Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Zmiany proponowane dla edycji 2006
Autor Wiadomość
Locke 
Luke Skywalker

Posty: 208
Skąd: Bahamy
Wysłany: 18 Października 2006, 00:28   

1. Calkowicie zgadzam się z NURSem. Kategoria dla shortów przy tak słabo rozwiniętym "rynku" shortów w kraju jest raczej zbędna.
2. NIe znam systemu, więc nie wiem. Ale myślałem, że chcesz dyskutowac to na tym wątku, a niewatpliwie jest to temat najbardziej "gorący", bo najświeższy.
3. Tu stoję w opozycji do Elam. Ludzie nie mają problemu z pożyczeniem komórki znajomym. ZRobiłem eksperyment. Bez problemu w mojej grupie na zajęciach (23 osoby) byłem w stanie wysłac 16 smsów (co prawda wszystkie do mnie samego, ale jednak jak mi pozwalali, to jeszcze tego nie wiedzieli). Strach pomyśleć, co by było gdybym prosił również na lektoratach, wśród znajomych spoza uczelni itd. Moim zdaniem - 100 jak złoto. I to na jedną "spiskująca" osobe. A teraz wyobraź sobie, że zamieszać (nie wystawić byle co, po prostu przepchnąc mój ulubiony utwór, który faktycznie uważam za najlepszy) chcę ja i 6 znajomych. Terror.
4. Z twoich dwóch kolejnych wypowiedzi wynika kolejno, że oszustów nie ma i że są. Zakładając Twoją ostatnią wypowiedź (że są) uważam, że warto rozmawiać o uszczelnieniu na ich niecne zakusy,a o to w tym całym wyjaśnianiu sprawy ich istnienia chodzilo.
5. Ależ zrozumiałem Twoje zdanie. Chodzi mi raczej o to, czy faktycznie nie da się w inny sposób zabezpieczyć.
Jeśli nie, to nie ma o czym rozmawiać jeśłi chodzi o procedury, a raczej myśleć, jak maksymalnie rozszerzyć odbiorcę.

Innyi słowy, osobiście najbardziej obawiam sie głosowania komórkowego, bo widac możliwości dla oszustów, których musimy uwzględniać (patrz punkt 4). PO prostu chciałbym żeby mój głos był faktycznie 1/1000 a nie jedna 2000 bo sobie 10 spryciarzy pokombinowało.

EDIT: Aha, i kto jest mężem zaufania Nautilusa? Nie ma na stronie. Albo ja nie dałem rady znaleźć, co jest rownie możliwe :D
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 18 Października 2006, 08:44   

Locke, a masz jakies propozycje, czy tylko system ci sie nie podoba? Sledze z zainteresowaniem ta dyskusje, bo mnie tez interesuje regulamin Nautilusa, ale jestem juz zmeczony twoimi argumentami. Wiesz - latwo sie krytykuje, praktycznie wszystko mozna skrytykowac. Problem w tym, zeby wiedziec, jak to naprawic. Ja wierze, ze Nurs ciagle nad tym mysli. Ja tez myslalem, ale nie mam wszystkich danych ku temu i niestety nic nie wymyslilem. Jakbym wymyslil, to nie omieszkalbym o tym napisac. A ty masz jakis pomysl? Bo moze masz, tylko podchody robisz, zeby Nurs wreszcie powiedzial, parafrazujac inne powiedzenie, ze to nie jest doskonaly system, ale najlepszy jaki istnieje. A wtedy ty bedziesz mogl wyskoczyc i zawolac: nie, mam lepszy pomysl! Jesli tak to dawaj czy tu, czy na pw do Nursa i bedzie mozna z niego skorzystac.

Wedlug mnie glosowanie smsem jest o wiele bardziej wiarygodne od glosowania jakiegokolwiek innego, zachowujac jego masowosc. Jak masz jakis lepszy pomysl to dawaj, na pewno bedziesz uwaznie wysluchany.
_________________
5 zdań na temat
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 18 Października 2006, 09:47   

2. nie znasz systemu, bo go jeszcze nie ma. niedlugo go pokażę, ale to wymaga jeszcze szeregu konsultacji z fachmanami.
3. Caly czas usilujesz udowodnic, ze oszust moze nastukac 100 wiadomosci i nie mylisz sie, byl taki jeden, co to zrobil, drugi 50 nastukal. Ale to nie wystarcza, zeby byc w finale, jesli masz 1800 glosow a w tym 350 na zwyciezce. A wiesz co jest najbardziej zabawne w tym wszystkim? Przy systemie sms-owym bardzo latwo dopasc osobe, ktora robi walek :-) masz wszystkie numery komorek, jak na tacy.
Pomijam juz to, ze sms do ciebie kosztuje 5 gr, a sms na Nautka 2 zl, a moze kosztowac i 3 i to liczone razy dwa. Ilośc pozyczalskich moze sie zmniejszyc w takim wypadku :-) Albo pan oszuścik musi sie liczyc z kosztami. (a co do twojego eksperymentu, to przeprowadz go tak, jak trzeba, wyslij sms-y na jakis konkurs, co wiaze sie z wprowadzeniem numerow do handlowych baz danych, niech zaplaca za to, i przelec sie tez po innych grupach, po znajomych, zobaczymy, jaki bedzie efekt :-)
4. i to jest to, czego najbardziej nie lubie w dyskusjach o wyższości swiąt wielkiej nocy... wybacz ale to jest takie... syffiarskie :-)
wyrwane z kontekstu zdania... I co tam mamy? Wewnętrzna sprzeczność, powiadasz? :-) Otóż mylisz się, tak, jak myliłeś się z lubieniem nagrody. Fakt, ze sa oszusci nie oznacza, ze motywem 99% ludzie nie jest normalne, uczciwe glosowanie, widzisz w tym sprzecznosc?
a/ Nagrode robi sie, dla tych wlasnie ludzi a nie z paranoicznym podejsciem, ze ktos zaraz cos bedzie rozwalal. I tego dotyczy pierwsze zdanie, nie odnoszace sie wcale do faktu istnienia masy oszustow.
b/ Drugie zdanie mowi, ze sa ludzie, mam na to dowody i pokazalem je publicznie, ktorzy chca oszukiwac, dlatego robi sie zabezpieczenia, czy moze raczej ograniczenia takich dzialan.
5. nie ma mechanizmu zabezpieczajacego w pelni jakakolwiek otwartą nagrode przed takimi dzialaniami. mozna albo utajnic wszystko - ale to zrodzi podejrzenia, ze organizatorzy sami sa oszustami, albo przy jawnosci dzialania zmierzac do wprowadzenia takiej ilosci glosujacych, zeby oszust w koncu zrezygnowal z kontynuowania zabawy. Mozna go także lekko sponiewierac, moja kancelaria prawna wynalazla taki fajny kruczek na te sposobnosc i pewnie przy najblizszej okazji skorzystam z niego, chocby po to, zeby wszystkim pokazac takiego smiecia z imienia i nazwiska.

Edit. mąż zaufania jest wybierany rokrocznie i jest to osoba z zewnatrz, albo prawnik, albo pracownik firmy obslugujacej glosowanie. Poprosilem o spelnienie tej roli pana Marka Sieka z Telecom Media (aktualnie pracuje juz gdzie indziej), ktory opiekowal sie nagroda w latach ubieglych.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Locke 
Luke Skywalker

Posty: 208
Skąd: Bahamy
Wysłany: 18 Października 2006, 21:18   

2. Nie znam,święta prawda. Mam nadzieję, że sie wkrótce coś o nim pojawi:)
3. MOżna nastukac duzo wiadomości, nawet jeśli kosztują z tym zastrzeżeniem, że trzeba zainwestowac oczywiście. Ale - i gra jest warta świeczki, ponieważ niezależnie od kolejności, Nautilus jest jedną z dwóch najwazniejszych nagród w światku. Nie byle jaki to prestiż go otrzymać.
4. Szło tylko o to, żeby to ustalić. I zgadzam się w tym miejscu, uważam, że konmbinatorzy zawsze będą. Więc warto rozmwiać o zabezpieczeniach. Ten punkt miał wyjaśnić tylko to. A wystarczy powiedzmy 10 kombinatorów, żeby zepsuć zabawę innym. NIestety.
5 I to jest interesująca nowina, bo można realnie pogrozić oszustowi.

Count - zauważ, że dyskusja do teraz była raczej na temat tego czy problem jest czy nie jest ważny. Innymi słowy czy oszust może wypaczyć wyniki. Moje stanowisko było, że tak. NIe mam pomysłu, innego niż zrezygnowanie z smsów (moim zdaniem sa zbyt jednak trudne do śledzenia, ale mogę się mylić). Akurat fora sa niezłe, bo ludzie się raczej znają i jak juz tu naisano, nikt nie będzie sensownie prowadził wielu kont, żeby nikt się nie zorientował.
Przy okazji sa wystarczająco "ludne", żeby zapewnić ilosc głosujących na przyzwoitym poziomie.
Ale rozumiem, że SMSy są tak już powiązane z Nautkiem, że raczej to się nie zmieni. Z mojego punktu widzenia szkoda, choć wiem, że sa tez inne (punkty widzenia).


I całkiem dodatkowo, coś nasunęło mi się kiedy czytałem regulamin Nautilusa.
Może by włączyć do niego kto jest Kapitułą Nagrody (np ile to jest osób, nie tylko jakie wydawnictwo reprezentują), czy ona jest stała czy zmienialna (i jeśli tak, to w jaki sposób).

Może wartoby było obok wyników edycji publikowac kto jest Mężem Zaufania i w jakim składzie działała Kapituła. Jak myślicie? To tylko taka sugestia, nie zamierzam specjalnie o nią walczyć, po prostu przyszła mi do głowy.
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 18 Października 2006, 23:10   

Kapitula to pomysl początkowy, chcialem, zeby do niej weszli ludzie z wydawnictw wydajacych polakich autorów, ale niestety istnieje takie rozdarcie, bo jak ktos poprze zajdla to mnie sie boi i odwrotnie. dlatego olalem to na razie. Przyjdzie czas, ze ludzie zorzumieją, ze takie idee są ponadpodzialowe. Na razie jest, jak jest. Pewnie usune zapis o kapitule przed następnym glosowaniem.
Nazwisko męża zaufania zawsze bylo podawane, ostatnia edycja byla organizowana w warunkach partyzanckich, dwa miesiace za pozno, i po lebkach, taka jest cena pzmian prawnych. Moglem cos przeoczyc, ale wczesniej zawsze byl podawany.
system glosowania przez fora jest naprawde dobry, przy zastosowaniu filtrow, ktore zastosujemy.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 19 Października 2006, 08:57   

Ale jak to sie ma do liczby glosujacych? Mowisz Nursie, ze na Nautka glosuje 1800 osob. Na forum zarejestrowanych jest niecale 700. Ubytek wielce znaczacy. Nie jestem pewien, czy da sie zachecic innych forumowiczow do rejestracji, zeby tylko glos oddac.

Mi w Nautilusie podoba sie wlasnie to, ze tyle osob glosuje i zdobycie 300 glosow jest dosc problematyczne i calkiem kosztowne. Chyba o wiele taniej byloby jednak wplynac na Zajdla :)
_________________
5 zdań na temat
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 19 Października 2006, 09:50   

count, proszę, nie wracajmy do tematu. Juzmowilem, nie zmieniam systemu z jednego na drugi, rozszerzam go jedynie o fora.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Anko 
Niki


Posty: 1989
Skąd: Z nawału pracy.
Wysłany: 30 Października 2006, 02:31   

NURS:
Cytat
nie powiem ci jak wyglada mechanizm wykrywania takich zabaw, żeby nie ulatwiac chetnym, ale on istnieje :-)
Tak na chłopski rozum, przychodzą mi do głowy od razu ze 3 sygnały świadczące o trefności głosów. A jeden z nich to nawet widać bez dostępu do bazy numerów i odtajniania - bo po samej tabelce wyników... ;)
_________________
生きる事 それが俺の償いだ。(SoulCalibur3)
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 30 Października 2006, 10:37   

to jest efekt, ja mówię o mechanizmach klasyfikujących takie cuda nad urną.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Locke 
Luke Skywalker

Posty: 208
Skąd: Bahamy
Wysłany: 30 Października 2006, 21:03   

Po wynikach nic nie można stwierdzić. Nautek jest z założenia demokratyczny, więc jak sobie 500 osób wymyśli, że im się najbardziej podobało opowiadanie pana X, które ja, czy Ty, czy ktokolwiek inny uważa za nie warte czytania.. smieci, to trudno.

I tak wygra, bo na tym polega głosowanie.

Jeśli dobrze zrozumiałem (i NURS mnie w tym uspokoił) tu chodzi raczej o jakieś mechanizmy wykrycia oszustwa poprzez metode głosowania, a nie treść głosów.
 
 
Zerowiec 
Narzeczona Frankensteina


Posty: 316
Skąd: Polska
Wysłany: 9 Stycznia 2007, 07:40   

Problem z nowym regulaminem, wymagającym oddawania głosów na wszystkie miejsca, polega na tym, że aby ulubiony kandydat miał największe szanse na zwycięstwo głosujący powinien nieuczciwie głosować także na pozycje które sam głosujący uznaje za poślednie, bez szans na zwycięstwo.

Powiedzmy, że za najlepszy utwór uznaję Miasta pod skałą (651 punktów), a na drugie miejsce typuję Zakon krańca świata (658 punktów). Dzięki mojemu głosowi, jeśli będę głosował uczciwie, zgodnie z rzeczywistymi preferencjami, Miasta pod skałą uzyskują 661 punktów, ale Zakon krańca świata 663 punkty, paradoksalnie prześcigając mojego ulubionego kandydata właśnie moim głosem! Natomiast jeśli będzie mi bardzo zależało aby właśnie Miasta pod skałą zwyciężyły to zagłosuję na Miasta pod skałą na pierwsze miejsce, ale na drugie wybiorę jakiegoś kandydata bez szans, w ten sposób Miasta pod skałą z 661 punktami tak jak chciałem prześciga Zakon krańca świata z 658 punktami.
_________________
Żadne z zer nie dorównywało mu świetnością
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 9 Stycznia 2007, 07:57   

Mysle, ze troche za bardzo kombinujesz. Glosujesz na 3 powiesci, ktore ci sie najbardziej podobaly. Wybierasz sobie, ze to byla najlepsza, ta na drugim miejscu, ta na trzecim. Osobiscie oczywiscie najbardziej bym sie cieszyl, gdyby zwyciezyl moj faworyt, ale jesli sie tak nie stanie, a wygra utwor, ktory ja uznalem jako drugi, to przeciez chyba az tak wielkiej tragedii nie ma.
A oddajac glos przeciez nie wiesz, jak rozkladaja sie wszystkie glosy, wiec glosujesz uczciwie, bo chcesz, aby wszystkie te powiesci byly jak najwyzej. Jak zaglosujesz nieuczciwie, np. na utwor kogos, o kim nawet w ogole nie slyszales, to tak samo moze sie okazac, ze ten utwor wyprzedzi ten twoj ulubiony o 2 punkty i bedzie to twoja wina. Lepiej wiec glosowac zgodnie z sumieniem, a nie kombinowac ;)
_________________
5 zdań na temat
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 9 Stycznia 2007, 10:59   

Zerowiec: to można powiedzieć o KAŻDEJ nagrodzie... :mrgreen:
 
 
Locke 
Luke Skywalker

Posty: 208
Skąd: Bahamy
Wysłany: 9 Stycznia 2007, 12:02   

Zerowiec - to co napisałeś teoretycznie jest prawdą, ale:
1. Twoje przykładowe Miasto pod skałą dzięki Twojemu głosowi odrobiło 5 punktów - więc Twój glos wyszedł mu raczej na dobre. Mogloby wyjść lepiej. ale zważ, że to co Ty masz za pośledni utwór, moze byc hitem dla innych, więc głosując na jakiś utwór uznany przez Ciebie za słaby - możesz przypadkowo sam się załatwić, bo własnie on wygra o te 5 punktów.
2. Jest takie domyślne założenie, że jednak w ciagu roku podobał Ci sie więcej niz jeden utwór. I głosując na drugim miejscu na Zakon.. dajesz do zrozumienia, że dla Ciebie był to drugi utwór w ciagu ubiegłego roku. Więc jest całkiem ok - nadal w domyśle i patrząc na Twój głos - żeby walka rozegrała się między tymi dwoma utworami. No i się faktycznie rozgrywa. Kwestia jak zagłosowali inni.
3. mawete ma rację, każda nagroda z więcej niz jednym typem ma ten sam mechanizm.
 
 
Zerowiec 
Narzeczona Frankensteina


Posty: 316
Skąd: Polska
Wysłany: 9 Stycznia 2007, 13:06   

Cytat
3. mawete ma rację, każda nagroda z więcej niz jednym typem ma ten sam mechanizm.

Nie każda, bo stosowany w przypadku Nautilusa system wyjątkowo sprzyja taktycznemu głosowaniu. Tak krytykowany, „niezrozumiały, przesadnie skomplikowany i zaciemniający prawdziwe wyniki” system australijski Zajdla ma właśnie na celu zapobieżenie tego typu manewrom.

Innym problemem Nautilusa jest przestarzały, wzorowany na Zajdlu podział na powieści i opowiadania, z bezsensownie zaniżoną granicą między nimi. Współczesne powieści z reguły nie schodzą poniżej 200-300 stron znormalizowanych, z kolei krótsze formy, publikowane w magazynach, zbiorach i antologiach czasem dochodzą do 100-150 stron znormalizowanych. W ten sposób na rynku utworzył się podział na samodzielne, dłuższe formy – powieści, o objętości prawie na pewno przekraczającej 300 stron, z jednej strony, i na krótsze formy o objętości poniżej 150 stron z drugiej strony. Ale zamiast traktować wszystkie krótsze formy w jednej kategorii Zajdel i Nautilus przerzucają opowiadania takie jak Legenda czy Egaheer do powieści, sztucznie łącząc w jedną kategorię długie opowiadania (100-150 stron znormalizowanych) z powieściami (ponad 300 stron znormalizowanych). O wiele sensowniejsze byłoby albo ustawienie granicy pomiędzy kategoriami gdzieś w okolicach 200 stron znormalizowanych (około 360000 znaków), albo wprowadzenie trzeciej kategorii tak jak to ma miejsce w nagrodzie Hugo.
_________________
Żadne z zer nie dorównywało mu świetnością
Ostatnio zmieniony przez Zerowiec 9 Stycznia 2007, 13:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 9 Stycznia 2007, 13:32   

Zerowiec, co tam powieści/opowiadania... choć masz trochę racji.
Nagrody dla polskiej fantastyki nie zauważają książek. Zbiorów opowiadań, czasem połączonych. Nie powinienem może o tym pisać, bo mnie też to dotyczy, ale takich pozycji co roku wychodzi z 10 i obie najważniejsze nagrody są na nie "ślepe". A tłumaczenie, że można głosować na opowiadanie z książki, mnie nie przekonuje. To tak, jakby nie głosować na "Kroniki marsjańskie", tylko na "Zanim nadejdą deszcze".

