Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Marzenia ściętej głowy
Autor Wiadomość
Zerowiec 
Narzeczona Frankensteina


Posty: 316
Skąd: Polska
Wysłany: 2 Października 2006, 02:46   Marzenia ściętej głowy

Problemem trapiącym polską fantastykę jest niski nakład pozycji wydawniczych, co przekłada się na niemożność utrzymania się tylko z pisarstwa i co za tym idzie zaniżoną wydajność. O ile częściowym rezultatem takiej sytuacji zdaje się być wyższa jakość tego, co w końcu udaje się wydać (w porównaniu z zarówno głównymi rynkami zachodnimi jak i wschodnimi), o tyle nie jestem pewien, że jest to sytuacja
optymalna.

Częściowo pomocne są tu Czechy, czego dowodem są wypowiedzi Ziemiańskiego, czy Lewandowskiego na temat sukcesów wydawniczych na tym rynku (często przewyższających te osiągane w kraju), również Sapkowski docenia rolę Czech, czego świadectwem jest dostosowanie tematyki ostatnich utworów właśnie pod kątem osiągnięcia sukcesu u naszego południowego sąsiada zamiast w kraju. Ale Czechy to tylko 10 milionów ludzi. Za mało. Lepsza byłaby Rosja albo Niemcy, ale tylko Sapkowskiemu i Dębskiemu (i oczywiście Lemowi) udało się tam wejść, z (o ile się nie mylę) raczej miernym rezultatem (poza Lemem, który świetnie sprzedaje się wszędzie, ale Lem to wyjątek). Niemcy lubują się w kiczu, więc brak sukcesów na tym rynku nie powinien dziwić. Powody dla których Polacy nie osiągnęli sukcesów w Rosji nie są mi znane, ktoś może wie coś na ten temat?

Ale tak na prawdę rynkiem na wejście do którego powinno polskim twórcom najbardziej zależeć jest rynek amerykański i brytyjski. Nie jestem przekonany, że jest to tak trudne jak niektórym się wydaje. Sukces Lema, Strugackich i paru innych obcokrajowców dowodzi, że o ile rynek jest dość hermetyczny, o tyle zaistnienie na nim nie wykracza poza granice prawdopodobieństwa.

Parę sugestii jak ewentualnie można by to osiągnąć:

Swego czasu polscy pisarze fantastyczni zostali zmuszeni przez zalew fantastyki anglojęzycznej do publikacji pod pseudonimami sugerującymi pochodzenie anglosaskie. Ten sam trick można by zastosować na rynkach zachodnich aby wtopić się w masę twórczości anglojęzycznej.

Aby osiągnąć sukces na rynku anglojęzycznym trzeba zrozumieć pewną prawdę. Wydawanie zbiorów i antologii na tych rynkach jest w chwili obecnej o wiele mniej opłacalne od wydawania powieści i opłaca się tylko w przypadku gwiazd. Debiutant natomiast może zaistnieć tylko i wyłącznie powieścią. Wydawanie zbioru, czy antologii debiutantów na rynku anglojęzycznym, do tego obcokrajowców, jest całkowicie wykluczone, i żaden uczciwy agent nawet nie będzie tracił czasu na rozważanie takiej możliwości. Dlatego też próby promowania w ten sposób polskiej fantastyki w przeszłości były skazane na porażkę, a to, że niedawno Sapkowskiemu (widocznie uznali go za światową gwiazdę pokroju Lema, której przysługują specjalne prawa) się udało wydać swój zbiór (bo bez zbioru opowiadań będącego wprowadzeniem do sagi nie można wydać cyklu powieści) jest absolutnym ewenementem i raczej nie należy liczyć na jego powtórzenie jeśli rezultaty tej ryzykownej decyzji nie zaowocują sukcesem na przyzwoitym poziomie.

