Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Marcin Wroński
Autor Wiadomość
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 29 Listopada 2006, 15:21   Marcin Wroński

Marcin Wroński.

Biografia:

2004
Marlo zwany Wężem. „Fahrenheit” 2004 nr XXXVIII (opowiadanie)
Co na ziemi, to na niebie... „Esensja” 2004 nr 6 (XXXVIII) (opowiadanie)
Wielki bestiariusz praktyczny: Wampir. „Esensja” 2004, nr 9 (XLI) (szort, współautor: Paweł Muszyński)
Wielki bestiariusz praktyczny: Troll. „Esensja” 2004, nr 9 (XLI) (szort, współautor: Paweł Muszyński)
Wielki bestiariusz praktyczny: Syreny. „Esensja” 2004, nr 10 (XLII) (szort, współautor: Paweł Muszyński)
Wielki bestiariusz praktyczny: Gnom. „Esensja” 2004, nr 10 (XLII) (szort, współautor: Paweł Muszyński)
Wirtual i stare koronki. „Esensja” 2004, nr 10 (XLII) (recenzja książki M. Przybyłka „Gamedec. Granica rzeczywistości”)
2005
Wielki bestiariusz praktyczny: Krasnoludy. „Esensja” 2005, nr 1 (XLIII) (szort, współautor: Paweł Muszyński)
Wielki bestiariusz praktyczny: Golem. „Esensja” 2005, nr 1 (XLIII) (szort, współautor: Paweł Muszyński)
Wielki bestiariusz praktyczny: Gobliny. „Esensja” 2005, nr 3 (XLV) (szort, współautor: Paweł Muszyński)
Wielki bestiariusz praktyczny: Podwójniak. „Esensja” 2005, nr 3 (XLV) (szort, współautor: Paweł Muszyński)
Tfu, pluje Chlu! czyli Opowieści z Pobrzeża. Lublin: Fabryka Słów, 2005. (zbiór opowiadań, 352 s.)
Wielki bestiariusz praktyczny: Wilkołak. „Esensja” 2005, nr 4 (XLVI) (szort, współautor: Paweł Muszyński)
Wielki bestiariusz praktyczny: Satyr. „Esensja” 2005, nr 4 (XLVI) (szort, współautor: Paweł Muszyński)
Wielki bestiariusz praktyczny: Sfinks. „Esensja” 2005, nr 5 (XLVII) (szort, współautor: Paweł Muszyński)
Mons 44. [W:] Deszcze niespokojne (antologia). Lublin: Fabryka Słów, 2005. (opowiadanie)
2006
Wąż Marlo, tom I (fragment). „Esensja” 2006, nr 3 (LV)
Wąż Marlo. Tom I. Lublin: Fabryka Słów, 2005. (powieść, 424 s.)
Niewiele brakowało. [W:] Tempus fugit. T. I (antologia). Lublin: Fabryka Słów, 2006. (opowiadanie)

Autor jest na forum, zapraszam do rozmowy. :D
Ostatnio zmieniony przez mawete 29 Listopada 2006, 15:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Marcin Wroński 
Jaskier


Posty: 57
Skąd: Lublin
Wysłany: 29 Listopada 2006, 15:48   

mawete, dzięki za przedstawienie. Jesteś bibliograf, jakich mało :bravo

Również zapraszam do rozmowy, bijcie sprawiedliwie, ale nie za mocno :D
_________________
Zapraszam na
www.marcinwronski.art.pl
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 29 Listopada 2006, 20:06   

:mrgreen:
 
 
Argael 
Yoda


Posty: 901
Skąd: Wrocław
Wysłany: 29 Listopada 2006, 20:24   

Czy dałoby się w bibliografię wrzucić linki do tekstów w Esensji? Czy może jestem zbyt leniwy? :mrgreen:
_________________
今という時は二度と戻らないんだから。一期一会だぞ。
 
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 29 Listopada 2006, 20:32   

Marcin Wroński
Cytat
Również zapraszam do rozmowy, bijcie sprawiedliwie, ale nie za mocno :D


To ja zacznę :D
Gdzie opowiadania, draniu jeden? Tylko te książki i ksiażki. Nie uważasz, że czytelnikom należy się czasem maly kawałek potrawy w formie czekadełka? :)
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
gorat 
Modegorator


Posty: 13820
Skąd: FF
Wysłany: 29 Listopada 2006, 20:53   

Umm, przyłączam się do protestu. Jakby nie "Tempus Fugit", to nie miałbym żadniusieńkiej szansy zapoznania się z kimś takim jak Wroński.
_________________
Początkujący Wiatr wieje: Co mogę dla kogoś zrobić?
Zostań drzewem wiśni.
---
鼓動の秘密

U mnie działa.
 
 
Marcin Wroński 
Jaskier


Posty: 57
Skąd: Lublin
Wysłany: 29 Listopada 2006, 21:54   

No tak, tak... Spodziewałem się kwiatów, bombonierki czy co, a tu "draniu" mówią i protesty robią :D A serio to bardzo mi miło, że się odezwaliście i już wszystko wyjaśniam:

Argael
Cytat
Czy dałoby się w bibliografię wrzucić linki do tekstów w Esensji?


Faktycznie można było, ale chyba prościej niż prosić mawete o modyfikację posta będzie, jeśli wejdziesz na moją stronę i tam w dziale "o autorze" jest to samo z linkami. Zapraszam :D

Romek P.
Cytat
Gdzie opowiadania, draniu jeden?


Romku i goracie: Macie uzasadnione pretensje, ciężkim życiem nie będę się zasłaniał :D Ale myślę, że z końcem roku uda mi się posłać zjadliwy tekst również do SF. Fakt, rozpędzam się jak traktor, ale jak się już rozpędzę, to uciekajta ludzie z pola :D
_________________
Zapraszam na
www.marcinwronski.art.pl
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 29 Listopada 2006, 22:20   

Ja nie uciekam, moje topole, tfu, to pole :-)
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Marcin Wroński 
Jaskier


Posty: 57
Skąd: Lublin
Wysłany: 29 Listopada 2006, 22:28   

:bravo
Ojciec Redaktor nie ma powodu :D
_________________
Zapraszam na
www.marcinwronski.art.pl
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 29 Listopada 2006, 23:12   

I słusznie, bo tu granaty zakopane i teściowa... pomaga obrobić. a tekst szykuj, jak widzisz sepy już czekają :-)
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 30 Listopada 2006, 08:41   

Opowiadanka jak najbardziej :bravo :D Ale ja bym chciał drugi tom "Węża...".
 
 
MilleniumFalcon 
Narzeczona Frankensteina


Posty: 323
Skąd: Lublin
Wysłany: 30 Listopada 2006, 08:49   

O, następna znajoma twarz;) Witaj Marcinie (tu się będę z Tobą widać, bo gdzie indziej to, wyobraź sobie <zniża konspiracyjnie głos> biją!)
I też chcę drugi tom Węża.
Howgh!
 
 
gorim1 
Mała Mi


Posty: 2124
Skąd: Marki
Wysłany: 30 Listopada 2006, 16:53   

Marcin Wroński, o widze że się tutaj pojawiłeś
jak tam stoisz z wężem marlo t. 2 ?
ciekawi mnie jak to wyszło czy poprawiłeś parę rzeczy o których sobie rozmawialiśmy
i mnie strasznie ciekawi z kim on tak gada przy tym ognisku (ciekawe kiedy ten ktoś zginie :P )

swoją droga
opowiadanka przydały by się gdziekolwiek
tempus fugit kupiłem i hmmm jak skończę siedlara biorę się za opka z niego
_________________
Otyli żyją krócej. Ale jedzą dłużej.
Lec myśli nieuczesane
 
 
 
Marcin Wroński 
Jaskier


Posty: 57
Skąd: Lublin
Wysłany: 30 Listopada 2006, 17:27   

NURS: Opowiadanie będzie jak Ojciec Redaktor przykazał, teraz już nie mam wyjścia :D

MilleniumFalcon, gorim1, cieszę się, że Was też tu widzę i że tak jak mawete chcecie węża złapać za ogon :D

