Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Ostatnio oglądane filmy
Autor Wiadomość
ketyow 
Jim Raynor


Posty: 11344
Skąd: z domu
Wysłany: 30 Października 2017, 08:06   

Ale on też zabijał, to sceny zabijania też powinni wyciąć, żeby nie utrwalać wizerunku twardziela-zabijaki? Co w takim razie powiesz o feministycznym filmie Wild, w którym faceci pewnie są już tak źli, że kobieta nawiązuje kontakty seksualne z wilkiem (podobno jest nawet scena seksu oralnego)? Ten film dostał w Niemczech nawet nagrodę jako jeden z najlepszych w 2016.
_________________
http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/
 
 
 
Martva 
Kylo Ren


Posty: 30898
Skąd: Kraków
Wysłany: 30 Października 2017, 08:16   

m_m napisał/a
I kopnęło cię to bardzo? Ależ kiedyś niegrzeczne filmy kręcono, ojoj.


Nie że kopnęło, po prostu odebrałam tę scenę jako przymuszenie ('niejednoznaczna', ładne :mrgreen: ). Nie wiem czy film bez niej byłby lepszy czy gorszy. I jak mówię - pierwszy raz w życiu go widziałam i chyba ogólnie się ze mną trochę minął (czemu wieżowce w pierwszej scenie ziały ogniem?), ja się ogólnie odbijam od strasznie klasycznych arcydzieł filmowych których nie widziałam wtedy kiedy wszyscy je widzieli i próbuję teraz.

m_m napisał/a
Nie wiem czy to prawda, ale gdzieś mi się o uszy obiło że w Ameryce chciano ze starych filmów wycinać kopcących fajki?


Jestem pewna że gdzieś kiedyś czytałam o tym opowiadanie (NF? Fenix?)
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.

skarby
szorty
 
 
m_m 
Sandman

Posty: 1194
Skąd: Polska
Wysłany: 30 Października 2017, 08:53   

Ketyow ale ty wiesz że czarne jest czarne itd. a fanatycy nie.
Co powiecie na Seksmisje? Po głębszym zastanowieniu czuję się tym filmem obrażony.

Martva toż tłumaczyli już mądrzejsi ode mnie, że to nie jest jednoznaczne zmuszanie.
_________________
W postach wyrażam własne poglądy i nie pretenduję do tytułu jedynej nieomylnej osoby na tym forum.
 
 
Goria 
Borg

Posty: 1520
Skąd: Wawa/Amberg
Wysłany: 30 Października 2017, 09:50   

Martva, - do mnie obejrzany po latach też nie trafiał. Też się zastanawiałam po co te ognie z wieżowców, czemu arcydzieło nie przewidziało komórek, czy choćby ładnej czcionki - za to są tylko płatne telefony, zielona, kanciasta czcionka, latające samochody - bo to taki klasyk przecież i oczywiście androidy. Arcydzieło nie wątpi też, że faceci będą gwałcić replikantki. Ciekawe czy tak też będzie- czy także autorzy się pomylili - jak z każdym innym aspektem filmu opowiadającego o 2017 roku?

Ten film obejrzany po latach odebrałam trochę jak Trylogię Księżycową Jerzego Żuławskiego z początków XX wieku. Nawet w sumie traktowanie istot żeńskich trochę podobne.

ketyow - nie oglądałam filmu Wild, więc nie mogę się wypowiedzieć. Nie gustuję w filmach przedstawiających przemoc wobec zwierząt, niezależnie od tego, kto je zrobił. Generalnie nie oceniam filmów/książek/komiksów/obrazów... na podstawie tego kto je zrobił, tylko tego, czy do mnie trafiają, czy nie.
Dziwi mnie jednak, że zwykła wątpliwość na temat gwałtu przedstawionego w filmie powoduje, iż zostaję uznana chyba za jakąś wojującą feministką, która najprawdopodobniej nie czyta za dużo książek i nie wie za dużo o historii. Strasznie to dziwne.
 
 
m_m 
Sandman

Posty: 1194
Skąd: Polska
Wysłany: 30 Października 2017, 10:13   

Dziwne jest to jak podchodzisz do sztuki i to, że każdego kto ma inny pogląd uważasz za zboczeńca. Na przykład
Goria napisał/a
faceci uważają, że nic się nie stało. Wg. nich Rachel - lubiła bycie zgwałconą. To jest w tym też straszne.
Wypraszam sobie, chyba z sufitu bierzesz swoje przypuszczenia.
Cytat
Łowcę androidów zaczęłam niestety postrzegać jak filmy Woodego Allena, czy zdjęcia Terrego Richardsona.

