Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Najlepsza publicystyka numeru 12

Wybierz najlepszy felieton
Cebula - W roździelczości 72 dpi
70%
 70%  [ 22 ]
U&O - Lengyel, Magyar, ket jo barat
29%
 29%  [ 9 ]
Głosowań: 31
Wszystkich Głosów: 31

Autor Wiadomość
krisu
[Usunięty]

Wysłany: 9 Listopada 2006, 13:26   

Zdecydowanie U&O przed Cebulą. Pewnie dlatego, że sam z bratem i jego kolegą w czasach szkoły średniej bawiliśmy się w wymyślanie alternatywnej historii Polski i Europy. Oczywiście my do tego podchodziliśmy nienaukowo, nasza alternatywna historia była bardziej naiwna.
 
 
Adanedhel 
Mroczny Kwiatuszek


Posty: 15705
Skąd: Land of the Ice and Snow
Wysłany: 9 Listopada 2006, 13:46   

Do wszystkich (trochę) zainteresowanych.

Rozmyślałem nad czymś takim i doszedłem do wniosku, że chętnie popolemizuję :twisted:
Są jednak dwie dość istotne sprawy.
1. Czego by nie powiedzieć, panowie U&O zpoznali się nieco z historią Węgier. Wiedzą co i dlaczego się wydarzyło. Co prawda potem przepisywali wszystko, raz dobierając chronologię, wydarzenia i nazwy madziarskie, innym razem polskie, ale i tak mają na temat Węgier nieco lepsze pojęcie niż ja.
Z tego powodu, jeżeli nie zapoznam się przynajmniej na podobnym poziomie z owymi dziejami, będę mógł się ośmieszyć. Średniowiecze to inna bajka, bo tu jestem nieco zorientowany (może nawet nieco lepiej niż nieco :mrgreen: ), i mogę z łatwością odnieść się do tektu autorów.
Problemem jest więc to, czy będzie mi się chciało nieco więcej o Węgrzech dowiedzieć. A jestem leń, nadto mało się interesujący Budą i Pesztem.
2. Jest jeszcze kwestia druga, mianowicie w jaki sposób miałbym opisać, jak moim zdaniem toczyłyby się wydarzenia. Czy mam po prostu zbijać kolejne elementy historii U&O, czy może pokazać, jak według mnie by to wyglądało. Przyznaję, że bardziej by mnie interesowało to drugie, ale tu znów jest problem (patrz pkt 1).
Jest jeszcze coś (pkt 2b :) ) - przyjmując, że zdecyduję się ostatecznie na własną wizję, może ona dotyczyć jedynie średniowiecza, nie ważne jak bym się starał. Według mnie, zmieniając sam punkt wyjścia powoduje się - jeżeli chce się to zrobić poważnie - lawinę. Z czasem kwestie sporne narastają i jest ich więcej. Jeżeli więc z dość dużym prawdopodobieństwem (choć to kwestia sporna) opiszę początki państwa Madziarów nad Vistlą, to już w okresie renesansu, a nie daj Boże w baroku, będzie tyle różnych, nie istniejących w rzeczywistości uwarunkowań, że... No cóż, to byłaby dłuższa, bardziej męcząca i z każdym historycznym dniem coraz bardziej przypominająca czystą fantastykę a nie wizję alternatywną praca.

Powtarzam, jeżeli Was to interesuje, piszcie na forum czego byście chcieli. Przeczytam.
A tymczasem do widzenia. Dzisiaj wpadłem tylko na chwilę. Jeśli ktoś będzie mnie szukał, znajdzie jutro po południu, do ok. 18.00.
 
 
Gustaw G.Garuga 
Bakałarz

Posty: 6179
Skąd: Kanton
Wysłany: 9 Listopada 2006, 14:04   

Adanedhelu, takie problemy to normalna rzecz w pisaniu publicystyki mniej lub bardziej faktograficznej :) Zobaczysz, jak będzie wyglądać druga odsłona, to się ustosunkujesz. Moja propozycja - wypunktować to, co uważasz za błędy, np. kwestię chrztu, nakreślić swoją wizję wybranych elementów, z przedstawieniem których się nie zgadzasz, i voila.
_________________
"Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius
 
 
dagra 
Luke Skywalker


Posty: 225
Skąd: hm...
Wysłany: 9 Listopada 2006, 14:11   

z nieco innej beczki...
ciężko się czyta ten mały druczek
powiedziałabym nawet, ze zniechęca - gdy widzę dwie strony takim maczkiem jakoś przekładam czytanie na potem, jeszcze przekładam... :(