Kto powinien być następny? Znaczna część pisarzy odpada, ponieważ ich najlepsze utwory to albo opowiadania albo powieści, które wymagają wstępu w postaci zbioru opowiadań (Białołęcka), a bez reputacji Sapka taki numer nie przejdzie. Brzezińska jest zbyt aheroiczna jak na rynek angielski, Ziemkiewicz zbyt polityczny i prawicowy, Pilipiuk i Komuda zbyt osadzeni w polskich realiach, Dębski odwrotnie, po co komuś imitacja zachodniej fantastyki skoro ma dostęp do oryginału. Pacyński jest zbyt antyamerykański, a Ziemiański i Lewandowski są zbyt kontrowersyjni pod każdym względem (poza tym Przewodas będąc Przewodasem zaraz by obraził się, albo zraził do siebie wszystkich ludzi, więc nic by z tego nie wyniknęło). Sądzę, że najlepszymi kandydatami są Grzędowicz (Pan Lodowego Ogrodu) i Kres (Księga Całości).
_________________
Żadne z zer nie dorównywało mu świetnością
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 2 Października 2006, 09:19   

Kres publikował w Rosji, Czechach o ile wiem jego książka ukazala sie lub ma się ukazać w Hiszpanii.
W Rosji mają swoich autorów - bardzo dobrych, o których nie mamy zielonego pojęcia. Czytałem trochę w oryginale i słuchałem opowieści od znajomych Rosjan. Asów z innych krajów przeczytają ale bez padania na kolana. No i kwestia wiarygodności. Nikt nigdy nie wyegzekwuje kasy od Rosjan. Takie prawo zbójeckiego rynku. Bierze się możliwe największą zaliczkę i zapomina o sprawie. Nakłady są - gdyby porównać do polskich bardzo wysokie. Ale autor jak już napisałem nic z tego nie ma.
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 2 Października 2006, 09:27   

Problem chyba w tym, że ludzie kupują to, co wypromowane - vide Brown czy Potter, a kto wyłoży pieniądze na naszych autorów?
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 2 Października 2006, 09:37   

O ile wiem Sapkowskiego w Dojczlandii próbowali promować. Ale humor naszego ASa nie przypadł do gustu potkomkom Krzyyżaków (hihihi).
Jednak jego trylogia śląska to ponoć tam hicior.
A autorzy nasi biedactwa muszą poprostu pisać dobrze. Lepiej niż ludkowie z miejscowego rynku. Inaczej nic z tego.
Ciekawym efektów hiszpańskich Kresa. Bo Hiszpanie mają w sobie wyjątkowo dużą nutę okrucieństwa. Bezwzględne opowieści Feliksa W. powinny przypaść im do gustu. Ale kto sprawdzi jakość tłumacznia?
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
Orbitoski 
Horrorman


Posty: 783
Skąd: Krakau
Wysłany: 2 Października 2006, 09:39   

Myslę, że Jacek Sobota mógłby spokojnie zostać przełożony. Albo Jacek Dukaj, Janusz Cyran. Ci na J mają dobrze. ale problem jest inny. NURS słusznie punktuje kwestie pieniężne - bo po ch... Niemiec ma promować jakiegoś "synka" z Polski, skoro tam tez piszą i trzeba promowac swoich. Problem jest inny, związany z samym przekładem polskiej frazy. Dobre przełożenie Polaka to prawdziwe wyzwanie, bo przeciez nie chopdzi tylko o to, aby oddac sens zdania, ale także jego rytm, melodię, dalej, zrobiuć to samo w akapicie, na stronie, w rozdziale. To mordęga.
Czy ktoś wie, jak wygląda sytuacja z polską literaturą na Węgrzech?
_________________
Nie jest dobrze

www.orbitowski.pl
"Nadchodzi" nadchodzi w lutym.
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 2 Października 2006, 09:49   

Orbitoski, nie po ch... tylko dla geldu oczywiście. A swoich akurat Niemcy to mają maluśko. Znaczy mówię o takich na światowym poziomie.
A tłumacznie to zawsze mordęga - moja pani tłumaczy z rosyjskiego i angielsiego. Staranne zamyka się w gabinecie bo takich wiązanek jakie rzuca to ja chowany na Szmulkach nie za często słyszałem. O przekładach można by dużo, a może i trzeba się tym zająć bo naprawdę - to rzecz decydująca.
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 2 Października 2006, 09:59   

Aktualnymi, ale częściowo również przemijającymi tendencjami w literaturze niemieckiej są tzw. „Fräuleinwunder”, literatura popularna i wysyp debiutantów. Zjawiska te są m.in. sterowane przez rynek wydawniczy, który od 1945 rozrósł się tak bardzo, że już od lat 90. utrudniał dostrzeżenie naprawdę dobrej literatury.

za Wiki.
Chyba nie ma tak źle, parę Nobli nawet mają.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 2 Października 2006, 10:13   

Hm, ja mówiłem o literaturze SF i tej pisanej na jakim takim poziome. Nobla jak rozumiem to żaden niemiecki fantasta nie dostał? Chłe, chłe. Naprawdę - jak się popatrzy na rynek, niemiecki, francuski, hiszpański, to zdumienie bierze.
Narzekamy na swoją fantastykę a jakościowo i o dziwo ilościowo tośmy naprawdę som nieźli...
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 2 Października 2006, 10:20   

Nobli to prawie wcale fantastom nie dają :-)
Choć z drugiej strony, fikcja to też fantastyka.
I ja wcale nie narzkeam, wręcz przeciwpołoznie.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
MrMorgenstern 
Stalowy Szczur


Posty: 1015
Skąd: Solaveria
Wysłany: 2 Października 2006, 10:22   

Sapkowski jest bardzo ceniony w Niemczech, Austrii - oczywiście w kręgach "fantastycznych" - wiem, bo rozmawiałem z kompetentnym człowiekiem.

W Hiszpanii również jest on bardzo popularny - korespondowałem z Hiszpanem i pytałem o tłumaczenie - twierdził, że jest rewelacyjne, doskonale mu się Sapkowskiego czytało.

A tłumaczenie to najważniejsza rzecz - zwłaszcza, jeśli chodzi o nazwy własne roślin, strzyg czy bóstw pogańskich (i bodaj słowiańskich) u Sapkowskiego.

O pisarzach SF poza Lemem to nie wiem, czy są znani.

Istotnie, ta cholerna promocja jest najważniejsza. Osoby, które piszą gatunki niegdyś popularne, np. Sword&Sorcery czy Space Operę, muszą się przedrzeć przez rynek, który np. preferuje literaturę pisaną z myśla o kobietach - wszak one najwięcej książek kupują. Przynajmniej tak twierdzą amerykańscy pisarze na forach (żeby nie było, że ja coś konfabuluję).
_________________
Fragment mojego Sword&Sorcery 8)
 
 
Zerowiec 
Narzeczona Frankensteina


Posty: 316
Skąd: Polska
Wysłany: 2 Października 2006, 17:24   

Cytat
No i kwestia wiarygodności. Nikt nigdy nie wyegzekwuje kasy od Rosjan. Takie prawo zbójeckiego rynku. Bierze się możliwe największą zaliczkę i zapomina o sprawie. Nakłady są - gdyby porównać do polskich bardzo wysokie. Ale autor jak już napisałem nic z tego nie ma.

Jak w takim razie radzą sobie pisarze rosyjscy?
Cytat
Naprawdę - jak się popatrzy na rynek, niemiecki, francuski, hiszpański, to zdumienie bierze.
Narzekamy na swoją fantastykę a jakościowo i o dziwo ilościowo tośmy naprawdę som nieźli...

W zasadzie poza rynkiem anglojęzycznym (prawie tysiąc pozycji wydawniczych rocznie), rosyjskojęzycznym, Polską i Czechami (oba po około 50 rodzimych pozycji) fantastyka jako taka nie istnieje. Japonia (400 pozycji rocznie) i Niemcy mają swoją własną fantastykę, ale często nie jest to fantastyka w naszym rozumieniu tego słowa. Reszta, w tym kraje francuzkojęzyczne, się nie liczy.
Cytat
Sapkowski jest bardzo ceniony w Niemczech, Austrii - oczywiście w kręgach fantastycznych - wiem, bo rozmawiałem z kompetentnym człowiekiem.

Ceniony? Być może. Ale popularny? Takiego Lema można (od lat) znaleźć w każdej większej księgarni (nawet łatwiej niż zachodnich mistrzów), o nową książkę Łukianienki też nie trudno, tak samo jak o paru innych obcokrajowców z Europy, czy Azji, o anglosasach nie wspominając. Ale Sapkowskiego jeszcze nigdy w żadnej księgarni nie widziałem. Albo tak zchodzi, że go nigdzie nie ma, albo jednak nie jest jakoś specjalnie popularny.
_________________
Żadne z zer nie dorównywało mu świetnością
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 3 Października 2006, 09:55   

O pisarzy rosyjskich nie pytałem. Ale są w końcu u siebie. Znają reguly gry. Kalasznikowy sa u nich dość dostępne.... oczywiście to ostatnie to cienki żart.
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
Dabliu 
Marsjanin


Posty: 2265
Skąd: Wrocław
Wysłany: 3 Października 2006, 10:42   

Zerowiec:
Cytat
Japonia (400 pozycji rocznie) i Niemcy mają swoją własną fantastykę, ale często nie jest to fantastyka w naszym rozumieniu tego słowa.


To znaczy?
 
 
Zerowiec 
Narzeczona Frankensteina


Posty: 316
Skąd: Polska
Wysłany: 3 Października 2006, 19:44   

Cytat
Zerowiec:
Cytat
Japonia (400 pozycji rocznie) i Niemcy mają swoją własną fantastykę, ale często nie jest to fantastyka w naszym rozumieniu tego słowa.

To znaczy?

W przypadku Niemiec większość pozycji wydawniczych to jakieś tasiemcowe (po 50, 100 albo i więcej książek) cykle pisane przez różnych autorów. Z „niezależnych” pisarzy taki Wolfgang Hohlbein (o ile to jest na prawdę jeden pisarz, a nie jakaś grupa publikująca pod tym samym pseudonimem) wydaje rocznie sam jeden więcej powieści niż cała reszta niemieckich pisarzy fantastycznych razem wzięta (nasz Pilipiuk to nic w porównaniu z nim, ten facet od lat produkuje jedną powieść na miesiąc). Być może jestem uprzedzony, ale takie taśmowe produkowanie fantastyki mnie odpycha. Jeśli chodzi o resztę, teoretycznie bardziej indywidualne pozyce, to również w przeważającej większości jest to fantastyka podobnie wątpliwej jakości (sądząc po okładkach i opisach są to z reguły schematyczne, wtórne, pozbawione inwencji Tolkienoidalne sagi o elfach, krasnoludach i smokach). I tak właśnie wygląda sytuacja na rynku fantastyki u naszego zachodniego sąsiada. Z regularnie publikujących pisarzy jeden tylko Andreas Eschbach (nie czytałem, ale mam zamiar) wygląda perspektywicznie, reszta albo profesjonalnie produkuje chałturę (opieram się tutaj tylko na streszczeniach, opisach i opiniach z sieci, więc może jestem tylko uprzedzony), albo wydaje coś wartościowego raz na parę lat utrzymując się z innych źródeł.
_________________
Żadne z zer nie dorównywało mu świetnością
Ostatnio zmieniony przez Zerowiec 3 Października 2006, 21:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Dabliu 
Marsjanin


Posty: 2265
Skąd: Wrocław
Wysłany: 3 Października 2006, 20:49   

Dzięki, Zerowiec. A jak to jest w Japonii?
 
 
Zerowiec 
Narzeczona Frankensteina


Posty: 316
Skąd: Polska
Wysłany: 3 Października 2006, 20:54   

Nie mam pojęcia, ale to, co przeczytałem w Wikipedii sugeruje, że tam jest podobnie (dużo fantastyki, ale głównie niskiego lotu).
_________________
Żadne z zer nie dorównywało mu świetnością
 
 
Bin Laudan 
Jaskier

Posty: 76
Skąd: ze wschodu
Wysłany: 3 Października 2006, 22:50   Re: Marzenia ściętej głowy

Zerowiec napisał/a
Lepsza byłaby Rosja albo Niemcy, ale tylko Sapkowskiemu i Dębskiemu (i oczywiście Lemowi) udało się tam wejść, z (o ile się nie mylę) raczej miernym rezultatem (poza Lemem, który świetnie sprzedaje się wszędzie, ale Lem to wyjątek). Niemcy lubują się w kiczu, więc brak sukcesów na tym rynku nie powinien dziwić. Powody dla których Polacy nie osiągnęli sukcesów w Rosji nie są mi znane, ktoś może wie coś na ten temat?


Mylisz się co do Sapkowskiego. Jest on na wschodzie cholernie popularny; nie lubię tego określenia, ale co tam: ma tam status autora niemal kultowego. Wystarczyło popatrzeć, z jakimi honorami przyjmowano go w Kijowie. Dwa lata temu w Charkowie trafiłem na tamtejszy bazar książkowy; gdy zorientowano się, skąd pochodzę, ludzie zaczynali dopytywać się o jedno - kiedy wyjdzie u nas kolejna książka Sapkowskiego - i wielce byli ukontentowani wieścią, że to już niedługo...

BL
 
 
Bin Laudan 
Jaskier

Posty: 76
Skąd: ze wschodu
Wysłany: 3 Października 2006, 22:56   

Kruk Siwy napisał/a
W Rosji mają swoich autorów - bardzo dobrych, o których nie mamy zielonego pojęcia. Czytałem trochę w oryginale i słuchałem opowieści od znajomych Rosjan.


A tu zaglądałeś?
http://www.esensja.pl/ksiazka/wzw/


Kruk Siwy napisał/a
Nikt nigdy nie wyegzekwuje kasy od Rosjan.


E tam.

BL
 
 
Zerowiec 
Narzeczona Frankensteina


Posty: 316
Skąd: Polska
Wysłany: 3 Października 2006, 23:16   Re: Marzenia ściętej głowy

Cytat
Mylisz się co do Sapkowskiego. Jest on na wschodzie cholernie popularny; nie lubię tego określenia, ale co tam: ma tam status autora niemal kultowego.

Może i tak, ale skoro nie przekłada się to na jakieś wymierne korzyści finansowe, to niewiele z tego wynika.
_________________
Żadne z zer nie dorównywało mu świetnością
 
 
Bin Laudan 
Jaskier

Posty: 76
Skąd: ze wschodu
Wysłany: 3 Października 2006, 23:21   

A skąd wiesz, że nie przekłada się?

BL
 
 
Ixolite 
Admirał Zwiebellus


Posty: 6116
Skąd: oni wiedzieli?
Wysłany: 3 Października 2006, 23:30   

W japonii, z tego co się orientuję, wydawanych jest wiele "czytadeł" - na tej samej zasadzie co różne mangi. Kupisz w drodze do szkoły/pracy, przeczytasz na dwa-trzy posiedzenia, wyrzucisz do kosza i kupisz następne.
_________________
Alchemia Słowa
Well, my days of not taking you seriously are certainly coming to a middle.
 
 
 
Zerowiec 
Narzeczona Frankensteina


Posty: 316
Skąd: Polska
Wysłany: 3 Października 2006, 23:38   

Cytat
A skąd wiesz, że nie przekłada się?

A przekłada się? Ciągłe biadolenie nad nędzą polskich fantastów, w tym także (nawet!) Sapkowskiego, i niemożnością utrzymania się z pisarstwa sugeruje, że jednak raczej się nie przakłada.
_________________
Żadne z zer nie dorównywało mu świetnością
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 4 Października 2006, 00:01   

Bin Laudan, podaj przykłady kogoś kto dostaje z Rosjii regularnie tantiemy a potem mów "e tam".
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
Bin Laudan 
Jaskier

Posty: 76
Skąd: ze wschodu
Wysłany: 4 Października 2006, 13:32   

Nie, to Ty najpierw wskaż, kto ich regularnie nie dostaje. Ba - kto w ogóle żadnej kasy od Rosjan nie wyciągnął.
No i zdefiniuj pojęcie "regularnie". Czy jeśli ktoś opublikował dwa teksty w rosyjskim piśmie i dostał za oba kasę, to łapie się na ową "regularność"?

BL
Ostatnio zmieniony przez Bin Laudan 4 Października 2006, 13:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Bin Laudan 
Jaskier

Posty: 76
Skąd: ze wschodu
Wysłany: 4 Października 2006, 13:39   

Zerowiec napisał/a
Cytat
A skąd wiesz, że nie przekłada się?

A przekłada się? Ciągłe biadolenie nad nędzą polskich fantastów, w tym także (nawet!) Sapkowskiego, i niemożnością utrzymania się z pisarstwa sugeruje, że jednak raczej się nie przakłada.