Można by poszperać i poszukać ilu rzeźbiarzy, malarzy, pisarzy było pedofilami. I zniszczyć ich dzieła.
Absurd w Twoich wypowiedziach goni paranoję.
_________________
W postach wyrażam własne poglądy i nie pretenduję do tytułu jedynej nieomylnej osoby na tym forum.
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 30 Października 2017, 10:14   

bardzo płasko odebrałaś ten film /BR
 
 
Goria 
Borg

Posty: 1520
Skąd: Wawa/Amberg
Wysłany: 30 Października 2017, 10:45   

No i się zaczyna - jak zawsze. A ty się Ihan dziwisz- że tu nie ma właściwie żadnych dyskusji!

Tak, tak - wszyscy macie rację, a ja jestem głupia, płasko-mentalna, nie doceniam głębi arcydzieła itd... ble, ble, bleee...
 
 
m_m 
Sandman

Posty: 1194
Skąd: Polska
Wysłany: 30 Października 2017, 10:48   

Nie bądź śmieszna. Jak ktoś trochę podziela Twój punkt widzenia to wylewnie dziękujesz.
Jak dyskutuje to jest szowinistyczną męską świnią. Ogarnij się.
_________________
W postach wyrażam własne poglądy i nie pretenduję do tytułu jedynej nieomylnej osoby na tym forum.
 
 
Nocturn 
Nocturn


Posty: 1591
Skąd: dokąd?
Wysłany: 31 Października 2017, 15:13   

Luc du Lac,
Thor Ragnarok
W moim spojrzeniu film jest tak zły, że aż szkoda na niego słów.
Slapstikowe fantasy pełne niesamowitych efektów na ekranie i w głośnikach.
Okropecznie okropeczne. Powiedziałbym odwrotnie niż Luc. To najgorsza produkcja z Marvela ;)
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 31 Października 2017, 15:19   

Nocturn napisał/a

Slapstikowe fantasy pełne niesamowitych efektów na ekranie i w głośnikach.


no tototo - świetne :)

esencja
:)
 
 
jewgienij 
Parszywiec

Posty: 6286
Skąd: Kraków
Wysłany: 31 Października 2017, 17:23   

Luc du Lac napisał/a
jewgienij napisał/a
Gadasz jak wariatka.
.


Ale kto? Goria czy Ihan?


Gdybym chciał odpisać Gorii, to bym zrobił to bezpośrednio pod Jej postem, albo bym zacytował.
 
 
Dabliu 
Marsjanin


Posty: 2265
Skąd: Wrocław
Wysłany: 31 Października 2017, 18:15   

Goria napisał/a
Zobacz - faceci uważają, że nic się nie stało. Wg. nich Rachel - lubiła bycie zgwałconą.


Bzdura na resorach. Nie wiem kim są ci faceci, o których piszesz. Na pewno w tym wątku nikt nie napisał, że "Rachel lubiła bycie zgwałconą" (straszna konstrukcja zdania, btw).

Goria napisał/a
Twierdze tylko, że wiązanie twardziela z gwałtem w kinie utrwala wizerunek, iż kobietę można gwałcić. Jeśli jest się prawdziwym meżczyzną - można brać, co się chce.