nie... no nie trzeba mi udowadniać, ze jak coś jest ciekawe, to można się przemęczyć
przecie czytam grzecznie od paru miesięcy, ale wielkość czcionki w felietonie Cebuli to już przegięcie
 
 
hjeniu 
Wilq


Posty: 3913
Skąd: Zachodniopomorskie
Wysłany: 9 Listopada 2006, 14:54   

dagra, wspomniałem o tym ale NURS mnie zignorował :wink: Próbowałem przeczytać publicystykę w autobusie i klapa, może to dlatego że mam g... wzrok :D A jakie odczucia w tej kwestii mają inni?
_________________
Idioci są świetni. Nic dziwnego, że każda wioska chce mieć swojego by Dr. House
 
 
 
janek 
Frodo Baggins


Posty: 139
Skąd: Warszawa
Wysłany: 9 Listopada 2006, 14:56   

baron13
Cytat
wziąłem średnią kliszę, (zapewne to była Konica VX 200) i aparat Pentax MX ze standardowym obiektywem i zrobiłem zdjęcie tablicy testowej. Przy skanowaniu skanerem Optic Plustek 7200 widać kwadrat z liniami 80 linii/mm. Na kwadracie 100 linii/mm jest mora, co znaczy, że to test skanera. Pod mikroskopem na tym kwadracie widać jeszcze linie. Czyli zgodnie z literaturą mozna dostać 100 linii/mm.


Gdzie ten wątek o fotografii? Tam zrobię miazgę z Cieb^WTwoich argumentów.
_________________
Pozdrowienia
Janek
Niech mnie diabli porwą!
Niech diabli porwą? To się da zrobić...
 
 
baron13 
Mistyk

Posty: 1053
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: 9 Listopada 2006, 15:40   

janek napisał/a
baron13
Cytat
wziąłem średnią kliszę, (zapewne to była Konica VX 200) i aparat Pentax MX ze standardowym obiektywem i zrobiłem zdjęcie tablicy testowej. Przy skanowaniu skanerem Optic Plustek 7200 widać kwadrat z liniami 80 linii/mm. Na kwadracie 100 linii/mm jest mora, co znaczy, że to test skanera. Pod mikroskopem na tym kwadracie widać jeszcze linie. Czyli zgodnie z literaturą mozna dostać 100 linii/mm.


Gdzie ten wątek o fotografii? Tam zrobię miazgę z Cieb^WTwoich argumentów.

:)
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 10 Listopada 2006, 07:37   

hjeniu: Ja mam tak samo. Przeczytanie jednej kolumny powoduje u mnie bol oczu i ucisk na mozg i pozniej nie moge sie skupic, a ze baron do tego skacze po tematach, to w polowie juz nic nie czaje. Ja tez rozumiem, ze miejsce i w ogole, ale kurnia, bez przesady.
_________________
5 zdań na temat
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37527
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 10 Listopada 2006, 10:29   

Wracając do historii alternatywnej. IMHO przesiedlenie Węgrów to pikuś. A co by było gdyby Kartagina wygrała wojny punickie i zniszczyłą Rzym zanim na dobre się rozwinął. Świat by wyglądał zupełnie inaczej. Prawdopodobnie nie byłoby chrześcijaństwa, kultura hellenistyczna zdecydowanie miała by mniejsze znaczenie, kartagińczycy byli świetnymi żeglarzami, być może Ameryka była by odkryta 1000 lat wcześniej, być może rozwój Afryki byłby silniejszy a Europy słabszy. Jest jakiś mocarz który się za to weźmie?
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Adanedhel 
Mroczny Kwiatuszek


Posty: 15705
Skąd: Land of the Ice and Snow
Wysłany: 10 Listopada 2006, 11:28   

Przyznaję. Przy wzycięskiej Kartaginie to pikuś. Zabawa z Kartaginą zabrałaby baaardzo dużo miejsca i czasu. I byłoby ciekawie.
Ale ja jakoś wolę takie średniowiecze. Np. co by było, gdyby w przeddzień ataku Turków jeden z cesarzy bizantyjskich nie rozwiązał liczącej 50.000 chłopa najlepszej ciężkiej kawalerii na świecie? Albo, gdyby w przeddzień najazdu muzułmanów w VII w. Bizancjum i Persja nie wyrżnęły się wzajemnie w trwającej 20 lat, i zabierającej wszystkie ich siły wojnie. Dla mnie to dopiero jest zabawa. :mrgreen:
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37527
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 10 Listopada 2006, 11:32   

No to na co czekasz. Jesliś piśmienny to zrób z tego powieść. Obiecuję, że kupię. Paru innych chętnych też się pewnie pojawi. :P

