David Weber: Fundamenty wiary. Lubię Webera a najbardziej cykl Schronienie. Weber ma, fajną, umiejętność opowiadania wciągających historii. Sprawił, że przeczytałem książkę w dwa dni, co się mi ostatnio rzadko zdarza. Rozochocony, czekam na więcej.
_________________ Jedzenie zwierząt odegrało kluczową rolę w zniewoleniu kobiet. Od kiedy człowiek zaczął podporządkowywać sobie gatunki zwierząt i uprzedmiotowił je ich posiadaniem, stracił szacunek do samic.
Polecam tegoż samego Gringo wśród... oraz Rio Anaconda.
Czytam teraz Gringo i później przeczytam Rio Anacondę. Chyba, że wpadnie jakiś dobry thriller to wtedy Rio Anaconda poczeka.
Za to Podróżnik WC bardzo mi się podobał.
Spoiler:
Historia z Jehowitami, gdzie sam będzie chciał się dopchać czy też z Niemcami co im przewodnik dosypał na lepsze trawienie oraz co to jest tann. Fajne opowieści.
edit.
Powinno być Podróżnik WC i to poprawiłem .
_________________ Stefan Grabiński
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Wielki Cthulhu i Wielki Staruch.
Zemsta najlepiej smakuje na zimno - Joe Abercrombie Abercrombie jakiego znamy acz o jeden level słabszy od trylogii. Są momenty które mocna wciągają (akcja z pożarem w burdelu szczerze mnie ubawiła) , są zdrowo skrojone postacie, przyzwoita fabuła (w tym miejscu mamy pół levela niżej - trochę waty niepotrzebnej) i odrobinę zbyt częste i obszerne fragmenty z filozofowaniem na te same tematy. Tłumaczenie takie sobie ale można przymknąć oko.
Spoiler:
Witchma napisał/a
Ręce mi opadły przy wątku picia Costy, takie to wszystko było oczywiste i przejrzyste i naprawdę zaczynałam się zastanawiać, czy autor stracił wyczucie, czy uważa swoich czytelników za totalnych idiotów, a on tylko oczy zamydlał i przywalił na końcu ze strony, z której zupełnie się nie spodziewałam ataku. Nie wiem, czy innych ostatni twist też zaskoczył, mnie bardzo i jednocześnie bardzo mnie ucieszył, bo tylko potwierdził tezę no loose ends!
Ale dla mnie było jasne, że on nie pije alkoholu, tylko czekałem kiedy będzie to miało znaczenie.
A czym Cię zaskoczył w drugim przypadku
_________________ Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
odebrałam końcówkę jako budowanie napięcia - sięga po butelkę, nikt nie wie, że to mleko, wypije truciznę, czy nie wypije itd.
A co do zaskoczenia, to kiedy Shenkt i bone collector się scalili w jedno. Jakoś tak do połowy książki się zastanawiałam, kiedy znienacka wyskoczy collector, a potem dałam sobie z nim spokój. Abercrombie uśpił moją czujność
_________________ Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.
"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
A co do zaskoczenia, to kiedy Shenkt i bone collector się scalili w jedno. Jakoś tak do połowy książki się zastanawiałam, kiedy znienacka wyskoczy collector, a potem dałam sobie z nim spokój. Abercrombie uśpił moją czujność
A tak, ja w ogóle na bone collectrora nie czekałem, ale scalenie i motywacje Shenkta zupełnie mnie zaskoczyły. Byłem przekonany, że po całej awanturze i dopięciu 7/7 Monza po prostu zginie z jego ręki, co budowałoby piękny przekładaniec ironii i braku sensu.
Że Costa nie pije alkoholu to było dla mnie pewne ale, że mleko, to była niespodzianka.
Jeszcze powiem, że postać Dreszcza trochę mnie rozczarowała. Rozumiałem jego rozgoryczenie ale fakt, że dał się naciągnąć i postanowił zabić Monzę oraz moment jaki wybrał by tego dokonać zupełnie mnie nie przekonują. A tak się cieszyłem, gdy po wypaleniu oka przeszła mu chęć na 'dobrego człowieka' i znowu stał się Północnym jak malowanie.
_________________ Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
A Ty myślałeś, że po co on tę kozę ze sobą wszędzie ciągnie? No wiesz co...
Fidel-F2 napisał/a
Jeszcze powiem, że postać Dreszcza trochę mnie rozczarowała. Rozumiałem jego rozgoryczenie ale fakt, że dał się naciągnąć i postanowił zabić Monzę oraz moment jaki wybrał by tego dokonać zupełnie mnie nie przekonują.
Tutaj muszę Ci przyznać rację, też jakoś mnie nie przekonał ten nagły zwrot. Bardziej by mi do niego pasowało, gdyby po prostu odszedł.
