Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Alternatywa
Autor Wiadomość
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 8 Lutego 2012, 23:10   

ilcattivo13, szerzej to jutro, ale
Sama walka Polski , jak pisze Ciszewski / u niego Warszawa kapituluje w listopadzie, a Sowiety wchodzą w październiku/- którego? może tyż 17 :wink: .
Mogło by spowodować uderzenie Franców w końcu września. albo na początku października ! I jest po ptokach, albo zupełnie inaczej.
Zbycie tego tekstem "Francja była nie przygotowana do wojny" jest "nieco :wink: " na wyrost!
Układ o wzajemnej pomocy z Francja przewidywał , ze się ruszą w dwa tygodnie po wypowiedzeniu wojny 3 +14 = 17 / ruszyli się, ale Sowieci/ a w bajce Ciszewskiego w tym czasie Sowieci siedzą cicho, a nasi jednak Szkopów tłuką.
Nie chodzi o sam Samodzielny Batalion Bajkowy, ale o skutki działań jego i CAŁEJ reszty, Wiec wchodzi tu znacznie więcej zmiennych niż to co uznał za wyłącznie możliwe Autor.
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 9 Lutego 2012, 01:23   

dalambert - a Ty tylko Franca i Franca :roll: A pamiętasz, że takie same gwarancje i zobowiązania "sojusznicze", jak w stosunku do Polski, Franca gwarantowała także Czechosłowacji? I co? Pomogli im? :wink: Nie po to Francmany budowały Linię Maginota, żeby zza niej wyłazić i dla jakichś mieszkających na końcu świata dzikich i mających ciągle problemy Polaków wdawać się z Niemiaszkami w kolejne "verduny", czy insze "ypresy".

Zresztą, nawet Piłsudski od samego początku nie wierzył Francmanom, że dotrzymają warunków sojuszu. Na wiki można znaleźć jego zacytowane słowa, którymi skwitował zapewnienia francuskiego ministra, że Franca nigdy nie ulegnie niemieckim naciskom w sprawie Polski - „Nie, nie, niech mi Pan wierzy, ustąpicie, na pewno ustąpicie”. I co? Miał rację.

A poza tym, widziałeś kiedykolwiek jakiekolwiek materiały dotyczące planowanego Francuskiego uderzenia na Niemcy, w razie gdyby ci zaatakowali Polskę? Ja nigdy o takich nie słyszałem. A zresztą, nawet gdyby takowe plany Francmani mieli opracowane, to nie ma bata, żeby w dwa tygodnie udało im się przygotować ofensywę. Może dwa miesiące, albo prędzej pół roku. Ale dwa tygodnie? :wink:

I ostatnia rzecz, która świadczy o "głębokiej chęci do wywiązania się Francmanów z obowiązków sojuszniczych względem Polski" - co było z polskimi żołnierzami, którym udało się uciec do Francy? Najpierw zaczęto dyskutować, czy wolno im pozwolić tworzyć własne oddziały (nie wspominając już o ich uzbrojeniu), bo przecież może to spowodować Niemiecką agresję na Francę. I dopiero jak było już wiadomo, że Niemcy i tak i tak uderzą, pozwolono na utworzenie polskich oddziałów (choć z uzbrojeniem dalej był kłopot, bo nikt nie chciał na to wydawać pieniążków).

Mało tego, śmiem twierdzić, że francmański przemysł/biznes miał bardzo dużo do powiedzenia w kwestii tego, czy Franca pomoże Polsce czy nie. Bo nie wolno zapominać, że Niemcy byli najważniejszym po samej Francy odbiorcą wydobywanych we francmańskich koloniach kopalin. I to nie tylko w dwudziestoleciu międzywojennym (w tym tuż przed samą wojną). W czasie I WŚ, aż do roku 1917 francmańskie kolonie sprzedawały boksyty, fosforany i insze takie Niemcom i w mniejszym stopniu Austro-Węgrom (które np. bogate złoża boksytów miały swoje - na Węgrzech) aż do momentu, kiedy Amierikańcy zażądali zatrzymania tej wymiany handlowej w momencie przyłączenia się do wojny. I jeśli chodzi o początek II WŚ, to wcale bym się nie zdziwił, gdyby się okazało, że francmani z kolonii, już po wypowiedzeniu przez Francę i WB wojny Niemiaszkom, dalej dostarczali tym ostatnim niezbędne surowce (za pośrednictwem Włoskich portów).