Tak przy okazji. Czy o losach narodów decydują w głównej mierze prosesy historyczno-socjologiczne, uwarunkowania geograficzno-przyrodnicze, potęga kultury czyli ogólnie rzecz biorąc obiektywne możliwości narodów czy też zdecydowaną przewagę maja wybitne jednostki? Może znaczenie jednostek jest silne ale krótkookresowe? Czy tez odwrotnie?
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Adanedhel 
Mroczny Kwiatuszek


Posty: 15705
Skąd: Land of the Ice and Snow
Wysłany: 10 Listopada 2006, 11:57   

Żeby wybrać jedno przed innymi, i mieć przy tym rację, trzeba chyba nadprzyrodzoną inteligencję mieć. Oczywiście znajdą się ludzie, którzy jednego będą bronili, ale racji raczej nie mają. Działa wszystko razem, choć może w różnym stopniu i w różnym czasie.

Przykładowo, do procesów historyczno-socjologicznych można doskonale odnieść rewolucję francuską. Geografia i przyroda - wielu się zastanawiało, co by było, gdyby Anglia nie leżała na wyspach, a na kontynencie, mając za sąsiada np. Francję. Prawdopodobnie nie wykształciłby się wówczas wyjątkowy dla nich system polityczny, i mając znacznie mniejszą liczbę ludności przegraliby grę dziejową, a w rzeczywistości stali się pierwszym światowym imperium. Potęgę kultury można odnieść do wielu narodów, i chociażby Francja (znowu :) ) nie miałaby aż takiego znaczenia w XVII/XVIII wieku, gdyby wiele krajów nie naśladowało tamtejszych wzorców. Wybitne jesnostki też mogą poważnie namieszać - wystarczy wspomnieć Cezara, Napoleona, Bismarcka... a i inni by się znaleźli.

Słowem wszystko jest ważne, ale nie podejmę się oceniania, co najważniejsze.
 
 
Orbitoski 
Horrorman


Posty: 783
Skąd: Krakau
Wysłany: 10 Listopada 2006, 12:21   

Kochani, do wszytskiego się odniesiemy. Zatonąłem w poprawkach do powieści, a Jarek też w czyms tonie
_________________
Nie jest dobrze

www.orbitowski.pl
"Nadchodzi" nadchodzi w lutym.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37527
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 10 Listopada 2006, 12:25   

może wam trzeba jakiego koła ratunkowego?
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Adanedhel 
Mroczny Kwiatuszek


Posty: 15705
Skąd: Land of the Ice and Snow
Wysłany: 10 Listopada 2006, 12:33   

Jak pomocy trzeba służę mym odnóżem z miłą chęcią :D

A co do felietonu, wierzę, że poprawicie się panowie, bo poziomem bardzo odstaje od poprzedniego cyklu. I życzę powodzenia.
 
 
Orbitoski 
Horrorman


Posty: 783
Skąd: Krakau
Wysłany: 10 Listopada 2006, 12:36   

na dno by nas pociągło
_________________
Nie jest dobrze

www.orbitowski.pl
"Nadchodzi" nadchodzi w lutym.
 
 
Anko 
Niki


Posty: 1989
Skąd: Z nawału pracy.
Wysłany: 10 Listopada 2006, 14:40   

Ja tak nieśmiało wrócę do tematu drzew rosnących pod kątem - przed moim blokiem drzewa (zanim je wycięli jacyś "spece ze spółdzielni") rosły zdecydowanie pod kątem - ponieważ posadzono je w cieniu bloku. Wyginały się ku krawędzi cienia, coby więcej światła załapać. Tak też może być np. na skraju lasu...
_________________
生きる事 それが俺の償いだ。(SoulCalibur3)
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 10 Listopada 2006, 14:57   

Zdecydowanie baron13. Historię to trzeba znać.
 
 
baron13 
Mistyk

Posty: 1053
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: 10 Listopada 2006, 15:34   

Anko napisał/a
Ja tak nieśmiało wrócę do tematu drzew rosnących pod kątem - przed moim blokiem drzewa (zanim je wycięli jacyś spece ze spółdzielni) rosły zdecydowanie pod kątem - ponieważ posadzono je w cieniu bloku. Wyginały się ku krawędzi cienia, coby więcej światła załapać. Tak też może być np. na skraju lasu...

No, właśnie. To może być właśnie tak. Drzewo rosnące trochę wyżej na stoku robi za blok, choćmniej skutecznie i drzewo rosnące niżej wygina się w drugą stronę.
 