Ale w odniesieniu do Blade Runnera równie dobrze można powiedzieć, że film ten utrwala wizerunek, iż mężczyznę można wykorzystywać. Jeśli jest się piękną kobietą - można brać co się chce (vide Pris i Sebastian).
Tyle tylko, że to nieprawda. Cały film jest daleki od bycia apologią jakichkolwiek zachowań. Jest to przecież "dark future" z całym bagażem darkness jaki tylko można unieść w kinie.
Dodam jeszcze, że przynajmniej dla mnie to nie Deckard był bohaterem, któremu kibicowałem w Blade Runnerze - był nim Roy Batty; koleś, na którego Deckard polował. Choć może "kibicowanie" jest tu nieodpowiednim słowem - to z Royem bardziej się utożsamiałem, bardziej go rozumiałem i współczułem mu. Deckarda odbierałem jako człowieka nieświadomego, który w trakcie opowieści mozolnie uczy się prawdy o sobie, i niemal do samego końca błądzi.

Goria napisał/a
Też się zastanawiałam po co te ognie z wieżowców, czemu arcydzieło nie przewidziało komórek, czy choćby ładnej czcionki - za to są tylko płatne telefony, zielona, kanciasta czcionka, latające samochody - bo to taki klasyk przecież i oczywiście androidy. Arcydzieło nie wątpi też, że faceci będą gwałcić replikantki. Ciekawe czy tak też będzie- czy także autorzy się pomylili - jak z każdym innym aspektem filmu opowiadającego o 2017 roku?


Rany... znajdź mi film, który trafnie przepowiedział przyszłość w takich szczegółach, o jakich tu piszesz.

Poza tym ten film przecież nie był o tym. Nie dziw się, że ktoś Ci zarzuca "płaski odbiór", skoro skupiasz się na takich - pardon - duperelach.
Blade Runner wciąż audio-wizualnie wymiata po tych wszystkich latach. A w warstwie treści mówi o rzeczach ponadczasowych, takich jak choćby nierówność społeczna czy - bardziej egzystencjalnie - pragnienie życia, wolności itd.

Oczywiście nasze umysły działają w taki sposób, że jeśli czegoś szukamy, to to znajdziemy; jeśli uprę się żeby odszukać w pokoju jak najwięcej niebieskich przedmiotów, a później zamknę oczy, to w pamięci jako niebieskie pozostaną mi nawet: szary sweter, zielona szuflada i fioletowe krzesło. Jeśli będę więc szukał w filmie apologii gwałtu, to pewnie też ją znajdę.
W Blade Runnerze być może widziałem scenę ostro balansującą na granicy gwałtu, ale z pewnością nie była ona apologią tegoż.

Oczywiście ja również mogę ulegać iluzji, bo Blade Runner wciąż pozostaje w moich oczach najlepszym filmem Sci-fi, jaki kiedykolwiek nakręcono. Tak że ten... wszyscy ulegamy najróżniejszym iluzjom.
 
 
ihan 
iHan Solo


Posty: 8631
Skąd: Tarnów-Kraków
Wysłany: 31 Października 2017, 19:44   

No proszę, dało się przy okazji jednego tytułu napisać więcej nic 3 posty. Wow.
m_m, ale właśnie napisałam, że cenzurze mówię nie. Mogę się nie zgadzać z ich wymową, wtedy ewentualnie o nich pogadam. Przecież nie o to chodzi żeby same moralitety kręcić. I tez nie traktować ich jako instrukcji obsługi życia.
_________________
Boże chroń mnie przed ludźmi wykształconymi ponad swoją inteligencję.
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 31 Października 2017, 20:32   

No wiesz, taki tytuł zasługuje na to ;)
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 1 Listopada 2017, 23:26   

Transformers - The Age of Extinction

Jakkolwiek całkiem dobrze się bawiłem na pierwszych trzech częściach, tak tutaj wymiękłem po godzinie. Nuda, fabularna sztampa i feeria bezcelowych efektów specjalnych. Chyba się przejadłem, bo przestało mnie to bawić.
Jeśli mogę oceniać po niepełnym materiale, to jest to najwyżej 2/10
_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37515
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 1 Listopada 2017, 23:27   

może dorosłeś?
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 1 Listopada 2017, 23:30   

Całkiem możliwe. Od czasu do czasu wciąż takie kino lubię, ale coraz bardziej szkoda mi czasu na totalne pierdoły. Rozrywka też musi być na jakimś poziomie.
_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2 Listopada 2017, 00:50   

