj trochę podrasowana, a tutaj to już w ogóle
jewgienij - 22 Stycznia 2008, 15:19
Widzicie? Mała burza mózgów i mamy już niebanalną postać kobiecą. Taka Regina mogłaby być lepsza nawet niż Achaja. Oto jaki potencjał krył się w bokserkach
Anonymous - 23 Stycznia 2008, 17:17
Wiedziałem, że gdzieś oprócz NF i SFFH nazwisko Olejniczak się przewinęło. No i znalazłem. W najbardziej beznadziejnym zbiorze polskich opowiadań polskich, jaki miałem okazję czytać: "Polowanie na lwa". Opowiadanie ma tytuł "Dom Marty" i jest pretensjonalnym tekstem o księdzu, niepełnosprawnym chłopcu i jego matce kościelnej dewotce, którzy znajdują kosmitę z cokolwiek kulawą składnią zdań. Z bezsensownymi porównaniami w stylu, cytuję, "karoseria rozgorzała w słońcu niczym kula ognista" (chodziło o samochód osobowy). Próbuję z całych sił znaleźć coś pozytywnego, wartego uwagi w tym opowiadaniu, ale nic nie przychodzi mi do głowy. Zaczyna się bezsensownie, rozwija i kończy niczym opowiastka z jakiegoś popularnego kolorowego pisemka dla kobiet.
Cały zbiór opowiadań jest taki. Chętnie napisałbym coś o innych tekstach antologii, ale mógłbym nie znieść ponownie takiej dawki. Bo zbiór czytałem dawno, rok temu bodaj, ale przypomniałem sobie tylko twoje, gdyż tego szukałem, gdyż jego siermiężność utkwiła mi w pamięci,a na następne teksty już mi sił nie starczyło, a ręce opadły. Tak to czasem jest, że zapamiętuje się najlepsze i najgorsze teksty literackie przeczytane w przeszłości. Pozdro krisu
jewgienij - 23 Stycznia 2008, 17:40
Skoro zapamiętałeś tak dokładnie, to i tak jest super
Jeśli idzie o kulawą składnię, to śmiało możesz cytować nawet tutaj, czegoś się może nauczę.
Pozdrawiam, Jewgienij
Dabliu - 23 Stycznia 2008, 19:18
jewgienij napisał/a | Jeśli idzie o kulawą składnię, to śmiało możesz cytować nawet tutaj, czegoś się może nauczę. |
To może ja zacytuję:
krisu napisał/a | o księdzu, niepełnosprawnym chłopcu i jego matce kościelnej dewotce, którzy znajdują kosmitę z cokolwiek kulawą składnią zdań. |
Kosmita z kulawą składnią zdań? Hmmm...
Anonymous - 23 Stycznia 2008, 19:40
Dabliu, w czym problem?? Chcesz być kolejnym fanem własną piersią broniącym ałtora? A poza tym mnie wolno, ałtorom już nie. Po to zresztą mają redaktorów.
Dabliu - 23 Stycznia 2008, 19:51
krisu napisał/a | Dabliu, w czym problem?? |
Jaki problem?
Wydało mi się dość zabawnym zarzucanie autorowi kulawych zdań, posiłkując się przy tym kulawym zdaniem. Przez chwilę nawet sądziłem, że zrobiłeś to celowo...
jewgienij - 23 Stycznia 2008, 19:56
krisu napisał/a | Dabliu, w czym problem?? Chcesz być kolejnym fanem własną piersią broniącym ałtora? A poza tym mnie wolno, ałtorom już nie. Po to zresztą mają redaktorów. |
Dabliu tylko Cię zacytował. Być może rozśmieszyło go, że o składni wypowiadasz się wyjątkowo nieskładnie.
Nie wydaje mi się, żeby atakował Cię z miłości do mnie. Wyluzuj. Powiedziałeś, ja przyjąłem do wiadomości i fajnie. Nie dorabiaj filozofii.
Anonymous - 23 Stycznia 2008, 20:14
Prawdę powiedziawszy, jak to teraz przeczytałem to rzeczywiście, wyszło mi to przekomicznie. Ok, zwracam honor Dabliu. Oops, wyszło mi znowu.
Martva - 6 Lutego 2008, 13:53
Ekhem, ja się chciałam nieśmiało zapytać jak tam powieść? Kiedy będzie można się kłębić piszcząc pod drzwiami do księgarni? I w ogóle?
gorat - 6 Lutego 2008, 14:30
Martva, równie dobrze można piszczeć ze śmiechu przy lekturze powieści tak nieporadnej językowo...
Autora proszę o wybaczenie, nie mogłem sobie odpuścić skojarzenia.
jewgienij - 8 Lutego 2008, 10:00
martva, na razie muszę napisać rzecz do nowej antologii, która wyjdzie prawdopodobnie w drugiej połowie roku, ale o której nic jeszcze mówić nie wolno. To będzie jakieś 100 000 znaków, a ja mam na razie tylko tytuł i cień planu
gorat, o jakie skojarzenie Ci chodzi, bo ostatnio musiałem rozmawiać z dziesięcioma osobami jednocześnie i już się gubię?
|
|
|