II tom "Węża Marla" to już wykonawczo niemal chwilka, bardzo bolesne kilka najbliższych dni poświęconych głównie skreślaniu :D Czyli Marlo jest już naprawdę bliżej niż dalej. Za wcześnie, żeby powiedzieć, kiedy się ukaże, ale nie sądzę, by to trwało bardzo długo.

gorim1:
Cytat
ciekawi mnie jak to wyszło czy poprawiłeś parę rzeczy o których sobie rozmawialiśmy
i mnie strasznie ciekawi z kim on tak gada przy tym ognisku (ciekawe kiedy ten ktoś zginie :P )


Myślę, że udało mi się choć w części skorzystać z Twoich uwag. Poza tym nasza rozmowa i mejle dały mi dużo do myślenia na przyszłość. Jestem maniakiem zbierania uwag i skojarzeń czytelników. Składuję je w głowie czasem bez natychmiastowego efektu, ale powstaje masa krytyczna, która w pewnym momencie daje całkiem inne spojrzenia. I czasem całkiem inne, zupełnie nowe błędy :D

Oczywiście o tym, z kim rozmawia Marlo i co się stanie, nie powiem ani słowa, ale cieszę się, że Cię to zaciekawiło. Obiecuję w II tomie wyczerpujące wyjaśnienie. Tymczasem wracam psuć, co napisałem :lol:
_________________
Zapraszam na
www.marcinwronski.art.pl
 
 
gorim1 
Mała Mi


Posty: 2124
Skąd: Marki
Wysłany: 30 Listopada 2006, 17:33   

Marcin Wroński, tylko marcinie zgodnie ze swoją manią nie skreśl za dużo jak ci już to mówiłem
_________________
Otyli żyją krócej. Ale jedzą dłużej.
Lec myśli nieuczesane
 
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 30 Listopada 2006, 17:35   

Jak za dużo skreśli, to nie problem: NURS będzie mial opowiadanie :D
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
gorim1 
Mała Mi


Posty: 2124
Skąd: Marki
Wysłany: 30 Listopada 2006, 17:40   

Romek P., ale czy nurs je puści ??
Pewnie tak
Tylko kurcze poczuł bym się zawiedziony jakby tyle skreślił że wyszło by opowiadanie
_________________
Otyli żyją krócej. Ale jedzą dłużej.
Lec myśli nieuczesane
 
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 30 Listopada 2006, 17:47   

Nie no, żartuję, przecież jak Marcin nie da czytelnikom drugiego tomu "Węża", to go czytelnicy w tym Lublinie znajdą i zrobią z nim to, co w "Misery" się robiło :D
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Marcin Wroński 
Jaskier


Posty: 57
Skąd: Lublin
Wysłany: 30 Listopada 2006, 20:58   

Romek P.:
Cytat
jak Marcin nie da czytelnikom drugiego tomu Węża, to go czytelnicy w tym Lublinie znajdą i zrobią z nim to, co w Misery się robiło :D


Eee, nie przestraszyłeś mnie, Romku. Kilka razy zastanawiałem się nawet, dlaczego ten pisarz w "Misery" ciągle złościł się i chciał uciekać. Czynszu nie płacił, pożywne posiłki, fakt - może mało świeżego powietrza, za to fachowa opieka pielęgniarska... Ale nie czytałem książki, oglądałem tylko film, więc może dlatego czegoś nie zrozumiałem :P

gorim1: A ze skreśleniami to nie do tego stopnia. Chodziło mi raczej o zmiany typu:

:arrow: Marlo, przedarłszy się przez szeregi wrogów, młócąc wściekle w powietrzu trzema toporami i jednym mieczem półtoraręcznym, rozdawał na prawo i lewo celne ciosy, a trup słał się gęsto i grubo niczym słoma, którą dobry stajenny kładzie koniom, żeby (...) Wreszcie wbiwszy wszystkie trzy topory i jeden miecz półtoraręczny w zewłok wrażego zdrajcy, poszedł do karczmy.

na:

:arrow: Po krótkiej, relaksującej walce Marlo poszedł do karczmy. :mrgreen:
_________________
Zapraszam na
www.marcinwronski.art.pl
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 30 Listopada 2006, 21:05   

Cytat
Po krótkiej, relaksującej walce Marlo poszedł do karczmy. :mrgreen:


Redaktora potrzebujesz :D zobacz:

Cytat
Po walce Marlo poszedł się upić.