dalambert napisał/a
Nie chodzi o sam Samodzielny Batalion Bajkowy, ale o skutki działań jego i CAŁEJ reszty
mam wrażenie, że to tu właśnie tkwi różnica w Twoim podejściu do tematu i Ciszewskiego. Z Twoich słów wynika, że do tej "CAŁEJ reszty" zaliczasz wyłącznie Polaków, a Ciszewski także Niemców, Sowietów, Francmanów, Angolów, Amierikańców i resztę mieszkańców naszej "dzielni". I choć u Ciebie rzeczywiście jest dużo zmiennych, to Ciszewski zauważa ich o wiele więcej i to o wiele bardziej poważniejszych. I te zmienne, które są związane z "naszymi z przyszłości", wcale nie okazują się aż tak poważne dla Polski, żeby znacząco wpłynąć na jej losy.

Mam też wrażenie, że zapominasz o tym, że Niemcy, Sowieci i inni to nie jakieś zombiaki, tylko żywi, myślący ludzie, którzy będą się starali przystosować do nowo zaistniałej sytuacji (pojawienie się na terenie walk niemiecko-polskich jakichś dziwnych oddziałów polskich, które dysponują technologiami wojskowymi niewyobrażalnie zaawansowanymi dla ówczesnych wojskowych) i którzy będą robili wszystko, żeby, jeśli nawet niemożliwe byłoby osiągnięcie jak największych profitów, zminimalizować swoje straty. I to akurat świetnie pokazał Ciszewski na przykładzie najważniejszych graczy tamtego okresu: Niemców, Sowietów i Amerykanów.
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
feralny por. 
Trurl

Posty: 4761
Skąd: garaż hermetyczny
Wysłany: 9 Lutego 2012, 08:34   

Ależ dalambercie, przecież Francja uderzyła na Niemcy w 1939 (o czym w Polsce nie chce się pamiętać, czego jesteś pięknym przykładem). Znowu nie ma powodu zakładać, że w wersji Ciszewskego (z Polakami walczącymi o miesiąc dłużej) skutki tej ofensywy będą powazniejsze. W końcu na chęci, a zwłaszcza możliwości Frnacuzów nie będzie to miało wpływu.
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 9 Lutego 2012, 08:47   

ilcattivo13, feralny por., Obaj Szanowni opieracie swoje rozważania o Francach na tym co się naprawdę stało w 1939 i oczywiście w tym układzie macie rację, ale w "świecie Ciszewskiego" staje się co innego. Ja tylko zwracam uwagę, ze zaproponowane przez niego zmiany w historii mogły, nie musiały, doprowadzic do zupełnie innych wydarzeń, niż te które były. Dalej uważąm, że najmniej prawdopodobną jest wersja Autora w której własciwie nic się nie zmienia. Nie twierdzę natomist, że musielismy na tym wyjść lepiej.
Z drobiazgów = mamy tom czwarty opowieści , nasza hultajska grupa pojawia się w Warszawie roku 2012 i co ? Hotel "Sheraton" stoi, Pałac Kultury tyż, a gdzie całkowite zniszczenie Warszawy w 1944 / po Powstaniu/ przeca oni ląduja w świecie JUŻ alternatywnym w którym Powstanie wygrało, a bolszewiki chwyciły władzę w Polsce dopiero w 1946. Szanowny Autor sam olewa własne pomysły ;P: Albo nie zauważa stworzonych przez siebie możliwości.

Rozumiem to, jego pomysł był na sensacjofiction, ze strzelaninami, a nie na konsekwentna alternatywę. Dlatego własnie kompletnie olał "efekt motyla"
Można i tak , ale wątpliwości sie nasuwają, to i sobie pogadujemy i chwała mu za to!
Przynajmniej jest temat :wink:
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
feralny por. 
Trurl

Posty: 4761
Skąd: garaż hermetyczny
Wysłany: 9 Lutego 2012, 09:22   

Ależ w świecie Ciszewsckego nie dzieje się nic innego. Polska pada pod ciosami Niemiec i ZSRR tak samo jak w naszym. Nie wiem czemu się upierasz, że inna data kapitulacji Warszawy ma wywołać jakieś dramatyczne zmiany w przebiegu wojny. Przecież to nie ma żadnego znaczenia ani wpływu na działania głównych rozgrywających (bo strona polska była jedynie podgrywką dla prawdziwych graczy tego okresu).

