Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Anegdoty historyczne i inne smaczne kąski
Autor Wiadomość
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 25 Października 2012, 21:56   

e... uchylasz się, jak sam Gibki Zenon. Łaski bez, idę się bawić gdzie indziej :roll:
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
merula 
Pani z Jeziora


Posty: 23494
Skąd: przystanek Alaska
Wysłany: 26 Października 2012, 02:23   

Kyle Katarn napisał/a
Z nazwą Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna jeszcze się nie spotkałem w polskich mediach III RP.


bo może im szkoda literek (czytaj: nazwa za długa)
_________________
Kobiety dzielą się na te, które nie wiedzą czego chcą i na te, które chcą, ale nie wiedzą czego.
 
 
dzejes 
prorok


Posty: 10065
Skąd: City
Wysłany: 26 Października 2012, 10:06   

Jak rozumiem z Republiką Francuską, Stanami Zjednoczonymi Ameryki, Federacją Rosyjską i Republiką Federalną Niemiec się wszyscy spotykają codziennie?
_________________
If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear.
 
 
Kyle Katarn 
Zombie Lenina


Posty: 487
Skąd: Sulon
Wysłany: 26 Października 2012, 10:58   


Ciekawe, jak ten weteran wstanie. ;) Chyba będzie cały czas schylony pod ciężarem metalu z orderów i medali.

W PRL nadawano Medal 10-lecia Polski Ludowej, Medal 30-lecia Polski Ludowej i Medal 40-lecia Polski Ludowej, ale jakoś "zapomniano" ustanowić Medal 20-lecia Polski Ludowej. Nie było takiego medalu. Czy ktoś wie, dlaczego?
_________________
Brzdęśniało już; ślimonne prztowie
Wyrło i warło się w gulbieży;
Zmimszałe ćwiły borogowie
I rcie grdypały z mrzerzy.
 
 
Zgaga 
Nerwus


Posty: 5716
Skąd: Grochów
Wysłany: 14 Listopada 2012, 17:19   

Kończyłam czytać Kobiety włądzy PRL S. Kopera.
Trzy anegdotki. które mnie ubawiły.

Ze wspomnień Józefa Tejchmy:
Jedna ze starych malarek poproszona została o namalowanie czegoś na temat Lenina. Nie wiedziała, o co chodzi. Po wyjaśnieniu zrozumiała, że chodzi o dobrego człowieka, i namalowała Lenina modlącego się do Matki Boskiej.

W latach 50-tych małżeństwo Józef Cyrankiewicz – Nina Andrycz zamieszkiwali na Alei Róż, ulicy elitarnej, gdzie przydziały dostawali dygnitarze i artyści.
Czasami obecność bohemy literackiej miała jednak swoje złe strony. Podobno pewnego dnia do drzwi apartamentu Cyrankiewiczów zapukał Gałczyński, przedstawił się i zapytał, gdzie jest łazienka. Skierowany tam przez Handrycz rozebrał się i z całym spokojem wszedł do wanny. A wychodzą, powiedział przerażonej Ninie, że zawsze chciał się wykąpać w wannie premiera…

W latach 60-tych Cyrankiewicz często jeździł w kierunku Legionowa i musiał przejeżdżać przez przejazd kolejowy. Jak powstał tam „wiadukt Cyrankiewicza”- relacja jednego ze świadków .
Przed szlabanem, z obu stron, nazbierało się już kilkanaście pojazdów samochodowych i ja z moim WSK. Wtedy nadjechał ON. Jak zwykle bez żadnej asysty, czarnym mercedesem, w kapeluszu na łysej głowie.
Pędził do swej letniej rezydencji w Jadwisinie. Był rozpoznawalny i powszechnie znany z niekonwencjonalnych zachowań. Podjechał lewym pasem pod sam szlaban, omijając kolejkę stojących karnie samochodów.
Wysiadając z mercedesa, zdjął kapelusz i machając do dróżnika wołał >>otwierajcie dziadku, bardzo się spieszę<<. Dróżnik siedział pod swoją budką i nie reagował. Premier Cyrankiewicz, zirytowany brakiem reakcji urzędnika państwowego na służbie, podniesionym głosem zapytał, czy dziadek wie, z kim ma okazję rozmawiać. Stary kolejarz flegmatycznie odpowiedział: >>Nawet premier nie ma prawa rozkazywać kolei. Jak zadzwonią telefonem, że może otwierać, to otworzy, a jak nie zadzwonią, nie otworzy. Trzeba czekać<<. Odpowiedź dróżnika najwyraźniej zamurowała Dygnitarza i aby ratować nadwyrężony autorytet Władzy, zwrócił się do stojących blisko kierowców i zapowiedział, że nastąpi koniec bałaganu komunikacyjnego na zegrzyńskiej szosie za trzy miesiące od tej chwili rozpocznie się budowa wiaduktu nad torami. Nikt w to wtedy nie wierzył, bo nie takie obietnice wysłuchiwał Naród od Władzy, ale żebym nie był >>naocznym i nausznym<< świadkiem tej zapowiedzi, rzeczywiście po trzech miesiącach nastąpił cud i PRK-7 przystąpiła do budowy wiaduktu. Było to pospieszne projektowanie i popełniono karygodne błędy statystyczne (zbyt małe stopy fundamentowe słupów), ale budowa ruszyła, ze Szwecji sprowadzono strunobetonowe elementy i wiadukt szybko powstał, jak obiecał premier…
_________________
Posiadanie książki jest formą lektury
- J. Pilch
 
 
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 14 Listopada 2012, 17:30   

smaczne kąski :D
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 3 Stycznia 2013, 05:46   

"Oficerowie i konie. Przyjaźń na śmierć i życie. Kawalerzyści Drugiej Rzeczpospolitej o koniach - swoich towarzyszach broni" Piotra Jaźwińskiego.

Jedna z przytoczonych w książce anegdot, ze wspomnień Antoniego Kamińskiego, o instruktorze jazdy 2 Pułku Ułanów Grochowskich, chorążym Janie Wojtasiu.
Uczepił się łydek któregoś z ułanów, że lecą do tyłu. Ryki nie pomogły. A więc delikatnie bacikiem po łydce (oczywiście nieregulaminowo). Nie pomogło. Łyda do tyłu. I wtedy chorąży ukląkł na piachu ujeżdżalni pośród galopujących koni i potężnym głosem zawołał: Matko Boska Miłościwa! Utnij mi że tu ręce, bym nie udusił tego sk*rwysyna!

Ten sam Antoni Kamiński wspomina także instruktora jazdy, porucznika Szeliskiego z Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu i jego "zachęty" dla początkujących kawalerzystów:
Epitety typu: Trzymacie się na koniu jak ciota na płocie należały do salonowych. O wiele gorzej brzmiało słynne ej, wy tam (tu nazwisko nieszczęśnika) siedzicie jak k*rwa na brzytwie.

I jeszcze małe co nieco na koniec:
W czasie prezentacji wierzchowca dowódcy należało w w postawie zasadniczej, czyli na baczność podać nazwę i rodzaj konia, potem zaś stopień i swoje nazwisko.
Antoni Kamiński wspomina:
Kiedyś przejęzyczyłem się szpetnie w meldunku: Starszy ułan z cenzusem Most, wałach Kamiński. Na co usłyszałem z ust rotmistrza Nowackiego, ze śmiertelna powagą: Tak też myślałem!
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21969
Skąd: Szmulki
Wysłany: 15 Stycznia 2013, 08:08   

Profesur sam sobie przeczy. A to przypadkowe powstanie a to powstanie które musiało wybuchnąć...

http://fakty.interia.pl/h...padkowo,1883180
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 11 Lutego 2013, 12:55   

Abdykacja Papieża,
http://wiadomosci.gazeta....dykowac.html#MT

bardzo smaczny kąsek,
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37525
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 16 Lutego 2013, 12:31   

czytam sobie powoli

Wspomnienia Legjonowe. Część I. Materjały z dziejów walki o niepodległość
Pod redakcja J. Jędrzejewicza
wydane nakładem Instytutu Badań Najnowszej Historji Polskiej, Warszawa 1924

Zbiór kilkunastu wspomnień z okresy I w.ś. pióra różnej maści postaci. Do bardzie znanych nazwisk można zaliczyć J. Piłsudskiego czy B. Wieniawa-Długoszewskiego.

Fragmenty bywają bardzo ciekawe a najbardziej interesujący jest obraz ówczesnej rzeczywistości.

Ze wspomnień A. Litwinowicza

Cytat
1 sierpnia 1914 roku zgłosiłem się po rozkazy w Krakowie, tegoż dnia zaniosłem rozkaz mobilizacyjny do Lwowa, a 3 sierpnia wieczorem dalsza moja karjera została zdecydowana.
Otrzymałem polecenie objęcia komendy nad wszystkimi działami przygotowań materjalnych.
[...]
Otrzymałem rozkaz zorganizowania wyżywienia dla kompanji i następnych oddziałów, które przekroczą granicę.
Równocześnie otrzymałem asygnatę na pieniądze. Cyframi i słowami wypisana na niej była kwota: sto koron.*
Kwota wydała mi się mała, w kieszeni miałem własnych 70 koron, dołączyłem je do pieniędzy skarbowych.
O czwartej rano 6 sierpnia wyruszyłem z kompanją kadrową. W kasie pierwszego regularnego oddziału polskiego wojska było 170 koron. Nie wiem, czy historja notuje podobny wypadek.
Do wyżywienia miałem na razie 163 ludzi i 7 koni. W sierpniu roku 1920, w siedem lat później, w okresie najcięższych walk w obronie odzyskanej już niepodległości żywiłem 1,400,000 ludzi i 170,000 koni, ubierałem zaś około 1,100,000 ludzi.
Takiej karjery intendenta historja nie notuje.



*miesięczne wynagrodzenie oficera armii austriackiej wynosiło kilkaset koron
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
feralny por. 
Trurl

Posty: 4761
Skąd: garaż hermetyczny
Wysłany: 16 Lutego 2013, 12:45   

Ładne.
_________________
Trust me, I'm a doctor...
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37525
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 16 Lutego 2013, 13:47   

Niektóre fragmenty, rzekłbyś, żywcem z wojaka Szwejka albo C.K. Dezerterów wycięte.
Np ze wspomnień Kordjana Zamorskiego

Cytat
(...) doczekałem się odpowiedzi na moje pismo, w której c. i k. Komenda Legionów zawiadamia mnie, że zostałem zwolniony za nieprawny werbunek* i za szerzenie przekonań niepodległościowych w Królestwie.
Na to odpisałem, że 1) werbowałem na rozkaz swego bezpośredniego d-cy, któremu ślepe posłuszeństwo przysięgłem, 2) przekonania niepodległościowe miałem, mam i, jako oficer polski, mieć będę, 3) przekonania te z obowiązku narodowego szerzyłem.
Po paru miesiącach, już jako adiutant 1 p. p., zostałem z powrotem przyjęty do Legjonów i przywrócono mi szarżę. Co później zresztą zostało mi policzone na moją niekorzyść przy układaniu listy starszeństwa oficerów legjonowych, albowiem c. i k. Komenda Legjonów wyszła z założenia, że należy mi 7 miesięcy trwania w zawieszeniu ze służby mojej skreślić. Za wniesienie zażalenia na to zostałem ukarany, jednak zażalenie uwzględniono, dodając mi owych 7 miesięcy.


*do I Brygady
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
feralny por. 
Trurl

Posty: 4761
Skąd: garaż hermetyczny
Wysłany: 16 Lutego 2013, 13:51   

Wojsko zawsze i wszędzie jest jednak takie samo...
_________________
Trust me, I'm a doctor...
 
 
Nocturn 
Nocturn


Posty: 1591
Skąd: dokąd?
Wysłany: 17 Lutego 2013, 21:28   

Kiedyś miałem taką małą książkę z anegdotkami historycznymi. Było ich naprawdę dużo.

Książkę komuś pożyczyłem i wsiąkła, a kilka anegdot mam wypisanych.

Czy są prawdziwe to głowy nie dam, ale mimo to ciekawe:

1)

Fryderyk II, król pruski, podejmował gosci w pałacu Sansouci w Poczdamie, goszcząc wsród nich francuskiego filozofa Woltera.Polecił służbie, by Wolterowi nie dawać łyżki, a gdy podano zupe odezwał się:
- Durniem jest ten kto nie zje zupy.
Wolter, wziąwaszy kromke, wydrążył ją i za jej pomocą zjadł zupe.
Po posiłku odezwał sie:
- Durniem jest ten kto nie zje swej łyżki.
Po czym spokojnie skonsumował łyzke z "kromki" chleba


2)
Pewnego razu do Tomasza Manna przyszedł początkujący pisarz. Przeczytał Mannowi kilka swoich utworów i poprosił go o ocenę. - Powinien pan dużo czytać - powiedział Tomasz Mann. - Czytać, czytać, jak najwięcej czytać. - Dlaczego? - Jeśli pan będzie dużo czytać, to nie będzie pan miał czasu na pisanie - odpowiedział Mann.