Przecież wiadomo, że do karczmy, a nie do wypozyczalni sukien z falbankami:D
A pominąłeś, po co poszedł do karczmy. Czyli najważniejsze.
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 1 Grudnia 2006, 07:10   

:mrgreen: :bravo :mrgreen:
 
 
gorim1 
Mała Mi


Posty: 2124
Skąd: Marki
Wysłany: 1 Grudnia 2006, 14:57   

buehehehe Romek P.,
_________________
Otyli żyją krócej. Ale jedzą dłużej.
Lec myśli nieuczesane
 
 
 
Marcin Wroński 
Jaskier


Posty: 57
Skąd: Lublin
Wysłany: 1 Grudnia 2006, 22:26   

Romek P.: No faktycznie, krócej się już nie da, chyba że:
Cytat
Marlo poszedł się upić.
:D

Dalej już może być tylko SMS :D Myślę jednak, że w manii skrótów nie dojdę tak daleko :D

A przy okazji miałbym tu refleksję: dla mnie w pisaniu tak naprawdę fajne są tylko dwa momenty (nie licząc rozmowy z czytelnikami, której inaczej by nie było, oczywiście :) ):
1. kiedy powstaje pomysł (wychodzi ze mnie poeta natchniony, he, he :mrgreen: ) i
2. kiedy kreśli się już po kompletnym tekście (wychodzi ze mnie redaktor, zyg, zyg :twisted: ).
Wszystko co pomiędzy to zmora i kara boża, znaczy się: ciężka i (oby!) satysfakcjonująca praca. A jakie są Wasze odczucia?
_________________
Zapraszam na
www.marcinwronski.art.pl
 
 
gorim1 
Mała Mi


Posty: 2124
Skąd: Marki
Wysłany: 2 Grudnia 2006, 17:06   

Marcin Wroński, ja się tu wypowiem inaczej
kupując książkę pokładam zaufanie w autorze że mi dobrze zabije czas ewentualnie jak w trakcie czytania zostaję zmuszony do uruchomienia mózgu to jest niebo w gębie.
ale jestem mile zaskoczony jak mogę o danej książce coś powiedzieć parę swoich zdań
nie piszę nie pisałem i nie mam zamiaru pisać (byłbym koszmarnym grafomanem) no niech będzie że czasem sobie napiszę jakieś konstruktywne zdanie na temat przeczytanej książki
(i tak najfajniejsza zabawa jest później z kreśleniem :P )
_________________
Otyli żyją krócej. Ale jedzą dłużej.
Lec myśli nieuczesane
 
 
 
Marcin Wroński 
Jaskier


Posty: 57
Skąd: Lublin
Wysłany: 5 Grudnia 2006, 00:54   

gorim1
Cytat
jestem mile zaskoczony jak mogę o danej książce coś powiedzieć parę swoich zdań

Jesteś zbyt skromny :D Żebyście widzieli recenzję gorima! Żadnego lania wody, konkretna lista plusów i minusów. Niejedną fachową recenzję, jakby ścisnąć, to mniej by się z niej wycisnęło :D

Faktycznie, moje pytanie zabrzmiało tak, jakby każdy musiał pisać :P A ja już naskreślałem, ile mogłem, zobaczymy, czy z sensem :P
_________________
Zapraszam na
www.marcinwronski.art.pl
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 5 Grudnia 2006, 08:29   

Zrób z gorima bete-testera :D
 
 
Anko 
Niki


Posty: 1989
Skąd: Z nawału pracy.
Wysłany: 6 Grudnia 2006, 15:02   

No to ja też popsioczę sobie na układ "bibliografii". A co!
Teraz to wszystkie książki/opowiadania toną w zalewie "Wielkiego bestiariusza praktycznego". Nie dziwota, że nic się nie da znaleźć. :twisted:

Marcin Wroński:
Cytat
Marlo, przedarłszy się przez szeregi wrogów, młócąc wściekle w powietrzu trzema toporami i jednym mieczem półtoraręcznym, rozdawał na prawo i lewo celne ciosy, a trup słał się gęsto i grubo niczym słoma,
Z drugiej strony, jeśli nie napiszesz: i sparował cios wroga, spychając go na tylny szereg przeciwników, czym skonfudował ich wielce i przeszkodził w skutecznym ataku, mogąc tym samym bezproblemowo rozłupać toporem czaszkę zdrajcy a mieczem półtoraręcznym ściąć trzy głowy przeklętych przez bogów... etc. itp. itd. - to ktoś gotów Ci zarzucić nieprawdopodobieństwo. :lol: :lol: :lol: Bo jakże to: walka - relaksująca?! :mrgreen:
Bo cóż, ilekroć opis jest zbędny i czytelnik może się wszystkiego domyślić, to gotów domyślać się nie wiadomo czego. :)

Romek P.:
Cytat
Przecież wiadomo, że do karczmy,
Widać picie pod chmurką już wymarło? :D
A jak do karczmy, to wiadomo, po co - przecież nie żeby wypożyczyć sukienkę z falbankami? ;)

Wracając do tematu: Niegdyś nabyłam sobie "Tfu, pluje Chlu", nie wiedząc, kto zacz autor. :) Po prostu szukałam jakiegoś utworu fantasy nieznanego mi autora (i o którym nie trąbi się wokoło). Toteż zerknęłam na dział "kuźnia fantastów" w FS, bo tam zazwyczaj byli debiutanci. A że akurat "Tfu..." to było fantasy, to kupiłam. I nie zawiodłam się. Pamiętam, miałam wtedy wyrobić pociągiem trasę ok. 530km. Nawet nie bardzo zauważyłam, kiedy mi zleciała, tak się zaczytałam! Wiesz, pomyślałam sobie - jak na debiutancką książkę, to jest olśniewająco napisane!
Dopiero potem przeczytałam w jakimś wywiadzie, że to wcale nie pierwsza Twoja książka... Ech, no nic dziwnego, widać doświadczenie. Choć nie podjęłabym się analizowania stylu, bo na tym polu cienizna ze mnie straszna. :P
Ale wreszcie jakieś normalne, porządne fantasy. Nie jakieś urban-coś-tam, utwory fantastyczno-słowiańskie i inne pół-historyczne, hybrydy międzygatunkowe, humoreski, itp. itd. Odnoszę wrażenie, że w zalewie "nowych prądów" w fantasy zaczyna brakować fantasy takiej, którą lubię najbardziej, a którą można po prostu określić "starą, dobrą fantasy". :D
Dlatego dziękuję Ci za zbiorek opowiadań i czekam na więcej. ;)

No i wreszcie nabyłam "Węża Marlo", ale na razie czeka na swą kolej do przeczytania, razem z książką Pilipiuka, Bochińskiego i dwoma tomami "Tempus Fugit". Człowiek nie wie, za co chwycić... A musiałam jeszcze przeczytać jedną pozycję z biblioteki, coby mi kary nie zaczęli naliczać. :D
O, wiem - zacznę od "Tempus Fugit", bo tam jest też Twoje opowiadanie. ;)
_________________
生きる事 それが俺の償いだ。(SoulCalibur3)
 
 
Marcin Wroński 
Jaskier


Posty: 57
Skąd: Lublin
Wysłany: 6 Grudnia 2006, 19:32   

mawete, gorim na beta-testera to bardzo dobry pomysł! Tylko gorim jest dobry, więc pewnie i drogi :wink: Ale negocjacje trwają, nasi prawnicy opracowują wspólne stanowisko, jak już będzie gotowe, zwołamy z gorimem konferencję prasową :D

Anko:
Cytat
Teraz to wszystkie książki/opowiadania toną w zalewie Wielkiego bestiariusza praktycznego. Nie dziwota, że nic się nie da znaleźć.