dalambert napisał/a
nasza hultajska grupa pojawia się w Warszawie roku 2012 i co ? Hotel Sheraton stoi, Pałac Kultury tyż, a gdzie całkowite zniszczenie Warszawy w 1944 / po Powstaniu/ przeca oni ląduja w świecie JUŻ alternatywnym w którym Powstanie wygrało
I tutaj wreszcie mogę się zgodzić.
Ostatnio zmieniony przez feralny por. 9 Lutego 2012, 09:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37525
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 9 Lutego 2012, 09:27   

dalambert, z Francją to było tak, że nawet jak Hitler ich zaatakował to nawet nie za bardzo chciało im się samemu bronić. Nastrój we francuskiej armii wyglądał mniej więcej tak: żołnierze z rozbitych jednostek uciekali na tyły a napotkane jednostki zmierzające na front ostrzegali - Nie idźcie tam, tam są Niemcy! Choćby w 39' Polacy wytrzasnęli dywizję Abramsów to Francuzi staliby z rozdziawionymi japami z fiutem w jednej ręce i butelką wina w drugiej.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21969
Skąd: Szmulki
Wysłany: 9 Lutego 2012, 09:43   

Niestetyż grubo przed wrześniem Francja i Anglia umówiły się, że NIE będą interweniować.
Oczywiście my, naiwni tego nie wiedzieliśmy.
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
tomkul 
Tom Bombadil

Posty: 35
Skąd: Cieszyn
Wysłany: 22 Lutego 2012, 07:20   

Fidel
Cytat
. Nastrój we francuskiej armii wyglądał mniej więcej tak: żołnierze z rozbitych jednostek uciekali na tyły a napotkane jednostki zmierzające na front ostrzegali - Nie idźcie tam, tam są Niemcy!


Nie do końca czaję? Zdaje się, że w polskiej armii było analogicznie - znaczy jednostki były rozbijane, żołnierze uciekali w różnych kierunkach (a więc także na tyły) i pewnie też ostrzegali swoich przed Niemcami. Mimo to broniliśmy się. Różnica chyba była w wyszkoleniu i w skuteczniejszej propagandzie (naszej w stosunku do francuskiej) + mesjanizm narodowy.
_________________
Życie jest jak w połowie pełny kufel piwa - nieważne ile wypiłeś, ale jak blisko barmana siedzisz...
 
 
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 22 Lutego 2012, 15:28   

tomkul - różnica była taka, że nasi po rozbiciu szybciej dochodzili do siebie. I potrafili walczyć. A Francmany doszli do siebie, jak już Niemcy poszli na Sowietów.
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37525
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 22 Lutego 2012, 16:11   

tomkul napisał/a
Zdaje się, że w polskiej armii było analogicznie
nie było
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
tomkul 
Tom Bombadil

Posty: 35
Skąd: Cieszyn
Wysłany: 22 Lutego 2012, 18:46   

ilcattivo13
Cytat
tomkul - różnica była taka, że nasi po rozbiciu szybciej dochodzili do siebie.


Właśnie o tym pisałem wspominając o skutecznej propagandzie w armii pl (kult wodza Piłsudzkiego wciąż był żywy) co zwiększało morale, a te z kolei przyczyniały się do szybkiej regeneracji po przegranych bitwach i potyczkach.

Fidel-F2 - chodziło mi o analogie w sytuacji - żołnierze (i polscy i francuscy) dostawali w tyłek, wycofywali się, spotykali swoich idących na front i opowieściami o skuteczności armii niemieckiej obniżali ich morale. Nastroje mogły więc być podobne.

Sądzę, że polskiemu żołnierzowi siły dodawały 3 aspekty:
- wspomniana już silna propaganda w polskiej armii - nie wiem czy francuska armia miała swoją równie skuteczną
- pielęgnowana w Polakach niechęć do Niemców oraz żywa pamięć zaborów
- wiara Polaków iż armia francusko-angielska już rusza na Berlin

Francuzi walczyli z wrogiem, który:
- rozbił (bądź co bądź liczebną) armię polską w miesiąc
- miał doświadczenia wojenne z kampanii wrześniowej oraz potężnego sojusznika w postaci Rosji
- wiedział już, jak bardzo można liczyć na sojusz z Anglią