Wydaje mi się, że Sapkowski akurat jest w stanie utrzymać się z pisania (przyznaję, że nie wiem tego na 100%, ale byłbym mocno zdziwiony, gdyby miało być inaczej). Poza tym czy jeśli autor dostanie - na przykład - 100 $ honorarium za tłumaczone opowiadanie, to nie osiągnie z tego tytułu wymiernych korzyści? Właśnie owych 100 $? Jeśli Twoim zdaniem nie, to od jakiej kwoty zaczynają się owe wymierne korzyści?

BL
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 4 Października 2006, 13:45   

Bin Laudan, nie wypowiadam się w tym wątku żeby się z Tobą spierać. Mam szerokie znajomości w kręgu autorów. Bo nie ukrywajmy spora ich część to moi kumple lub bliscy znajomi.
Nie będę rzucał nazwiskami bo nie upoważnili mnie do tego. Poniał?
No może dam jednego żeby nie być gołosownym. Kres. Opublikowal dwie książki w Rosji.
Zaliczkę dostał...
Co do pism - nie wypowiadam się. To coś takiego jak zaliczka. Dostajesz jednorazowo kasę i wsio. Mnie chodziło o tantiemy.
Tyle w temacie.
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
Bin Laudan 
Jaskier

Posty: 76
Skąd: ze wschodu
Wysłany: 4 Października 2006, 13:55   

Kruk Siwy napisał/a
Bin Laudan, nie wypowiadam się w tym wątku żeby się z Tobą spierać. Mam szerokie znajomości w kręgu autorów. Bo nie ukrywajmy spora ich część to moi kumple lub bliscy znajomi.
Nie będę rzucał nazwiskami bo nie upoważnili mnie do tego. Poniał?
No może dam jednego żeby nie być gołosownym. Kres. Opublikowal dwie książki w Rosji.
Zaliczkę dostał...
Co do pism - nie wypowiadam się. To coś takiego jak zaliczka. Dostajesz jednorazowo kasę i wsio. Mnie chodziło o tantiemy.
Tyle w temacie.


Nie bardzo rozumiem - to po co? Żeby wygłosić prawdy objawione, które maluczcy mają przyjąć i już? Nie można tych prawd próbować choćby podważyć? To po co jest to forum? Nie do wymiany poglądów aby?
Zwłaszcza, że nie jest prawdą, że "nigdy żadnej kasy od Rosjan nie udało się uzyskać", co sam w powyższej wypowiedzi pośrednio przyznałeś.

BL
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 4 Października 2006, 14:09   

Bin Laudan, nie bądź taki nerwowy. Musisz zrozumieć, że nie mogę rozprawiać o tajemnicach handlowych i osobistych ludzi, ktorzy mi je w zaufaniu powierzyli. Poza tym operowałem skrótem - w moim poście wyrażnie powiedziałem "że bierze się możliwie największą zaliczkę" czyli kasę. A chodziło mi o tantiemy, bo to jest tak naprawdę ważne dla autora. Pieniądze które przychodzą przez miesiące albo i lata, zależy od popularności i dodruków.
Może Sapkowski je dostaje, może... No Lem dostawał. Ale zauważ że mówimy o wprowadzeniu nowych autorów na nowe rynki.
Kruk Siwy dostałby zaliczkę a potem by zapomniał o sprawie. A - Kres dostał egzemplarze autorskie po interwencji i po dwóch latach.
Mam nadzieję, że jednak nie jesteś zbytnio urażony.
Pośledz moje teksty na forum. Nigdy nie traktowałem żadnego forumowicza jako "maluczkiego".
Więcej luzu, chłopie.
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 4 Października 2006, 14:57   

Bin Laudan: mocno piszesz. Sądzę, że masz podstawy do takiego podejścia. Jakie?
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 4 Października 2006, 15:09   

Paweł jest człowiekiem, który zrobił wiele dla przeniknięcia obu rynków (mówię o bin Laudanie :-) , sądzę, że ma sporo informacji o tym jak to działa, aczkolwiek, z drugiej strony też słyszałem żale na płacenie po tamtej stronie, zapewne jest tak, że jedni dostają inni nie, jak wszędzie.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group