3)
Kiedyś Tomasz Mann odwiedził pewną szkołę. Nauczyciel przedstawił pisarzowi najzdolniejszą uczennicę i poprosił go, aby zadał jej jakieś pytanie. - Jakich znasz sławnych pisarzy? - zapytał Mann dziewczynkę. - Homer, Szekspir, Balzac i pan, ale zapomniałam pana nazwiska - odpowiedziała uczennica.


4)
Do Juliusza Kossaka przyszedł znajomy i zaczął opowiadać o swoim psie: - Jeśli każę mu zjeść jabłko, to on je zje, chociaż nie lubi jabłek. A gdy położę przed nim kawałek mięsa i powiem: "nie rusz", to on go nie zje, nawet gdy jest bardzo głodny. - Zawsze uważałem, że psy to mądre zwierzęta - powiedział Kossak - ale teraz widzę, że są tak samo głupie jak ludzie.
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 4 Marca 2013, 18:39   

I bez photoshopa władza świetnie sobie radziła:
http://fishki.net/comment.php?id=112848
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
Zgaga 
Nerwus


Posty: 5716
Skąd: Grochów
Wysłany: 29 Kwietnia 2013, 09:35   

Lekcja machania szabelką.
Spodobała mi się. Baaaardzo.
_________________
Posiadanie książki jest formą lektury
- J. Pilch
 
 
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 29 Kwietnia 2013, 18:54   

Nieźle. Bardzo nieźle :)

Ale Wołodyjowski i tak by ich na plasterki :wink:
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 29 Kwietnia 2013, 20:14   

ilcattivo13, ZAMACHOWSKI :?: :shock: :?:
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 29 Kwietnia 2013, 21:16   

dalambert - grzeszysz. Dla mnie istnieje tylko stary Wołodyjowski.
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
Zgaga 
Nerwus


Posty: 5716
Skąd: Grochów
Wysłany: 29 Kwietnia 2013, 21:27   

Ale Wołodyjowski się nie zestarzał. Wysadził się (chlip) w Kamieńcu...
(...) Tak zginął Wołodyjowski, Hektor kamieniecki, pierwszy żołnierz Rzeczypospolitej. (...)
_________________
Posiadanie książki jest formą lektury
- J. Pilch
 
 
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 29 Kwietnia 2013, 21:43   

Wysadził się, bo pewnie miał sen proroczy, w którym zobaczył Hoffmana kręcącego "Ogniem i mieczem"... :roll:
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
thinspoon 
Ming of Mongo


Posty: 2533
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 30 Kwietnia 2013, 07:46   

ilcattivo13 napisał/a
Nieźle. Bardzo nieźle :)


Mam nadzieję, że mówimy tu o strojach i klimacie, a nie o ich szermierce :wink:
 
 
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 30 Kwietnia 2013, 17:47   

thinspoon - umiesz lepiej? Bo ja nie. Więc dla mnie "bardzo nieźle" :wink:
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
Zgaga 
Nerwus


Posty: 5716
Skąd: Grochów
Wysłany: 26 Czerwca 2013, 17:06   

Cytat
Nieco inaczej postąpiła rabin Kahan z Wilma, któremu w 1936 r. złodzieje wykradli z mieszkania przechowywane przez niego cudze depozyty. Po tym zdarzeniu rabin publicznie rzucił na złodziei klątwę. Kilka dni później, 25 litego 1936 roku, rabina znalazł na progu dwie paczki. Były w nich skradzione weksle na sumę 30 tysięcy zł., osiem akcji angielsko-palestyńskiego banku w Palestynie i 75 funtów angielskich. Złodzieje napisali tez do rabina osobisty list z wyjaśnieniami, który znalazł na dnie jednej z paczek: 7 tys. w gotówce zatrzymujemy dla siebie i prosimy, aby zdjąć z nas klątwę, a gdy dorobimy się na innych operacjach, odeślemy pożyczone w ten sposób pieniądze.

Piątkowska M.: Życie przestępcze w przedwojennej Polsce. Warszawa: PWN, 2013, s. 120.
Książka rewelacyjna... Anegdot mnóstwo.
_________________
Posiadanie książki jest formą lektury
- J. Pilch
 
 
fealoce 
Sarah Connor


Posty: 3432
Skąd: Warszawa
Wysłany: 26 Czerwca 2013, 19:03   

Zgaga, przekażę pochwały :)
_________________
Never, dear gods.
Never mess with mortals.
 
 
 
Zgaga 
Nerwus


Posty: 5716
Skąd: Grochów
Wysłany: 26 Czerwca 2013, 20:10   

A znasz autorkę? Może do Px ją. Tylko uprzedź wcześniej.
Ale tak, jak napisałam w innym wątku: dlaczego brak przypisów.Szlag mnie miejscami trafia.
_________________
Posiadanie książki jest formą lektury
- J. Pilch
 
 
fealoce 
Sarah Connor


Posty: 3432
Skąd: Warszawa
Wysłany: 26 Czerwca 2013, 20:40   

No wiesz, można tak powiedzieć - to rodzina ;-)
Z PX mogę spróbować ale oni mieszkają ponad 40km od Warszawy...
 
 
 
Zgaga 
Nerwus


Posty: 5716
Skąd: Grochów
Wysłany: 18 Lipca 2013, 22:32   

http://www.pokertexas.pl/...-blef-swiata-2/ za W. Łysiak "Asfaltowy saloon"

Było to w przedwojennej Łodzi, a grali: synek lokalnego nababa i trzej bogaci przemysłowcy. Jeden z nich, mając „karetę” asów, otworzył za pomocą 50 tysięcy złotych pulę 100-tysięczną.
Delfin nababa przebił za 100 tysięcy, ale wówczas przemysłowiec zażądał wyłożenia tej sumy na stół. Okazało się, że synalek nią nie dysponował. Nie chcąc stracić pewnej wygranej (miał najwyższy możliwy układ kart - „pokera”) zadzwonił do ojca, błagając o potrzebną sumę. Nie wróżono mu sukcesu, gdyż ojciec uchodził za wroga hazardu i za wyjątkowego kutwę. Ale ojciec przyjechał.
Obejrzał karty syna i bez słowa położył na stole 100 tysięcy złotych. Przestraszony posiadacz ,,karety”, pewien, że stary skąpiec nie zaryzykowałby takiej sumy, gdyby szczeniak nie miał „pokera” - zrezygnował z gry, oddając całą pulę przeciwnikowi. Wówczas ów ojciec, który dobrze znał potęgę bluffu, zgarnął pieniądze do kieszeni i zanim wyszedł rąbnął syna w gębę, mówiąc: - Idioto! Jeśli już grasz o takie sumy, to naucz się najpierw odróżniać „pokera” od „strita”!
_________________
Posiadanie książki jest formą lektury
- J. Pilch
 
 
Zgaga 
Nerwus


Posty: 5716
Skąd: Grochów
Wysłany: 23 Wrzeœśnia 2013, 19:55   

Całkiem przyjemny wywiad na Onecie dotyczący tego, co mnie ostatnio trochę zajmuje: http://wiadomosci.onet.pl...ow-polski/tngck
_________________
Posiadanie książki jest formą lektury
- J. Pilch
 
 
savikol 
Klapaucjusz


Posty: 963
Skąd: Wawa
Wysłany: 24 Wrzeœśnia 2013, 09:49   

Biskup Adam Naruszewicz, XVIII wieczny poeta klasycystyczny, został kiedyś nawiedzony przez pijanego żebraka. Pijak namolnie naprzykrzał się o włóczebne. Biskup kazał mu wręczyć trzy grosze. Żebrak się wściekł i spytał co sobie może kupić do jedzenia za tak małą sumę. Biskup natychmiast napisał mu wierszowaną odpowiedź, która została odczytana pijakowi przez lokaja:

Natrętniku! Mieć będziesz obiad dość uczciwy:
Kup za trzy grosze pieprzu, octu i oliwy,
Siądź gołym zadkiem w dobrze rozmieszaną masę,
Będziesz miał parę szynek, jajca i kiełbasę.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group