Być może jedno istotne zwycięstwo (a dywizja Abramsów mogła by do takiego zwycięstwa się przyczynić) zmieniło by ducha potomków Napoleona, dało kopa Anglikom do działań oraz osłabiło sojusz państw Osi. Nie wiadomo też, jak spadło by morale nazistów, gdyby odkryli, iż nie mają najnowocześniejszego sprzętu na świecie)
_________________
Życie jest jak w połowie pełny kufel piwa - nieważne ile wypiłeś, ale jak blisko barmana siedzisz...
Ostatnio zmieniony przez tomkul 23 Lutego 2012, 09:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37525
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 22 Lutego 2012, 20:06   

tomkul napisał/a
Być może jedno istotne zwycięstwo (a dywizja Abramsów mogła by do takiego zwycięstwa się przyczynić) zmieniło by ducha potomków Napoleona, dało kopa Anglikom do działań oraz osłabiło sojusz państw Osi. Nie wiadomo też, jak spadło by morale nazistów, gdyby odkryli, iż nie mają najnowocześniejszego sprzętu na świecie)
ke???

tomkul napisał/a
pielęgnowana w polakach niechęć do Niemców oraz żywa pamięć zaborów
Francuzi podobnie jak my też mieli Niemców za odwiecznych wrogów i też sie nie lubili

tomkul napisał/a
Fidel-F2 - chodziło mi o analogie w sytuacji - żołnierze (i polscy i francuscy) dostawali w tyłek, wycofywali się, spotykali swoich idących na front i opowieściami o skuteczności armii niemieckiej obniżali ich morale. Nastroje mogły więc być podobne.
nie, nie były podobne, Francuzi często widząc Niemców sami się rozbijali, zwijali manatki i opuszczali stanowiska obronne, zanim wroga piechota zbliżyła sie na odległość strzału

tomkul napisał/a
- wiedział już, jak bardzo można liczyć na sojusz z Anglią
przecież dostali Korpus ekspedycyjny od Angoli

tomkul napisał/a
- miał doświadczenia wojenne z kampanii wrześniowej oraz potężnego sojusznika w postaci Rosji

a co ma piernik?

tomkul napisał/a
- rozbił (bądź co bądź liczebną) armię polską w miesiąc
Pfff, polaczki, przecież to normalne, że się ich rozbija w miesiąc, a my jesteśmy francuska armia, a to w końcu nie w kij dmuchał
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 22 Lutego 2012, 20:44   

tomkul - tak w sumie, to Fidel już wytknął wszystko, do czego i ja się chciałem przyczepić, więc razem z nim zaczekam na odpowiedź :wink:
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
merula 
Pani z Jeziora


Posty: 23494
Skąd: przystanek Alaska
Wysłany: 22 Lutego 2012, 23:24   

tomkul, tak zupełnie z innej beczki. czemu piszesz Niemcy, Francuzi, Anglicy z wielkiej litery, a Polacy z małej? aż tak bardzo nie szanujesz tego narodu?
_________________
Kobiety dzielą się na te, które nie wiedzą czego chcą i na te, które chcą, ale nie wiedzą czego.
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 22 Lutego 2012, 23:46   

merula, +1, też mnie to zdziwiło :!:
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
tomkul 
Tom Bombadil

Posty: 35
Skąd: Cieszyn
Wysłany: 23 Lutego 2012, 09:04   

merula
Cytat
czemu piszesz Niemcy, Francuzi, Anglicy z wielkiej litery, a Polacy z małej? aż tak bardzo nie szanujesz tego narodu?


Tylko aktualnego rządu, ale rzeczywiście moje przeoczenie i moja głupota :oops:

Fidel
Cytat
kę?


No co? To wątek o historii alternatywnej - można chyba gdybać?

Cytat
Francuzi podobnie jak my też mieli Niemców za odwiecznych wrogów i też sie nie lubili


Zgoda, lecz w Polsce pamięć ta była żywa. Już tłumacze - dziś również możemy uważać Niemców za swoich historycznych wrogów - lecz generalnie mamy do tego narodu pozytywne nastawienie. W Polsce oraz w Gdańsku ciągle były zatargi z ludnością niemiecką.

Cytat
nie, nie były podobne, Francuzi często widząc Niemców sami się rozbijali, zwijali manatki i opuszczali stanowiska obronne, zanim wroga piechota zbliżyła sie na odległość strzału


Nadal sądzę, iż była to kwestia lepszej propagandy w naszej armii.


Cytat
przecież dostali Korpus ekspedycyjny od Angoli


Taa... A podczas kampanii wrześniowej alianckie lotnictwo bombardowało przygraniczne fabryki III Rzeszy. Taka pomoc to faktycznie żadna pomoc.