Nocturn animals - Niepokojące, frustrujące, dołujące.
8/10
 
 
ketyow 
Jim Raynor


Posty: 11344
Skąd: z domu
Wysłany: 2 Listopada 2017, 08:47   

Ghost in the Shell (2017). Ech. Nie widziałem anime, ale i tak miałem wrażenie, że to przepisana na kolanie od kolegi praca tuż przed wejściem do klasy, która polegała na przebudowywaniu zdań, bez zachowania jakiegoś całościowego obrazu. I reżyseria, i scenariusz nie powalają. Lepsze dialogi to miały u mnie żołnierzyki, którymi się bawiłem jako mały dzieciak. Mimo tego, że czasami przebłyskują tanie efekty, wizualnie wypada fajnie i miło popatrzeć na technikę przyszłości. Ponieważ jest dość krótki i w sumie może nie wciągający, ale też nie męczący, można obejrzeć dla obrazu, bez bólu. Może znając fabułę anime dostrzegłbym w nim więcej, ale wykonanie filmu nie skłania do refleksji ani w żaden sposób człowieka nie rusza. Ot, taka niezłej jakości papka dla mas. 6/10
_________________
http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/
 
 
 
Nocturn 
Nocturn


Posty: 1591
Skąd: dokąd?
Wysłany: 2 Listopada 2017, 09:30   

Dabliu,
+1
Edytuje bo misie klikło za szybko.

Próbowałem rozkminić co do końca mi nie leżało w BR2 i własnie mi to uświadomiłeś poniższym:

Cytat
Cały film jest daleki od bycia apologią jakichkolwiek zachowań. Jest to przecież dark future z całym bagażem darkness jaki tylko można unieść w kinie.
Dodam jeszcze, że przynajmniej dla mnie to nie Deckard był bohaterem, któremu kibicowałem w Blade Runnerze - był nim Roy Batty; koleś, na którego Deckard polował. Choć może kibicowanie jest tu nieodpowiednim słowem - to z Royem bardziej się utożsamiałem, bardziej go rozumiałem i współczułem mu. Deckarda odbierałem jako człowieka nieświadomego, który w trakcie opowieści mozolnie uczy się prawdy o sobie, i niemal do samego końca błądzi.



W BR2 nie był postaci, która tak wciągała jak Roy, a to przeżywał oficer jakmutam (juz zapomniałem jak sie nazywał, wiec znaczy nie zrobił na mnie wrażenia) też nijak się ma do do tego co przezywał Deckard.

Tak dla wyjaśnienia to nie był zły film, właściwie ten film był całkiem niezły, bo nie oglądałem już dawno nic co mnie tak wciągało, ale do pierwszego Blade Runnera to mu jednak bardzo daleko.
 
 
Dabliu 
Marsjanin


Posty: 2265
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2 Listopada 2017, 11:00   

Mnie Blade Runner 2049 bardzo się podobał - głównie z uwagi na klimat, tempo, zdjęcia, muzykę i cały anturaż; wciągnął mnie ten świat, kilka scen naprawdę zrobiło na mnie wrażenie. Próżno szukać tak dobrze nakręconego i w gruncie rzeczy niegłupiego kina Sci-fi ostatnimi czasy.
Ale do starego Blade Runnera, rzecz jasna, nawet tego nie porównuję. Nie dlatego, że nowemu coś nie styka, tylko z uwagi na impakt oryginału. Przy gigancie nawet człek słusznej postury będzie mikry. No i cyber-klimatu początku lat '80 zwyczajnie się nie odtworzy; nie da rady.
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2 Listopada 2017, 23:07   

Dziewczyna z pociągu - całkiem przyzwoity kryminal z obowiązkowyM twistem + naprawdę dobra Emily Blunt. Znika dziewczyna a zapijaczony bohaterka musi to wyjaśnić. W klimacie Gillian Flynn. 
7/10
 
 
m_m 
Sandman

Posty: 1194
Skąd: Polska
Wysłany: 2 Listopada 2017, 23:42   

Emilia zawsze jest dobra, a film Dziewczyna z pociągu słaby ogólnie, przewidywalny do bólu. Próbowałem kiedyś przeczytać książkę, nie dałem rady jednego rozdziału.