Kajam się, bo to moja wina, ponieważ mawete podał bibliografię za źródłem oficjalnym, czyli moją stroną www. Tam niby to samo, a jednak jakoś sensowniej wygląda... Ale poza tym, to dlaczego miałbym nie promować "Bestiariusza", w końcu poza "Torikiem..." to na razie mój jedyny akcent fantastyczno-komediowy (nie ostatni, no ale nie wybiegajmy w przyszłość :D )

Anko:
Cytat
szukałam jakiegoś utworu fantasy nieznanego mi autora (i o którym nie trąbi się wokoło)

Ryzykantka z Ciebie, ale szlachetna :wink: A serio - to naprawdę miłe, że dajesz szansę "nowym markom". W takich jak Ty jest cała nadzieja mniej znanych autorów :D

Anko:
Cytat
Wiesz, pomyślałam sobie - jak na debiutancką książkę, to jest olśniewająco napisane! Dopiero potem przeczytałam w jakimś wywiadzie, że to wcale nie pierwsza Twoja książka... (...) Dlatego dziękuję Ci za zbiorek opowiadań i czekam na więcej. ;)

Również bardzo Ci dziękuję za dobre słowo :D Myślę, że skoro "Tfu..." przypadło Ci do gustu, to również "Wężem Marlem" nie będziesz rozczarowana. Ale rozpoczęcie dalszego śledzenia, co ja tam nie nawypisywałem, od "Tempusa...", to jak najbardziej dobry pomysł. "Niewiele brakowało" w tym zbiorku to już co prawda tekst "aytlancki", nie "molkijski", ale świat, zatem i klimat, z tej samej bajki :D Choć... (i tu muszę urwać, żeby nie spojlerować). A poza tym w antologii jest wiele innych opowiadań, myślę, że przynajmniej część naprawdę fajna. W każdym razie jestem bardzo zadowolony z towarzystwa :D

Anko:
Cytat
wreszcie jakieś normalne, porządne fantasy. Nie jakieś urban-coś-tam, utwory fantastyczno-słowiańskie i inne pół-historyczne, hybrydy międzygatunkowe, humoreski, itp. itd. Odnoszę wrażenie, że w zalewie nowych prądów w fantasy zaczyna brakować fantasy takiej, którą lubię najbardziej, a którą można po prostu określić starą, dobrą fantasy. :D

O to, to!!! Cierpię na bardzo podobną przypadłość :wink: Nie to, żebym nie lubił przeczytać czegoś z pogranicza, a nawet napisać, ale tego pogranicza jest tak dużo, że więcej przyjemności sprawia mi coś czystego, klasycznego. Tylko chyba trudno ożenić z tym oryginalność, której każdy autor przecież potrzebuje jako "znaku firmowego" - i tu jest ból. Ale niekiedy się udaje, miło mi, że uważasz, że i mnie się udało :D

Czekam niecierpliwie na dalsze posty i relacje z lektury :D
_________________
Zapraszam na
www.marcinwronski.art.pl
 
 
gorim1 
Mała Mi


Posty: 2124
Skąd: Marki
Wysłany: 7 Grudnia 2006, 16:09   

Marcin Wroński, lać wodę nawet lubię ale staram się nie robić tego
mawete, Marcin Wroński, oj nasi prawnicy się ostro targują prawie jak dyrekcja PP z związkami zawodowymi :P

co do opowiadania zamieszczonego w tempus fugit :
najpierw dostaniesz recenzję marcinie na maila w sobotę/niedzielę obiecuję znaleźć odrobinę czasu i napisać znów konkretną listę plusów i minusów później może się je tutaj puści
ale przyznaję szczerze że z recenzowaniem krótszych form sobie nie radzę za mała próbka wolę większe gdzie łatwiej dostrzec pewną powtarzalność i ewentualne wpadki lepiej mi wyłapać :P
_________________
Otyli żyją krócej. Ale jedzą dłużej.
Lec myśli nieuczesane
 
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 8 Grudnia 2006, 10:29   

Wczoraj odbyło się spotkanie na szczycie... znaczy: ja i Marcin (Tredo nie dotarł niestety), głowa mnie boli. Spotkanie odbyło się oczywiście "Na Strychu". Kilka fotek.
Marcin się ze mną nie zgadzał...
Marcin i ja jak ludzie... :D
Marcin pije kawę jak zwierze... :mrgreen:
Marcin podczas wykonywania obowiązków służbowych
Książki i ich Autor :D
Znowu my
Skopiuje ten post do spotkań :D

//edit: literówki
Ostatnio zmieniony przez mawete 8 Grudnia 2006, 11:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group