Cytat
Pfff, polaczki, przecież to normalne, że się ich rozbija w miesiąc, a my jesteśmy francuska armia, a to w końcu nie w kij dmuchał


Tu się zgadzam i nie mam nic na obronę francuskiego żołnierza.

"miał doświadczenia wojenne z kampanii wrześniowej oraz potężnego sojusznika w postaci Rosji" - właściwie to 2 różne spawy więc:
- doświadczenie - to już obaliłeś cytatem u góry
- kwestia komunistycznego sojusznika:
a) Francuzi mogli mieć świadomość, iż po ewentualnej wygranej walce z nazistami może czekać ich powtórka z komunistami
b) prorosyjka partia komunistyczna we Francji miała istotne pływy w społeczeństwie i prowadziła skuteczną propagandę antywojenną. Dla francuskich żołnierzy-komunistów to mógłby być dodatkowy bodziec do działań mających na celu obniżenia morale we własnej armii.
_________________
Życie jest jak w połowie pełny kufel piwa - nieważne ile wypiłeś, ale jak blisko barmana siedzisz...
 
 
Taselchof 
Yans


Posty: 2182
Skąd: Ćwierkacz
Wysłany: 23 Lutego 2012, 10:10   

We Francji pamięć o Wielkiej wojnie była równie o ile nie wiele bardziej żywa, w każdym najmniejszym miasteczku do dziś masz pomniki upamiętniające miejscowych, którzy zginęli. Psychologicznie mogli się po prostu obawiać kolejnej hekatomby :wink:

Spod calais się ładnie wycofali :wink: jednak czemu Francuzi mieli tak myśleć :?: Brytyjczycy nie zostawili ich podczas Wielkiej wojny to i teraz nie musieli.

Front Ludowy rzeczywiście rzadzil we Francji ale komuniści stanowili w nim o ile pamiętam mniejszość, przedwojenna Francja mogła być prorosyjska ale nie proradziecka. Podobnie odsetek komunistów w armii był pewnie znikomy.
_________________
Gdybym nie wiedział że to głupota pomyślałbym że to prowokacja...
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37525
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 23 Lutego 2012, 12:23   

tomkul napisał/a
W Polsce oraz w Gdańsku ciągle były zatargi z ludnością niemiecką.
O Alzację i Lotaryngię kłócą się chyba od zawsze. Każdy twierdzi, że to ich rdzenne ziemie. Tak jak my o Śląska z Niemcami albo Lwów z przyległościami z Ukrainą.

tomkul napisał/a
Nadal sądzę, iż była to kwestia lepszej propagandy w naszej armii
Mniejsza z większą (szczerze to nie bardzo wiem o co ci chodzi z tą propagandą), morale polskiej armii było wysokie w 1939r., morale armii francuskiej w 1940r. było niskie.

tomkul napisał/a
Taa... A podczas kampanii wrześniowej alianckie lotnictwo bombardowało przygraniczne fabryki III Rzeszy. Taka pomoc to faktycznie żadna pomoc.
a po co im większa skoro są jedną z najpotężniejszych armii świata i na dodatek siedzą za Linią Maginota?

tomkul napisał/a
a) Francuzi mogli mieć świadomość, iż po ewentualnej wygranej walce z nazistami może czekać ich powtórka z komunistami
znaczy sugerujesz, że francuska kompania siedząca w krzakach w oczekiwaniu na Niemców dumała nad tym czy warto walczyć z Niemcami skoro po wygranej znowu trzeba będzie walczyć ale tym razem z Ruskimi? I w końcu owa kompania wykoncypowała, że od razu lepiej się poddać? Masz chłopie talent. :bravo

tomkul napisał/a
) prorosyjka partia komunistyczna we Francji miała istotne pływy w społeczeństwie i prowadziła skuteczną propagandę antywojenną. Dla francuskich żołnierzy-komunistów to mógłby być dodatkowy bodziec do działań mających na celu obniżenia morale we własnej armii.
szczerze mówiąc, nie wiem jak to z francuskimi komunistami wtedy było, ale wyciąganie wniosku iż francuscy komuniści chcieli osłabić własną armię by ta przegrała z Niemcami tylko dlatego, że ci Niemcy mieli za kumpli komunistycznych Ruskich i oparcie na tym tezy o przyczynach klęski armii francuskiej w 1940r., jest moim zdaniem koncepcją zasługującą najmniej na Nobla. Albo i dwa.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
tomkul 
Tom Bombadil

Posty: 35
Skąd: Cieszyn
Wysłany: 23 Lutego 2012, 14:58   

Fidel-F2 napisał/a
O Alzację i Lotaryngię kłócą się chyba od zawsze. Każdy twierdzi, że to ich rdzenne ziemie. Tak jak my o Śląska z Niemcami albo Lwów z przyległościami z Ukrainą.


Lecz w Polsce i w Gdańsku dochodziło do rękoczynów - tworzyły się bojówki, niszczono symbole narodowe, były pobicia a nawet morderstwa

Fidel-F2 napisał/a
Mniejsza z większą (szczerze to nie bardzo wiem o co ci chodzi z tą propagandą), morale polskiej armii było wysokie w 1939r., morale armii francuskiej w 1940r. było niskie.


Prawda. W Polsce nastroje były negatywne lecz morale wysokie - coś w rodzaju pewnie dostaniemy w tyłek ale tanio skóry nie sprzedamy. Jeśli chodzi o propagandę to wspomniany już kult Piłsudzkiego (i ogólnie wojskowości), narodowy mesjanizm (cud nad Wisła zamiast np genialny manewr taktyczny).

Fidel-F2 napisał/a

a po co im większa skoro są jedną z najpotężniejszych armii świata i na dodatek siedzą za Linią Maginota?


Bo stają przeciwko innej potężnej armii w dodatku bardziej doświadczonej i lepiej wyposażonej?

Fidel-F2 napisał/a
znaczy sugerujesz, że francuska kompania siedząca w krzakach w oczekiwaniu na Niemców dumała nad tym czy warto walczyć z Niemcami skoro po wygranej znowu trzeba będzie walczyć ale tym razem z Ruskimi? I w końcu owa kompania wykoncypowała, że od razu lepiej się poddać? Masz chłopie talent. :bravo


Może rzeczywiście przegiąłem, ale faktem jest, iż ówczesna Europa bardziej bała się komunizmu niż nazizmu. I był to jeden (zapewne mało istotny) czynnik. I nigdzie nie pisałem, iż taki tok rozumowania prowadził armię francuską do kapitulacji, tylko osłabiał jej nastroje.

Fidel-F2 napisał/a

szczerze mówiąc, nie wiem jak to z francuskimi komunistami wtedy było, ale wyciąganie wniosku iż francuscy komuniści chcieli osłabić własną armię by ta przegrała z Niemcami tylko dlatego, że ci Niemcy mieli za kumpli komunistycznych Ruskich i oparcie na tym tezy o przyczynach klęski armii francuskiej w 1940r., jest moim zdaniem koncepcją zasługującą najmniej na Nobla. Albo i dwa.


I znowu jeden z czynników może nawet mało istotny a nie główny powód klęski. Główne powody to fatalna strategia, fatalne dowództwo i wspomniane już fatalne nastroje - te ostatnie staram się u francuzów usprawiedliwić ale jakoś z coraz mniejszym przekonaniem)
Nie jestem historykiem (zapewne to zacytujesz i skomentujesz :p) lecz z tego co się orientuję francuscy komuniści nawoływali do pacyfizmu i wzywali żołnierzy do dezercji. Gdyby dziś wybuchła wojna (nie atomowa) i będąc na froncie dowiedziałbyś się, że przewodniczący dajmy na to SLD zdezerterował i zwiał za granicę, a jego partia nawołuje do dezercji bo wojna jest bez sensu i nie mamy większych szans, i ktoś tam w jakimś oddziale posłuchał nie wpłynęło by to na Twoje morale, bez względu na Twe zapatrywania wojenne? Na moje pewnie tak (przyjmując, iż nie zdołałbym zbiec przed wojem)

Za nobla dziękuję - ale nie tłumaczę klęski armii francuskiej tylko francuskiego żołnierza. Lecz przyznaję z coraz mniejszym przekonaniem.
_________________
Życie jest jak w połowie pełny kufel piwa - nieważne ile wypiłeś, ale jak blisko barmana siedzisz...
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37525
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 23 Lutego 2012, 15:19   

tomkul napisał/a
Lecz w Polsce i w Gdańsku dochodziło do rękoczynów - tworzyły się bojówki, niszczono symbole narodowe, były pobicia a nawet morderstwa
a na Śląsku, we Lwowie, na Wołyniu tudzież Alzacji i Lotaryngii to dyskutowali listownie

tomkul napisał/a
wspomniany już kult Piłsudzkiego
dla innych 'ten wał Piłsudski' stosunek do wodza nie był jednoznaczny
tomkul napisał/a
cud nad Wisła zamiast np genialny manewr taktyczny
określenie 'cud nad Wisłą' wymyślili przeciwnicy polityczni Piłsudskiego by pomniejszyć udział jego intelektu w tym sukcesie. Taka propaganda istnieje wszędzie i zawsze.

tomkul napisał/a
Bo stają przeciwko innej potężnej armii w dodatku bardziej doświadczonej i lepiej wyposażonej?
no to dostali korpus ekspedycyjny, nie kumam o co Ci chodzi

tomkul napisał/a
Może rzeczywiście przegiąłem, ale faktem jest, iż ówczesna Europa bardziej bała się komunizmu niż nazizmu. I był to jeden (zapewne mało istotny) czynnik. I nigdzie nie pisałem, iż taki tok rozumowania prowadził armię francuską do kapitulacji, tylko osłabiał jej nastroje.
to rozumowanie się kupy nie trzyma

tomkul napisał/a
znowu jeden z czynników może nawet mało istotny a nie główny powód klęski. Główne powody to fatalna strategia, fatalne dowództwo i wspomniane już fatalne nastroje - te ostatnie staram się u francuzów usprawiedliwić ale jakoś z coraz mniejszym przekonaniem)
Nie jestem historykiem (zapewne to zacytujesz i skomentujesz :p) lecz z tego co się orientuję francuscy komuniści nawoływali do pacyfizmu i wzywali żołnierzy do dezercji. Gdyby dziś wybuchła wojna (nie atomowa) i będąc na froncie dowiedziałbyś się, że przewodniczący dajmy na to SLD zdezerterował i zwiał za granicę, a jego partia nawołuje do dezercji bo wojna jest bez sensu i nie mamy większych szans, i ktoś tam w jakimś oddziale posłuchał nie wpłynęło by to na Twoje morale, bez względu na Twe zapatrywania wojenne? Na moje pewnie tak (przyjmując, iż nie zdołałbym zbiec przed wojem)
Francuzi strategicznie oparli się na linii Maginota, przeprowadzili analizy które wykazały że przez Benelux Niemcy nie będą mieli najmniejszych szans przeprowadzić ataku na Francję, wyższa kadra wyszkolona była głównie podczas I wś i zasadniczo przekonana i przygotowana do walki w okopach przez długie miesiące, wszyscy lubili wino i większość chodziła wstawiona dość regularnie, dodatkowo nieprzygotowanych Francuzów Niemcy robili taktycznie w balona. I to są powody a nie jakiś tam defetyzm komunistów.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
feralny por. 
Trurl

Posty: 4761
Skąd: garaż hermetyczny
Wysłany: 23 Lutego 2012, 15:32   

Fidel-F2 napisał/a
Francuzi strategicznie oparli się na linii Maginota, przeprowadzili analizy które wykazały że przez Benelux Niemcy nie będą mieli najmniejszych szans przeprowadzić ataku na Francję,
Z tym się zgodzić niesposób.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37525
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 23 Lutego 2012, 15:35   

znaczy?
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
feralny por. 
Trurl

Posty: 4761
Skąd: garaż hermetyczny
Wysłany: 23 Lutego 2012, 15:53   

Znaczy, że było dokładnie na odwrót. Francuzi zkaładli powtórkę planu Schleiffena czyli właśnie atak przez kraje Beneluxu. Zgodnie z tym założeniem starali się, razem z BEF, jak najszybciej zająć terytorium Belgii (a jak się da, to i kawałek Holandii) i tam zatrzymać Niemców. To co nie wyszło to współpraca z Belgami, która się zupełnie nie kleiła i fakt, że Niemcy zupełnie niesportowo zmodyfikowali swój plan i przywalili Francuzom "lewym mainsteinowym" rozcinając front poz Sedanem i łapiąc BEF i spory kawał francuskiej 1GA w kocioł pod Dunkierką. A potem to juz było z górki.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37525
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 23 Lutego 2012, 15:58   

może niejasno się wyraziłem, chodziło mi o to, że to zakładali, do tego się przygotowali i byli na bank pewni, że Niemcom ta sztuczka się nie uda bo ugrzęzną na terytorium Beneluxu

powinienem napisać: przeprowadzili analizy które wykazały że przez Benelux Niemcy nie będą mieli najmniejszych szans przeprowadzić udanego ataku na Francję,
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
feralny por. 
Trurl

Posty: 4761
Skąd: garaż hermetyczny
Wysłany: 23 Lutego 2012, 16:05   

Albo jeszcze inaczej. Wykoncypowali sobie, że Niemcy zaatakuja przez Benelux, a Farncuzi Anglikami ich w Beneluxie zatrzymają i pogonią.
_________________
Trust me, I'm a doctor...
 
 
merula 
Pani z Jeziora


Posty: 23494
Skąd: przystanek Alaska
Wysłany: 23 Lutego 2012, 16:10   

tomkul napisał/a
kult Piłsudzkiego


litości, człowieku. może się czepiam, ale jak Cię czytam, to oczy bolą. chcesz pisać o ważnych kwestiach, roztrząsasz na różne sposoby alternatywy, a o prostych sprawach, jak nazwiska i pisownia pojęcia nie masz. albo okazujesz lekceważenie totalne. ogarnij się, proszę.
_________________
Kobiety dzielą się na te, które nie wiedzą czego chcą i na te, które chcą, ale nie wiedzą czego.
 
 
tomkul 
Tom Bombadil

Posty: 35
Skąd: Cieszyn
Wysłany: 23 Lutego 2012, 16:39   

W dyskusji zostałem rozłożony na łopatki więc wycofuję się póki jeszcze mogę o własnych siłach. Fidel-tomkul 21:0

merula napisał/a
litości, człowieku. może się czepiam, ale jak Cię czytam, to oczy bolą. chcesz pisać o ważnych kwestiach, roztrząsasz na różne sposoby alternatywy, a o prostych sprawach, jak nazwiska i pisownia pojęcia nie masz. albo okazujesz lekceważenie totalne. ogarnij się, proszę.


Emocje powodują, iż nie sprawdzam dokładnie co piszę. To zdecydowanie moja głupota nie lekceważenie. Nie wiedziałem, iż roztrząsanie alternatywy to ważna sprawa. Sorry za ból oczu - przyłóż mokry woreczek po herbacie - pomaga. Ja na pocieszenie obiecuję poprawę i nieczęste zabieranie głosu w tym wątku.
_________________
Życie jest jak w połowie pełny kufel piwa - nieważne ile wypiłeś, ale jak blisko barmana siedzisz...
 
 
Madar 
Sky Captain


Posty: 160
Skąd: Gdynia
Wysłany: 26 Lutego 2012, 20:11   

Verdun a Polska

Felieton Stommy na temat.
 
 
feralny por. 
Trurl

Posty: 4761
Skąd: garaż hermetyczny
Wysłany: 26 Lutego 2012, 21:08   

Artykuł ciekawy ze względu na nieszablonowe spojrzenie, które w dodatku rzuca nieco światła na pewne kwestie. Jak się czyta wspomnienia Polaków z Francji A.D. 1939/40 to rzeczywiście trauma Wielkiej Wojny jest żywa w społeczeństwie.

Ale:
Cytat
Niedługo, uroczyście, jak to jest w przypadku wszystkich naszych tragedii narodowych, obchodzić będziemy

Zawsze jak czytam tekst zaczynający się od takiego lub podobnego zdania mam ochotę zapuścić sumiaste wąsiska, wdziać czapkę (lub kapelusz), wycelować palcem w nos autora i gromkim głosem zapytać: "A Ty co robiłeś w rocznicę Kłuszyna, Grunwaldu, Bitwy Warszawskiej, Powstania Wielkopolskiego...?!"
_________________
Trust me, I'm a doctor...
 
 
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 27 Lutego 2012, 22:19   

Cytat
Z tego to powodu lewica francuska trwała przy polityce nieinterwecji podczas wojny domowej w Hiszpanii...

To tak jak my - sprzedawaliśmy broń oby stronom konfliktu ;P:
BTW. z wczorajszego filmu dokumentalnego dowiedziałem się też, że Francmani byli najczęściej spotykaną nacją w Brygadach Międzynarodowych (drugie miejsce, mieli Polacy), więc albo francmańscy górnicy byli bardziej bojowi od francmańskich żołnierzy, albo Francmani po prostu nie umieją się bić na swoim podwórku :wink: Albo i jedno i drugie :)
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group