A co do BR49, jakoś nie daje mi spokoju myśl, że bez Deckarda ten film byłby lepszy. Zresztą bez Rachel też, chociaż uwielbiam obie postaci. Nie o to chodzi że na siłę wciśnięte, ale jakoś tak....no dziwnie. Nie mogę się doczekać na premierę DVD, wtedy zweryfikuję swoje przemyślenia.
_________________
W postach wyrażam własne poglądy i nie pretenduję do tytułu jedynej nieomylnej osoby na tym forum.
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2 Listopada 2017, 23:49   

m_m napisał/a
Emilia zawsze jest dobra, a film Dziewczyna z pociągu słaby ogólnie, przewidywalny do bólu. Próbowałem kiedyś przeczytać książkę, nie dałem rady jednego rozdziału.
.

EB zawsze dodaje punkcik albo dwa do jakości. Może przewidywalny - ilość postaci mocno ograniczona, ale klimatyczny.
 
 
ihan 
iHan Solo


Posty: 8631
Skąd: Tarnów-Kraków
Wysłany: 4 Listopada 2017, 20:58   

Twój Vincent. Piękny, wizualnie oszałamiający. Interesujący i wciągający w warstwie fabularnej. Depresyjny, ale w zaskakujący sposób końcówka optymistyczna. Bardzo, bardzo, bardzo mi się. Acz wniosek: przerąbane być artystą.
_________________
Boże chroń mnie przed ludźmi wykształconymi ponad swoją inteligencję.
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 6 Listopada 2017, 21:52   

Mother!

Jak to u Aronofsky'ego zazwyczaj bywa, duża waga przywiązana jest do formy. Co jednak istotne, nie przesłania ona treści. Interpretacja filmu wydaje się być oczywista i stosunkowo prosta, co jednak nie jest wadą i nie umniejsza przyjemności obcowania z doskonałym rzemiosłem. Bo także technicznie jest to obraz satysfakcjonujący, choć momentami bardzo rozbuchany, co może niektórych odrzucić. Warto też pochwalić świetną rolę Jennifer Lawrence, która jest przekonująca i przejmująca. Także reszta stawki trzyma poziom.
Coś czuję, że obejrzę ten film jeszcze kilka razy, jak dla mnie jest tego warty.
9/10
_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 6 Listopada 2017, 22:40   

W kinie widziałeś?
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 7 Listopada 2017, 00:00   

Tak.
_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
ihan 
iHan Solo


Posty: 8631
Skąd: Tarnów-Kraków
Wysłany: 7 Listopada 2017, 20:21   

No proszę, to kompletnie odmienne odczucia co do Mother! niż moje. Bo obok absolutnie przepięknego domu (ach, ach, te kafle w kuchni, ten kran, ach, jaki był on cały piękny i kolorystyka ręczników, pościeli, ach, ach), pięknych ciuchów Jennifer Lawrence, mistrzowskich fryzur (tu kilkanaście achów) i przecudownego makijażu na kolację świąteczną, było nudno. Strasznie, przerażająco, usypiająco nudno. Nawet przeładowanie akcji na końcu raczej nudziło i nużyło. A przekaz, hmmmm, taaaak przekaz. Obudowanie, nałożenie na niego jakichś warstw kompletnie bez sensu i od czapy. Nie, nie i nie. Niemniej, strasznie fajnie, że odebrałeś inaczej. Bo mnie żal. Przy tak pięknie wizualnie budowanej historii żal, że nie budowała czegoś bardziej, hmmm, odkrywczego, świeżego, albo nawet jakiegokolwiek zamiast nijakiego.
_________________
Boże chroń mnie przed ludźmi wykształconymi ponad swoją inteligencję.
 
 
ketyow 
Jim Raynor


Posty: 11344
Skąd: z domu
Wysłany: 7 Listopada 2017, 20:49   

A jak odebraliście Źródło (The Fountain)?
_________________
http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group