W tym sensie potrzeba głębszych zmian.
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 9 Stycznia 2007, 13:33   

A możesz przeprowadzić dowód na tezę, żesystem w Nautilusie sprzyja taktycznemu głosowaniu bardziej niz ten w Zajdlu, gdzie jest dodatkowo - prócz tego, ze oddajesz głos na kilka tytułów - możliwośc oddawania pustych miejsc, celem zapewnienia zwycięstwa swojemu kandydatowi? :-)
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Zerowiec 
Narzeczona Frankensteina


Posty: 316
Skąd: Polska
Wysłany: 9 Stycznia 2007, 16:24   

System australijski to po prostu głosowanie w kolejnych turach, tyle że odbywa się to automatycznie, od razu, bez potrzeby organizowania dodatkowych wyborów, stąd w głosowaniu na Zajdla dalsze miejsca są tylko liczone jeśli pierwszy kandydat już i tak odpadł, więc nie może dojść do takiej paradoksalnej sytuacji jak opisana przeze mnie.
_________________
Żadne z zer nie dorównywało mu świetnością
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 9 Stycznia 2007, 19:20   

Coś ci się chyba pomerdało. A w Nautku, na etapie liczenia, można coś zmieniać? :-)
Zacytuję twoją wypowiedź:
Cytat
Nie każda, bo stosowany w przypadku Nautilusa system wyjątkowo sprzyja taktycznemu głosowaniu. Tak krytykowany, „niezrozumiały, przesadnie skomplikowany i zaciemniający prawdziwe wyniki” system australijski Zajdla ma właśnie na celu zapobieżenie tego typu manewrom.

Powyższe zdania to oczywista nieprawda - już wykazałeś, że nie bardzo rozumiesz na czym to polega, myląc głosowanie, ze zliczaniem głosów :-)
Jesli twoja intencja jest ustawianie głosowania, to w każdym systemie to zrobisz, bo systemy sa tworzone w okreslonym celu, a takim jest zliczanie głosów, a nie taktyki ludzi, którzy chca zakombinować, i system australijski w niczym nie jest lepiej zabezpieczony.
Jak sie uprzesz, to ci pokażę na liczbowym przykładzie, znalezionym przez śp Pacyńskiego, że może w nim wygrać najmniej reprezentatywny kandydat, pokonując zdecydowanego faworyta, który uzyska nawet 49% w pierwszym liczeniu. I to bez pustych głosów, ktore w znacznym stopniu ułatwiaja takie sytuacje. I to nie jest gdybanie, tylko matematyka. A jak ktos umie guglac, to znajdzie go na archiwum starej listy fahrenheita z 2003 roku. :-)
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
krisu
[Usunięty]

Wysłany: 9 Stycznia 2007, 22:09   

Manipulacja. Taa. I właśnie dlatego nie lubię brać udziału w takich wielokrotnych głosowaniach. Bo przy dobrej strategii można wypromować własny wynik. Bo to jest matematyka. I czy to będzie Zajdel czy Nautilus, czy co tam innego, zawsze może się znaleźć ktoś z ukrytymi zamiarami. Ale to tylko luźna uwaga.
 
 
Locke 
Luke Skywalker

Posty: 208
Skąd: Bahamy
Wysłany: 10 Stycznia 2007, 00:11   

NURS ma oczywiście rację, choć - równie oczywiście - ten matematyczny przykład nie jest aż tak szokujący jakby się mogło wydawać - w teorii bowiem i w normalnych wyborach według normalnych demokratycznych reguł (wygrywa najlepszy o ile przekroczył 50 procent, jak nie przekroczył - dogrywka) w teorii można sobie wyobrazić przykład, w którym ktoś kto w pierwszej turze zdobył 49% głosów nie wygrał.
Skoro system australijski jest pochodna takiego własnie systemu głosowania, to naturalnie - przez analogię - i tam taki przykład można znaleźć.

Jedynym jak dotad sposobem na wyłączenie TEGO RODZAJU manipulacji jest głosowanie w jednej turze tylko na jeden utwór. Podobało się - doskonale, głos. Żadnych drugich miejsc. Oczyweiście rodzi to z kolei problem "jeśli jeden tekst jest ewidentnie najlepszy, to zakładając ta wewidentnośc i brak kantów punktacja będzie wygladać wszystko na ten jeden a na całą resztę po zerze" co oczywiście da nagrode komuś, ale całkowicie wyeliminuje możliwość gradacji dalszej.

Nautka można z kolei - w teorii - dostać nie mając ani jednego głosu na pierwsze miejsce. To jednak jest przykład równie teoretyczny jak ten śp Pacyńskiego.

Moim zdaniem akurat nie tu regulamin powinien kłaśc akcent.

Podział akurat jest sensowny, oczywiście granica x stron jest kwestią umowy. Można ją przesuwac w obie strony, ale to tez nie jest kluczowe.

Powstaje pytanie czy chce się więcej kategorii - ja osobiście uważam, że nie potrzeba, ale kwestia istotnie moze byc warta dyskusji.
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 10 Stycznia 2007, 00:51   

Nie podawałem niczego dla szokowania, po prostu odpowiedziałem na stawiana tezę, IMO nieprawdziwą.
widzisz locke, zapomniałeś tylko wspomnieć, że w systemie, jaki ma nautek zawsze wygra ten, który zbierze maksymalną ilość poparcia. I nie ma innej możliwości. W australijskim, jak najbardziej, co pokazują przykłady liczbowe.
sprawdź, jesli nie wierzysz. Nautek ma system punktowy używany m. in. w zawodach sportowych. Przykład, który podałeś zadziała teoretycznie (duże przedziały liczbowe pomiędzy punktacją miejsc praktycznie uniemożliwiają zaistnienie takiego układu) np. w F1, gdzie można nie wygrać jednego wyścigu, a wygrac sezon - ale tylko w przypadku, gdy zbierze się najwięcej punktów, czyli będzie się najrówniej jeżdżącym kierowcą, czyli najlepszym. Nastepnym razem, jak bedziesz przeciwstawiał te systemy, racz o tym szczególe pamietać, please :-)
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 10 Stycznia 2007, 00:52   

A zupełnie z innej beczki - Romek, jest nagroda ksiazki roku w Sfinksie.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Locke 
Luke Skywalker

Posty: 208
Skąd: Bahamy
Wysłany: 10 Stycznia 2007, 01:02   

Alez ja to uwzględniłem. W tym przykładzie o którym mówisz tekst który wygrywa - mimo przewagi tekstu 49 procent - jest przez pozostałe 51 procent głosujących uznany za tekst lepszy. Nie zawsze na pierwszym miejscu, ale generalnie wyżej.
Matematycznie rzecz ujmujac tylko w tym przypadku zachodzi przedstwaiona przez śp Pacyńskiego sytuacja.
Więc ten liczbowy przykład tez nalezy podawac z komentarzem.

Ale generalnie masz racje, nie ma systemu w którym jednocześnie głosuje się z gradacja miejsc, jak i jednocześnie jest całłkowicie odporny na powstawanie takich teoretycznych przykładów.

Poza tym znowu się zsuneliśmy z tematu zasadniczego, który dodatkowo zrobił się pilny, bo w końcu juz styczeń.

Więc wracając - co do sprawy Romka P. : czy uważasz, ze nagroda Nautilus powinna się wzbogacić o nowa kategorię?
Ile wychodzi rocznie zbiorów opowiadań, w dodatku połączonych?
Czy dla takej ilości warto robić nowa kategorię, skoro opowiadania równiez podlegają głosowaniu?
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 10 Stycznia 2007, 01:18   

Ależ pokazuję ci, że system nautka jest na to uodporniony. Spróbuj przedstawić wyliczenie, które pokaże, że autor, który nie uzyskał największej ilości punktów, czyli najlepszy, nie wygra. Nie ma takiej możliwości.
Funduję ci dozywotnia prenumeratę SFFH, jesli przeprowadzisz takie wyliczenie, i bedzie ono prawdziwe :-)

co do Romka, nie nie uważam. Nagrody przyznaje się utworom, wszystkie opka ze zbiorków biorą udział w głosowaniach. A za rok, dwa może juz nie być wystarczającej ilości tytułów do tej kategorii, patrząc na wyniki i tręd spadkowy jakości aktualnych antologii.

BTW podziekowałem ci za sprawdzenie listy w tamtym wątku. W sumie moge ci nawet fundnac tę prenumerate, powiedmy roczna, za pomoc. albo jakies knigi na przykład ostatniego Pawlaka, Debskiego, albo coś z dolnoslaskiego.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Zerowiec 
Narzeczona Frankensteina


Posty: 316
Skąd: Polska
Wysłany: 10 Stycznia 2007, 07:31   

Cytat
I to bez pustych głosów, ktore w znacznym stopniu ułatwiaja takie sytuacje.

W systemie australijskim głosowanie odbywa się turami. Najpierw są liczone pierwsze miejsca, jeżeli żaden z kandydatów nie otrzyma większości kandydat z najmniejszą liczbą głosów jest eliminowany a w jego miejsce liczy się drugie miejsca na kartach do głosowania z wyeliminowanym kandydatem na pierwszym miejscu. Czyli dalsze miejsca mogą być liczone tylko wtedy jeśli pierwszy kandydat i tak już odpadł.
Cytat
Ależ pokazuję ci, że system nautka jest na to uodporniony. Spróbuj przedstawić wyliczenie, które pokaże, że autor, który nie uzyskał największej ilości punktów, czyli najlepszy, nie wygra. Nie ma takiej możliwości.

Nie ma czegoś takiego jak najlepszy. To tylko kwestia definicji. To jaki utwór wygra jest uzależnione od preferencji głosujących i systemu głosowania. System stosowany w Nautilusie wyjątkowo sprzyja wyborowi niminacji niszowej, mającej szerokie popracie w określonej grupie, ale nie koniecznie uznawanej za najlepszą przez ogół.
_________________
Żadne z zer nie dorównywało mu świetnością
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 10 Stycznia 2007, 12:31   

Warto zapoznać się z tematem, jak chce sie pouczac innych :-)
Oto cytat z opracowania na temat systemu australijskiego:
Cytat
Wyborcy otrzymuja taka
sama karte wyborcza z nazwiskami kandydatow, jak w systemie zwyklej
wiekszosci, ale zamiast zaznaczenia wybranego kandydata jednym znakiem
(np. X), wyborcy numeruja kandydatow wedlug wlasnych preferencji:
1,2,3, itd. Liczy sie najpierw glosy z numerem 1 i jesli zaden
kandydat nie otrzymuje bezwzglednej wiekszosci (tj. 50%) odrzuca sie
kandydata o najmniejszej liczbie glosow i liczy sie glosy ponownie. Glosy
wyborcow, ktorzy oznaczyli odrzuconego kandydata numerem 1, przechodza
na kandydatow oznaczonych przez nich numerem 2. Procedure te powtarza
sie tak dlugo, az ktorys z kandydatow otrzyma bezwzgledna wiekszosc.

http://www.mail-archive.c...u/msg09309.html

Zatem w systemie tym nastepuje przeniesienie głosów na innego kandydata... tak działa system, o którym mówisz. Oddałeś głos na Kresa, dostaje go Surmik itd. :-)
Przypomne tylko, że to system wyboru politycznego, idea, że najlepsza ksiażka musi zdobyc 51% poparcia, by być najlepszą, jest conajmniej dziwna. Zwłaszcza, że poparcie to jest cedowalne.

co do drugiej sprawy, to bądźmy poważni. Jak rozumiem ktoś, kto osiaga najlepszy wynik, na przyklad rekordzista świata w jedzeniu hot-dogów, nie jest najlepszy w swojej dziedzinie, to tylko kwestia definicji, nie wspomne o Zwycięzcach olimpiad, rajdów i całego mnóstwa innych imprez :-)
Po raz ostatni proszę, o przeprowadzenie dowodu na twierdzenie, ze system w Nautku, cytuję "wyjątkowo sprzyja wyborowi niminacji niszowej, mającej szerokie popracie w określonej grupie, ale nie koniecznie uznawanej za najlepszą przez ogół". Najlepiej na przykładach tytułowych, bo ja twierdzę rzecz absolutnie przeciwną.
I przeprowadze na to dowód, w przeciwności do ciebie.
1. Zajdel jest nagroda srodowiskową, zatem z definicji niszową, mającą szerokie poparcie w określonej grupie a nie ogóle.
2. Dowodem na poparcie w określonej grupie są nominacje ksiażek, nie zasługujących na nie (na przykład powieść Ilukowicza, albo ostatnio Surmik), bowiem wystarczy poparcie jednego klubu (patrz definicja o niszowości), by znaleźć się w finale.
3. Finały Nautilusa należą wyłącznie do książek najlepiej sprzedających się i najbardziej cenionych przez ogół właśnie, bo to on decyduje o popularności kupując i czytając, a samo głosowanie nie jest ograniczone do jakiegokolwiek srodowiska skupionego wokół autora, albo klubu - wygrywaja tytuły nie zwiazane z SF na ten przykład, tylko idące u konkurencji, czyli udało sie przełamac schemat - a pójdę dalej w tym kierunku - kiedy to głosuje wyłacznie środowisko zwiazane z ośrodkiem organizujacym głosowanie.

A teraz z innej beczki, bo zaraz wybuchnie kolejna wojna fandomowa o zeszłoroczny snieg na Saharze. Obiecałem nie wypowiadać się na temat Zajdla, i sam z własnej woli tego nie robię i nie zrobię - chłopaki maja prawo przyznawać nagrody w formie, jaka im pasuje - ale nie bedę milczał, kiedy ktoś w tak otwary sposób usiłuje nieprawdziwymi twierdzeniami deprecjonować było nie było moje dzieło. Mam prawo do obrony. Amen :-)
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Zerowiec 
Narzeczona Frankensteina


Posty: 316
Skąd: Polska
Wysłany: 10 Stycznia 2007, 13:43   

Cytat
Warto zapoznać się z tematem, jak chce sie pouczac innych :-)

Warto czytać wypowiedzi na które się odpowiada.
Cytat
Oto cytat z opracowania na temat systemu australijskiego:
Cytat
Wyborcy otrzymuja taka sama karte wyborcza z nazwiskami kandydatow, jak w systemie zwyklej wiekszosci, ale zamiast zaznaczenia wybranego kandydata jednym znakiem (np. X), wyborcy numeruja kandydatow wedlug wlasnych preferencji: 1,2,3, itd. Liczy sie najpierw glosy z numerem 1 i jesli zaden kandydat nie otrzymuje bezwzglednej wiekszosci (tj. 50%) odrzuca sie kandydata o najmniejszej liczbie glosow i liczy sie glosy ponownie. Glosy wyborcow, ktorzy oznaczyli odrzuconego kandydata numerem 1, przechodza na kandydatow oznaczonych przez nich numerem 2. Procedure te powtarza sie tak dlugo, az ktorys z kandydatow otrzyma bezwzgledna wiekszosc.

http://www.mail-archive.c...u/msg09309.html

Stąd też wcześniej tłumaczyłem:
Cytat
W systemie australijskim głosowanie odbywa się turami. Najpierw są liczone pierwsze miejsca, jeżeli żaden z kandydatów nie otrzyma większości kandydat z najmniejszą liczbą głosów jest eliminowany a w jego miejsce liczy się drugie miejsca na kartach do głosowania z wyeliminowanym kandydatem na pierwszym miejscu. Czyli dalsze miejsca mogą być liczone tylko wtedy jeśli pierwszy kandydat i tak już odpadł.

Cytat
Zatem w systemie tym nastepuje przeniesienie głosów na innego kandydata... tak działa system, o którym mówisz.

No co ty nie powiesz.
Cytat
Oddałeś głos na Kresa, dostaje go Surmik itd. :-)

Bo też o to, jak już tłumaczyłem, właśnie chodzi.
Cytat
Po raz ostatni proszę, o przeprowadzenie dowodu na twierdzenie, ze system w Nautku, cytuję wyjątkowo sprzyja wyborowi niminacji niszowej, mającej szerokie popracie w określonej grupie, ale nie koniecznie uznawanej za najlepszą przez ogół.

Po raz ostatni przeprowadzam dowód, że system w Nautku wyjątkowo sprzyja wyborowi niminacji niszowej, mającej szerokie popracie w określonej grupie, ale nie koniecznie uznawanej za najlepszą przez ogół.

Weźmy taki hipotetyczny (dla naszych potrzeb bardzo uproszczony) przykład. Głównymi kandydatami do nagrody są dwaj autorzy: Żerdziński i Chlalipiuk. Żerdziński wydał w tym roku jedną powieść Władca tortowego parku i ma poparcie 45 fanów, podczas gdy Chlalipiuk ma poparcie 55 fanów. Ale Chlalipiuk wydał w tym roku dwie powieści: Dziewiczki i Szwedzki nocnik.

W systemie stosowanym w Nautilusie Władca tortowego parku otrzymuje 450 punktów od swoich fanów. Gdyby Chlalipiuk wydał jedną powieść to otrzymała by ona 550 punktów, ale ponieważ wydał dwie głosy jego fanów rozkładają się pomiędzy Dziewiczki i Szwedzki nocnik, bo część (28 osób) fanów głosowała na Dziewiczki na pierwsze miejsce a Szwedzki nocnik na drugie, a część (27 osób) odwrotnie. W ten sposób Dziewiczki uzyskują 415 punktów (28*10+27*5), a Szwedzki nocnik zdobywa 410 punktów (27*10+28*5) i obie pozycje przegrywają z Władcą tortowego parku wbrew woli większości która przedkłada zarówno Dziewiczki jak i Szwedzki nocnik nad Władcę tortowego parku.

Co innego dzieje się gdy zastosujemy system australijski:

45 fanów Żerdzińskiego głosuje na:
1. Władca tortowego parku
2. co kolwiek, choćby i Dziewiczki albo Szwedzki nocnik

28 fanów Chlalipiuka głosuje na:
1. Dziewiczki
2. Szwedzki nocnik

27 fanów Chlalipiuka głosuje na:
1. Szwedzki nocnik
2. Dziewiczki

I tura

Władca tortowego parku – 45 głosów
Dziewiczki – 28 głosów
Szwedzki nocnik –27 głosów

II tura

Dziewiczki – 55 głosów
Władca tortowego parku – 45 głosów

Wola większości zwycięża
_________________
Żadne z zer nie dorównywało mu świetnością
 
 
Zerowiec 
Narzeczona Frankensteina


Posty: 316
Skąd: Polska
Wysłany: 10 Stycznia 2007, 13:59   

Cytat
Jak rozumiem ktoś, kto osiaga najlepszy wynik, na przyklad rekordzista świata w jedzeniu hot-dogów, nie jest najlepszy w swojej dziedzinie, to tylko kwestia definicji, nie wspomne o Zwycięzcach olimpiad, rajdów i całego mnóstwa innych imprez

Dokładnie. Nie ma czegoś takiego jak zwycięstwo. To tylko kwestia doboru odpowiednich reguł gry i sformułowania określonej definicji zwycięstwa lub porażki. Na wojnie nie ma obiektywnie ustalonych reguł gry czy wspólnej dla obu partii definicji zwycięstwa albo bezstronnych jurorów, więc często obie strony przypisują sobie zwycięstwo.
_________________
Żadne z zer nie dorównywało mu świetnością
Ostatnio zmieniony przez Zerowiec 10 Stycznia 2007, 14:04, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 10 Stycznia 2007, 14:01   

Zerowiec, że się tak wtrącę,ślicznie piszesz, ale problem w tym, żę głosuje się na książkę i ksiązka ma poparcie a nie autor. Jeśli 55 woli tort, a 27 woli Nocnik, no to gut, że tort wygrał, tak tam moim skromnym zdaniem tylko wstrzelę. Bo jakbym miał głosować, to na ksiązkę a nie na autora. I wybieram tę najlepszą a nie tę, która może wygrać.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group