[elam]

a ja jestem zawiedziona publicystyka w tym miesiacu. Romek mnie jakos nie porwal, nie zainteresowal specjalnie, natomiast tekst Urbi&Orbi mz nie nadaje sie do oceny, jako swoiste podsumowanie czy rozliczenie.. no po prostu, nie ma zadnej konkurencji. Brakuje mi Cebuli
nie przyznaje zadnego punktu publicystyce. ale don't cry, opowiadania sa dobre, a publicystyke to... mam na forum

[GAndrel]

Mój głos dostał oczywiście Pawlak.

Urbi&Orbi już nigdy mojego głosu nie dostaną. Nawet jeżeli zasłużą. Taka mała zemsta.

Rozumiem, że ich "felietony" będą do Nautilusa kandydowały w kategorii "Opowiadanie Roku"?

[Orbitoski]

Nie tylko: Także do Nike, Kościelskich i Nagrody Miasta Gdynia

[GAndrel]

Oczywiście. Jak tylko zostaną wydane w formie książkowej. Czy do tych nagród mogą też kandydować pojedyncze opowiadania?

[Orbitoski]

Nie, skąd. Naprawdę, to nie wiem.

[Lu]

Ja również nie wzniosę psalmów pochwalnych. Cały numer - zarówno publicystyka jak i opowiadania jest co najwyzej średni zeby nie powiedzieć marny.
Zabrakło trzeciego felietonu żeby było w czym wybierać . W takiej sytuacji punkt dla Urbi&Orbi za to ze im się chciało fałszować źródła historyczne

[deSAD]

Hehe jak patrze na wyniki to widać, że ludzie nie lubią być robieni w przysłowiowego Balona hehe

[deSAD]

Jednak muszę powiedzieć, że publicystyka była na bardzo wysokim poziomie. Dopiero się teraz patrzy to widać gdzie niegdzie małe naciąganie.
Jednak bez świadomości rozmijania się tekstu z prawdą można łyknąć jak wieloryb te chistorryjki.
Za to należą się autorom wielkie gratulacjie.

Na swoje usprawiedliwienie braku dedukcyjnego myślenia umożliwiającego mi wykrycie malutkiego oszustwa, stawiam brak trzeżwego dnia w ciagu ostatnich 4 miesiacy. hehe

[hrabek]

Wyjatkowo w tym miesiacu glos na Urbi & Orbi. Podobalo mi sie, jak wyjasniali co i jak. Ale Pawlak tez na poziomie, co zreszta po liczbie glosow widac :)

[NURS]

Dzięki Lu, deSAD, count. wiem, że to glosowanie to takie troche wybieranie między Jarkiem a Leszkiem, ale obiecuję, że będzie ciekawiej.