 
Adanedhel 
Mroczny Kwiatuszek


Posty: 15705
Skąd: Land of the Ice and Snow
Wysłany: 10 Listopada 2006, 15:39   

No nie. To komuś jeszcze o tych drzewach chce się duskutować? :|
Podsumujmy, mamy światło (najbardziej prawdopodobne) i moją autorską hipotezę o obsuwaniu sie ziemi.
Mogę jeszcze dodać jedną - przekrzywił je jakiś mocniejszy wiaterek.

Ale tak naprawdę nie ma za bardzo sensu o tym dyskutować. Nawet ze zdjęciem zapewne tyle pytań by pozostało...
 
 
Henryk Tur 
Galadriela


Posty: 1943
Skąd: from pentagram
Wysłany: 14 Listopada 2006, 08:37   

Tak korzystając z okazji, to ja bym zaproponował temat do publicystyki.
Może się ktoś podejmie opisania, w jakim momencie alchemia przeszła w chemię?
_________________
www.soniatur.w8w.pl
www.civilizationiv.pl
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 14 Listopada 2006, 09:02   

Ale Baronie - taka sama sytuacja teoretycznie jest w lesie - w lesie tez drzewa powinny rosnac dokladnie w kierunku swiatla... a rosna przeciez prosto ;) ja wiem ze na stokach sytuacja sie wzmacnia ale mimo wszystko... Chyba normalnie w weekend odwiedze kilka pagorkow :mrgreen:
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 14 Listopada 2006, 10:55   

Mnie wciaz ta gorka zastanawia. No bo jak mozna miec zludzenie, ze cos jest pod gorke, jak jest z gorki? Dodam, ze np. zza tej niby "z gorki" wylanial sie samochod i jak sie stalo u jej podnoza, to nie bylo go widac. Nawet przy roznicy nachylen, gdyby wciaz byl spadek, to chyba ten samochod nie moglby zniknac za pagorkiem, zanim sie ukaze ponownie, co?
_________________
5 zdań na temat
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 14 Listopada 2006, 11:01   

Zludzenie jest ale przy bardzo niewielkich nachyleniach... to chyba w tym caly szkopul...
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 14 Listopada 2006, 11:27   

No ale skoro niby jest z gorki, to jak moze sie stamtad samochod "wylonic"?
_________________
5 zdań na temat
 
 
Adanedhel 
Mroczny Kwiatuszek


Posty: 15705
Skąd: Land of the Ice and Snow
Wysłany: 14 Listopada 2006, 12:57   

Coś mi się wydaje, że to może mieć związek z tymi nachyleniami. Czasem, gdy staje się na górce, gdzie dolna część jest bardziej nachylona niż górna (oczywiście musisz stać na tej górnej), zdaje się, że w pewnym momencie ziemia się urywa, a gdy się zbliżysz nagle widzisz szmat gleby. Ważne jest i nachylenie i miejsce w którym się stoi.

Nie widzę innego wyjaśnienia.
 
 
baron13 
Mistyk

Posty: 1053
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: 14 Listopada 2006, 14:30   

Dla mnie jest normalne, że na własnym slepiu nie mozna polegać przy ustalaniu pionu z dokładnością lepszą niż kilka stopni. Z tej przyczyny murarz, co domy muruje, pionu musi używać, i to nawet zupełnie i w drybiazgi trzeźwy murarz i nie na kacu. A mało, że pionu, używa także wasserwagi. Natomiast skąd się biorą błędy pomiarowe, to znaczy człowiek z wasserwagą podchodził, a tu krzywo, to już bardziej skomplikowana sprawa.
 
 
Godzilla 
kocia mama


Posty: 14145
Skąd: Warszawa
Wysłany: 14 Listopada 2006, 14:33   

He he, a jak wujek dom budował, to nam potem pokazywał, w którym miejscu murka ekipa dostała flaszkę do rozpicia. Dopiero wtedy zaczęli trzymać pion :mrgreen:
_________________
Blog
Kedileri çok seviyorum :mrgreen:
 
 
baron13 
Mistyk

Posty: 1053
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: 14 Listopada 2006, 15:57   

Znam ten efekt, pewien szklarz, co robił nam przy szklanej aparaturze musiał mieć określoną zawartość we krwi. Poniżej trzesły mu się ręce, powyżej nie chciało mu się robić.
 
 
Adanedhel 
Mroczny Kwiatuszek


Posty: 15705
Skąd: Land of the Ice and Snow
Wysłany: 14 Listopada 2006, 16:17   

Znam takich fachowców.
Toast za nich i za niewytłumaczalne zjawiska wzrokowe :mrgreen:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group