A tak w ogóle to się zastanawiałam, jak Shivers nazywał się po polsku i już wiem, dzięki
Chyba niedługo zabiorę się za "Bohaterów", to się dzieje na Północy, nie może być złe
_________________ Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.
"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
Wojciech Cejrowski Gringo wśród dzikich plemion - ciekawa i fajna książka napisana z humorem o różnych przygodach autora. Zacna i bawiłem się przy niej dobrze.
_________________ Stefan Grabiński
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Wielki Cthulhu i Wielki Staruch.
Chyba niedługo zabiorę się za Bohaterów, to się dzieje na Północy, nie może być złe
Są nieźli, zwłaszcza jak ktoś lubi batalistyczne klimaty (ja akurat mniej, więc mi bardziej podeszła "Czerwona kraina"). Swoją drogą, przed lekturą "Bohaterów" warto przeczytać, jak masz dostęp, opowiadanko Abercrombie'ego z antologii "Swords and Dark Magic" bo jest ono czymś w stylu prequela dla paru ważnych postaci z książki.
A co do Shiversa/Dreszcza to
Spoiler:
W Bohaterach też go oczywiście spotkacie i wtedy to dopiero będzie kawał ...
Andrzej Sapkowski - Sezon burz, fajne ale bez takiego szału jak przy poprzednich częściach.
_________________ Jedzenie zwierząt odegrało kluczową rolę w zniewoleniu kobiet. Od kiedy człowiek zaczął podporządkowywać sobie gatunki zwierząt i uprzedmiotowił je ich posiadaniem, stracił szacunek do samic.
Suren Cormudian - Dziedzictwo Przodków
Duuuże rozczarowanie i bezsprzecznie najgorsza z trzech powieści z tego uniwersum, jakie było mi, póki co, dane czytać.
Większość rzeczy jest tutaj mdła. Od bohaterów, poprzez fabułę, na nietrafionych pomysłach autora skończywszy.
Mam nadzieję, że nie zniechęci mnie ta lektura do tej serii na dłużej.
3/10
_________________ Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!
Skończyłem trzeci tom tego nieszczęsnego Pomnika Cesarzowej Achai Co jeszcze mogę napisać o tym dziele? Chyba nic czego juz nie napisałem.
Jestem w połowie Wilka w owczarni Wolskiego, to ostatni tom trylogii, i jak na razie to przez długi czas nie dotknę nawet innej ksiązki tego autora. Nie zeby mi sie nie podobało, po prostu czuję przesyt lekki.
Mam całość Pierwszego prawa i chyba zacznę czytać. Tylko dlaczego nikt mnie nie uprzedził ze to 3 tysiace stron? No? Pół roku z głowy......
_________________ W postach wyrażam własne poglądy i nie pretenduję do tytułu jedynej nieomylnej osoby na tym forum.
Pan Lodowego Ogrodu - czytałam tu sporo dobrego o serii i jeszcze kolega też polecił (przy okazji robiąc gruuuby spoiler, ale wybaczam mu, bo wiedziałam, że on tak zawsze robi, a mimo to spytałam o zdanie). No i... ofkors miałam uwagi na początku, ale już zapomniałam Bo w sumie fajne jest. Miałam takie wrażenie, że autor bardzo chce uniknąć posądzenia o podobieństwo Vuko do Geralta. Chyba udało się na tyle, na ile było to możliwe. Zadowolona jestem z lektury, choć nadal nie mogę przywyknąć do trzech narratorów. Jestem w połowie tomu drugiego.
Przy okazji przetestowałam swój czytnik e-booków. Nie spodziewałam się, że będzie aż tak wygodny. Chyba jednak przerzucę się na e-papier całkowicie, mimo miłości do papieru zwykłego. Czytnik powinien mieć tylko wbudowany emiter zapachu farby drukarskiej
Poczytuję małymi kęsami też Krokodylową skałę Luciusa Sheparda. Ech... Czemu ja na tego pana wcześniej nie trafiłam?
Jak co jakiś czas dopadły mnie wyrzuty sumienia z powodu niedoczytanej klasyki (w sumie nie jest ze mną tak całkiem źle, ale jednak mam braki ). Tym razem padło na "Ziemię obiecaną", odkopałam, przytachałam i się biorę. I jeszcze jakiegoś Puszkina przy okazji znalazłam. Wszystko smakowicie pożółkłe, zakurzone i lekko się rozpadające, co tylko dodaje uroku
Skończyłam 'Rockowy armageddon' Martina (pada zwrot 'pieśń lodu i ognia' ). Zaczęłam 'Listy z Ziemi' Twaina, bo kolega polecał - zapowiada się nieźle
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum